OBSERWATORZY

poniedziałek, 26 listopada 2018

Różności i Podaj dalej

Dużo mam do pokazania i prawdę mówiąc nie wiem od czego zacząć. Najwięcej chyba jest prac bożonarodzeniowych, więc nimi rozpocznę mój kolejny post.
Zacznę od nietypowych i po raz pierwszy przeze mnie robionych śnieżynek z Mikołajkami. Robiłam je na podstawie niewyraźnego zdjęcia, więc Mikołajek jest wykonany według mojego pomysłu.
Następnie pokażę gwiazdki przestrzenne, które też robiłam po raz pierwszy. Moje klientki dbają o to abym była kreatywna i mają dużo pomysłów. Prawda Angela?? Zrobić gwiazdki to naprawdę nie problem, ale je usztywnić to już nie należy do przyjemności. Dużo czasu na to poświęciłam.
I jeszcze świąteczne są Mikołajki do powieszenia. Żadna z moich prac nie jest robiona idealnie według schematu. Zawsze dodaję albo zmieniam coś po swojemu.
Także w klimacie świątecznym, chociaż trochę inne,bo na moje nalewki  w ozdobnych gwiazdkowych butelkach.było kolejne zamówienie
Następne moje prace to biżuteria koralikowa.
Najpierw trzyczęściowy komplecik ze szklanych przezroczystych koralików.
I jeszcze naszyjnik czerwono czarny.
Zrobiło się naprawdę zimno, więc pojawiło się zamówienie na oszukany golfik. Wygląda na to że będzie ich więcej. Ten wykonany jest z włóczki Lanagold.
Klientka zamawiająca moje wytworki ze sznurka przysłała mi zdjęcia, gdzie prezentuje jak rozgościły się one u niej w domu.
Jak już poprzednio wspominałam, sporo sznurka mi zostało po tych pracach. Zrobiłam więc z niego torbę i chyba będzie jeszcze jedna.
Jeszcze jedno zdjęcie. Tym razem z moją przyprawą warzywną. Sporo jej w tym roku bo ponad 4 kg.
Na sam koniec zdjęcia nie moich prac. Dostałam cudowną niespodziankę od Bożenki. Prawdę mówiąc zapomniałam, że zapisałam się kiedyś do tej zabawy i stąd niespodzianka. Bardzo, bardzo Ci Bożenko dziękuję. Prezent jest naprawdę "na bogato" i nic tylko podziwiać. Czerwony Kapturek jest cudowny. Zresztą zobaczcie sami.
 Nawet stoi sama
 Tu widać więcej szczegółów.
Tak wiec zapraszam do zabawy kolejne dwie osoby. Prezenty postaram się wysłać zaraz po świętach, bo na razie mam za dużo pracy. Ewentualne zamówienia przyjmuję jeszcze tylko 2 tygodnie czyli do 10 grudnia.
Osoby, które się zgłoszą też powinny ogłosić u siebie podobna zabawę i mają na wysłanie prezentów rok. Ja w sumie będę miała do wykonania cztery prezenty, bo zapisałam się do tej zabawy dwa razy.
Bardzo dziękuję za odwiedziny na blogu i komentarze. Udanego tygodnia życzę. chociaż na dworze zimno i ciemno. Uśmiechajmy się bo z uśmiechem łatwiej. Pozdrawiam serdecznie.

wtorek, 13 listopada 2018

Sznnurki bawełniane rządzą

Przydarzył mi się kolejny falstart i nie zdążyłam z poniedziałkowym postem. A że zapowiada się podobna sytuacja za tydzień, więc postanowiłam wykorzystać wolną chwilę i go napisać.
Od dłuższego czasu w sieci rządzą przedmioty wykonane ze sznurka bawełnianego. Nie moja to bajka ale i ja dostałam sznurkowe zamówienie i postanowiłam mu sprostać. Przybywało szybko, ale to trudna praca i bardzo bolały mnie ręce. Wolę jednak te moje cienkie niteczki i koronkowe prace. Ale do rzeczy. Zamówienie dotyczyło 3 sztuk poduszek 45x45cm zapinanych na zamek i bieżnika 35x120cm. Poduszkę wykonałam ze sznurka 5mm a bieżnik ze sznurka 3mm, bo 5mm wydawał mi się na to za gruby. Kupiłam dużo za dużo sznurka, bo sugerowałam się danymi z internetu, a okazało się, że mi tyle nie było potrzeba. Najprawdopodobniej powstaną więc jeszcze torebki ale już na szydełku a nie na drutach.
Najpierw bieżnik. Myślałam, że będą kłopoty z rozprostowaniem warkoczy, ale po wypraniu, na wilgotno rozprasowałam je bez trudu.
To teraz poduszki. Nie miałam niestety odpowiedniego do nich wypełnienia, więc prezentuję je na płasko.

Sporo trudności sprawiło mi wszycie zamków, ale takie byłżyczenie klientki. Najpierw długo szukałam odpowiedniego koloru a potem do końca odwlekałam ich wszywanie. No łatwo nie było.    
Po sznurkach wróciłam do pracy na cieńszych nitkach. Miał powstać top. Wykorzystałam kordonek nowosolski nr6. Ta biel jest prawdziwa i piękna. Z wielką przyjemnością powstawała ta praca. Wymiary klientki jak u modelki a jedyną trudność sprawiło mi dostosowanie wymiarów do biustu D. Schematy pochodzą chyba od Azjatek a one raczej nie grzeszą dużym biustem i trzeba było jakoś pokombinować. Latwo nie było, bo wachlarzyki musiały być zachowane. Chyba się udało, ale oceni to dopiero moja klientka, bo wszystko już jest w drodze do niej. Mam też nadzieję na jakieś fajne zdjęcia poprzedniej tuniki i tego topu na ludziu, bo robiłam dla pięknej kobiety.
Tak samo białe jak top, chociaż z jeszcze cieńszych niteczek powstały śnieżynki.
I po kolei według wzorów.
Staram się wszystko co robię wykonywać perfekcyjnie. Wkładam w to całe moje serce i sporo wysiłku. Dla tych co mają do mnie pretensje, że śnieżynki nie są po 1zl zamieszczam zdjęcia z ich usztywniania. Do niektórych śnieżynek potrzebowałam ponad 70wykałaczek.
                           
Teraz zdjęcia kotków. Pewnej Pani spodobał się kotek, który był przy czarownicy w którymś poprzednim jesiennym poście. Na zamówienie powstały dwa - czarny i rudobialy. Kotki są małe i robione bez schematu, ot tak jak powstawało pod szydełkiem.
Zatęskniłam tez trochę za frywolitką Nadarzyła się okazja aby zrobić prezent komuś sympatycznemu i tak powstała nieduża serwetka podkładka  w niebieskościach. Szkoda, że nie miałam czasu na wykonanie większej, a byłoby to możliwe , bo składa się z elementów. Kiedyś chyba już robiłam według tego schematu.

Znowu długo wyszło. Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze.
Barbara Wójcik  nigdy nie liczyłam moich prac.
BEATA  bardzo dziękuję Ci za wiadomość o sukience. Numer specjalny Mojego Mieszkania kupiłam i mam zamiar napisać trochę o tym w następnym poście

Udanego tygodnia życzę i uciekam. Dzisiaj czeka mnie jeszcze przygotowywanie mieszanki warzywnej, bo warzywa juz nasuszone a własna wegeta często potrzebna. Do napisania.