OBSERWATORZY

sobota, 24 maja 2014

Wołania

Ogródek mnie woła, abym wypieliła chwasty. Dom mnie woła o dokładniejsze sprzątanie. Rodzinka woła abym z nimi więcej spędzała czasu. Ręce wołają o odpoczynek. Komputer woła aby odpowiadać na maile i komentować na blogach. A ja to wszystko słyszę ale czas w większości spędzam z szydełkiem w ręku. Na razie nie pokażę tego co robię, bo poświęcę temu cały długi post. Jeszcze nie wiem kiedy to będzie. Od trzech tygodni robię na szydełku sukienkę ślubną. Była gotowa po 2 tygodniach, ale po przesłaniu zdjęć okazało się, że nie ma akceptacji a wręcz przeciwnie. Nie dogadałyśmy się, nie zrozumiały z zamawiającą a wynik jest taki, że sukienkę przerabiam na nowo. Czas nagli, więc pracuję jak mogę najszybciej. Czas nagli, bo ślub niedługo a i u mnie z czasem krucho, bo spodziewam się w przyszłym tygodniu gości i muszę się jakoś do tego przygotować. Tak to wszystko wygląda. Przepraszam więc, że mało mnie w sieci, że na maile odpowiadam z opóźnieniem itp. W małych przerwach w szydełkowaniu powstało  kilka innych przedmiotów przeznaczonych na prezenty.
Najpierw szydełkowy aniol. Tym razem cały w bieli.
Następna praca to szydełkowa serwetka w kolorze ecru.
Zrobiłam jeszcze komplecik koralikowy, czyli bransoletkę i kolczyki.
Następna  praca to róża filcowana na sucho czyli broszka.
No i oczywiście nie może zabraknąć frywolitek. Tym razem naszyjnik frywolitkowy ze srebrnej metalizowanej nitki z czarnymi różyczkami z korala.
 
A teraz muszę podziękować. Właściwie powinnam od tego zacząć. Dziewczyny kochane bardzo dziękuję za prezenty a najbardziej za pamięć. Najpierw dostałam przesyłkę od Beaty z Gdańska Oruni.  Mam do tego miejsca szczególny sentyment, bo tam się właśnie  urodziłam. Beatko robisz wspaniałe rzeczy. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się namówić Cię do założenia bloga. Teraz zaś bardzo dziękuję za przemiłą niespodziankę w moich ulubionych kolorach.
Drugą niespodziankę zrobiła mi Bożenka. Dziękuję Ci kochana z całego serca. Przydasie oczywiście będą wykorzystane a etui do szydełek jest wspaniałe. 
I jeszcze na koniec fotki kwiatów z mojego otoczenia. 
Serdecznie witam nowych obserwatorów. Wszystkim bardzo dziękuję za  odwiedziny i komentarze. Cieszę się bardzo z każdego z nich.
Ania siebusania   szepty serca  Viola przepisy na ciasta zamieszczę jak tylko będę wolniejsza
Wilczyca Aga Strzęciwilk mam nadzieję, że już wkrótce przyjedziesz i zrealizujemy nasze plany
ewa_m moje amarylisy zimą odpoczywają. Po przekwitnięciu usuwam pęd kwiatowy, cebule wynoszę do ogrodu i zasilam jak inne kwiaty. Na jesień wynoszę je do piwnicy i zapominam do lutego- marca gdy wracają do mieszkania.
Gabriela Gorgoń też kocham hortensje. Niestety większość z nich u mnie wymarza. dlatego trzymam i przechowuję je w doniczkach a do ogrodu posadziłam w tym roku hortensje bukietowe, które podobno są bardziej wytrzymałe na kaszubskie mrozy
Barbara Wójcik   bardzo proszę wkurz się i przyjedz. Kaszuby zapraszają a ja zrobię dla Ciebie mnóstwo biżuterii.
kasia też pisałam do Jomo i też nie ma odzewu. Szkoda.
Joanna bardzo się cieszę. Czekam na resztę dobrych wiadomości na ucho
Lucyna już jestem. Też się za Tobą stęskniłam. Szkoda, że w czerwcu znowu termin spotkania robótkowego w Gdańsku mi nie pasuje bo pewnie będę miała imieninowych gości.

I to tyle. Kończę, bo chociaż późna pora to jeszcze trochę podziergam. Życzę Wam udanej niedzieli i do napisania.  

50 komentarzy:

  1. Wyiobrażam sobie, że sukienka będzie absolutnie niezwykła!
    Różyczka podoba mi sie ogromnie (inne rzeczy też ale jakoś mi sie najbardziej spodobałą). Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka będzie zjawiskowa na bank! szkoda tylko, że tyle podwójnej pracy przy niej. Myślę, że jednak gra warta świeczki. Janeczko, gdybym była choć troszkę bliżej to bym Ci wysprzątała, pogotowała, poprała i co tylko Byś chciała, żebyś miała więcej czasu. Buziaki Pracusiu

    OdpowiedzUsuń
  3. Janeczko już niedługo skończysz swoje dzieło. Może odetchniesz. Czy odpoczną Twoje dłonie i oczy? Czy odłożysz swoje szydełko? Myślę, że nie to już na stałe przy Tobie. Robisz bo lubisz. Piękna serwetka, śliczny aniołek i biżuteria. Róża filcowana na sucho jest śliczna. Serdecznie pozdrawiam, życząc szybkiego ukończenia wielkiego zadania.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Janeczko, na pewno się wkurzę, biżuterią mnie przekupisz, to pewne! jestem strasznie łasa:-))))
    Już czekam na zdjęcia sukienki, ale Ty jesteś TYTAN, szkoda, że musisz robić od nowa, tak czasami bywa z pannami młodymi. Buziaki, a u mnie też totalny brak czasu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio mam problemy z wzrokiem...
    Nie wiem czy dobrze przeczytałam.
    Janeczko tą suknię, robisz na odległość?
    Przyznam że nawet szycia na odległość bym się nie podjęła a co dopiero tak misternej pracy.
    Dzisiejsze fotki , pokazują same cudne prace.
    Róża wyficowana przecudna.Anioł jak zwykle rewelacyjny, jak i reszta.
    Koło żywych kwiatów, chciałoby się usiąść.
    Miło było tu wpaść:)
    Idę trzymać kciuki.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę tak cudnej pogody jaka jest na fotkach.

    Gdyby coś nie wyszło, to przypadkiem nie pruj, sprzedaj.
    Letnie suknie szydełkowe również są wspaniałe.
    Trzymam kciuki, aby poszło wszystko ok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite, że przy tak dużym projekcie nad którym teraz siedzisz masz w ogóle jeszcze jakiś ,,mędzyczas" . Podziwiam tradycyjnie ogrom pracy jaki wykonujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. suknia ślubna na szydełku? i to na dodatek na odległość??? Kobieto, podziwiam i trzymam kciuki aby wszystko dobrze się udało, w razie coś dobrze tu piszą, nie pruj, sprzedasz na pewno, nawet do salonu:) AAA zapomniałam Aniołek cudny, reszta też:) POWODZENIA

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja juz sie nie mogę doczekać tego posta z suknią ślubną. Wszystkie Twoje prace są śliczne i założę się że ta sukienka powali mnie na kolana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale wyzwanie, faktycznie. Już nie chodzi o wielkość ale okoliczności. Mam nadzieję , ze już teraz nie będzie poprawek. i czekam na sesję zdjęciowa sukienki. Piękne robótki , prezenty.
    Kwiaty też piękne, a to dopiero początek kwitnienia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Janeczko a niech wołają, im dłużej, tym lepiej Cię docenią, a Ty szydełkuj kochana. Buzialki

    OdpowiedzUsuń
  11. Janeczko, doskonale Cię rozumiem - u mnie też wszystko zaniedbane, ale... na ogródek i dom spoglądam jak najmniej, rodzinie udaję że mam kłopoty ze słuchem, a rączkom powtarzam, że tylko im się wydaje, że bolą hehe.
    Z suknią współczuję - tyle pracy!!! Nie wiem czy potrafiłabym wykrzesać w sobie tyle motywacji, by zaczynać od nowa, ale cóż - nie można stracić zaufania wśród klientów.
    Anioł zjawiskowy, zresztą pozostałe prace również.
    Miłej niedzieli Janeczko:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podziwiam Twoją wytrwałość i cierpliwość. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ojej sukienka ślubna na szydełku ?
    jakże oryginalny pomysł ":)))
    Janeczko jesteś najpracowitszą z mróweczek :))
    całusy ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow! Szydełkowa suknia? Jestem pod wrażeniem! Na pewno będzie cudna!
    "Międzyczas" zachwyca:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ehh, ten brak czasu! ja przyznam Ci się, że niestety pomimo niedzieli właśnie wróciłam ze szklarni:( w tygodniu siedzę sama w domu z 8 miesięcznym brzdącem i nadrabiam albo wieczorem albo w weekend, bo działka duża i non stop coś do roboty jest :|
    ale przy Tobie to ja zwykły leń jestem!! no i mega ciekawa jestem tej sukienki szydełkowej!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Podejrzewam , ze masz o dwie pary rak więcej niż przeciętny człowiek skoro bedac zajeta wykonaniem sukni popełniłaś jeszcze tyle drobiazgów . Piękne . Anioł majstersztyk

