OBSERWATORZY

poniedziałek, 31 października 2016

Coraz bardziej świątecznie

To już niecałe 2 miesiące do świąt. Nic więc dziwnego, że zamówień świątecznych coraz więcej. Cieszę się z nich bardzo, bo teraz jeszcze mogę je spokojnie wykonywać, gdy tymczasem najczęściej spiętrzenie następuje blisko świąt i niestety wtedy czasami muszę odmawiać. Wciąż mam tylko dwie ręce a dom  i rodzinka, chociaż prawie wszyscy dorośli, wymaga poświęcenia jej czasu i uwagi.
Dzisiaj zacznę od bombek ubranych we frywolitki. Bombki na życzenie klientki zielone nietłukące o średnicy 6 cm.
I po kolei
Świąteczne są też anioły. Te są większe niż typowe  wykonywane przez mnie do powieszenia na choinkę. Mają 17-18 cm i zawisną na dużej choince w pewnym kościele. Jeszcze ich dużo więcej będzie. Każdy oczywiście inny
Zrobiłam też drugiego aniołka przytulankę. Miał być podobny do poprzedniego ale trochę inny. Całe szczęście, bo ja mam zawsze kłopot ze zrobieniem drugiego identycznego przedmiotu. Nie korzystam ze schematów i ich nie zapisuję i potem czasami jest problem z odtworzeniem . Szkoda mi na to czasu i wolę za każdym razem wymyślać na nowo. Teraz jednak dosyć gadania a właściwie pisania i pokażę co tym razem stworzyłam.
Gatki oczywiście muszą być
A na koniec coś nieświątecznego, czyli proste kolczyki do sznura koralikowego z poprzedniego posta
I w komplecie
Oprócz tego melduję, że obrus wielkolud skończony i obecnie schnie. Pokażę go za tydzień chociaż podejrzewam, że ciężko go będzie objąć aparatem. Już zaczęłam kolejną serwetę, tym razem owalną. Też będzie spora, ale to maleństwo w porównaniu z tą ostatnią.

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze. Dzisiaj trochę krócej, ale wiadomo jak to jest przed takim dniem jak Święto Zmarłych. Dużo latania, odwiedziny na cmentarzu a może i goście się trafią. Życzę wszystkim udanego tygodnia i uściski posyłam


poniedziałek, 24 października 2016

Znowu różne techniki

Zacznę dzisiaj od frywolitek. Zrobiłam 4 zakładki frywolitkowe. Dotarły na miejsce i podobały się, a to cieszy.
Wszystkie razem
I po kolei
W użytku były także koraliki. Powstała broszka i kolczyki. Onyksy ubrane w różne szklane koraliki. Nie umiem i nie lubię fotografować, a już czarny kolor to.....
 Kolczyki są z obu stron jednakowe
Z koralików powstał też sznur szydełkowo koralikowy w którym główną rolę gra kolor bordowy z dodatkiem czerni i czerwieni plus przezroczyste koraliki na melanżowym kordonku czarno szaro czerwonym. Do kompletu powstaną jeszcze proste kolczyki.
Szydełkiem zrobiłam też zegar jako prezent na rocznicę ślubu. Czarny kolor i szydełko to jest to co kocha piękniejsza część tego małżeństwa. Mam nadzieję, że będzie odmierzał czas  na szczęśliwe dalsze wspólne lata.
Do prezentu dołączyłam karteczkę
Zbliża się Święto Zmarłych. Odwiedziliśmy więc groby w moim rodzinnym Gdańsku, gdzie nadal mieszka mama, siostra i dalsza rodzina. Były potrzebne, więc zrobiłam stroiki.
To tyle powstało w minionym tygodniu. Oczywiście nadal dziergam obrus z elementów i im bardziej zbliża się jego koniec, tym bardziej przeraża mnie blokowanie tego olbrzyma
Z serca dziękuję także w imieniu mojej drugiej połowy za życzenia z okazji rocznicy ślubu. Nie były żadne okrągłe ale staram się je zawsze celebrować podobnie jak imieniny, urodziny itp. Czasami są goście ale najczęściej po prostu siadamy rodziną przy stole przy odświętnym jedzonku i wspólnie miło spędzamy czas.
Dziękuję także za wszystkie inne komentarze. Serdecznie witam kolejną obserwatorkę i zapraszam do rozgoszczenia się u mnie
Życzę wszystkim udanego tygodnia i uciekam do obowiązków, bo jakoś tak w poniedziałki po weekendzie to pracy więcej niż normalnie. Pozdrawiam i do napisania:)

