Trwa bez końca. Ostatnio nic nie dzieje się spontanicznie. Walczę z lenistwem i nie poddaję się, ale leń jest uparty i ciągle mnie prześladuje. Dzisiaj powinnam skończyć sukienkę dla Reni. Chyba minie dużo czasu zanim znowu zdecyduję się na coś tak pracochłonnego i w pewnym sensie nudnego.
Pokażę teraz prace wykonane jakiś czas temu, ale ponieważ leciały do Wielkiej Brytanii, więc trochę to trwało zanim dostałam wiadomości, że dotarły.
Aniołek jest wymiankowy, bo w zamian mam otrzymać naszyjnik z koralików od bardzo zdolnej osoby. Jej praca też już jest w drodze, więc pochwalę się jak tylko dotrze.
A drugie moje dzieło to naszyjnik frywolitkowy i kolczyki dla Kasi za 2000 komentarz na moim blogu. Miałam sporą tremę czy się spodoba, bo przecież wiele osób nie lubi koloru czerwonego. Miałam ochotę zrobić coś energetycznego, a że na Jej blogu pojawiały się prace w tym kolorze, więc zaryzykowałam.
Jeszcze dzisiaj zabieram się za pracę na Ptasią wymiankę u Novinki, bo termin goni. Potem zamierzam zrobić prezent za złapanie trójek na moim liczniku. No i jeszcze muszę coś wymyślić na dwie kolejne prywatne wymianki. Pojawiają się też już wielkanocne zamówienia, ale myślę, że na pokazywanie takich ozdób jest jeszcze za wcześnie. Tak więc pracy mi nie brakuje. Szkoda tylko, że krok w krok za mną podąża leń, z którym muszę walczyć
Bardzo cieszę się na niedziele gdańskie spotkanie maranciaków które odbędzie się właśnie w niedzielę 23 stycznia o godz 16 w hotelu Scandic. Tym razem niewiele będę miała do pokazania, ale mam nadzieję, że do oglądania będzie dużo no i może poznam w realu kogoś kto do mnie zagląda?????? Zapraszam.
Oj ja te walczę z lenistwem... A wczoraj to zasypiałam już nad serwetą - robię teraz okrążenia naokoło... jedno okrążenie robiłam 2 godz... muszę trochę przyspieszyć... Oczywiście Anielica piękna i biżuteria również, a co do koloru... bardzo energetyczny i piękny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńAnielek prześliczny .bardzo mi sie podobają anioły wychodzące z pod twojego szydełka . Biżuteria tez śliczna . Skoro robisz tak dużo to o jakim leniu mówisz??
OdpowiedzUsuńJaneczko piękan biżuteria. Zachwycił mnie ten komplecik i właśnie w tym kolorze wygląda genialnie
OdpowiedzUsuńPrzekaz , proszę ode mnie pozdrowienia Maranciakom
Janeczko, szkoda, że tym razem nie będzie nam dane się poznać - w ten weekend będę w Poznaniu. Ale mam nadzieję, że co się odwlecze, to nie uciecze. Do zobeczenia!
OdpowiedzUsuńJa zwykle , Janeczko wyszły Ci cudne rzeczy.
OdpowiedzUsuńMyślę,że przez Twe Aniołki, czeka Cię
międzynarodowa kariera:)
Nie żartuję. Jak wkleiłam mojego posta z Twoim aniołkiem, w czytniku, pojawił mi się cały Świat.
Ciśnienie chyba jakieś ,gdyż sama jestem nie tomna.
Gorąco pozdrawiam:)
Piekny nakomplet bizuteri i cudny kolor! Jestem zachwycona Janeczko i bardzo wdzieczna. Jeszcze raz dziekuje!
OdpowiedzUsuńSporo tworzysz i cudnie.
OdpowiedzUsuńCo do nudy, to ja dlatego nie robiłam większych rzeczy ... nudziły mnie ;-)
Co do Twojego lenistwa to nie bardzo chce mi się w nie wierzyć ... ;-) napewno cosik dłubiesz ;-)
OdpowiedzUsuńZaprezwntowane prace wspaniałe !!!
Pozdrawiam Aga
Cóż Ci na to sfrustrowanie Twoje odpowiedzieć - minie, i z tym większą energią zabierzesz się za nowe prace( wiem sama po sobie)! Osobiście podziwiam pracusiów wykonujących wielkie projekty, bo mnie do nich nie starcza już cierpliwości.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA może to wcale nie leń, tylko Twój organizm wielkimi literami domaga się chwili oddechu?A jak byś rodzinie zapowiedziała, ze masz trzy dni urlopu i nic nie robisz?Że trochę się powałkonisz, pośpisz do 10-tej, obiad niech sobie odgrzeją, a jutro kiełbaski na gorąco na obiad, bo Ciebie nie ma?...Może U Ciebie tak nie można, bo dzieci...
OdpowiedzUsuńA każda z prezentowanych prac jest śliczna...:)
Janeczko to nie lenistwo to chyba mamy SkS,tylko się nie pogniewaj.Prace cudności.Pozdrawiam Anka
OdpowiedzUsuńSliczny aniołek i komplet bizuteri , ja niestety za frywolitki się nie zabieram .A co do lenistwa , to ............ nie umiem chyba leniuchowac .Jestem uzależniona od dłubania .
OdpowiedzUsuńJa też żadnego lenia nie widzę.
OdpowiedzUsuńWg mnie to jesteś nad wyraz pracowitą osobą - praca nad sukienką, frywolitki i cudny aniołek są tego najlepszym przykładem :)
A takie chwile wytchnienia i naładowania akumulatorków każdemu są potrzebne!
Gorąco Cię pozdrawiam.
śliczny, gorąco pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńAleż mnie trzymasz w napięciu ....frywolitki cudne .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZa mną tez leń powłóczy nogami ;o) Janeczko aniołek jak zwykle przecudny, a naszyjnik mistrzostwo świata, na pewno się spodoba ;o)
OdpowiedzUsuńAle piękny ten kompelecik, ja bardzo lubię czerwony, zawsze mi się kojarzy z "Dzikością serca":))Aniołek też uroczy, podziwiam! Życzę udanego spotkania w niedzielą, ja mieszkam na drugim końcu Polski, więc niestety nie zawitam. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńSame śliczności. A tego lenia przegoń, albo zaprzyjaźnij się z nim i niech pomaga;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie wszyscy wiedzą, co to jest to SKS.No, ja akurat wiem i tego już doświadczam!
OdpowiedzUsuńŚliczne te toje prace!
OdpowiedzUsuńA ja,żeby lenia pokonać muszę czasami mu się poddać!Choć na chwilkę:)
U Lucynki to pewnie taka tajna strategia:)
OdpowiedzUsuńTy i lenistwo? Jakaś pomyłka.
OdpowiedzUsuńależ cudowności, żadnego lenia nie widać!!Musiałaś go przegonić i ani o tym nie wiesz, że już poszedł!:))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia)
Janeczko nieźle ci ta walka idzie skoro tyle pieknych rzeczy powstaje bezustannie.
OdpowiedzUsuńNie żartuj sobie z tym lenistwem. ja się zastanawiam kiedy Ty to wszystko robisz.
OdpowiedzUsuńAniołek przepiękny a frywolitkowa biżuteria fantastyczna.
Pozdrawiam :)
Naszyjnik frywolitkowy i kolczyki piękne. Kolejna rzecz której nie potrafię a Tobie tak cudownie wychodzi.
OdpowiedzUsuńTakiego lenia to ja też chcę:) Anielica- przepiękna. Wobraziłam sobie co będzie się działo jak leń Cię opuści:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anucha
Prześliczny aniołek:)
OdpowiedzUsuńLeń, u Ciebie.... to chyba niemożliwe. Taka twórcza z Ciebie kobietka:)
OdpowiedzUsuńI pokazujesz kolejne piękne prace.
Aniołek uroczy, a komplet frywolitkowy cudny. Ty wiesz że jestem zachwycona Twoimi frywolitkami.
A ja w weekend też zabieram się do wymiankowej:) pracy (już opracowałam projekt wzoru).
Pozdrawiam gorąco
To ja mam tego pięknego aniłka :):) jest naprawdę cudny . Jeszcze raz dziękuję Janeczko za tą wymiankę . Buziaczki
OdpowiedzUsuńA ja walczę z jakąś sennością która mnie dopada niewiedzieć czemu i po co .Ja chcę działać a nie spać...Będę wypróbowywac Twój przepis na masę cukrową.W sobotę goście ,muszę sie sprężyć i zabrać do roboty ....aaaaaa....ale mi sie ziewa :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Janeczko, jak zwykle cudownie :-) rozumiem Twojego lenia
OdpowiedzUsuńTy nawet lenisz się pracowicie:)
OdpowiedzUsuńAniołek, jak i reszta Twoich prac zawsze na tym samym poziomie, po prostu cudne:)
Pozdrawiam serdecznie:)
...dziekuje za komentarzyk.pa
OdpowiedzUsuńmusze chyba wprowadziś agresywną polityke
OdpowiedzUsuńi nagadywać wszystkich na candy bo inaczej nic z tego nie będzie. Janeczko ciebie również zapraszam
aniołki wszystkie prześliczne
OdpowiedzUsuńmój ciągle mieszka sobie na choince
i niezmiennie wywołuje uśmiech na twarzy
i zazdrość gości :)
Piękny aniołek. Lenistwem się nie martw - przejdzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne te aniołki, oglądam i od razu humor mi się poprawił- a lenistwem nie ma sie co przejmowac, to mój stan ciągły, a jakoś żyję. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń