OBSERWATORZY

piątek, 29 marca 2013

Wielkanocnie

Przed świętami wszyscy mamy jeszcze mniej czasu niż zwykle, ale muszę napisać kilka słów do moich odwiedzających. Właściwie to ja już dzisiejszy plan zajęć mam wykonany. No może jeszcze trochę sprzątania po wcześniejszym pieczeniu ciast. Na jutro tez już co nieco mam przygotowane, żeby szybko dokończyć pichcenie, przygotować święconkę i dokończyć sprzątanie. Wszyscy moi najbliżsi już są w domu, więc przygotowania to tylko przyjemność. Wy, wszyscy mnie odwiedzający na blogu także jesteście w moim sercu. Bo jak tu się nie cieszyć  i jak nie być szczęśliwym, gdy się spotyka z takim ogromem ludzkiej życzliwości. Codziennie mój pan listonosz przychodzi i przynosi tego dowody. Zacznę więc od początku.
Dziękuję Kasi, Justynie i Lucy za kartki.
Dominice za kartkę i wspaniały prezencik, który ozdabia mój świąteczny dom.
Basi, Violetcie i Ani
Oxi dziękuję za życzenia i prezenty. Jajeczko jest zachwycające.
 
Walentynie za kartkę i prezencik
Dorocie, Bożenie, Beacie, Beacie, Edycie i Marii
Eli, Ewie, Beacie, Sabinie, Agnieszce, Beacie i Ewie
Ani, Kasi, Monice, Teni, Beacie, i Edycie
Pauli, Małgosi, Ani, Eli, Monice, Dance i Elis
I jeszcze ogromny prezent dostałam od Joanny. Oprócz karteczki i gąski dostałam  uszyte przez Asię dwie spódnice i bluzeczkę . Normalnie szok. Jak wyglądam w nowych ciuchach pokaże innym razem.
I jak Was nie kochać??? Czuję się wspaniale. Na razie jeszcze raz mogę napisać Dziękuję, ale kiedyś pózniej postaram się jakoś Wam odwdzięczyć. Przepraszam, że nie podlinkowuję każdej kartki, ale w tym przedświątecznym czasie szkoda mi po prostu czasu.
I jeszcze moje ostatnie prace, które udało mi sie wykonać do środy, bo potem nie tknęłam już żadnych robótek.

 Dziewczynki  z dwóch rodzin zajęczych
 Mamusie
 Tatusiowie
 Chłopcy
I wszyscy razem
Kartek znowu zabrakło. Wysłałam ich ponad 100. Dzięki ostatnim zamówieniom było mnie na to stać.

No i wyszło jak zwykle, czyli długo. Następny post będzie o wymiankach i jak się uda to ogłoszę rozdawajkę z okazji trzecich urodzin bloga przypadających pod koniec maja.
Witam serdecznie nowych obserwatorów. Ktoś z anonimowych obserwatorów został numerem 888. Jeżeli się ujawni to dostanie prezent. Wszystkim dziekuję za odwiedziny a najbardziej za komentarze, które dodają sił i motywacji do dalszego tworzenia.
Acha, i tak jeszcze informacyjnie ostatnie wieści z frontu dietetycznego. Byłam w środę u dietetyczki na kolejnej wizycie i jest mnie mniej o następne 4kg. Razem to już 19kg. Nastepna wizyta dopiero w maju.

I teraz to co najważniejsze, czyli życzenia. Z okazji zbliżających się
Świąt Wielkanocnych życzę Wam po prostu aby te święta były udane. Dla jednych, aby dane Wam było cudowne spotkanie ze Zmartwychwstałym Jezusem, dla innych odpoczynek w wolnym czasie razem z najbliższymi a jeszcze dla innych, prezentów na zajączka i smacznych świątecznych potraw. Niech każdy otrzyma to co mu się marzy. Badżcie szczęśliwi w te dni i zawsze.

poniedziałek, 25 marca 2013

Znowu różności

Jak zwykle muszę zacząć od podziękowań. Mój dług wdzięczności wobec Was znowu się powiększył. Zaczynam się obawiać, że się pogubię i nie dam rady wyrównać rachunków. Na początek pokażę cudowne jajeczko, które otrzymałam od MooNat. Jest wspaniałe. Powiększy grono jajeczek otrzymanych od Was w poprzednich latach, które ozdobią mój dom podczas tegorocznych  świąt wielkanocnych. Dziękuję z całego serca za ten miły gest.
Następny bezinteresowny prezent otrzymałam od ewas. Podzieliła się ze mną przydasiami. Tego nigdy za wiele. Brysia także dziękuje, bo wykorzystamy je razem. I jak tu sie nie cieszyć z takich gestów.
Kolejne podziękowania należą się Edycie. Brałam udział w jej candy i szczęście mi dopisało. W tym tygodniu dotarła przesyłka z prezentami. Same wspaniałości.
Dużo tego ale najbardziej zachwyciło mnie jajeczko, niby wstążeczkowe ale jakże inne niż te pokazywane na blogach karczochy.
Edytko dziękuję z całego serca za prezenty.
I jeszcze dziękuję Lidce, od której przywędrowała kartka świąteczna aż z Toronto.
Muszę też podziękować mojej najlepszej i najwierniejszej klientce Eli, która zamawia u mnie biżuterię i pozostawia mi wiele swobody w jej wykonaniu. Tym razem będą to dwa trzyczęściowe komplety. Pierwszy z kameami w odcieniu ciemnego złota.
Drugi komplet miał być z koralików w kolorach czerwonym, białym i niebieskim. Oto co wymyśliłam.
Ela zadowolona a to najważniejsze.  Nawlekanie koralików do tego kompletu to prawdziwy horror, gdy więc po zakończeniu kompletu trochę ich zostało na nitce postanowiłam je wykorzystać i tak powstały kolczyki. Są do wzięcia.

Powstała też kolejna rodzina zająców na zamówienie. Myślałam, ze to już ostatnia , ale myliłam się, bo mam do zrobienia jeszcze takie dwie rodzinki. Będzie więc jak zwykle przed każdymi świętami, czyli prawie do samych świąt będę realizować zamówienia.
A to następne zające, baranki i kurki, które poleciały do niektórych z Was.
Zrobiłyśmy z Brysią kolejne kartki świąteczne, bo jak zaczęłam je rozsyłać, to okazało się,  że jest ich za mało. Jak tak dalej pójdzie to na następne święta trzeba będzie przygotować ich ponad 100. Tych wielkanocnych jest niewiele mniej, a i tak pewnie nie trafią wszędzie gdzie powinny.

I to prawie wszystko na dzisiaj. Znowu wyszedł długi post. Za dwa miesiące mija trzecia rocznica mojego bloga . Mam zamiar zorganizować jakieś candy, ale nie mam na nie pomysłu. Może coś podpowiecie??
Serdecznie witam nowych obserwatorów. Z całego serca dziękuję za odwiedziny i komentarze. 
Zaczyna się dzisiaj bardzo pracowity tydzień dla nas wszystkich. Życzę Wam aby wszystko się udało, ale nie zapominajcie o małym dystansie do wszystkiego. Sprzątanie, pichcenie nie jest najważniejsze. Nic się nie stanie gdy nie wszystko będzie zapięte na ostatni guzik. Postaram się jeszcze raz wpaść w tym tygodniu z życzeniami świątecznymi. A teraz lecę przygotowywać śniadanie. Buziaki i uściski :)))