Poimprezowo

Wczoraj świętowaliśmy trochę urodziny mojego młodszego syna Macieja. Co prawda urodziny wypadają w rozpoczynającym się tygodniu, ale to już będzie post i np nie mogłabym gości poczęstować nalewkami. W Wielkim Poście w naszym domu nie ma alkoholu . Przygotowałam sporo jedzenia ale właściwie nic nowego, oprócz kokosanek, które są zawsze w tym czasie, bo piekę je z białek pozostałych po wcześniejszych pączkach. Białka były mrożone. A więc najpierw tort urodzinowy według życzeń najmłodszego mężczyzny w rodzinie.

I wspomniane kokosanki, które smakują jak te kupione w sklepie
 
 Przepis na kokosanki
6-7 białek
30dkg cukru
30 dkg wiórków kokosowych
kilka kropli aromatu migdałowego
pół łyżeczki cynamonu
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy cukier i jeszcze ubijamy, aż masa będzie gęsta i błyszcząca. Dodajemy wiórki i resztę składników. Mieszamy wszystko łyżką. Na blachę wyłożoną papierem wykładamy ciasteczka. One nie rosną ale nie mogą być zbyt wysokie. Najlepiej 1-1,5cm. Pieczemy ok 30 min w piekarniku nagrzanym 140-150 stopni. Nie powinny się zarumienić tylko kolor biały powinien zmienić się na ekri. Na zewnątrz są chrupiące a wewnątrz miękkie. Smacznego.

Mało miałam czasu na robótkowanie, ale trochę zrobiłam. Na forum maranciaki pojawił się nowy temat o biżuterii frywolitkowej ale przestrzennej 3D. Spróbowałam zrobić koczyki wg instrukcji tam zamieszczonej.


Bardzo to mi się spodobało i już myślę o stworzeniu kolii z frywolitki 3D.
Powstały też inne drobiazgi, ale dzisiaj poleciały do swoich nowych właścicielek. Paczkę dostanie więc Dominika z zaległej prywatnej wymianki, Kasia za złapanie licznika i Aneta, która wysłała mi paczkę z książkami. Zaczęłam też większą pracę z sutaszu. Jutro 8 marca więc  pokażę prace z wymianki u moteczka, a wierzcie mi będzie co oglądać.

Świat moich pasji  co do sutaszu to sama jestem na etapie poszukiwań. Dużo oglądam i wtedy coś się lęgnie w mojej głowie. Mam wrażenie, że osoby tworzące sutasz bardzo pilnują tajemnic swojego warsztatu. Próbowałam znaleźć jakiś tutorial ale nadaremnie. Jakie są potrzebne materiały do tego dowiedziałam się  gdy odwiedziłam sklep Bukowiec i otworzyłam odpowiednią zakładkę.

Wszystkim bardzo dziękuję za miłe słowa. To przez Was mam wciąż nowe chęci do działania.

I na koniec jeszcze jedno. Mam do oddania pełen zestaw komunijny dla dziewczynki. Jest tam alba, wianuszek z kryształków na drucikach , który może być wianuszkiem lub ozdobą  na np kok, torebeczkę, ozdobę na świecę, rękawiczki, pelerynkę z polaru i sukienkę białą haftowaną tiulową na przebranie. Zostało mi to po przyjęciu Brysi a że zbliża się sezon komunijny to może komuś się przyda. Nic za to nie chcę. Szkoda mi to wyrzucić a nie mam komu oddać.