poniedziałek, 17 października 2016

Kolejny pierwszy raz

W tym tygodniu po raz pierwszy robiłam lalkę na szydełku. Nie nie miała to być typowa lalka tylko aniołek, taka przytulanka. Miała być nieduża i z dodatkiem różu. Pokombinowałam i coś wydłubałam. Aniołek prawie mieści się na dłoni.
Został zamówiony także znany większości mój szydełkowy aniołek stojący. Też miał być w różowym kolorze.
Oprócz tego zrobiłam komino kaptur z uszami dla dziewczynki.Jej mama wybrała kolor szary. Włóczka to akryl Alize Burcum Cizgi. Nie mam w otoczeniu żadnej dziewczynki, która mogłaby to przymierzyć, więc głowę zastąpił nadmuchany balon.
Zrobiłam to co pokazałam i oczywiście zabrakło mi czasu aby skończyć obrus z elementów. Jest go tyle
Czasu zabrakło także dlatego, że trochę więcej czasu niż normalnie spędziłam w kuchni. Świętowaliśmy z mężem kolejną bo 28 rocznicę ślubu. Gości nie było więc słodkości bez polewy, tak jak lubią moi domownicy. Sernik i ciasto marchewkowe.
Na rozpoczynający się tydzień mam sporo planów. Aha i jeszcze jedno. Wciąż to muszę pisać, ale chyba będę podkreślać za każdym razem. Aniołki szydełkowe i kaptur na drutach powstały bez wzoru. Wymyśliłam je i wzoru nie zapisałam, bo nie umiem tego robić.
Dziękuje wszystkim za odwiedziny i komentarze. Chociaż jest ich coraz mniej to każdy sprawia mi wiele radości
Basia Nolberczak  poproszę o adres to wyślę Ci sadzonki różowego.

Ciemno, mokro ale mimo wszystko życzę wszystkim udanego tygodnia i uciekam, bo obowiązki poniedziałkowe wzywają. Pozdrowionka:)

poniedziałek, 10 października 2016

Znowu potrzebny przerywnik

Uparcie dłubię serwetę z elementów. W tym tygodniu przerywnikiem w tej pracy były frywolitki i trochę choroba. Trochę mi tęskno już było do frywolitek, a że potrzebne mi były prezenty, więc wykonałam je w tej technice. Na początek naszyjnik. Nici niebieskie cieniowane Babylo20 i kremowe szklane gniecione perełki. Kocham ten kordonek zarówno do frywolitek jak i szydełka. Szkoda tylko, że sporo kosztuje.
Drugi prezent to kolczyki. Tym razem wykonane z kremowego kordonka Manuela20  i w tym samym kolorze różyczki z korala
To teraz już biało będzie. Co prawda w minionym tygodniu powstał jeszcze w szarościacg kapturo komin na drutach w kształcie misia, ale wczoraj aż mnie odrzucało jak tylko pomyślałam, że trzeba go wykończyć. Dzisiaj to zrobię, bo będę chciała go wysłać, ale nie ukrywam, ze nie lubię tego robić. Chyba wiele osób tak ma. Teraz więc moje szydełkowe bombki. Poproszono mnie o pokazanie różnicy w wielkości bombek. Na tym zdjęciu bombka średnia(najczęściej wykonywana) i mała.
I postępy w wykonaniu obrusa. Jak widać pomocnik jest obecny. Zdjęcie robione gdy się już ściemniało, ale coś widać. Obecnie szerokość już odpowiednia, więc w przybliżeniu 150 cm a długość 230 cm, czyli brakuje 50 cm.  Może uda mi się skończyć go w tym tygodniu. Bardzo bym chciała, ale zobaczymy co życie przyniesie, bo z planowaniem to wiecie jak jest.
Ten pomocnik to nasz najmłodszy kotek. Szybko rośnie i zaczyna rozrabiać. Gdy do nas przywędrował, to był bardzo spokojny. Teraz nabrał sił i nie ma miejsca w domu gdzie by nie wlazł. Nazwaliśmy go Duszek. Chyba te błękitne oczy już mu zostaną.
A na koniec wbrew jesieni, kilka zdjęć moich kwiatków, które kwitną  w domu.
Ilość obserwatorów się nie zmieniła, z tym, ze jedna osoba odeszła a pojawiła się inna. Witam serdecznie. Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Dorota Lis  obiecałam już kilku osobom, że nakręcę filmik o szybkości w jakiej szydełkuję, ale ciągle jakoś to się odwleka
Urszula97  ramki są chyba do zdjęć, ale w podobnych widziałam też np lustro, czy jakąś kompozycję z roślin
Malgorzata z Poz.  ja lubię takie wcześniejsze zamówienia na ozdoby świąteczne. Wtedy mam pewność, że ze wszystkim zdążę, a niestety często to tuż  przed świętami pojawia się dużo zamówień. A przecież nie tylko wykonać je trzeba ale też usztywnić i jeszcze liczyć na pocztę, której często zdarzają się wpadki

Tyle dzisiaj. Mimo niesprzyjającej pogody życzę udanego, uśmiechniętego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie.