Nie dość, że miło spędziłam czas to w dodatku zostałam obdarowana. To Alutka (na 3 zdjęciu) jest autorką tego cuda. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję.
Jeszcze przed spotkaniem w Gdańsku pomyślałam, że warto pokazać coś nowego. Zaczęłam więc bawić się koralikami. A oto efekt tej zabawy.
Poszalałam nie??? Ale już wiem, że chociaż obecnie wykonuję coś dużego, to koralikowanie będzie tylko moim przyjacielem jak sutasz, ale nie miłością jak szydełko czy frywolitki.
Następna sprawa o której chcę napisać to prywatna wymianka z Basią. Oto co otrzymałam. Dojrzewająca nalewka wiśniowa znajdzie swoje godne miejsce
Ode mnie Basia chciała czarownicę.
Ale nie mogłam przecież wysłać samotnej wiedźmy . Dlatego poleciało to.
Bardzo Ci Basiu dziękuję. To była udana wymianka. Cieszę się, że będzie jej ciąg dalszy.
I jeszcze jedno zamówienie. Myślę, że już dotarło na miejsce, więc mogę je pokazać.
I ostatnie zdjęcie bransoletki, która jest prezentem dla pewnej sympatycznej osoby.
A całkiem na koniec jak zwykle podziękowania za Wasze odwiedziny i komentarze. Witam też nowych obserwatorów.
Rose zaglądam do Ciebie czasami, ale nie wiem czemu Twój blog nie wyświetla się u mnie w tych aktualizowanych.
bean jeszcze wielu technik nie spróbowałam. Kuszą mnie pergaminki i paverpol a ostatnio filcowanie. Już mam związane z tym plany. Zobaczymy czy się uda je zrealizować.
Paulina od dawna jestem Twoją obserwatorką i podziwiam co robisz
I wystarczy na dzisiaj. Żegnam się więc słonecznie jak dzisiejsza pogoda. Życzę Wam dużo codziennej radości i dużo sił gdy przyjdą chwile trudniejsze
Zdolne dziewczyny !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie.
OdpowiedzUsuńFajna wymianka.
A Twoje prace jak zawsze piękne.
http://kuchniaipasja.blox.pl/html
Ale się u Ciebie działo :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa z tym spotkaniem , podobały mi się zwłaszcza te chusty aż zachęcają aby się w nie wtulić :)
Masz złote ręce podziwiam i pozdrawiam Ilona.
Jak zawsze pokazałaś liczności.
OdpowiedzUsuńSpotkanie jak widać było udane:-)
wymianka z Tobą to czysta przyjemność. Jeszcze raz dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa też Janeczko, rozpoczynam zajęcia z moimi paniami i strasznie juz się cieszę. Po tych kilku miesiącach przerwy trochę więcej umiem, więc chęć przekazania tego wszystkiego jest wielka. No i te spotkania, bo to chyba najważniejsze, prawda? Gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTym razem znowu nie udało mi się dojechać na spotkanie. Miałam bardzo aktywny weekend i nie dałam rady.
OdpowiedzUsuńTym bardziej dziękuję za zdjęcia i za tego posta. Bądź zdrowa, Janeczko. Do zobaczenia!
No, pięknieś się rozszalała z tą robotą. Jak zwykle, kiedy widzę Twoje połączenia frywolitkowo-koralikowe, jęczę z zachwytu.
OdpowiedzUsuńJak chodzi o wymiankę: trudno mi się wypowiadać co do zawartości, ale same flaszeczki tak zacnie wyglądają, że i trunek musi być znakomity:)
Spotkanie Maranciaków, jak zwykle, ogromnie sympatyczne, co widać nawet przez monitor :)
OdpowiedzUsuńTwoje "zabawy", niosą powiew świeżości, podziwiam Twoją inwencję twórczą kochana!
Życzę dużo siły na każdy dzień :*
hmmmmmmmmm i znowu piękności..frywolitki świetne, koraliki też...kiedy Ty znajdujesz na to czas??? widzę że mamy podobne przemyślunki..ja też zamówiłam sobie butlę decu na nalewkę :) się robi....i jedno i drugie....kurcze no tak patrze na Te twoje prezenty i się zamartwiam czy "za słabego" Ci nie wysłałam. ..już idzie...oj..będę w wielkim stresie....mam jeszcze pytanie..czy te Panie ze zdjęć z tymi pięknymi chustami to mają może blogi?
OdpowiedzUsuńFajne spotkanie. A ile pięknych rzeczy! Twoje nowe prace są bardzo delikatne - śliczne:) Tymi dawnymi już nieraz się zachwycałam.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Twoje kłopoty ze zdrowiem nie są aż tak poważne, jak się obawiałaś; życzę Ci, żeby było coraz lepiej.
Ninka.
Super spotkanie,chciałoby się tam być i oglądać te cuda!
OdpowiedzUsuńDziewczyny super reprezentujecie Maranciarki.:)
OdpowiedzUsuńOgromnie przyjemnie mi, jest zawsze ogladac te fotki z Waszych spotkań.
Szkoda,ze nie ma relacji z Krakowa...
Ale spotkania dziwiarkowe, na które czasem zdołam się wybrać, są również prze super.
Nowe wzory biżutek przepiękne, zwłaszcza te z perłami.
Ach szkoda,że ten Gdańska tak bardzo daleko...
Gorąco pozdrawiam:)
Szkoda, że mieszkam na drugim końcu Polski i tylko raz w roku zdarza mi się być bliżej Was. Fantastyczne spotkanie. I takie piękne dzieła rąk. Chciałabym kiedyś wziąć udział w tym spotkaniu. A Twoje wyroby Kochana Janeczko- cud, miód i malina. Znów się napodziwiać nie mogę!:) Szczególnie motyw koralikowego kwiatka przypadł mi do serca, Ty to masz pomysły, cudnie to wygląda! Zwłaszcza w tej uroczej, zielonej bransoletce. Niby nigdy nie szalałam za zielenią w biżuterii ale ona jest prześliczna! Ściskam Janeczko, życzę zdrowia i dużo tak świetnych pomysłów.
OdpowiedzUsuńFajniuchne rzeczy widzę :) A okowitki nie było :)
OdpowiedzUsuńŚwietne spotkanie i na pewno twórcze. Nowe rzeczy w twoim wykonaniu wspaniałe (bransoletka z czerwonymi koralikami to coś dla mnie). Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńhttp://promyk2004.blogspot.com/
Rzeczywiście poszalałaś z koralikami... ciekawe, zwłaszcza te kwiatki, a szkatułki z motywem kaszubskim zazdraszczam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do nowego miejsca, bo stare przepadło
Oj takie spotkania są rewelacyjne, a jak ładują akumulatory:))) Janeczko podziwiam Cię co chwila próbujesz czegoś nowego, a ja coś ostatnio mam zastój we wszystkim najchętniej to schowałabym się jak żółw w skorupkę.... nie mam mnie może przejdzie... taką mam nadzieję... pozdrawiam Cię słonecznie bo u mnie cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńKolejne wspaniałe spotkanie:) Ileż w Was radości, miło się na to patrzy. Naprawdę poszalałaś, bo efekty są bardzo apetyczne. Nauka nowej techniki świetnie Ci wychodzi. Na Twoim zdjęciu z Lucyną leży cudowna ważka. Czy ją pokazywałaś wcześniej, bo jakoś mi umknęła, a jest po prostu nieziemska...
OdpowiedzUsuńFajne te wasze spotkania :-) Twoje wytwory koralikowe wspaniałe!
OdpowiedzUsuńZa te chusty dałąbym się zamordowac hi hi
OdpowiedzUsuńBransoletki cudne. Zdolne masz koleżanki, chusty powaliły mnie. Chcę taką się otulić w zimny dzionek. :)
OdpowiedzUsuńJaneczko,cudowne chusty!!!!! Przepiękne!!
OdpowiedzUsuńJaneczko, takie spotkania dają energię na długo, prawda? Piękne prace... ale chusty mnie oczarowały.
OdpowiedzUsuńA co do Twoich tworków... jesteś niesamowicie kreatywna. Pozdrawiam
Zazdroszczę tych spotkań! U mnie jakoś marnie z organizacją....Pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńŚwietne spotkanie i piękne wytwory:)))
OdpowiedzUsuńżałuję, że ja nie byłam na takim spotkaniu ani razu bo nie ma takich w okolicy, zazdroszczę!!!!
OdpowiedzUsuńChusty super!
Cudnie czarujesz koralikami! Piękne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Twoje prace są przepiękne a spotkanie musiało być wspaniałe zakochałam się w jednej z tych chust
OdpowiedzUsuńSame cudowności na stoliczkach, miło jest spotkać się z pokrewnymi duszyczkami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Janeczko, mam wrażenie, że odmłodniałaś♥
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie Janeczko ze tez u nas w Czestochowie tkich nie ma:(A koraliki przecudnej urody
OdpowiedzUsuńTakie spotkania uczą i przynoszą wiele radości , bo fajnie spotkać bratnie dusze :) Janeczko cudowną biżuterię z koralików zrobiłaś. Pozdrawiam z deszczowego Podbeskidzia :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!Pozdrowionka.papa
OdpowiedzUsuńCudne te Wasze prace kobetki! Cudne!
OdpowiedzUsuńOj Janeczko wygląda, że świetnie się bawiłyście na tym spotkaniu - fajne z Was babki :))
OdpowiedzUsuńJesteś cudotwórczynią zwyczajnie - no cały czas coś nowego tworzysz i to w różnych technikach.
Powiedz czy Ty czegoś nie umiesz?
Pozdrawiam Ciebie serdecznie i z utęsknieniem czekam na nowy wpis Ewelina
Janeczko, pięknie wyglądasz na tych zdjęciach i ile radości w Tobie. Zazdroszczę Ci troszkę tego prezentu z tymi pięknymi butelkami:)
OdpowiedzUsuńBUU dostałam zaproszenie, by do Was dołączyć, ale wtedy w niedzielę musiałam być poza Gdańskiem. I teraz żałuję, ale może ,,co sie odwlecze , to nie uciecze:)
OdpowiedzUsuń