Nie poddaję się jednak złej pogodzie i nastrój mi dopisuje. Przede mną dzisiaj sporo pracy. Ale ja tak lubię.Przede wszystkim mam do zaprawienia sporą ilość ogórków a i po cichu liczę na jakieś fajne odwiedziny. No ale po kolei.
Najpierw bardzo dziękuję za kolejne wyróżnienie. Dostałam je od wielu osób. Wszystkim bardzo dziękuję. Wybaczcie, że wyłamię się z zasad obowiązujących przy otrzymywaniu takiego wyróżnienia, ale po prostu szkoda mi czasu. Najbardziej cieszą mnie Wasze komentarze. Nominować też nikogo nie będę, bo prawie każdy to wyróżnienie już posiada a ja lubię dużo więcej blogów niż te 16, które miałbym wybrać. O sobie też już pisałam
TU . Tamten post nosi tytuł "O mnie". Chyba jednak lepiej poznajecie mnie zaglądając na mojego bloga i czytając to co piszę i pokazuję.
Kolejna sprawa to wczorajsze spotkanie robótkowe, które odbyło się w Gdańsku. Bardzo je lubię i za każdym razem cieszę się gdy mogę porozmawiać z takimi super osóbkami. Nagadałam się i naoglądałam pięknych rzeczy do woli .Zdjęcia jak zwykle nieciekawe, ale w tym hotelu gdzie się spotykamy naprawdę ciężko jest zrobić lepsze zdjęcia.

Trochę moich dzieł sprzedałam. Dziękuję Lucynie, Grażynie i Basi. W tym miejscu serdecznie pozdrawiam Zuzię, która jest najmłodszą i stałą bywalczynią naszych spotkań. Podobno lubi do mnie zaglądać. Mam nadzieję, że mój prezencik Ci się podoba. Ja natomiast od prezenty dostałam od Grażyny(guga1957). Piękne są. Dziękuję.

Na kolejne nasze spotkanie umówiłyśmy się na 21 sierpnia. Zapraszamy.
Od poprzedniego mojego postu powstało mało moich prac. Właściwie doschły tylko kolejne moje anioły.

I jeszcze wcześniej obiecane zdjęcia mojej spódnicy "na ludziu". Rano miałam ją ubraną na mszę niedzielną do kościoła, ale na spotkanie robótkowe po południu jej nie ubrałam, bo po prostu byłoby mi za ciepło.

Na spotkaniu w Gdańsku zwrócono mi uwagę, że mój blog ostatnio jest mało kulinarny. Obiecuję poprawę, chociaż i tak wyrzucam sobie, że moje posty są bardzo długie.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny u mnie i za komentarze. W łapanie licznika już nie bardzo macie chyba ochotę się bawić. Nikt nie złapał 77777. Teraz wkrótce będzie 80000. Zobaczymy, czy komuś się uda. Prezent na pewno dostanie osoba, która zamieści 5000 komentarz. To już pewnie niedługo. Te liczby trochę mnie przerażają. Jakby to mnie nie dotyczyło, bo przecież jestem w tym blogowym świecie tylko trochę więcej niż rok. Naprawdę nie myślałam, że tak to będzie, ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez Was.
barbaratoja będziesz miała na sumieniu moje pokłute palce, bo przez Ciebie mam zamiar zacząć szyć. Ciekawa jestem jak mi to wyjdzie
U Alojka kusisz, kusisz i chyba wkrótce spróbuję
Nika ta biało niebieska kolia ma już swoją właścicielkę.A co do ślubnej biżuterii to wykonanie takowej to jedno z moich marzeń. Jeszcze takiej nie robiłam a można by poszaleć twórczo przy jej tworzeniu.
Michelle Thanks for the many comments. This cat dont have his name yet. :)
zetka nie umiem jeszcze wielu rzeczy, ale ciągle mam wiele chęci na ich poznawanie
Teraz to już muszę zając się pracą. Pozdrawiam i uciekam.