OBSERWATORZY

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Uśmiechy rozdaję.

Tak, mam wielką nadzieję, że osoby obdarowane moimi pracami uśmiechną się. Zdjęcia, które dzisiaj pokażę prawie w całości zaprezentują prezenty dla Was. Najpierw jednak o dalszym ciągu zamówienia. W poprzednim poście pokazywałam obrusik szydełkowy z elementów, a dzisiaj pokażę biżuterię, którą zamówiła ta sama klientka. Elu jeszcze raz dziękuję. Musicie wiedzieć, ze realizacja tego biżuteryjnego zamówienia nie była łatwa. Otóż Ela zamawiając u mnie zdaje się prawie całkowicie na mój gust. Tak było i tym razem. Miało być koralikowo w turkusach i brązach. Oto co powstało. Wiem, że klientka zadowolona a to najważniejsze.
A teraz będą moje wytworki przeznaczone na prezenty. Prezenty te będą z różnych okazji, bo za łapanie licznika, urodzinowe a także bez okazji.
Jeszcze mam tylko jeden prezent do wykończenia i wysłania. Reszta poleciała lub poleci dzisiaj, bo już wszystko zapakowane. Wybaczcie, ze nie będę wymieniać, co, dla kogo i z jakiej okazji jest przeznaczone. Tylko od osoby obdarowanej zależy, czy będzie chciała się pochwalić. Nie zależy mi na lansowaniu, więc to nie jest konieczne. Moim zamiarem było  jedynie sprawienie radości obdarowanym osobom. Mam nadzieję, ze udało mi się trafić w Wasz gust.

A teraz trochę o diecie, bo o to prosicie. Przyzwyczaiłam się już do innego jedzenia, ale przedtem mój cały świat stanął do góry nogami. Musiałam zmienić wszystkie nawyki w żywieniu i zachowaniu. No taka już jestem, że nic nie robię na pół gwizdka. Nadal mam trudności z wypijaniem dużej ilości wody (ok 2l). Dietetyczka niestety nie pozwoliła mi jeść kolacji później niż o 17.15, bo tak ma być, że głodna mam iść spać. Myślę jednak, że i to wyjdzie mi na zdrowie, bo gdy przychodzi nocny kryzys, picie wody nie pomaga i myślę tylko o jedzeniu, to po prostu szybciej niż zamierzałam, kładę się do łóżka.. Nie jest to godz 1 w nocy tylko np 23.  Najtrudniej jednak było zmienić własne nastawienie do ludzi. Dotychczas myślałam przede wszystkim o rodzinie, mniej o sobie i gdy zaczęłam kupować produkty potrzebne w diecie tylko dla mnie (często niestety droższe), to pojawiły się wyrzuty sumienia. Dałam sobie z nimi radę, bo mam wsparcie w rodzinie. Ta dieta to dla mnie też trochę wyzwanie. Zrobienie z produktów, które dotychczas nie były przeze mnie lubiane, smacznego i zdrowego posiłku nie jest łatwe. Coraz częściej mi się to udaje. Cieszą mnie też efekty diety. Ja czuję się bardzo dobrze a i ludzie zaczynają u mnie zauważać zmiany, co wcale nie jest oczywiste przy tak dużej nadwadze. Osoby z którymi widuję się często i systematycznie przeważnie mówią, że wyglądam inaczej ale nie potrafią określić co się zmieniło.
Kopie diety do osób , które o to prosiły wysłałam. Bardzo proszę o potwierdzenie, czy przesyłki dotarły, gdyż wysłałam je listami zwykłymi priorytetowymi. Nowy cennik poczty mnie dobija, a chętnych było sporo. Jeżeli prosiliście o moją dietę a w tym tygodniu nie otrzymacie przesyłki, to też proszę o wiadomość, wyślę ją jeszcze raz.
I na koniec jak zwykle bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i witam serdecznie nowych obserwatorów. Niestety po raz pierwszy więcej osób zrezygnowało z obserwacji mojego bloga niż przybyło nowych. Czyżbym za bardzo przynudzała??  Najbardziej  jednak dziękuję za komentarze. Same dobrze wiecie ile one znaczą i jak wiele dają sił do dalszej pracy. Jestem wdzięczna za każde zamieszczone słowo.

