OBSERWATORZY

niedziela, 31 maja 2015

Podziękowania

Zjawiam się nietypowo, bo dzisiaj nie poniedziałek, ale jutro byłoby za dużo do pokazania. Zresztą aż rozsadza mnie chęć podziękowania Wam, moje Drogie za wszystkie życzenia urodzinowe. Najwięcej było ich na Facebooku, ale dziękuję także, za maile, sms-y, mms-y, telefony i oczywiście najbardziej za te przesłane mi pocztą kartki i upominki.
Zacznę od dwóch osóbek,od których dużo wcześniej dostałam prezenty, czyli od mojego Czarnego Anioła z Gliwic i od Oli z Katowic. Bardzo Wam dziękuję, bo przez Was czas urodzinowego świętowania przedłużył się. Natomiast Anioł z Gliwic totalnie zaskoczył mnie także w sam dzień urodzin. Gdy przed moimi drzwiami zjawiła się pani z poczty kwiatowej to byłam tak zaskoczona, że zapomniałam podziękować. Musiałam ciekawie wyglądać prawdopodobnie z otwartymi ustami. Już dawno nikt mnie tak miło nie zaskoczył. Zobaczcie jakie cudny bukiet kwiatów dostałam.
Przed urodzinami pan listonosz był moim codziennym gościem. Bardzo mi miło, ze o mnie pamiętałyście. Z serca dziękuję Voli za życzenia i cudny koralikowy komplecik w kolorze, który bardzo lubię. Robisz Violu wspaniałe rzeczy i cieszę się, że mogę także je posiadać.
Zawsze pamięta o mnie Gosia. Bardzo, bardzo dziękuję. Twoje życzenia i prezent sprawiły mi wiele radości.
Same wspaniałości przywędrowały także do mnie od Ilony. Dziękuję. Wydaje się, że niedawno prosiłaś mnie o wykonanie kartek a teraz jestś prawdziwym mistrzem papierków. Jestem zachwycona tym co otrzymałam.
Dostałam także życzenia z mojego rodzinnego miasta a nawet z tej samej dzielnicy gdzie się urodziłam.  Bardzo Beatko dziękuję za życzenia i piękny prezent. Ciągle żałuję, że nie prowadzisz bloga.
Druga Beatka od której dostałam piękny prezent, to jakby mój blogowy bliźniak, gdyż urodziny mamy tego samego dnia. Jesteś moja Droga osobą wszechstronnie uzdolnioną. Bardzo dziękuję za po mistrzowsku uszytą torebusię. Cieszę się że już wkrótce podczas Jubileuszowego Zlotu Maranciaków poznamy się osobiście. Mam nadzieję, że i mój prezent trochę Cię ucieszył.
Serdecznie dziękuję także za kartki, które dostałam od Eluni
   I Joasi.
I jeszcze pochwalę się prezentami od bliższej i dalszej rodzinki
Uff dobrnęłam do końca. Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję za pamięć i dowody sympatii. Zapraszam na moje urodzinowe słodkości.
Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny a szczególnie za komentarze. Bardzo mnie one cieszą.
H anka doniczki na rynnę kupiłam na allegro. Sprawdzałam i obecnie też są do kupienia. Chyba nawet łatwiejsze do montażu i w dwóch kolorach
Mysia Basia Nolberczak roślinka o którą pytacie to kokoryczka
ewa_m u nas wciąż bardzo sucho i jak na razie żadnego ślimaka nie spotkałam
Beata no, no to my się nie poznałyśmy osobiście a moją siostrę już znasz. Jeszcze raz dziękuję za prezent
Maria Wicher wczoraj nie było Twojego bloga a dzisiaj jest, tylko bez zdjęć
I to tyle na dzisiaj. Jutro zjawię się z normalnym robótkowym poniedziałkowym postem. Przypominam że można się jeszcze dzisiaj do północy zapisywać na moją Rocznicową rozdawajkę. Kto dostane prezent ogłoszę jutro. Miłego popołudnia. Pozdrawiam  

poniedziałek, 25 maja 2015

Kwiaty, kwiatki,kwiatuszki....

