OBSERWATORZY

wtorek, 21 grudnia 2021

Prezentowo i świątecznie.

Dzisiaj nie poniedziałek i nie wszystkie prezenty wykonane przeze mnie pokażę, ale wiem, że jak dzisiaj w małej przerwie od prac świątecznych, nie napiszę tego postu, to nie wiem kiedy to znowu będzie możliwe. Większość prezentów musi poczekać z publikacją żeby nie psuć niespodzianki.

Zacznę od szala na drutach z włóczki Traumsaide wykonanych na drutach nr 3,5 z jednego 100gramowego motka. Szal ma wymiary 200x50cm.

Podczas blokowania
I trochę szczegółów 
Następne są skarpetki też w zielonym kolorze z włóczki Alpaca Soxx 4ply od Langa.
Jeszcze bombka akrylowa ubrana we frywolitkę. Wzór podpatrzony u Renulka ale z moimi modyfikacjami
Czas przedświąteczny, więc ruszyła produkcja karteczek.

Kartki wysłane a i do mnie dotarło trochę życzeń świątecznych od Was.
Pierwsza była Bożenka. Już Ci dziękowałam ale zrobię to jeszcze raz, z głębi serca dziękuję.
Potem pojawiła się przesyłka od Basi. Bardzo dziękuję.
No i zjawiły się też cudne karteczki. Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia i za pamięć
Dziękuję Eli, Ani, Dorocie i Basi
Dziękuję Agacie, Kasi, Magdalenie i Justynie
I ogromne podziękowania niezawodnej i zawsze pamiętającej Lidzi
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Synowa przysłała mi zdjęcia w sukience, którą kiedyś zrobiłam z pozwoleniem na publikację.
I na koniec chciałabym życzyć wszystkim tu zaglądającym wszystkiego najlepszego na te święta. Niech będą udane i niech niosą radość. W Nowym roku też dużo szczęścia i spełnienia marzeń. 
Dla mnie te święta zapowiadają się fajnie, chociaż nie będą łatwe. Choćbym nie wiem jak się starała, to i tak moje myśli będą głównie przy starszym synu. Pełni służbę na wschodniej granicy. Modlę się żeby nawet przez przypadek nikogo nie skrzywdził, no i oczywiście żeby i jemu nic się nie stało. Syn uspokaja mnie ale ja i tak nie potrafię pozbyć się niepokoju. 
Jeszcze raz wszystkiego dobrego i do napisana już w 2022 roku

poniedziałek, 6 grudnia 2021

Znowu po przerwie

Jakoś mi nie po drodze z pisaniem postów na blogu. Robótkuję bardzo dużo, ale czasu na zdjęcia i pisanie ciągle brakuje. No ale dzisiaj jakoś się udało. Co prawda trochę później niż normalnie w poniedziałek, ale ważne że się udało.

Zacznę od najstarszych prac czyli najpierw chusta z resztek pozostałych z włóczek Calico, która była przeznaczona na zamówione mitenki. I oprócz chusty reszta mitenek do tych z poprzedniego posta. Razem 7 par.

Udało nam się z mężem wyjechać na kilka dni do przyjaciół na Śląsk.
Okazało się, że miałam ubrany komin, którego zapomniałam pokazać na blogu. Niestety nie mam etykietki z nazwą włóczki z której go zrobiłam.
Mojej przyjaciółce spodobał się bardzo, więc w trakcie wizyty powstał bliźniaczy komin tylko w kolorze czarnym.
Do przyjaciół oczywiście jechaliśmy z prezentami. Nie zabrakło też prezentu ręcznie robionego. Powstał sweter płaszcz z włóczki Everest. Na drutach nr 5,5 wykorzystałam prawie całe 4 motki czyli 800g tej włóczki.
I to tyle zdjęć dzisiaj. Dużo dziergam, ale to w większości prezenty, więc nie mogę pokazać, żeby nie psuć niespodzianki. Nietypowy to rok, bo po raz pierwszy nie mam zamówień na ozdoby choinkowe i inne prace świąteczne. 
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze.
moteczek  zgadłaś. Wnusia w drodze i pod koniec zimy, ku mojej ogromnej radości po raz pierwszy zostanę babcią
jajołki pomysłowe  te wachlarzyki to zwyczajne trójkąty, prosta sprawa, tylko trzeba umieć nabierać oczka na ich brzegach
U nas za oknem prawdziwa zima i wciąż pada śnieg. Jest też bardzo ślisko. Czas na robótki wymarzony, gorzej z porządkami, bo jakoś nie ma na to ochoty. No ale jest słówko "trzeba", więc pewnie wszystko się da. Udanego czasu przedświątecznego życzę i do napisania

poniedziałek, 15 listopada 2021

Nie tylko drutowo.

Robienie na drutach, to była technika od której zaczynałam moje rękodzieło jako dziecko. Obecnie nastąpił jakby do tego powrót i prac drutowych jest najwięcej, ale czasami dobrze jest zrobić sobie przerwę na coś innego.. Zacznę jednak od drutowania. W poprzednim poście pokazałam 3 komplety z  z włóczki Bellissimo od Yarn Artu. Z powierzonej mi włóczki po ich wykonaniu sporo jej zostało, więc za zadanie miałam wykorzystanie resztek do końca. I tak powstały.

Najpierw chusta w wachlarzyki

Potem szalik.

Pierwsza połowa

Druga połowa
I dwie czapki

Następne zamówienie to mitenki na drutach. Ma ich być w sumie 7 par, no i coś z resztek. Dzisiaj 3 pary mitenek. Włóczka Calico od Lana Gatto druty nr 2. Kolory mocno przekłamane, bo naprawdę są mocniejsze, ale nic innego nie potrafiłam zrobić przy panującej u nas od dawna jesiennej ciemnicy i braku słońca. Mitenki bez prania i blokowania bo dzisiaj lecą do właścicielki.

No i w końcu coś innego, bo na szydełku. Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie króliczka dla jej wnuka.
I jeszcze mała niespodzianka dla kogoś bardzo mi bliskiego.
Karteczka
I buciki. Włóczka Merino Baby od dropsa. Długość podeszwy 7cm
A na zakończenie aby osłodzić te jesienne słoty bułeczki twarogowe.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i pozostawione komentarze. Dużo uśmiechu życzę. Nie dajmy się depresyjnym jesiennym nastrojom. Uściski serdeczne przesyłam.