alex   niestety to byłoby zbyt piękne aby dieta była napisana tylko dla mnie. Pani dietetyczka z której usług korzystam co prawda opracowała ją sama, ale karteluszki z wydrukowaną dietą po prostu wzięła ze stosiku " dieta odchudzająca". Były tam tez inne diety np uwzględniające różne choroby.Nigdy nie przekazałabym diety takiej tylko dla mnie innym osobom, bo to by było po prostu niebezpieczne. Niestety polska rzeczywistość jest jaka jest. Ciesze się że czekałam na wizytę u dietetyka "tylko" 2 miesiące, bo z rozmów na korytarzu wiem, że bywa dużo gorzej.  
Agnieszka  prośba spełniona. Przepisy będą
Anula3333  tak, serwetka z elementów wykonana jest na szydełku.

I to tyle na dzisiaj. Czas budzić dzieci do szkoły. Potem wspólne śniadanie. Moje  śniadanie dzisiaj to żołądki z kurczaka w galarecie z warzywami i kromka razowego chleba. Życzę wszystkim udanego tygodnia i przesyłam buziaki. Do napisania, pewnie znowu za tydzień.

74 komentarze:

  1. Oniemiałam z wrażenia, cudowne prezenty, najbardziej zachwyciłam się biżuterią sutaszową, ale wszystko, co pokazałaś jest piękne, a co do diety - tak trzymaj, ja 12 lat temu byłam na diecie, udało mi się zgubić 20 kg, obecnie tylko ograniczyłam porcje i trzymam wagę, powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle przedstawiasz piękne prace,życzę powodzenia i wytrwałości w stosowaniu diety.Pozdrawiam Gosia.

    OdpowiedzUsuń
  3. śietne prace jak zwykle Janeczko! piękne...

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyzwyczaiłam się, że każdy poniedziałek zaczynam od kawki z mlekiem i... Twojego posta, czytanego, gdy dzieci się szykują do szkoły. Absolutnie nudno u Ciebie nie jest, jak dla mnie posty mogłyby być co najmniej dwa razy dłuższe:) A takie fajowe rzeczy pokazujesz, że nie wiadomo, gdzie oczy podziać. Zamówiony komplet bardzo oryginalny, szczególnie naszyjnik nietypowy. Szkatułka z bratkami prześliczna i oczywiście zakładki frywolitkowe super. Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Janeczko dziękuję za odpowiedź! Prezenty jak zwykle rewelacyjne, no bo Ty nie robisz nic brzydkiego. A diety gratuluję - najtrudniej , tak jak pisałaś, przyzwyczaić się. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prace,gratuluję wytrwałości w diecie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się uśmiecham, cudowne prezenty. Diety gratuluję, ja wciąż nie mogę się zmobilizować . Pozdrawiam Ina

    OdpowiedzUsuń
  8. wyobraźnia... zdecydowanie tak...
    Janeczko, żeby zrobic takie śliczności trzeba mieć wyobraźnię i smak...
    normalnie zaniemówiłam zwłaszcza nad niebieskościami !
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. wow! tak podziwiam i podziwiam i nie wiem co mi się bardziej podoba! Wszystko sliczne! A te kwiatuszki na szkatułkach - śliczne! Szkoda że dietetycy tak podchodza do swojej pracy... Poczytaj o diecie wg grupy krwi - ja dopierow wtedy zrozumiałam dlaczego nie mam potrzeby jeść mięsa, czy czemu nie toleruję niektórych warzyw, czy produktów, a już mi wymyślali wrzody, alergie itp. A po eliminacji szkodliwych produktów - nic mi nie jest! Trzymam wagę taką jaką chcę i nie chudnę nagle 10 kg - bo mało jadłam, bo żołądek bolał, a potem się męcze żeby przytyc, bo niedowagę miałam.
    To w takim razie to co zrobiłaś - wysyłanie innym diety - zaoszczędziło im kilku miesięcy w kolejkach :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje zmagania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dostać od Ciebie prezent to musi być wielkie szczęście bo same wspaniałości tworzysz!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje prace jak zawsze zachwycające.
    Gratuluję wytrwałości przy stosowaniu diety, a szczególnie efektów z jej stosowania.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki, na pewno się uda bo jesteś konsekwentna.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nagyon fantasztikusan szép munkák !!!!
    Mind mind gyönyörű !!!!
    Az angyal különösen tetszik , imádom a angyalokat !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Same cuda ,cudeńka u ciebie jak zawsze:)pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z Ciebie to prawdziwa nie kobieta , ale cała Instytucja. Nie dosyć, że robisz cudne rzeczy w kilkunastu różnych technikach, to jeszcze dzielisz się dietą za, którą płacisz! Niech Ci , którzy ją otrzymają pamiętają o tym!!! Pozdrawiam Janeczko i powodzenia w odchudzaniu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ Ci kibicuję!!!i tak Cię ściskam Janeczko!i podziwiam.jesteś dzielna,silna i piękna!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,
    lubię tu zaglądać. Twój zapał Kobieto mobilizuje mnie do pracy i poprawia humor. Życzę wytrwałości w stosowaniu diety i samych radosnych chwil.