Miniony tydzień z różnych powodów nie był zbyt bogaty w robótki. Mam nadzieję, że w obecnym tygodniu to się zmieni. Powstały tylko kolejne dwa bukiety z kwiatów wykonanych na szydełku. Zdjęć sporo, bo chciałam pokazać moje prace z każdej strony.
Zdjęcia zrobiłam zaraz po skończeniu pracy, więc wybaczcie, że jeszcze widoczny jest niewyschnięty klej.
Będąc w temacie kwiatów, teraz pokaże część tych żywych z mojego otoczenia. Miejsca na rośliny ozdobne mam niewiele, więc wykorzystuję każdy możliwy skrawek. Najwięcej jednak kwiatów rośnie w doniczkach.
Na koniec trochę inne robótki. Kolczyki frywolitkowe z metalicznej nitki z różyczkami z korala i sznur koralikowy ze srebrnych TOHO, przeznaczone na prezenty.
Dzisiaj trochę krócej niż normalnie, ale może to i dobrze, bo ostatnio i odwiedzin i komentarzy mniej. Za wszystkie bardzo dziękuję. Cieszę się, że do moich obserwatorów dołączyła kolejna osoba. Witam serdecznie.
Mika  surfinii i bakop nie zimuję. Późną jesienią z bakop robię sadzonki i te staram się aby przeżyły zimę. Surfinie czasami pod koniec zimy sieję na rozsadę.Niestety i sadzonki bakop i siewki surfinii nie zawsze się udają w domowych warunkach.
Małgorzata z Poznania dziękuję Ci za te słowa. Osoba zamawiająca misia prosiła abym zrobiła takiego, którego od pierwszego wejrzenia chciałoby się przytulić. Twoje słowa potwierdzają więc, że udało mi się to zrealizować
gosmar mój Maciek wszystkie egzaminy maturalne miał skomasowane w krótkim czasie, bo zdawał tylko trochę dłużej niż przez tydzień, więc już dawno po wszystkim. Nowe nerwy pojawią się pewnie tuż przed ogłoszeniem wyników egzaminów pisemnych i rozszerzeń,więc za jakiś miesiąc. Mam nadzieję, że też będzie pozytywnie. Na razie cieszymy się ustnym polskim (90%) i ustnym angielskim (100%)

I jeszcze małe  przypomnienie, że można  się jeszcze przez ten tydzień zapisywać na moją Rocznicową rozdawajkę. 

Życzę Wam udanego tygodnia i tego aby wreszcie pojawiła się prawdziwa ciepła wiosna. Poniedziałek to zawsze bardzo zajęty dzień, więc uciekam do obowiązków i do napisania.   

poniedziałek, 18 maja 2015

Szydełkowy miś i bukiety z kwiatów na szydełku

Znowu robiłam coś po raz pierwszy. Moja kochana zamawiająca sprawia, że podejmuję wciąż nowe wyzwania. Tym razem miałam zrobić misia-dziewczynkę, która w łapkach powinna trzymać prezent urodzinowy. Oto ona
I z pojemnikiem na prezent.
A teraz kolejne dwa małe bukiety z kwiatów szydełkowych. Mają około 10cm wysokości.
Małe bukieciki podobały się więc pojawiło się zamówienie na większe bukiety z kwiatów szydełkowych. Oto pierwszy z nich z każdej strony.
Oprócz pokazanych prac szydełkowych zrobiłam coś frywolitkowego na szyję. Tym razem w kolorze ciemnoniebieskim z moimi ulubionymi różyczkami z korala. Dzisiaj poleci na urodziny do kogoś sympatycznego.
Czas w minionym tygodniu mijał mi nie tylko na robótkach. Upiekłam na szybko ananasowy tort na imieniny teściowej i snickersa na niedzielę dla moich łasuchów.
 Jest wiosna, więc nie może zabraknąć moich roślinek. Najpierw te w domu.
Wyniosłam też już wszystkie moje zimujące w domu roślinki na powietrze. Teraz trochę żałuję, bo u nas okropnie wieje i boję się, że się uszkodzą. Wydaje mi się, ze ten wiatr jest widoczny nawet na zdjęciach.
I na ostatnim zdjęciu dawno nieobecny na moim blogu nasz Książe. Po nosie widać, ze to bardzo wojujący kot.
No to trochę Wam ponudziłam. Dziękuję za cierpliwość. Serdecznie witam dwie kolejne osoby obserwujące i dziękuję jednej osobie, która zrezygnowała, że chociaż przez jakiś czas tu wpadała . Dziękuję wszystkim za odwiedziny na moim blogu a najbardziej za komentarze, które cieszą najbardziej. 
nawanna  klientka, która zamówiła sukienkę pokazaną w poprzednim poście jest bardzo zadowolona. Obiecała przysłać zdjęcia "z wkładką" i mam od niej kolejne zamówienie , tym razem na bluzkę

Na koniec mam do Was prośbę a właściwie prośbę od naszej blogowej koleżanki poganki. Jeżeli nie będzie to kłopot, to zajrzyjcie do niej i wspomóżcie swoim darmowym głosem. Ja już to zrobiłam . Z góry dziękuję.
I jeszcze przypomnienie, że można  się wciąż zapisywać na moją Rocznicową rozdawajkę

Uff, gratuluję tym co wytrzymali do końca. Życzę wszystkim udanego tygodnia i pozdrawiam serdecznie.