A teraz po kolei. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomnę.
Na początku tak jak obiecałam pokazuję co otrzymałam od Pogodnej Rudbekii w ramach Księżycowej Wymianki u Luny. Prezent otrzymałam dzisiaj. Bardzo dziękuję.
Ostatnio otrzymałam od Ani kolejne wyróżnienie. Tradycyjnie już obdarowuję nim każdego kto ma ochotę. Aniu, bardzo dziękuję
A teraz czas na to co powstało ostatnio.
Najpierw komplet frywolitkowy ze srebrnej metalizowanej nitki na urodzinowy prezent dla mojej klientki.
Kolejne czarownice. Jakoś szybko znikają i nie mogę mieć jakiejś w zapasie. Ciekawe czy i z tymi będzie podobnie
Żeby nie tracić niepotrzebnie lukru przy usztywnianiu spódnic czarownic zrobiłam kolejne bombki z resztek kordonków.
A teraz coś nowego. Po raz pierwszy spróbowałam plecionek z koralików. Podoba mi się to. Powstały takie kolczyki.
I jeszcze karteczki.Na koniec tradycyjnie już witam nowych obserwatorów, a wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze. Twego dnia gdy ukazał się ostatni post padł rekord wejść. Było ich 1126. Tyle ludzi do mnie zagląda. Zdarzają się przykre chwile ale w większości spotykam się z wielką życzliwością. Dziękuję moja blogowa rodzinko.
Aleksnadra w sumie masz niedaleko. Wpadnij kiedyś na ciasto.
Elila moja piwnica pęka w szwach. Tegoroczne zaprawy przechowuję w skrzynkach, bo na półkach brak miejsc.
Ataboh w mojej głowie króluje słowo "muszę"
bean serwetka wymiankowa to mój pomysł a właściwie zbitka motywów, które gdzieś widziałam w internecie
Florentyna moja doba nie jest dłuższa, ale pomagają mi krasnoludki
Napisałam i pokazałam co miałam w planach a teraz znikam. Uśmiechnijcie się. Życie jest piękne chociaż trudne. Pozdrawiam serdecznie:)
Janeczko, cieszę się z dobrych wiadomości ...
OdpowiedzUsuńdbaj o siebie, zdrowie to największy skarb :)
Twoje prace jak zawsze piękne :)
gratuluję wyróżnienia
pozdrawiam serdecznie :)
Dzień dobry Janeczko z samego rana!!! choć u nas leje od wczoraj to gdy dziś przeczytałam u Ciebie ten wpis, w sercu zaświeciło słońce. Bardzo się cieszę, że ze zdrówkiem nie jest tak jak przypuszczałaś. Myślę, a nawet jestem pewna, że tam na górze anioły czuwają nad Tobą. Widzę nowość u Ciebie. Bardzo fajnie zapowiadają się te plecionki. Za jakiś czas będziesz komponować wspaniałe wzory. Bardzo fajny prezencik dostałaś, ale ten urodzinowy zestaw dla klientki jest rewelacyjny. Uśmiecham się Janeczko, bo masz rację-życie jest piękne. Całuję mocno i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne te czarownice,chyba muszę coś zamówić bo chęci ogromne!Kolczyki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym, co napisała Aga:) I bardzo, bardzo się cieszę, że mogę czytać tak radosny post u Ciebie. Widać u Ciebie ten zapał, bo znów opanowałaś nową technikę i wychodzi Ci to znakomicie. Te czarownice są szalenie sympatyczne - cieniowana spódnica jest super.
OdpowiedzUsuńJak zawsze podziwiam u Ciebie frywolitki. Oczywiście reszta też jest piękna. Jesteś wszechstronnie uzdolniona. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńFrywolitkowa biżuteria na 1 miejscu , ale czarownicą jestem zachwycona 1 ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne początki plecionkowe!
OdpowiedzUsuńA spotkanie w Gdańsku jak zawsze kiedy nie mam czasu :(
Witam Janeczko.
OdpowiedzUsuńMasz rację życie jest trudne ,ale cóż głowa do góry i trzeba podążać dalej.Twoje dzieła są piękne i różnorodne i to u ciebie cenię najbardziej.Życząc dużo zdrówka czekam już na następne pokazy.pozdrawiam:)
Super :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jest tak źle z Twoim zdrowiem :-)
Wszystko co tworzysz jest cudne, ale czarownice są genialne :-) i te parch na nosie... Całkiem do mnie podobne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Tak trzymałam Janeczko kciuki, że aż zapomniałam .iż data wizyty przeszła.
OdpowiedzUsuńCzas bardzo pędzi,całe szczęście,że nie jest źle.
A wujek, o którym Ci pisałam, który był po i przed poważną opercją. Był w tym roku na pieszej Pielgrzymce do Częstochowy...:)
Pracki jak zwykle cudne.
