12 września Brysia obchodziła swoje 13 urodziny. Po raz pierwszy odkąd dziewczynka jest u nas w rodzinie zastępczej czyli ponad 6 lat, odwiedzili ją oboje rodzice. Oczywiście nie w tym samym czasie, bo mogłoby dojść do wielkiej awantury. Musiałam wiec trochę pomyśleć jak to zorganizować. Nie był to dla mnie łatwy dzień, ale Brysia była szczęśliwa a o to przecież chodziło. Poczęstunek oczywiście został przygotowany według jej gustu. Zażyczyła sobie tortu o smaku cappuccino. Jak to wszystko się zmienia. Jeszcze niedawno robiłam różowe torty z lalą.
Zrobiłam też jej ulubione miętowe ciasto. Aby nadać mu trochę odświętności przełożyłam je ubitą śmietaną z dodatkiem żelatyny.
Dla dorosłych gości zrobiłam ciasto z tego co miałam w lodówce. Na spodzie był biszkopt. Następna warstwa to zmiksowane truskawki, które pozostały mi po zrobieniu nalewki z dodatkiem galaretki truskawkowej. Potem ubita śmietana z żelatyną. Kolejną warstwą były zmiksowane brzoskwinie z puszki z galaretką brzoskwiniową. Na wierzchu znowu był biszkopt.
Nie wiem na którym zdjęciu lepiej widać serwetkę, więc zamieszczam oba.
I wszystko razem
Bardzo podobał mi się temat wymianki. Dziękuję Lunie za jej organizację. Jeżeli otrzymam prezent wymiankowy to oczywiście pochwalę się nim w późniejszym terminie.
I na koniec zdjęcia z mojego jesiennego już ogrodu. Zaczynają kwitnąć zimowity.
W tym roku winobluszcz wyjątkowo szybko się przebarwia.
Kwitnące datury
I dalie. Kupiłam ich 20 odmian ale sprzedawca nie był uczciwy i tyle ich nie ma. Po prostu odmiany powtarzają się.
Ojej zapomniałabym jeszcze o kwitnących wytrwale aksamitkach.
Anonimie jeżeli moja osoba i mój blog są dla Ciebie źródłem zabawy to nie mamy o czym dyskutować. Twoja złośliwość mnie nie dotyka,to Ciebie zatruwa.
wikifiki magda niestety nie posiadam żadnych schematów bo po prostu nie umiem ich rysować. Większość prac to moje pomysły. Czasami stosuję jakieś rozwiązania zauważone w internecie ale zawsze po mojemu.
eumycha na piątkowy obiad były mielone kotlety z grzybów. Miałam jeszcze zamrożone obgotowane opieńki a on e na takie kotleciki nadają się wyśmienicie. Do tego ziemniaki i surówka z kapusty pekińskiej
Basia anonimowy Twoje prace na garnku śliczne. Może warto by pomyśleć o założeniu bloga??
Elunia ja też żałuję że nie mieszkamy bliżej siebie, bo i ja od Ciebie chętnie wielu rzeczy bym się nauczyła
Urszula97 ja chowam nitki po wykonaniu każdego elementu, więc to nie jest takie uciążliwe
Ar_nikaja swoje gwiazdki usztywniam mocząc je w "Łudze" a potem suszę po napięciu szpileczkami na styropianie
I znowu post jest długi. Napisałam i pokazałam chyba wszystko co chciałam. Mam trochę stresu przed jutrzejszym dniem i wizytą u lekarza. Liczę na Waszą życzliwą pamięć. Jestem dobrej myśli ale mam jakąś wewnętrzną trzęsiawkę z którą nie potrafię sobie poradzić. Bardzo bym chciała aby było już po. Najgorsza jest niewiedza. A teraz zajmę się pracą, która na kłopoty jest najlepsza. Buziaki przesyłam.
serweta prześliczna a kwiaty jeszcze piękniejsze
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko, a pmysł na miętuska to chyba mój, szkoda, że o tym nie wspomniałaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame mniamniamy. Kaloria co niemiara, ale musiały być pyszne.Serwetka śliczna.
OdpowiedzUsuńDzięki za długości.
UsuńZawsze jak do Ciebie zaglądam mam tyle atrakcji do obejrzenia! Pomysły na przetwory i wypieki, fajne prace, zabawy, trochę z życia i ogrodu- Janeczko nie zawsze komentuję, ale czytam i zastanawiam się jak u licha to wszystko ogarniasz?! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMniam...Chętnie poczęstowałabym się takim ciastem :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle zachwycam się Twoimi pracami i jak zwykle podziwiam i zazdroszczę wiesz czego... że tak wszystko umiesz, że taka gospodarna jesteś, że tak potrafisz wszystko poukładać i na wszystko mieć czas. Bo ja niestety - jak szyję, to nie sprzątam, jak coś kleję to zapominam o obiedzie, moja pasja spycha na bok codzienne obowiązki i nie umiem tego zrównoważyć...
