Nadrabiam zaległości.

Ostatnio zajmuję się większymi pracami. Jest to np komunijne zamówienie frywolitkowe, czy wykonywanie odzieży na drutach.
Zacznę od frywolitkowego kompleciku komunijnego. Zrobiłam wianek i mitenki.

Sporo czasu temu zrobiłam na szydełku ażurowy, czarny sweterek dla mojej koleżanki. Wykorzystałam włóczkę Benia  ale już nie pamiętam ile nici poszło. Sweterek długo czekał na odebranie, a ja nie chcąc psuć niespodzianki, bo wiem, że znajoma tu zagląda, nie pokazywałam go dotąd. Zdjęcia bardzo nieciekawe, bo absolutnie nie udało mi się oddać pełni koloru czarnego.

Na szczęście otrzymałam zdjęcie na ludziu i tu wygląda oczywiście lepiej.

I jeszcze moje wytworki wykonane na podstawie zdjęcia. Mam nadzieję, że ptaszki się spodobają, bo ja jak zwykle coś musiałam zmienić, a w tym wypadku dodać, czyli dodałam pikotki na skrzydłach.

I to tyle dzisiaj. Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Dużo radości i uśmiechu na najbliższy tydzień życzę i do napisania