Cieszę się Twoją radością, aż dzień inaczej się rozpoczął.:)
Gorąco pozdrawiam:)
Cieszę się, że z Twoim zdrowiem nie jest źle. Trzymaj się rad lekarzy i miej dobre nastawienie (jak do tej pory) do życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
No to spokojnie... tylko nie zapominaj o tym:-)
OdpowiedzUsuńWydałaś się wreszcie kto ci pomaga.
Tak się cieszę... Myślałam bardzo często...Buziaczki!
OdpowiedzUsuńJak zwykle u ciebie pięknie.Lubię do ciebie zaglądać.Cieszę się,że ze zdrowiem lepiej i dziękuję za ostatnie zdanie.Bóg jest zawsze blisko i nie opuszcza.Czytając Twoje posty doszłam do jednego wniosku,jesteś wielka,masz niesamowite pokłady siły,dobroci,wiary i niesamowity talent robótkowy,kwiatkowy,pieczeniowy...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOch,dobre wieści u Ciebie Janeczko, jak miło! :) Cieszę się niezmiernie, zaglądam, czytam , nie zawsze komentuję, lecz zawsze z wielką przyjemnością Tu bywam. Serdeczności ślę, życzę dużo zdrowia i sił do walki z chorobą - buziaki! :*
OdpowiedzUsuńp.s. mnóstwo śliczności "naprodukowałaś" jak zwykle- gratuluję. :)
Miło mi słyszeć, że u Ciebie nie jest źle i oby było coraz lepiej, tego Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne u Ciebie ale czarownica to mój faworyt i kartka STO LAT:)
Janeczko pamiętasz jeszcze o moim kwiatuszku?:)
Serdecznie pozdrawiam, Marlena
Janeczko - fajnie, że ze zdrówkiem jest ok:-)
OdpowiedzUsuńCo do Twoich prac to będę się powtarzać - masz złote ręce, cudnie wychodzi Ci wszystko za co tylko się zabierzesz.
O tak czasami ma człowiek w życiu pod górkę... ale coś też i miłe chwile w życiu i tym trzeba się cieszyć ;))Czarownice są świetne, komplecik frywolitkowy cudny i śliczne karteczki:) Pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńCieszę się Janeczko,że jest dobrze :) Nigdy nie jest tak żeby było idealnie i podoba mi się to ostatnie zdanie,które dzisiaj napisałaś,bo z tego płynie taka jakaś dobra energia :) Dzięki temu tworzysz te wszystkie piękne rzeczy.
OdpowiedzUsuńWiem,że długo nie pisałam,ale zawsze zaglądam i myślami jestem z Tobą :)
To wspaniale, że nie jest tak źle, jak się obawiałaś :) Trzymaj się więc i myśl pozytywnie, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to zdrówko! Ja skomentuję tylko komplecik frywolitkowy - PIĘKNY JEST!!!!! a ja jakoś nie mam weny twórczej! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaneczko, ale się cieszę ze spokoju u Ciebie. Może jednak zmień w swojej głowie słowo "muszę" na "mogę, chcę..." myślę, że nie jest dobrze mieć ciągle presję, że muszę!
OdpowiedzUsuńPełnej piwnicy zapraw nie mam od wielu lat... ale też po wielu latach przerwy... mam w tym roku ci nieco :-)))
Właśnie na piecu stoi sobie sos paprykowo - pomidorowy ... i jeszcze dziś będzie w słoikach. A rano do słoików powędrował dżem brzoskwiniowy z niewielkim dodatkiem jabłka...
Bardzo się cieszę, że jednak jest spokojnie... Trzymam kciuki i życzę dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja quillingowa karteczka, jest śliczna :)
Witaj Janeczko, dawno mnie u Ciebie nie było (nie tylko u Ciebie- po prostu problem z internetem był), ale miło zajrzeć po takim czasie, jesteś nadal moim źródłem inspiracji i zawsze jak tu zaglądam to jakbym dostała "kopniaka" na zachętę do dalszej pracy:) Wszystkie prace są piękne!! I wiem , że już czas na ozdoby świąteczne:) Pozdrawiam i duuużo zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ,że z Twoim zdrowiem już w miarę dobrze-pozytywne myślenie to połowa sukcesu w leczeniu,zresztą jak we wszystkim..
OdpowiedzUsuńa wizyta u Ciebie to zawsze podziwianie cudeniek które są dziełem Twoich złotych rąk ,
że o mądrej głowie nie wspomnę.
Na taką czarownicę to ustawiam się w kolejce.
Pozdrawiam serdecznie Mania
Zazdroszczę tych krasnoludków Janeczko!;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dadzą Ci wolne i kliknełabyś do mnie choć na chwilkę! ;)
Wszystkiego dobrego!
Komplet frywolitkowy cudowny! I bardzo podobają mi się koralikowe kolczyki
OdpowiedzUsuńGdzieś w głębi duszy czułam, że będzie dobrze. Cieszę się ogromnie,że czujesz się lepiej. Pięknosci znowu narobiłaś i dom w pełni ogarniasz, czyli wracasz do formy, czego Ci serdecznie życzę.
OdpowiedzUsuńO jejku znowu tyle piękności ;) Jestem pod ogromnym wrażeniem bombek- szczególnie tej kolorowej ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę ;)
Piękne prace! Frywolitki jak zwykle robią wrażenie. Cieszę się,że ze zdrowiem wszystko dobrze, pomyśl częściej o sobie Janeczko! Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńFrywolitki piękności!!! Jak będziesz miała zdjęcie na właścicielce to koniecznie pokaż.
OdpowiedzUsuńKarteczki urzekają :)
Zdrówka życzę!
Uff, dobrze, że dobrze;-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ze względu na Ciebie.
No i zazdroszczę Ci krasnalowych pomocników;-)
Buziaki serdeczne przesyłam.
Cieszę się że ze zdrowiem już wszystko w porządku:)od kiedy zamówiłam u Ciebie zielonego aniołka często zaglądam i podziwiam Twoje prace:)jesteś bardzo pozytywną osobą:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczarownice są bezkonkurencyjne
OdpowiedzUsuńFrywolitkowy komplet wydaje się być bardzo delikatny, podoba mi się. Dla mnie to czarna magia, ale podziwiać lubię, a co!
OdpowiedzUsuńZa to czarownice są po prostu genialne, ale pomysł :)
Piękne rzeczy ,jak zwykle zresztą:)I dużo zdrówka życzę:)Oraz pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZa frywolitki podziwiam, sama szydełkuję, ale jakoś do tego nie mam śmiałości, wydaje mi się to strasznie trudne :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci jeszcze, że jesteś dla mnie normalnie wzorem, bo nigdy nie słyszałam, że może być źle. Czytam te Twoje posty i widzę jak się uśmiechasz.
Buziaki
Tak dlugo nie bylo mnie w blogowym swiecie a teraz nadrabiajac zaleglosci widze ile pieknych rzeczy mnie ominelo. Koralikowe kolczyki piekne! Podziwiam ciagle Twoje wszechstronne talenty i nadziwic sie nie moge jak latwo przychodza Ci nowosci i jak kreatywna jestes:) Mi moje Malenstwo nie pozwala jeszcze na jakakolwiek robotkowa kreatywnosc ale i na to przyjdzie czas. :) Pozdrawia Cie bardzo serdecznie!
OdpowiedzUsuńJaneczko droga - kolejne piękne prace Twoje zdolne ręce wyczarowały.Życzę duuużo zdrówka i pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńPS. Ale Wam zazdroszczę tych Maranciakowych spotkań - dla mnie trochę za daleko - niestety ;-(
Janeczko ogromnie sie ciesze ze z Twoim zdrowkiem jest lepiej i ze mozesz odetchnac z ulga chodz troche.Przesliczne rzeczy zrobilas ,te czarownice sa tak sliczne ze nie dziwie sie ze znikaja w mgnieniu oka tym bardziej ze helloween za pasem.Bizuteria i karteczki sliczne sa takze a bombczasy urzekly mnie jak zawsze.Juz niedlugo sie zacznie szalenstwo Bozo-narodzeniowe chodz wiem ze co niektore juz zaczely:)super.Pozdrawiam i zycze szczescia i zdrowia
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam, czy jest jakaś technika, której spróbowałaś i Ci nie wychodziło? ;)
OdpowiedzUsuńKoralikowe, plecione kolczyki są śliczne :)
Cudowne prace:) I naprawdę sporo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze:)
Piękne te czarownice,a bombki przecudne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUff, najważniejsze, że nie jest źle! Teraz dbaj o siebie!!!
OdpowiedzUsuńNowa forma koralikowych kolczyków świetna! A i pozostałe prace wspaniałe.
Pozdrawiam :)
Na samym początku wspaniałe wiadomości:-) Bardzo się cieszę, że nie jest źle:-) Ale dbaj o siebie żeby było jeszcze lepiej:-) A prace jak zawsze wspaniałe:-)
OdpowiedzUsuńZłote rączki, złote serduszko, słoneczne wieści zdrowotne.
OdpowiedzUsuńŚciskam Ciebie najserdeczniej :*
Serdecznie Cię pozdrawiam Janeczko,imponujesz mi mądrością,pracowitością i wielką życzliwością i optymizmem pomimo różnych przeciwności losu !
OdpowiedzUsuńCiasta z poprzedniego postu są imponujące, a kwiatki piękne wyrosły .
czarownica jest świetna!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz :)Zapraszam do siebie http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńchyba już wiem gdzie będę zamawiać zaproszenia ślubne :D Piękne karteczki! I czarownica urocza :D Cieszę się, że z panią już lepiej. Głowa do góry może być tylko lepiej
OdpowiedzUsuńKomplet frywolitkowy przecudnej urody, a Twoje Czarownice to kocham miłością wielką :*
OdpowiedzUsuńfrywolitki cudne:)))
OdpowiedzUsuń