OdpowiedzUsuńPiękny ogród :-)
OdpowiedzUsuńCudo :-)
A ciasta - mniam :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Janeczko, myślę o Tobie.
OdpowiedzUsuńcudne kwiaty, a przez te ciasta zgłodniałam od az tak mnie apetyt naszedł
OdpowiedzUsuńwspaniałą paczkę przygotowałaś
pozdrawiam
piękny ogród, dużo smacznych przetworów i jeszcze robótki...
OdpowiedzUsuńale Ty jesteś super zorganizowaną gospodynią...
ech..ja to pikuś...
i oczywiście zdrówka życze
UsuńNajlepsze życzenia dla Brysi, a po za tym wszystko takie smaczne i kolorowe, :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, cudne zdjęcia z ogrodu, wspaniałe przetwory i jeszcze na dodatek te ciasta!
OdpowiedzUsuńBrysi życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (mój syn urodził się 11 września!), a za Ciebie trzymam kciuki!
Ninka.
Wymiankowe prezenty zrobiłaś cudowne. Mam nadzieję, że i do Ciebie paczuszka dotrze! Ciasta wyglądają smakowicie, a Twój ogród jest piękny o każdej porze roku... Trzymam mocno kciuki i pamiętam w modlitwie o Tobie, będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Janeczko kochana. Jak zwykle wszystko cudne. Jak ja bym chciala miec takie zdolnosci kucharskie ... Ahhh :) Trzymam kciuki za wyniki u lekarza. Buziaki.
OdpowiedzUsuńPS. Dziekuje że zawitałaś w moje skromne progi. To zaszczyt :)
Janeczko ale mi narobiłaś ochotę na coś słodkiego! Wszystko jak zwykle zachwycające już nawet nie piszę bo wiadomo ale zawsze podziwiam z ochotą!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze się czujesz i życzę Ci jak najmniej trosk i jak najwięcej radości w tej naszej codzienności!:)
Kwiatuchy ślicznie u pani kwitną moje ziemowity już przekwitły.Ciasta smakowicie wyglądają ,mam nadzieje że prezent z wymianki dotrze,trzymam kciuki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna wymianka. Kwiaty śliczne i kolorowe. Często się zdarza, że kupujemy inne kwiaty niż te, których zdjęcie jest na opakowaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zdrówka życzę.
UsuńNo, piwnica pewnie już pełniutka! Świetny widok winobluszczu, pięknie wygląda jesienią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jakie przetwory - ja ograniczyłam się w tym roku tylko do kiszonych ogórków i papryki konserwowej - które uwielbiam! Prezenty na wymiankę pierwsza klasa - już od dawna mam zamiar zamówić u ciebie jakiś biżuteryjny drobiazg, tylko zawsze są pilniejsze wydatki... Życie! Pozdrawiam i życzę wyłącznie dobrych wieści u lekarza.:)
OdpowiedzUsuńu ciebie janeczko zawsze jest pieknie i różnorodnie! serwetka powaliła mnie na kolana! cudna!
OdpowiedzUsuńJaneczko ależ pięknie w Twoim ogrodzie. A i w spiżarni nie inaczej. Skąd ty bierzesz na to siły? I czas? Niesamowita jesteś!
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana, trzymam mocno kciuki za lekarza i żeby wieści były jak najprzychylniejsze!
OdpowiedzUsuńTwoje poczynania kuchenne i ogrodnicze zawsze wprawiają mnie w osłupienie, chciałabym być taka jak Ty :)
Śliczne serwetki! Ciasta-palce lizać:) Życzę dużo zdrowia,będzie dobrze!(Dziękuję za adres, i przepraszam za opóźnienia ale ostatnio coś ze wszystkim mam zaległości).Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Twoim domownikom i znajomym dla których przygotowujesz takie pyszności :-) Życzę Ci dużo zdrowia i samych dobrych wieści!!!
OdpowiedzUsuńApetyczne i sliczne ;-)) Wszystko piekne ;-))
OdpowiedzUsuńOch, Janeczko! Na widok ciasta ślinka mi cieknie! Buuu!
OdpowiedzUsuńSerwetka frywolitkowa prześliczna! I cała reszta też!
A Brysi samych dobrych ludzi wokół niej życzę! Takich, ja Ty sama!
Bardzo ładnie!takie ciacha mniam!
OdpowiedzUsuńJaneczko jak pięknie i kolorowo u Ciebie:))) kwiaty cudnie wkitną i wymiankowe prezenty śliczne:)) Mam nadzieję że kontrola u lekarza wypadnie pomyślnie za co mocno trzymam kciuki:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńps. idę na ciacho:))
Jak już wielokrotnie pisałam, jesteś niesamowita, zorganizowana na maxa i pracowita ... kwiatuszki piękne, ciasta pysznościowe ... pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńi zdrówka życzę
Janeczko piękna serweta. Pięknie zmienia kolory bluszcz i dalie piękne, a tak w ogóle to masz piękny ogród. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowne ciasta upiekłaś na urodzinki, na pewno były bardzo smaczne :) Piękne kwiaty w ogrodzie, masz do nich rękę :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczka!