    OdpowiedzUsuń
  17. Biżuteria fajna, cieplutka.Jestem "nieaniołowa" ale tym razem nie przejdę cicho bo on mi się najnormalniej podoba.
    Janeczko widzę, że efekty diety rozpierają i tak Twoją dużą energię, kochasz świat.Tak trzymaj.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniolek jest cuny.Zreszta wszystkie dziela ktore robisz to arcydziela .Janeczko zapraszam na rozdawajke u mnie,można sobie wybrac co by sie chcialo dostac.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Same cudności!
    Podziwiam Cię w tej diecie i trzymam kciuki!!!
    Ja nie mam tak silnej woli!

    OdpowiedzUsuń
  20. Same wspaniałości pokazujesz! Jak zawsze zresztą :-) Najbardziej podoba mi się szkatułka z kwiatem bzu. Jest prześliczna! Życzę wytrwałości w diecie i trzymam kciuki za powodzenie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne prace, a najbardziej podobają mi się szydełkowe pudełeczka - nie umiałabym wybrać, które bardziej!
    Dobrze, że dieta daje efekty - oby tak dalej!
    Pozdrawiam
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  22. Prezenty śliczne i wcale Janeczko nie zanudzasz.jeżeli chodzi o dietę to też by mi sie przydała,ale ja jednak nie mam tyle silnej woli i chyba bym nie dała rady.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Najbardziej podoba mi się naszyjnik sutaszowy, ale reszta jest cudna i niezwykle dopracowana. gratuluję utrzymania diety. Mi służy dieta bezmięsna ( to bardziej filozofia) i dieta rozdzielna, ale mam słaby charakter i kieruje się tym,co Ty ( by zadowolic rodzinę). Wtedy też musze gotować dwa obiady. A to męczące. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale pracowita mróweczka z Ciebie... Tyle prac w dodatku cudownych... Wszystko śliczne ale tym razem mój wzrok zatrzymał się na dłużej na szkatułeczkach i aniołku... Cudne są po prostu... Serdeczności przesyłam... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję wytrwałości, mnie jej brak. Cudne i perfekcyjne prace tworzysz. Pozdrawiam.

      Usuń
  25. Twoje prace są śliczne. Frywolitkami zachwycam się już od dawna. Pudełeczka szydełkowe są bardzo ładne. Szczególnie podoba mi się ten z fioletowymi kwiatkami. Sutaszowy wisior w zieleniach jest cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  26. Przepiękne drobiazgi, jak zwykle pozostaję pod wielkim wrażeniem :)) I życzę wytrwałości na diecie, cały czas trzymam kciuki :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudeńka na zdjęciach! Trzymam kciuki za diete, ja rowniez jestem w trakcie zrzucania kilogramów i wiem, że to nie takie proste ...

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne prace! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Janeczko, myślę, że dobrze, że ludziska mają uszy bo inaczej ten uśmiech mieliby naokoło głowy :) Cudeńka po prostu

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudna biżuteria i przepiękne ozdoby!

    OdpowiedzUsuń
  31. No same cuda! Pod każdym z osobna chciałoby się napisać niesamowite! albo rewelacyjne! :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Gratuluję wytrwałości w diecie,tak trzymaj.Pokazujesz przepiękne prace,obdarowane osoby będą na pewno zachwycone,w postach nie przynudzasz,też lubię je czytać.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Robisz piękne rzecz!...a turkusowa biżuteria mnie uwiodła:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudności natworzyłaś:)sama dieta to jeszcze nie wszystko,trzeba się napocić,żeby lepiej spalać kilogramy,wejdź sobie na youtube i wpisz Ewa Chodakowska i poćwicz razem z nią.Ćwiczenia nie są trudne i można je nawet na kanapie wykonywać a dają efekt.Trzymam kciuki za Ciebie,ja na razie 2 kg w dół,a chciała bym conajmniej 10:)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Jesteś moją Muzą!!!!! To dzięki Twoim przepięknym pracom popełniłam pierwsze bransoletki: Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. U Ciebie jak zawsze wszystko przepiękne a ta biżuteria turkusowa jest rewelacyjna ;)Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  37. ale cudowności!!! oczu nie można oderwać!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Jakie śliczne cukieraski! Mnie się podoba wszyściutko! Sama nie wiem co bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  39. piękna biżuteria Janeczko, zresztą jak wszystko co wychodzi spod Twoich rąk.

    OdpowiedzUsuń
  40. Wizyta na twoim blogu to prawdziwa uczta dla zmysłów, piękne prace. Trzymam kciuki Janeczko abyś wytrwała na diecie, ja kolejny raz poległam ale znowu zaczynam. Pozdrawiam cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  41. Podziwiam tą twoją biżuterię i napatrzeć się nie mogę Za każdym razem szczeka mi opada.Gratulacje.Rzadko komentuję ale często się "napatrzam".Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. śliczne prace,biżuteria jest super

    OdpowiedzUsuń
  43. Gdy się patrzy na te cudowności zrobione Twoimi rękami buzia uśmiecha się od ucha do ucha :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Twoje wszystkie prace są zachwycające! Gratuluję wytrwałości w utrzymywaniu diety! Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  45. o rany biżuteria jest boska - każda! zwłaszcza ta na zamówienie i czarna frywolitkowa:) a te szydełkowe pudełeczka - prześliczne!!

    OdpowiedzUsuń
  46. Zasypujesz pracami a ja nie wiem nawet jakie mam zaległości w oglądaniu ich u Ciebie :( no :) !!

    OdpowiedzUsuń
  47. Wszystko jest piękne, ale te kwiatkowe pudełeczka po prostu rzuciły mnie na kolana:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Witaj Janeczko:)
    Wiem że jesteś zapracowana ale serdecznie zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Piękne cudowne śliczne ! WSZYSTKO ! Zapraszam do siebie na wymiankę :)

    OdpowiedzUsuń
  50. śliczne prace i jak zwykle zazdroszczę obdarowanym....
    najbardziej podoba mi się sutaszowy wisior i aniołek.
    Ty trzymaj dietę a ja będę trzymać kciuki i podziwiać konsekwencję. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  51. Janeczko! już na DZIEŃ DOBRY Każdy dostaje u Ciebie uśmiech. Zrobiłas same cudeńka. Ja wiem jak to jest by w zaufaniu zdać się na Twój gust i pomysł. Jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Przesyłam całą moc buziaków i serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  52. Same śliczności!
    Pozdrawiam Gałązka :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Zachwycające podarunki.
    Gratuluję zmiany nastawienia i życzę zadowalających rezultatów.

    OdpowiedzUsuń
  54. Postanowiłam Panią wyróżnić. Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  55. Pięknie Pani robi:) Od jakiegoś czasu obserwuję i podziwiam prace. Tak się składa że mieszkam niedaleko, bo w Męcikale koło Chojnic. Szkoda że do Karsina jest "trochę" daleko, a w naszej okolicy nie ma spotkań robótkowych. POZDRAWIAM Zapraszam na swój blog januszj.blogspot.com, nie ma tam cudawianek, to początek blogu i mojej pasji, jaką są druty.

