Działam, działam, działam...

i końca tych moich działań nie widać. Ale to dobrze. Im mam więcej do zrobienia tym lepiej potrafię się zorganizować. Tylko szkoda niestety, ze nie wszystko co robię sprawia przyjemność i do niektórych czynności zmuszam się (patrz np prasowanie). No ale do rzeczy, żebym znowu o czymś nie zapomniała.
Najpierw pochwalę się kolejnymi prezentami. Dostałam je od Urszuli z Talencika i jej siostry. Nie wiem kochane kobietki jak ja te wszystkie długi wdzięczności wobec Was spłacę. Bardzo, bardzo dziękuję.

I jeszcze zbliżenie koszyczka . Wykonała go dla mnie właśnie Ula.

Doszły na miejsce przeznaczenia moje prezenty dla 600 obserwatora. UGNA dostała ode mnie bransoletkę w ulubionym kolorze i zamówiła u mnie baranki. Ten w środku większy pasuje na jajko, a te mniejsze to maskotki

Wysłałam też prezenty dla Iwony i Joanny. Otrzymały ode mnie po bransoletce i komplecie moich wielkanocnych zwierzaków.

No i na koniec już tradycyjnie - kolejny wianek, który dotarł na miejsce przeznaczenia. Wiem, że się spodobał. Następny  wianek w drodze.

Obecnie pracuję nad kolejnym wiankiem komunijnym a właściwie całym kompletem, bo ma powstać także profitka na świecę i spinki do włosów. Między wiankami robię sobie małe przerwy i wtedy powstają prace na wymianki. Aktualnie  na tapecie Zielona wymianka.

Obserwatorów wciąż przybywa. Wydawałoby się, że przy tej liczbie ich ilość nie będzie tak szybko wzrastać a to nieprawda. Witam wszystkich serdecznie. Rozgośćcie się u mnie. Dziękuję bardzo za odwiedziny a najbardziej za komentarze. Ten sposób porozumiewania się daje wiele radości i zadowolenia.