OBSERWATORZY

poniedziałek, 4 lipca 2011

Działam

U mnie zimno, mokro i wietrznie ale mnie na razie energia nie opuszcza. Wczoraj słońce pokazało się tylko na chwilę.  Szkoda tylko, że jest bardzo zimno i wykonywanie moich robótek musi odbywać się w domu. Wolałabym więcej czasu spędzać na powietrzu. Jak w końcu zjawił się deszcz to nie może przestać padać i wszystko szybciej zaczęło rosnąc. Niestety mam wrażenie,że najlepiej mają się chwasty. Trzeba będzie za to się wziąć.
W przerwach między dzierganiem spódnicy powstało co nieco.









Bardzo dziękuję za miłe słowa zamieszczone w komentarzach i mailach. Jest mi bardzo miło, ze podobają Wam sie moje prace. Dziękuję także za gratulacje dla mojego Maciejki. Mam nadzieję, że  za cztery lata będziemy jeszcze bardziej się cieszyć niż obecnie, gdy wybraną szkołę będzie kończył.
Kajka w wolnej chwili spróbuję zajrzeć na to polecane forum
Danusia Twój wór pełen deszczu dotarł. Tylko czy musiałaś razem z nim przysłać także zimno??
Alicja wpadnij kiedy chcesz. Ja zapraszam. A może warto by było przenieść blog?? Wiele osób ostatnio tak zrobiło
gaga1957 ja w większości do wykonywania białych przedmiotów używam najchętniej kordonku Ariadny 30x6 (ponad 500m w 10dkg), lub jeżeli to ma być bardziej koronkowe, też kordonku Ariadny ale cieńszego (830m w 100g). Szkoda, że ten kordonek ma bardzo ograniczoną paletę barw, bo do frywolitek też by się nadawał, że względu na dużą sztywność.
Zula dziękuję za odwiedziny. Szkoda tylko, że byłaś tak krótko, ale może jeszcze uda nam się to nadrobić w sobotę?
Zuzia z komentarzami to jest różnie. Za te jakby zwykłe, w których są zawarte tylko opinie po prostu dziękuję ogólnie. Na niektóre np z pytaniami, odpowiadam pod następnym postem. A czasami, gdy sytuacja tego wymaga. odpowiadam mailowo.
AiraArt  szkoda, że miałyśmy okazji się poznać, ale może uda się w przyszłym roku??

To tyle na dzisiaj. Chociaż to rano, to jak zwykle po śniadaniu zabieram się za robienie obiadu. Jak będzie prawie skończony to nic mnie nie zaskoczy i nie przeszkodzi. Każda wizyta jest wtedy mile widziana a i ja mogę gdzieś pójść bez wyrzutów sumienia. Zmykam więc do obowiązków i pozdrawiam:)

54 komentarze:

  1. Janeczko, ach te twoje robótki, oczu od nich oderwać nie mogę. Szczególnie ślicznie wygląda ten biały naszyjnik i turkusowy komplecik. Od ich widoku od razu świat mi poweselał. Pozdrawiam Cię cieplutko i dzięki, że wpadasz do mojego skromnego Zacisza. Pa. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny ten sutasz....jak zwykle perełki

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj te efetky Twojego działania mogą człowieka zniewolić. Nieustająco ślicznie działasz.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie życząc słoneczka:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne to Twoje co nieco! Te frywoliteczki takie delikatne, ale kolor taki, że będzie je widać. Turkusy też baardzo lubię, szczególnie w takiej oprawie. Życzę Ci słonka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super biżuteria , frywolitka jest cudowna .

    OdpowiedzUsuń
  6. Znowu śliczności zrobiłaś.
    Turkusowy komplecik jest cudny!
    Zazdroszczę Ci,że możesz działać rankiem, ja jestem nieprzytomna gdzieś do 10-11 godz.
    Syn ma w pełni zasłużone wakacje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta pierwsza kolia mnie oszołomiła...

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna ta biżuteria, a ta biała kolia po prostu CUDO. Jestem zachwycona i zadziwiona jak można takie śliczności zrobić . Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Janeczko-bardzo pracowita z Ciebie kobietka.Biżuteria wspaniała:)Gratulacje dla syna:)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Janeczko, wpędzasz ludzi w kompleksy :)jestem zauroczona tym pomarańczowym kompletem frywolitkowym, miło zacząć dzień i tydzień od oglądania takich ładnych rzeczy. Życzę ci dalej takiej weny i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Zachwycasz, Janeczko! :) piękna ta frywolitka!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie jak zawsze :))) Jest czym oczy nacieszyć :))) Ale w tej "niebieskookiej" zakochałam się od pierwszego wejrzenia i to bez pamięci ;)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle cudownie :)) Gratulacje dla syna!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkie prace piękne, ale ta pierwsza kolia prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Same śliczności w "międzyczasie" zrobiłaś. Jak zwykle podziwiam Twój talent i tempo pracy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakisik szał na sutaszową biżuterie. Ładne.

    OdpowiedzUsuń
  17. W tych niebieskościach można by zatonąć...

    OdpowiedzUsuń
  18. Janeczko, pierwszy naszyjnik jest po prostu genialny!!! Cudo!!!Ale reszta również piękna. Mam nadzieję, że się nam uda spotkać w przyszłym roku, teraz po prostu przegapiłam fakt, że mieszkasz tak blisko; geografia nigdy nie była moją mocną stroną, bez mapy ani rusz. Myślę, że jak okoliczności pozwolą, to w przyszłym roku też się wybierzemy w Twoje strony i wtedy to nadrobimy. :) Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie też mokro ,zimno i wietrznie.Aż sie serce kraje gdy zamiast w ogródku trzeba siedzić w domu.Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  20. I started following your blog because of your tatting (I'm a tatter) but I'm just amazed at all of your work, it's very lovely! I wish I could read Polish because google translator only does a rough job. However, I can see the pictures of your gorgeous work and appreciate it very much!

    OdpowiedzUsuń
  21. Janeczko, jak zawsze cudeńka u Ciebie:) I chyba wszędzie deszcz i mokrość.. Ech.. Ktoś zabrał lato :( Za to można oczy pocieszyć u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Janeczko u ciebie jak zwykle same śliczności...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. I co tu pisać,cudności!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj!
    To są cuda, oczy aż krzyczą z radości!!! A może w tak deszczowe dni zorganizujesz nam kurs sutaszowy? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. o i kolejne cudeńka zrobiłaś ten biały naszyjnik miodzio :)
    pozdrawiam śląc słoneczko do Ciebie Viola

    OdpowiedzUsuń
  26. Twój pierwszy naszyjnik jest CUDNY! Obawiam się, że zachorowałam na niego. Chyba przestanę do Ciebie zaglądać, bo te Twoje cuda z torbami mnie puszczą;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Same piękności. jak zwykle dech zapiera...

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetna biżuteria :)No...jak to jest tylko w międzyczasie....

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękności u Ciebie jak zawsze :)))
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  30. Janeczko no nie można się dopchać do Ciebie:)))))))))))))))Muszę,muszę napisać Ci że Twoje wisiory z szutaszu są powalające:))))Ten biało-niebieski jak dla mnie bomba,ale to Twoje kolory i chyba nie oddasz go nikomu:)))))

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie dzisiaj tylko trochę mżyło i to rano, a później zrobiło się całkiem znośnie, słońce się pojawiło na dłużej, czego i Tobie życzę:)
    Bardzo mi się podoba wisior i kolczyki w tych niebieskościach, cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kobieto, skąd masz tyle czasu, by stworzyć te cuda, gotowac, robić ogódek? ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  33. padam do nog;sutaz to nawet niewiem o co chodzi a o frywolitce marze ciagle...moze kiedys ja opanuje
    http://mamuska73.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo, ale to bardzo sliczne te sutaszowe i frywolitkowe cudenka.

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękna Twoja biżuteria:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Twoje rzeczy są urzekające. Trochę , jakby były z innej epoki. Koloryt też taki morsko- niebiańsko- letni. Pozdrawiam Ciebie i życzę nadal natchnienia, aby spod Twoich palców wychodziły takie rarytasy!

    OdpowiedzUsuń
  37. Janeczko Ty kobieto masz turbo doładowanie jakieś :) mi by tygodnie zeszły, a Ty takie cuda tworzysz w między czasie :)
    Dziękuję za mailika :) dopiero dzisiaj odczytałam.

    Niezmiennie buziaki przesyłam:**

    OdpowiedzUsuń
  38. Przecudne,urocze wszystko NAJ!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. Ach znów u Ciebie przepięknie;))Urocza ta biżuteria...a ta niebieska podbiła moje serce:))Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa w komentarzach:)
    Życzę dużo ciepła i słoneczka:)

    OdpowiedzUsuń
  40. zatyka z wrażenia...sutasz niesamowity,ale ja zakochałam się we frywolitkach...
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Wszystko jest przecudowne! A ten niebieski wisior w tym najpiękniejszy***

    OdpowiedzUsuń
  42. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  43. Jestem pewna, że czegokolwiek nie dotkniesz zamienia się w coś cudownego!! I nie zdziwię się, jeśli owe chwasty w ogrodzie zamienią się w róże;) Pierwszy naszyjnik jest nieziemski!!!

    To dziwne, dziś w nocy śniłaś mi się:) Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Och Janeczko jak Ty kusisz tym sutaszem-co do Ciebie zglądam i widze takie cuda tym bardziej mam ochote na próbe sutaszową.
    A frywolitki jak zawsze cudne
    Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
  45. Wspaniała frywolitkowa biżuteria :)

    OdpowiedzUsuń
  46. piękna biżuteria:)
    zapraszam również do siebie na candy:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. śliczniutke są te komplety, naprawdę pełen podziw!!!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Uff ... O bezdech nietrudno ! Chciałam napisać , dech zapiera , Twoje anioły , frywolitki .... Złote masz ręce Janeczko ... I jakieś względy u Pana czasu .Skąd bierzesz siły i energię to już w ogole pozostanie tajemnicą.
    Pozdrawiam Cię serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  49. Janeczko jesteś jak ta Mróweczka. Czy bywają dni kiedy Ty nic nie robisz? Dobrze, że to przyjemna robota:)Pozdrawiam Cię ciepło

    OdpowiedzUsuń
  50. Pierwszy naszyjnik ŚLICZNY!!!. Strasznie podobają mi się te Twoje kwieciste naszyjniki...
    Zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem... :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)