    OdpowiedzUsuń
  56. Oj to śniadanko Twoje pewnie zjadłabym tylko tą razową kromeczkę.... ale trzymam kciuki za dalszą dietkę:) Biżuteria jak zawsze wspaniała i Aniołek i zakładki do książek śliczne :)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  57. Janeczko, to po prostu jakiś cud jest, albo Ty dobrą wróżką jesteś, która czyta w myślach i spełnia marzenia:) Czytałam wczoraj twój post i zachwycił mnie frywolitkowy niebieski naszyjnik. Pomyślałam sobie, że chciałabym taki sam i że kiedyś zamówię sobie go u Ciebie. A tu dzisiaj przyszła paczka od Ciebie, której w ogóle się nie spodziewałam... A w środku właśnie ten cudowny naszyjnik. Aż mi teraz łzy lecą bo jestem taka szczęśliwa! Kochana Janeczko, nie wiem jak mam Ci dziękować. Jesteś cudowna! Dziękuję!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  58. jak patrzę na Twoje wytworki to zaczynam myśleć o sobie jak o największym leniuchu! :) same piękności pokazujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  59. piękny ten turkusowy komplecik, jestem zachwycona naszyjnikiem, tym jak fajnie doczepiłaś te "kwiatuszki" :) super !!

    OdpowiedzUsuń
  60. Janeczko, dziękuje za pamikęć, a przede wszystkim za niespodziankę. Zrobiłaś nam ogromna niespodziankę, bo i mąż przypiął się do zakładki. Obydwoje jesteśmy pożeraczami książek i codziennie wieczorem czytamy. Wyobraź sobie, ze nie mam zadnej zakładki. Mąż wykorzystuje stare zjęcie do zaznaczania, a ja wrzucam byle co. Tym bardziej przesyłamy buziaki z wielkim uśmiechem i dziękujemy!

    OdpowiedzUsuń
  61. O, w końcu znów widzę Twoje szkatułki! Uwielbiam Ich! A komplet turkusowy mnie powalił. Jest piękny! Też lubisz turkus? Jako kolor, to ja niekoniecznie, ale kamień - to jest mój ulubiony. Gratuluję wygranej w walce z dietą. Wiem, jakie to trudne i tym bardziej podziwiam. Muszę się przyznać, że jak na razie, nie mam w tym zbyt dużych postępów. Ale się staram. I mam nadzieję, że dzięki Tobie też poznam smak zwycięstwa.

    OdpowiedzUsuń
  62. CUDOWNE!!! Te Twoje prezenty są! Zachwycające!!!! Powodzenia w diecie!

    OdpowiedzUsuń
  63. Życzę Ci wytrwałości w nowej diecie, bo nie jest to łatwe, ja nawet nie mam pojęcia (nigdy nie byłam na diecie, a przydałoby się)
    Prace Twoje jak zwykle zachwycają i wpędzają w kompleksy, a sutasz wręcz powala. Zachwycam się i podziwiam, jak Ty to wszystko dajesz radę zrobić!!!
    Ściskam gorąco:))

    OdpowiedzUsuń
  64. Janeczko, Twoje prace jak zawsze cudowne. Jesteś niesamowitą osobą... :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Wcale nie trzeba być obdarowanym,wystarczy,że się poogląda te cuda,a już się gęba śmieje,życzę powodzenia z dietą,witam w swojej zabawie,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  66. Janeczko kochana, ja @ naklikałam i mam nadzieję, że dodarł :)
    Ale i tak melduję, że najpiękniejsze zakładki frywolitkowe są teraz już moje :DDD. Za co najgoręcej i najmocniej Ci Światełko DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!! Miałam plan się podzielić ale nic z tego, za bardzo się przywiązałam do nich :). Tym bardziej, że teraz czytam dwie książki a trzecia ledwie zaczęta czeka na spokojniejszy czas :).

    O nudzie z Tobą KOCHANA NIE może być mowy!!! Tyle co TY robisz w tydzień to często i miesiąc jest za mało.

    Ściskam Ciebie kochana :***

    OdpowiedzUsuń
  67. no ja nie nadążam Cię chwalic , żebym ja taki motor w ręce miała łoj ale bym dziergała :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Janeczko, wszystkie prace piękne są, ale komplet turkusowo-brązowy jest obłędnie piękny! Aż serce mi szybciej zabiło :)))

    OdpowiedzUsuń
  69. Szkatułki obłędne. Zawsze jak je widzę jestem pełna podziwu... Nie zapomne jak pierwszy raz je zobaczylam na wymiance na forum na zdjeciach :-) Pełen szczekospad! Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)