OBSERWATORZY

poniedziałek, 27 marca 2017

Szydełkiem - czapka wikinga i serwetki

Znowu nie zdążyłam zrobić zdjęć wszystkim moim wytworkom. Dziergam, blokuję, usztywniam i czasami mam kłopoty z ogarnięciem wszystkiego. A za robieniem zdjęć nie przepadam. Komplecik komunijny pokażę więc następnym razem. Zresztą przyszły post to w większości będzie poświęcony tej uroczystości.Na razie jednak moje szydełkowce.
Moja druga połowa jako model w czapce wikinga.
Czapka z przodu
I z tyłu
Moje wielkanocne serwetki spodobały się, więc są kolejne. Zrobiłam ich tym razem 5 sztuk, ale jedna z dodatkiem cieniowanego żółtego kordonka Cotton Filet podczas usztywniania zafarbowała. Spróbuję doprowadzić ją do użytku i pokażę w następnym poście co mi z tego wyszło.
Szydełkiem zrobiłam też chusto-szalo-narzutkę z nici bawełniano-wiskozowych.
Tu przed blokowaniem
I naciągnięta na styropianie . Jeszcze dosycha ale dzisiaj poleci do właścicielki
Na niedzielę upiekłam sernik i zrobiłam bajaderki z resztek biszkoptu po torcie dla mamy
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze. Serdecznie witam kolejną osobę obserwującą i zachęcam do rozgoszczenia się.
nawanna  klientów rzeczywiście mi nie brakuje, ale nie trafiają do mnie poprzez mój blog, tylko albo to stałe klientki albo poprzez hasło znalezione w Google
karolina   dziękuję w imieniu mojej mamy za życzenia
Jadwiga Kluczyńska  szkoda, że nie mogę u Ciebie komentować bez rejestracji w Google+, a tego nie chcę robić
Barbara Wójcik  na blogach komentuję, gdy mam coś do powiedzenia a u Ciebie najczęściej po prostu brakuje mi słów.
Basia Nolberczak  sadzonka od Ciebie już kwitła i miała jeden kwiatek

Dzisiaj trochę krócej niż normalnie, ale to dobrze, bo terminy coraz bardziej naglą a czas jakby przyspieszył. U nas pięknie, słonecznie, więc wszystkim życzę uśmiechniętego wiosennego tygodnia i pozdrawiam cieplutko.

poniedziałek, 20 marca 2017

Wianek komunijny i nadal wielkanocnie

Dzisiaj będzie trochę krócej niż normalnie, ale po prostu nie zdążyłam obfocić wszystkiego co zrobiłam. Tak więc zaczynam od pokazania kolejnego i na 100% nie ostatniego frywolitkowego wianka komunijnego. Oj w tym sezonie to Was nimi zanudzę, chociaż staram się aby każdy był inny, bo jeszcze kilka mam do wykonania.
I w komplecie z profitką na swiecę
A teraz prace wielkanocne
Jajko wykonane filetem
Moje szydełkowe baranki
Kolorowe kokoszki wykonane według wzoru splocika
I zgodnie z zamówieniem białe kokoszki wykonane tym samym wzorem
A na urodziny mojej mamy upiekłam tort bakaliowy
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze. Serdecznie witam kolejną osobę obserwującą. To że zastanawiam się nad sensem dalszego prowadzenia bloga to naprawdę nie jest kokieteria z mojej strony i nie chodzi tylko o komentarze. Zakładałam bloga z myślą o tym, żeby  znaleźć  zbyt na moje wytworki i tak się z czasem stało. Wartością dodaną i to sobie cenię najbardziej, są nowe wspaniałe znajomości i nawet zawarte poprzez sieć przyjaźnie. Teraz doszłam do takiego momentu, że poprzez blog nie znajduję prawie nowych klientów. Zamówienia pojawiają się, bo w sieci krąży bardzo wiele zdjęć moich prac i poprzez Google ludzie do mnie trafiają. Moja doba stała się za krótka na wszystko co chciałabym zrobić, chociaż uważam, że nieźle umiem się zorganizować. Szukam jednak oszczędności czasowych i dlatego pomyślałam o rezygnacji z bloga, bo to internet jest największym złodziejem czasu. Miło mi, ze chcecie abym nadal się pojawiała i pokazywała co nowego zdziałałam. Zostaję więc.

Angelika Gr  wzór na wielkanocną serwetkę jest tutaj https://pl.pinterest.com/pin/467952217508248979/

Tyle dzisiaj. Weekend był wyjazdowy, więc teraz trzeba nadrabiać zaległości. Udanego tygodnia życzę i zmykam do obowiązków. Uściski.

poniedziałek, 13 marca 2017

Nadal wielkanocnie i komunijnie

Wciąż Komunia i Wielkanoc to u mnie główne tematy prac. Zacznę od frywolitkowych dodatków komunijnych bo to dalszy ciąg kompletu z poprzedniego posta.
Tak więc na początek spinki
Frywolitkowa profitka do kolejnego kompletu. Wianek też już prawie gotowy, tylko trzeba go złożyć w całość.
Spodobała się świąteczna serwetka z poprzedniego posta, więc na zamóienie zrobiłam trzy kolejne. Ponownie z zielenią a dwie pozostałe z  różem i niebieskościami.


