OBSERWATORZY

czwartek, 2 września 2010

Niespodzianka

Niedawno odwiedziła mnie pan listonosz. Bardzo się zdziwiłam, bo oczekiwałam tylko na jedną przesyłkę (zamówione koraliki) a tu dostałam oprócz niej sporą paczkę. Spojrzałam na nadawcę i od razu wiedziałam od kogo ta niespodzianka. Na Ewę trafiałam przy okazji ostatnich wymianek, więc adres jest mi znany.  Ewa prowadzi blog Swiat Amalii . Wyjątkowo życzliwa duszyczka. Nie wiem czym sobie zasłużyłam na tyle dobroci. Dobroć ludzka wciąż mnie zaskakuje. Bardzo ci Ewo  dziękuję. Postaram się jakoś odwdzięczyć, bo wciąż mam w pamięci słowa mojego dziadka, który często powtarzał, ze "dobro powraca". A oto co dostałam.














No i jeszcze pochwalę się nową dostawą koralików. Już planuję do czego je wykorzystam.














Powstały kolejne aniołki, bo wciąż jest na nie zapotrzebowanie.




















Ciągle dużo czasu poświęcam na zaprawy. Wczoraj i dzisiaj to kolejne dni cukinii. Przerobiłam ponad 10 kg już oczyszczonej cukinii. Oprócz znanych już Wam przepisów zrobiłam .Sałatkę z cukinią. A oto przepis:
3 średnie cukinie obrać i wyczyścić z pestek
0,5 kg oczyszczonej marchwi
1 kg cebuli pokrojone w piórka
3 papryki oczyszczone z pestek i drobno pokrojone 
1 szklanka wody
1 szklanka cukru
niepełna szklanka octu
sól, pieprz do smaku
Oczyszczoną cukinię i marchew rozdrobnić na tarce do buraczków. Dodać resztę składników. Wymieszać i odstawiać na co najmniej 1 godz. Potem    wkładać do słoików i pasteryzować 25 min.


















A teraz wracam do niektórych komentarzy
Ania  ja swoje szkatułki sprzedaję jakby to nazwać prywatnie. Dostaję przeważnie maila z opisem marzeń i wymagań i staram się wtedy sprostać zamówieniu. Przed świętami wystawiam też swoje prace na allegro
niesława  jak jeszcze raz mnie odwiedzisz to chętnie podszkolę Cię w szydełkowaniu
dzola31    oslun też cieszę się, że Was poznałam
Mika  tłuszczu do rafaello nie trzeba rozpuszczać
dehajola  tak to jest ten Karsin niedaleko Czerska
I jeszcze raz wszystkim  bardzo dziękuję za miłe słowa pozostawione w komentarzach. Liczę też nadal na komentarze i życzliwość

13 komentarzy:

  1. Aniołki oczywiście urocze, prezent dostałaś rewelacyjny ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniolki piekne -tradycyjnie, ale te przetwory....oczy by chcialy jesc!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty mróweczko pracowita ... :)))
    podziwiam i chylę czoła :)))
    dostałaś piękne prezenty :)
    czym sobie zasłużyłaś ? a tym że jesteś
    dobrą duszyczką ...
    emanuje od Ciebie szczerość i życzliwość ,
    a przede wszystkim radość życia ... :)))
    i tym przyciągasz ludzi do siebie ...
    przesyłałaś mi wczoraj promyczki słońca ...
    i dzisiej są :))) przestało lać, mniejszy jest wiatr ... pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe prezenty:-)
    A aniołki jak zawsze urocze.
    I jeszcze tyyyyle słoiczków!!!
    Janeczko, zdradź tajemnicę, skąd bierzesz na to czas?????
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz ja zacytuję Ciebie: dostajesz tyle prezentów, bo Ciebie wszyscy lubią:-)
    Śliczne anioki! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję prezentów i zakupów.Anioły są ... anielsko piękne!Straszny z Ciebie pracuś:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulujemy tak piękne prezenty, na pewno są zasłużone. Twój dziadek tak.
    Pocałunki z Hiszpanii

    OdpowiedzUsuń
  8. Skąd Ty bierzesz tyle siły na to wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super prezent dostałaś :) Dzięki za przepis.
    Szykuj się na sobotę, jutro zadzwonię :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dostałaś super niespodziankę, a aniołki jak zawsze cudne :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Janeczko:)zapraszam Ciebie do zabawy w co lubię:)szczegóły na moim blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super niespodzianka! I oczywiście kolejny smakowity przepis. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)