W tym tygodniu po raz pierwszy robiłam lalkę na szydełku. Nie nie miała to być typowa lalka tylko aniołek, taka przytulanka. Miała być nieduża i z dodatkiem różu. Pokombinowałam i coś wydłubałam. Aniołek prawie mieści się na dłoni.
Został zamówiony także znany większości mój szydełkowy aniołek stojący. Też miał być w różowym kolorze.
Oprócz tego zrobiłam komino kaptur z uszami dla dziewczynki.Jej mama wybrała kolor szary. Włóczka to akryl Alize Burcum Cizgi. Nie mam w otoczeniu żadnej dziewczynki, która mogłaby to przymierzyć, więc głowę zastąpił nadmuchany balon.
Zrobiłam to co pokazałam i oczywiście zabrakło mi czasu aby skończyć obrus z elementów. Jest go tyle
Czasu zabrakło także dlatego, że trochę więcej czasu niż normalnie spędziłam w kuchni. Świętowaliśmy z mężem kolejną bo 28 rocznicę ślubu. Gości nie było więc słodkości bez polewy, tak jak lubią moi domownicy. Sernik i ciasto marchewkowe.
Na rozpoczynający się tydzień mam sporo planów. Aha i jeszcze jedno. Wciąż to muszę pisać, ale chyba będę podkreślać za każdym razem. Aniołki szydełkowe i kaptur na drutach powstały bez wzoru. Wymyśliłam je i wzoru nie zapisałam, bo nie umiem tego robić.
Dziękuje wszystkim za odwiedziny i komentarze. Chociaż jest ich coraz mniej to każdy sprawia mi wiele radości
Basia Nolberczak poproszę o adres to wyślę Ci sadzonki różowego.
Ciemno, mokro ale mimo wszystko życzę wszystkim udanego tygodnia i uciekam, bo obowiązki poniedziałkowe wzywają. Pozdrowionka:)
Aniołek przytulanka jest genialny a jego skrzydełka urocze!! Pozdrawiam serdecznie Janeczko i wzajemnie życzę udanego tygodnia. Dobrze się zaczyna,w każdym razie, hehehe
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest ten aniołek maskotka.Droga Janeczko - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu.Miłego tygodnia iu słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńTe ciągłe pytania o schematy muszą być naprawdę irytujące... Często zdarzają się osoby, którym najlepiej podać wszystko na talerzu, a przecież jak ktoś ma trochę pojęcia o szydełkowaniu, bez problemu powinien zrobić podobnego aniołka. Świetny jest ten komin z uszami, w takim kolorze będzie pasował dziecku do kazdej kurteczki. Dobrego tygodnia!
OdpowiedzUsuńAnielskie te aniołki. Wszystkiego najlepszego Janeczko i wielu kolejnych pięknych rocznic życzę.
OdpowiedzUsuńgratulacje z okazji rocznicy,lalka i aniołek jest super,komino -kaptur dla mnie rewelacja,a z obrusem to tylko podziwiać,
OdpowiedzUsuńja równiez przesyłam serdeczne gratulacje z okazji rocznicy ślubu. Przemiło zajrzeć do Ciebie w poniedziałkowy poranek :)
OdpowiedzUsuńśledzę pani bloga już sama nie pamiętam jak długo i niecirpliwie czekam na każdy nowy wpis kiedy tylko czas pozwala sama troszke szydełkuje tak naprawde jak teraz myśle to chyba dzieki pani zaczęłam do tego wracać( po przerwie na druty )i jak inni mówią dłubać.bardzo Pani dziękuje ;)kinga
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy ślubu,dużo zdrowia,cierpliwości i miłości.Wszystko piękne,a ten kapturek z uszami jest rewelacyjny.Cały czas podziwiam Twoją Janeczko pracowitość i cierpliwość.
OdpowiedzUsuńWszystko piękne. Prośbami o schematy się nie przejmuj. Jest milion gazetek, a i internet pełen wzorów. Ja szydełkuję tylko hobbistycznie i moje wytworki były spontanicznymi prezentami, więc nikt mnie o schematy nie prosił, ale też musiałam się nauczyć mówić stanowcze nie. Moja rodzona siostra , jako że nie pracowałam, chroniła mnie przed nudą!!!! Jak zrobiłam jedną chustę to już miałam zamówienie na następną. Powiedziałam stop jak zobaczyłam, że praktycznie nie używa rzeczy zrobionych przeze mnie, a chce więcej i więcej. Teraz mam spokój.
OdpowiedzUsuńNa innych blogach widziałam w pasku bocznym informację o niewysyłaniu schematów. Serdeczne życzenia z okazji rocznicy ślubu. Pozdrawiam serdecznie Anna
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy śulubu,
OdpowiedzUsuńpiękne aniołki pozdrawiam.
Aniołki bardzo ładne. Obrus zachwyca mimo, że nie jest skończony.
OdpowiedzUsuńJaneczko dla Was z okazji ślubu : Wszystkiego , co najlepsze. Przede wszystkim zdrowia, radości miłości i spełnienia marzeń :)
Pozdrawiam serdecznie
W taki kapturek (może bez uszek ) sama bym się otuliła : ) Wszystkiego co najlepsze z okazji pięknej rocznicy ślubu.
OdpowiedzUsuńMajtasy pierwszego lalko-aniołka powalają:)
OdpowiedzUsuńGratulacje rocznicowe. :) To my jeden rocznik małżeński jesteśmy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten kaptur.
Lala wypracowana nieprawdopodobnie :)
Aniołek ma piękne skrzydełka.
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta lala-aniołek:) Kaptur-czapka rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na kolejne lata małżeńskie:)
Pozdrawiam:0
laleczka- aniołek genialna! aniołek stojący świetny! komin pierwsza klasa - będzie milutko i cieplutko:) a za serwetkę podziwiam za cierpliwość:) co do rocznicy - gratuluję z całego serca:) pozdrawiam ciepluteńko:)
OdpowiedzUsuńLaleczka dopracowana w każdym szczególe,nawet majki ma!!! Czapka jest bardzo fajna, sernik wyglada bardzo apetycznie mniam!(też wolę bez polewy). Z okazji rocznicy ślubu bukiet najwspanialszych życzeń, nieprzemijającej miłości i doczekania w szczęściu następnych Jubileuszy. Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńJaneczko Tobie nawet pierwszy raz wychodzi wspaniale :)
OdpowiedzUsuńa ciasto ummm coś dla mnie :)
Ten kapturek mnie rozczulił :)
OdpowiedzUsuńWielu pięknych rocznic Wam życzę:))
OdpowiedzUsuńsłodki ten kapturek:)
pozdrawiam cieplutko
Narobiłaś mi ochoty na sernik.Tylko skąd ja ser wytrzasnę na już:)
OdpowiedzUsuńKaptur z uszami bomba.Moje dzieciaki dopóki nie miały możliwości protestowania wszystkie czapki miały z uszami:)
Powiedzieć, że Cie podziwiam, to znaczy nic nie powiedzieć! Nie wiem, jak Ty to wszystko ogarniasz...
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace :-) Piękne aniołki - ślicznie im w różowym kolorze.
OdpowiedzUsuńKaptur - doskonały!
Pozdrawiam serdecznie.
Oba aniołki są prześliczne!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko:)Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu dla Ciebie i Meza:)Oj ,oj stesknilam sie za Twoimi przepieknymi aniolkami:)A ta lalunia tez niczego sobie panienka i te majtasy -rzecz niezbedna tylkiem nie swieci:)Zakwitl mi grudnik ktory to od Ciebie dostalam wiec chwale sie i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJaneczko! Wszystkie prace są prześliczne.Wszystkiego Najlepszego Z okazji rocznicy ślubu - Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy, wszystko u Ciebie śliczne i smaczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńKolejny pierwszy raz jest bardzo udany. Laleczka super, a jak już "zajrzałam: jej pod spódniczkę to aż mi się buzia uśmiechnęła, jakie ma fajne majcioszki :) A kaptur z uszkami jakie super i to wszystko tak z głowy, podziwiam Cię Janeczko :)
OdpowiedzUsuńCudne Aniołki :) Zapraszam do mnie na Rozdanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://grandmothermartha.blogspot.com/2016/09/urodzinowo.html
Pozdrawiam ciepło :)
Zawsze zaglądam i podziwiam,chociaż nie zawsze pozostawiam znak w postaci komentarza.Tym razem też biję brawo dla pomysłowej głowy i zręcznych i to bardzo,rączek.
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace.Podziwiam !!!.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudne prace jak zawsze :) róż rozświetla jesień. Obrus to arcydzieło!
OdpowiedzUsuńJa ciast nie mogę piec, spirala dolna spalona, na termoobiegu tylko ciastecza wychodzą. Pozdrawiam
Janeczko, dawno mnie nie było i po powrocie do blogosfery podziwiam Twoje prace. Ty jak zwykle niezmordowanie tworzysz swoje przepiękne dzieła. Laleczka prześliczna i tyle pracy w nią włożyłaś. Zachwycam sięi zachwycam:)
OdpowiedzUsuń