
W pudełku będą miały miejsce moje przyrządy frywolitkowe.
A teraz czas na coś kulinarnego. Ciekawa jestem czy któraś z Was robi swój ser topiony?? Oto mój przepis. Nauczyłam się robienia sera od teściowej, chociaż oczywiście zmieniłam po swojemu dodając zioła.

około 0,5kg rozdrobnionego twarogu
1 łyżeczka sody
ulubione przyprawy ( u mnie zioła prowansalskie lub oregano i bazylia)
sól do smaku ( ja dodaję przyprawę warzywną)
Wszystkie składniki mieszam i wkładam do małego garnka lub na metalową miskę. Garnek z twarogiem wkładam do drugiego większego z gotującą wodą i mieszam. Jeżeli twaróg jest dobrze rozdrobniony to ser powstaje szybko, gdy są grudki to trzeba dłużej mieszać.
Z zaprawami też ciągle walczę, chociaż w tym roku nie przepracowuję się, ponieważ urodzaju zbytniego warzyw nie ma a część już gnije. Leczo w słoikach gotowe

No to teraz czas na moje robótki. Zraza koralikowa zagnieździła się na dobre.
Sznur turecki

Nie jestem z niego zbytnio zadowolona. Być może zostanie przerobiony
I sznur z innym splotem,z którego jestem zadowolona

I jeszcze frywolitki



Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa zawarte w komentarzach i witam nowych obserwatorów.
ogrodniczka nie chcesz prezentu za 5000 komentarz?? Prześlij mi swój adres
Mnie też by zabrakło... śliczny prezent. Maki są niesamowite. A dlaczego miałabyś przerabiać to biało-granatowe, skoro jest bardzo ładne? Takie eleganckie. Frywolitka z różą z korala jest śliczna. W ogóle te koralowe róże z Twoimi frywolitkami są niepowtarzalne i chyba najbardziej ze wszystkich mi się podobają.
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana ja wiem kto zrobił te pudełko :D doskonale je pamiętam :), ale nie wiem, co robić, więc jeszcze poczekam :)
OdpowiedzUsuńTwoje frywolitki rządzą i już!
Buziole 102 :*
Pudełeczko cudne. A biżuteria jest po prostu urzekająca!
OdpowiedzUsuńKłaniam się nisko za pracowitość i talent! :D
Janeczko! widziałam już ten piórniczek wydaje mi się że może pochodzić od właścilelki tego bloga http://przyjemnezpozytecznym.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńgratuluję!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności! Szczególnie drugi sznur koralikowy bardzo mi się podoba. Dla mnie niestety szydełko to czarna magia, zostają mi zwyczajne plecionki ;)
OdpowiedzUsuńA ten ser - smakuje tak jak "prawdziwe" serki topione ze sklepu? Bo jeśli tak, to muszę natychmiast wypróbować - zawsze lubiłam serki, ale ze względów wegetariańskich zrezygnowałam (używa się w nich podpuszczki, co mi osobiście przeszkadza ;) - byłoby świetnie móc zrobić sobie taki serek w domu!
Pozdrawiam!
Czemu ja nie wpadłam na to żeby leczo w sloiki zapakować? Masz na to jakiś specjalny myk czy po prostu pakujesz leczo do słoika, zagotowujesz i już?
OdpowiedzUsuńJak Ogrodniczka nie chce prezentu to ja się żartobliwie zgłaszam w jej miejsce bo nigdy nie udaje mi sie nic złapać, ani licznika ani numerka - w ramach prezentu moze być jakiś kolejny fajny przepis:D
piękny prezent dostałaś :)
OdpowiedzUsuńjesteś obdarowywana za swą życzliwość, dobroć i ciepło, które emanują od Ciebie nawet przez bloga :)
Twoja biżuteria - urocza :) pozdrawiam
Śliczny prezent! Podziwiam Cię, że na wszytko znajdujesz czas, kolejne piękne robótki, i tyle pyszności!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny prezent dostałaś:-) Twoje prace są cudowne:-) Sznury koralikowe wychodzą pięknie a o frywolitkach to już nie ma co wspominać bo jesteś mistrzynią supłania:-)
OdpowiedzUsuńkolczyki zielone cudne, ach!!
OdpowiedzUsuńJak mi miło, już wysłałam wiadomość na mejla:)
OdpowiedzUsuńŚliczne frywolitki !!!Cóż pozostaje Ci tylko cieszyć się prezentem anonimowo :)
OdpowiedzUsuńFrywolitki przepiękne !!! Sznury też wychodzą coraz bardziej pomysłowe.
OdpowiedzUsuńFajny przepis na ten serek. Kiedyś widziałam w TV jaki robili ser, ale wydawało mi się to o wiele bardziej skomplikowane;-) a tutaj proszę! Też sobie zrobię- a co!
OdpowiedzUsuńPs. Nie łatwiej było by go przed grzaniem zmiksować by nie było grudek??
Buziaki
Lusi
The white and blue necklace is lovely- I don't think you should redo it. And the green tatted earrings are gorgeous!
OdpowiedzUsuńWitaj no to tym razem zmieściłam się w 20-tce. Juz do trzeciego posta sie przymierzam. Super nowa pasja.Mam nadzieje ze podzielisz sie nia na spotkaniu. A może zabierzesz Brysie ze soba?
OdpowiedzUsuńCórcia zachwycona aniolem, nie ma świadomosci ze zagosci on u niej, kolczyki tez ochy i achy. A co do prezentow. No coz taka Twoja uroda, przyciagasz do siebie. Masz pozdrowienia od moich brzybiarz chca ruszyc w te srode, obrażeni na mnie że nie mam telefonu do Ciebie. Daj znać Buziaki i do zobaczenia. gaga1957
Janeczko,
OdpowiedzUsuńto tylko spontaniczny odruch po przeczytaniu komentarza u mnie przy okazji prezentowania swojego piórnika.Niech Ci służy ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Wspaniała osoba otrzymuje wspaniałe prezenty.
OdpowiedzUsuńWitaj:
OdpowiedzUsuńWiduje Cie czesto w moim blogu.Kiedys bylam Twoja obserwatorka i to nawet dosc dlugo.Komentowalam Ci bardzo wiele,ale Ty nigdy tego nie odwzajemnialas.Dopiero,gdy zaczelam moja przygode z koralikami-widze,ze odwiedzasz mnie prawie co dzien i nawet zauwazylam jeden komentarz od Ciebie.Mieszkasz w ciekawym miejscu.Bylo dosc blisko mojego dawnego-jakies 70-80 km 'w porywach' :-)Bylam tam kiedys dwa razy,zeby zobaczyc ruiny zamku.
Twoje obserwacje moich kreacji chyba nie poszly na marne.Widze,ze zaczynasz beading.
To dosc trudna szkola jazdy i trzeba miec przygotowanie.Mozna sie inspirowac,obserwujac prace innych,ale techniki nalezy poznac czytajac i cwiczac podane tutoriale.Opanowanie tego wszystkiego to nie jest proces z dnia na dzien,ale przy zdolnych rekach i checi-nauczysz sie.jak przeczytasz te wszystkie ksiazki,ktore rekomenduje w pasku bocznym mojego bloga-bedziesz OK :-)
-Powodzenia-Halinka-
Gratuluję pięknego prezentu, a te frywolitkowe skarby u sznur z zielonymi koralikami -
OdpowiedzUsuńśliczne i w moim guście kolorystycznym!
prześliczne, a to pudelku które dostałaś, piękne!
OdpowiedzUsuńa przetworki to wspaniała rzecz.Moc uścisków.
prześliczne, a to pudelku które dostałaś, piękne!
OdpowiedzUsuńa przetworki to wspaniała rzecz.Moc uścisków.
Janeczko, z ciebie jest taka gospodyni, ze hej! I wlasnie to jest cudowne, ze potraficz czerpac cala garscia z tego, co przynioslo ci zycie i wykorzystujesz kazda minute zycia na cos: kuchnia, sloiki, robotki, pewnie w miedzy czasie ogrod.... Wspaniale. Zawsze cie podziwiam, spisuje niektore przepisy i wyje z zachwytu nad twoim talentem, choc moze nie zawsze pisze komentarz to zawsze zagladam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny ten przepis na serek topiony, nigdy o takim nie słyszałam. I bardzo podobają mi się te obróżki z koralików!! Przepiękne.
OdpowiedzUsuńZapraszam na Spotkanie HandMadowe, więcej info na http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2011/08/zapraszam-na-zlotspotkanie-osob.html
prezencik powala nic dziwnego że Cie tak zaskoczył.
OdpowiedzUsuńSuper prezenty dostajesz, ale nie wiem dlaczego się dziwisz!!!
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała i wszyscy Cię lubią i jak dla mnie jest to oczywiste że dostajesz tyle cudowności.
Fajny przepis na serek. Koniecznie muszę wypróbować.
Przepiękne prace i jakie kolory
Całuski
Właśnie wczoraj myślałam o serze - o ile można myśleć o serze - bo mam ochotę taki prawdziwy twaróg zrobić, jaki ja jadłam w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam SERdecznie:)
Janeczko dla mnie jesteś mistrzynią pod każdym względem;)))ależ Bozia cie obdarowała tyloma talentami;)))kremówkę upiekłam z twojego przepisu jest przesmaczna i jedyna jej wada że za szybko znika z blaszki;)))))pozdrawiam cie serdecznie i wypiekami na twarzy czekam co nowego pokarzesz;))
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńA nowa biżuteria prześliczna.
Witaj Pracowita Kobieto i Nieprzeciętnie Zdolna! Jak patrzę na wszystko co robisz, po prostu brakuje mi słów podziwu. Ale przepis na serek już znałam tyle ze ja dodaję jeszcze jajko. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobrych ludzi powinny spotykać niespodzianki !!!!
OdpowiedzUsuńKochana przepis na ser topiony wprawił mnie w osłupinie, pierwszy raz słyszę żeby ser taki można było zrobić samemu ... ( może mało w życiu jeszcze widziałam ).
Chyba się odważę i spróbuję ?
Zapraszam na Candy do Galerii Kaprys.
Pozdrawiam Agnieszka
Piękna biżuteria i pyszne smakołyki :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńHi hi ja też wiem od kogo to śliczne makowe pudełeczko :D ale już się wydało :) Twoje sznury tureckie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuń...i wszystkimi łapkami podpisuję się pod komentarzem Katarzyna / Kathryn - sama prawda.
OdpowiedzUsuńMoja teściowa też robi taki serek ale tylko z kminkiem :)
Biżuteria pierwsza klasa! Sznury koralikowe wyglądają bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńGratuluje również ślicznego pudełeczka - takich schowków na skarby nigdy dość :)
Kochana Janeczko ! cieszę się, że radości Ci przybywa. Kusisz mnie tym serkiem, ale za chwilę wypróbuję, bo jutro robię Twoją kremówkę. Biżuteria jak wszystko czego się dotkniesz jest wspaniała. Ja też siedzę w przetworach, leczo już mam gotowe, teraz robię paprykarza na zimę. Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i szczerze i dziękuję.
OdpowiedzUsuńMi też brak słów!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak Boga kocham, będą bęcki!!!!!!!!!!
Jesteś niemożliwa, szalona....kochana i już :***
Ściskam Ciebie tak, aż Ci wyjdą oczyska!!