OBSERWATORZY

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Znowu kwiaty szydełkowe i koraliki

Chyba spodobały się moje szydełkowe bukiety z kwiatów, bo wciąż pojawiają się nowe zamówienia na nie. Dzisiaj kolejne. Zamawiająca sporo czasu musiała wyczekać. Przepraszam i mam nadzieję, że było warto. Kolory z góry ustalone. Szkatułka także wykonana na szydełku.  Zdjęć dużo, bo nie wiem, które pokazać i tak nie oddają rzeczywistości. Część zrobiona w domu a część na powietrzu.
Sporo czasu zajęło mi także wykonywanie sznurów koralikowych. Przeważnie były wykonanie tak jak w poprzednim poście z resztek koralików. Oto wszystkie razem a potem kolejno.
I jeszcze kolczyki frywolitkowe w kolorze granatowym, czego raczej nie widać zdjęciu, bo kolor przekłamany.
Co jeszcze robiłam?? Ano nadal trochę świętowałam. Zapraszam na imieninowe słodkości.
Będąc w temacie imieninowym bardzo dziękuję za wszystkie życzenia przesłane mi różnymi drogami. Z serca dziękuję Ewelinie za wspaniałą niespodziankę, pamięć i prezenty. Zobaczcie jakie cuda dostałam. Ewelina, może czas powrócić do blogowania i pochwalić się swoimi dziełami w szerszym gronie??
Oprócz imienin o także czas zapraw. Najbardziej lubiane przez moją rodzinkę są truskawki, więc zrobiłam dżemy, kompoty i soki. Oto malutka ich część.
Minie kilka miesięcy zanim będą gotowe obecnie nastawione przeze mnie nalewki.
Truskawkowa
I po raz pierwszy różana.
Witam serdecznie kolejnych dwóch obserwatorów i jednego żegnam. Bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i oczywiście za komentarze. Już wkrótce ktoś zamieści na tym blogu 18000 komentarz. Wierzyć się nie chce, bo to ogromna liczba.

Czarownico nie mogę się już doczekać
Iwona fryzura Brysi to dzieło mojej kuzynki. Ja ją tylko utrwalałam
KasiaN kwiaty o które pytasz to rzeczywiście hortensje. U mnie też niestety nie wszystkie które miałam przeżyły ale to przez kaszubski mróz
kabyr miejsca wokół domu na rośliny ozdobne jest bardzo mało, więc dbam bardzo o każdą którą uda mi się posadzić
Joanna jesteś osobą, którą bardzo bym chciała poznać w realu. Gdy już ustalimy termin i trasę podróży na Śląsk to ewentualnie dam znać gdyby były możliwe odwiedziny.


W tym tygodniu mam zamiar wysłać prezenty niespodzianki  do osób, które wygrały dwie moje rozdawajki, bo jak już wspomniałam zbliża się okazja do kolejnego obdarowania. Zresztą kilka sympatycznych osób wkrótce także bardzo się zdziwi. Myślę, ze się niczego nie spodziewają hi, hi
Dzisiaj już kończę, bo obowiązków dużo a tydzień zapowiada się bardzo intensywnie i mocno muszę się sprężyć aby ze wszystkim zdążyć. Miłego tygodnia i do napisania :)

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Bal gimnazjalny Brysi

Tak,to dzisiaj będzie główny temat tego posta, chociaż jak to u mnie w zwyczaju - nie jedyny. Brysia zamieszkała z naszą rodziną  gdy kończyła "zerówkę". Teraz, niedługo rozpocznie nowy etap życia, czyli od września - nauka w szkole średniej. Zanim jednak to się stanie, to w minionym tygodniu odbył się bal kończący gimnazjum. Starałam się aby wyglądała jak najpiękniej, ale skromnie i dziewczęco. Mam nadzieję, że mi się to udało. Najważniejsze, że Brysia zadowolona.
Czarne bolerko jest mojego pomysłu. Po powrocie ze zlotu musiałam szybko zabrać się za jego wykonanie. Szydełko nr1,1,czarny kordonek Maxi i w dwa dni było gotowe.
Fryzura jest zasługą kuzynki. Ja też dołożyłam swoje trzy grosze, czyli kwiatki frywolitkowe.
Zabawa podobno była bardzo udana. A będąc w temacie Brysi chcę pokazać co ostatnio zrobiła na szydełku. Po moim powrocie ze zlotu powstał w jej rekach motylek na podstawie wzoru zamieszczonego na kubku, który przywiozłam. Nici także przywiezione ze zlotu maranciaków w Gdyni.
Nadal aktualne są emocje, które przywiozłam ze zlotu. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy.Wspomnienia wracały, gdy wykorzystywałam  materiały otrzymane w Gdyni. Tak właśnie było gdy wykonywałam kartkę na prośbę mojego starszego syna.
Gdy już wyciągnęłam papierki, to nie mogła przecież powstać tylko jedna kartka.
Porządkując natomiast koraliki TOHO zauważyłam, ze część była rozsypana. Nie chcąc bawić się w kopciuszka poszukałam woreczków z resztkami koralików, wszystko zmieszałam i to spowodowało, ze powstały śmieciowe sznury koralikowe. Najprawdopodobniej będą prezentami.
Prawdopodobnie powstaną następne, bo koralików jeszcze trochę zostało do przerobienia.
Ten post jest taki niezamówieniowy, ale obiecuję, że to się wkrótce zmieni i zamówienia szybko powędrują do nowych właścicieli. Czas goni , bo powoli pojawiają się zamówienia świąteczne, szczególnie na bombki. Hi, hi... Niedługo zaczynają się wakacje a tu już zacznie być świątecznie. Na zlocie mojego ulubionego forum trochę już odpoczęłam i naładowałam się pozytywną energią. Nie planuję dłuższego urlopu tylko jakiś mały wypad. Większość odpoczywających ciągnie nad  morze, czasami na Kaszuby a ja powędruję w  przeciwnym kierunku czyli na Śląsk w odwiedziny do mojej przyjaciółki. Już się cieszę i mam nadzieję, że nic mi w tym nie przeszkodzi.
A teraz chciałabym z całego serca podziękować Kasi za cudną niespodziankę.  Twój prezent zachwycił mnie i sprawił wiele radości. Bardzo, bardzo Ci dziękuję moja kochana. Zobaczcie co dostałam.
 Szkatułka jest naprawdę zachwycająca.
 Na koniec jeszcze kilka fotek moich kwiatów. W tym roku nie są na razie zbyt okazałe, ale coś tam kwitnie.
Serdecznie witam kolejną osobę obserwującą. Wszystkim dziękuję za odwiedziny a szczególnie za komentarze, które sprawiają mi wiele radości, dają siły do dalszego tworzenia i przekonują, że to co robię jest coś warte.
Życzę Wam udanego tygodnia i pozdrawiam cieplutko. Do napisania.