Poza głównymi tematami  na potrzebny mi prezent zrobiłam jeszcze czarny sznur koralikowy tzw turecki
 Karteczki na Dzień Kobiet i gratulacje z okazji narodzin dziecka
A na koniec szydełkowy anioł z różowymi dodatkami
Miniony tydzień charakteryzował się tym, że miałam mniej czasu na robótki, więc i wytworków trochę mniej. Nie samymi robótkami przecież człowiek żyje. W mojej parafii były rekolekcje wielkopostne a oprócz tego, jak wspominałam w poprzednim poście mój młodszy syn miał urodziny. Zdjęcie zrobiłam tylko tortowi orzechowemu. Upiekłam go według przepisu Ewy Wachowicz. Rzadko go robię bo orzechów potrzeba naprawdę dużo, ale efekt jest wspaniały i na zdjęciu widać że miał powodzenie.
Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze. Ciągle spada ich ilość. Jak zauważyłam nie dotyczy to tylko mojego bloga. Zastanawiam się nad tym czy warto nadal prowadzić ten blog. Muszę to przemyśleć.Na razie jednak uciekam, bo w poniedziałki po weekendzie. zajęć domowych jakby więcej. Życzę wszystkim udanego tygodnia i pozdrawiam:)

poniedziałek, 6 marca 2017

Koralikowy karnawał, szydełkowa Wielkanoc i frywolitkowa Komunia św

Zacznę więc chronologicznie. Z karnawałem kojarzy się mocno błyszczący komplet biżuterii wykonany z czarnych i przezroczystych czeskich kryształków z powłoką AB i srebrnych koralików TOHO.
Pierścionek wykonywałam po raz pierwszy w życiu. Namęczyłam się przy nim okrutnie, dopóki nie zorientowałam się, że używam niewłasciwych koralików. Potem poszło już gładko i myślę, że nie był to mój ostatni koralikowy pierścionek
Teraz czas na wytworki wielkanocne. Znowu robiłam coś po raz pierwszy. Chodzi głównie o kokoszki wykonane jak życzyła sobie klientka według wzoru splocika. Wzór ten jest powszechnie znany. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła.Nie podobały mi się płaskie głowy kokoszek. Po wykonaniu jak we wzorze dwóch kółek i połączeniu ich, przewróciłam robótkę na druga stronę. Od razu główka zrobiła się bardziej przestrzenna. W ogonie też dodałam jeden rządek łańcuszków drugim kolorem,Tak według mnie jest ładniej.
Zmniejszyłam też wzór mojej kurki. Teraz jest za mała na jajko, więc w środku ma wypełniacz i nie jest "pusta".
Podobnie wypełniony jest mały baranek. Temu zrobiłam inne niż dotychczas runo, bo ściegiem pętelkowym.
Serwetka w wiosennych kolorach ma średnicę 45 cm.
A jajeczko ubrałam w koralikowe ubranko. Zdjęcie fatalne, ale robione wieczorem przy sztucznym oświetleniu
Jak wspominałam w poprzednim poście pracowałam też nad pierwszym zamówieniem komunijnym. Robi się już następny. Ten składa się z  wianka frywolitkowego i profitki na świecę, a jak się wczoraj dowiedziałam, mam dorobić jeszcze 4 spinki.
Widać tu zbyt długie gumki, ale pozostawiłam je celowo, bo nie wiem jak gruba będzie świeca,
Już nie w temacie komunijnym, ale to też frywolitka a dokładniej kolejny frywolitkowy różaniec.
W tym tygodniu urodziny będzie miał mój młodszy syn, więc czeka mnie większe pichcenie. Na tą niedzielę zrobiłam więc coś prostego bez pieczenia. Kakaowe herbatniki, krem budyniowy i śmietana.
I na koniec muszę się pochwalić prezentami, które dotarły do mnie od Agi Chmurki. Bardzo, bardzo dziękuję za te cuda. Widać że dużo serca włożyłaś w ich wykonanie.
I w przybliżeniu
Witam serdecznie nowe 2 osoby obserwujące. Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny i cieszące moje serce komentarze. Coraz ich mniej, więc każdy jest na wagę złota/
barbaratoja  Basiu, jeżeli masz możliwości, to moje drzwi zawsze stoją otworem dla Ciebie a adres znasz
Jadwiga Kluczyńska  wiem, że różaniec dotarł. Mam nadzieję, że sprawił ci trochę radości
Joana   Moje prace powstają w większości bez schematów. Ten łabędź też nie ma wzoru.

Tyle dzisiaj. Życzę Wam udanego tygodnia i pozdrawiam serdecznie. Do napisania!