OdpowiedzUsuńCiasta cudowne,napewno smakowały apetycznie, wymianka wspaniała,a kwiaty w ogrodzie przepiękne.Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za radę :-)) Tak rzeczywiście jest mniej pracy... A Ty Janeczko bądź dobrej myśli. Pozdrawiam Cieplutko :-)))
OdpowiedzUsuńPrezent na wymiankę przygotowałaś prześliczny - ta serwetka frywolitkowa ma cudny wzór!
OdpowiedzUsuńDla Brysi najlepsze życzenia urodzinowe!!! Aleś napiekła słodkości! Aż mi ślinka cieknie jak patrzę na zdjęcia ;) najbardziej na widok ciasta miętowego ;)
Przesyłam Ci moc uścisków i dużo pozytywnej energii :D
Janeczko śliczne prace zrobiła na wymainkę - niestety Rudbekia nie odpowiada póki co na moje meile więc nie wiem co się stało - bo na blogu też nie ma nowych postów. Mam nadzieję jednak że wszystko będzie dobrze:) Pozdrawiam serdecznie Sylwia
OdpowiedzUsuńJaneczko już dawno nic u Ciebie nie pisałam, ale to ze względu na strasznie napięty grafik pracowo wychowawczy hehe:)) Przepiękne prezenty dla swojej wymiankowej pary zrobiłaś. Mam nadzieję, że dostaniesz swój prezent. Ciasta dla Brysi mniamnuśne, (też bym chciała mieć 13 urodziny). A twój ogród zjawiskowy... Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana, jak zwykle u Ciebie cudowności i smakowitości;-)
OdpowiedzUsuńZdradź mi proszę swoją tajemnicę - ile godzin liczy Twoja doba?????
Trzymam mocno kciuki za powodzenie i dobre wieści od lekarza.
Buziaki i moc pozytywnej energii przesyłam.
Ale piękna serweta na wymiankę! No i znowu zatrzymałam sie z podziwem nad zdjęciami Twojego ogrodu, jaka szkoda że mieszkam tak daleko!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia:****
Jednym słowem widać, że przez ten czas nie próżnowałaś tylko dzielnie pracowałaś. Pięknie. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko! Ale się napracowałaś!Słodkości prezentują się wyśmienicie, szczególnie jak ktoś zalega w pracy i marzy o obiedzie;)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy przygotowałaś na wymiankę, tylko pozazdrościć! No i ogród wspaniały... Zdrówka Droga Janeczko!
Pozdrawiam!
Ciacho na pewno było super, a ta serwetka cudna! Masz talent kobieto!
OdpowiedzUsuńJaneczkoo napewno wszystko bedzie dobrze ze zdrowiem.My dwoje z mezem tez cale zycie borykamy sie z takimi problemami.Pozdrawiam i zdrowka zycze.
OdpowiedzUsuńJaneczko witam serdecznie,ale smaka mi zrobilas tymi ciastami :co jedno to smaczniejsze:)Jezyk mi uciekl do pasa:)Wymiankowy prezent przesliczny ,zawsze bedepodziwiac Twoje prace ,sa estetyczne ,dokladnie zrobione i z pomyslem oraz oryginalne.Ogrod sliczny-szkoda tylko ze juz taki jesienny,zawsze chcialabym by byla wiosna:)Przetwory......kurcze masz niespozyte sily za kazdym razem cos przetwarzasz .Wszystkiego najlepszego dla Brysi i dla Ciebie-zdrowiej nam
OdpowiedzUsuńJaneczko! te ciacha są obłędne. Skrobię łyżeczką po monitorze ale jakoś nie da się uszczknąć ani kawałeczka. Winobluszcz fantastycznie ozdabia domek, wygląda jak malowany przez artystę. Piękne kolory. A Twoje prezenty wymiankowe świetne. Piękna serwetka ze ślicznym delikatnym wzorkiem.
OdpowiedzUsuńJaneczko, wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Wiem, że pocieszanie nic nie daje bo strach i tak zostaje. Myślę o Tobie, modlę się do Szefa na górze o Twoje zdrówko i mocno trzymam kciuki za dobre wyniki.
Dobrze, ze już jesteś bo bardzo Ciebie tu brakowało.
OdpowiedzUsuńPrace jak zwykle ciekawe ogród piękny a ciacha mmm...
Mam nadzieję, że książki Ci się podobały :)
Pozdrawiam Ewelina
Życzę zdrowia, bo ono najważniejsze - reszta sama przychodzi:-))
OdpowiedzUsuńDziękuję za przyłączenie się do Craftowania dla Hospicjum Cordis! Szczegóły akcji wysłałam na mejla. Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Brysi! =D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
KOPARA MI OPADŁA NA WIDOK FRYWOLITKOWEJ SERWETY.
OdpowiedzUsuńcudna serwetka frywolitkowa:)))
OdpowiedzUsuń