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem ciekawa sukni. Szkoda tylko, że musisz ją poprawiać. Ta i tak pewnie jest piękna a raczej była.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Janeczko, pięknie, z głębi serca dziękuję za cudownego aniołka i serwetkę. Niech Mikołajowi się przysłużą, bo dar Twój też popłynął z głębi serca, Pozdrawiam i z ciekawością czekam na zdjęcia sukienki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Już nie mogę się doczekać widoku sukni, a prace, które pokazujesz cudne jak zawsze :) Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo jestem ciekawa tej sukni. Szkoda, że musisz jeszcze ją poprawiać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Janeczko juz się niecierpliwiłam (niepokoiłam), zaglądam, zaglądam - i cisza. Super, że jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj ,cieszę się że przesyłka dotarła:)))mam nadzieję ,że przydasie bardziej się Tobie przydadzą niż mnie:)))i jestem ogromnie ciekawa sukni:))))musisz ja nam pokazać:))))pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nie mam pojęcia jak Ty Janeczko to robisz.Przede wszystkim podziwiam Twoją cierpliwość.Wszystkie prace śliczne,a sukni to się już doczekać nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Tyle wszystkiego robiąc... Nie dziwię się, że ręce wołają. Moi tak piszczą od prac ogrodowych :( Do robótek już nie pamiętam, kiedy siadałam :( Piękne te Twoje tworki, co tam dużo mówić.
    A tę suknie to całą przerabiasz, czy robisz drugą? Bo jeśli pierwsza zostaje, to myślę, że szybko znajdziesz na nią kupca, bo robótkujesz perfekcyjnie, i ludzie to doceniają. Współczuję tej zbędnej roboty, jest bardzo uciążliwa. Buziaki mocne!

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne prace. Jestem bardzo ciekawa jak będzie ta suknia wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pokaż koniecznie sukienkę, pewnie jest boska - misterna robota jak mniemam:-)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Cieszę się, że jesteś, bo już się martwiłam. Do tego jakiś czas temu zgubiłam telefon i nie mam teraz do Ciebie numeru:( Poproszę przy okazji o sms-a.
    A co do robótek- jesteś niesamowita- dziergasz po raz drugi sukienkę ślubną i tak przy okazji cały zestaw nowych prac. Czy Ty w ogóle sypiasz?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Beata z Oruni25 maja 2014 20:46

    Janeczko, ciesze się, że przesyłka doszła na czas. Jeszce raz przesyłam urodzinowe serdeczności :-))) Sukienka ślubna na szydełku to jest coś! Tylko nie wiem jak można ją robić na odległość. Pozdrawiam, Beata

    OdpowiedzUsuń
  29. Janeczko jesteś niesamowita!!! trzymam kciuki za udana suknię ")

    OdpowiedzUsuń
  30. Janeczko trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie sukni. Proszę pokarz nam jej fotkę bo bardzo jestem ciekawa jak wyszła. Jeszcze raz dziękuję za prezenciki. Już się nimi pochwaliłam na swoim blogu. twoje ręce tworzą cudeńka.

    OdpowiedzUsuń
  31. Oj nie lubię jak słyszę "głosy" :) stresuję się bardzo. Życzę powodzenia w sukniowych poczynaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Suknia ślubna???!!!! O matko!!!! Współczuję... w życiu bym się nie podjęła bo bałabym się, że ...no właśnie ...nie dogadanie się to najgorsza rzecz, nie, nie gorsza jak trzeba poprawiać...mniejsza z tym jak coś niedużego i czas nie goni...a tak...współczuję jeszcze raz:)!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. Suknia ślubna na szydełku-no Janeczko jesteś wielka :)) Trzymam kciuki
    A tak przy okazji jeśli tyle fajnych prac powstaje przy okazji tak poważnego zamówienia, no to ja już nie mam słów podziwu - kiedy Ty to wszystko robisz :))
    Dzisiaj bardzo przypadł mi do gustu komplecik koralikowo-szydełkowy no i niezmiennie anioły też mi się podobają :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. u ciebie jak zwykle wszystko sliczne, na samo mysl ze robisz sukienke slubna juz mi szceka opadła, trzymam kciuki zeby sie udała i ciagle podziwam twoje tempo pracy

    OdpowiedzUsuń
  35. Rodzina, dom i ogród są przecież ważniejsze, ja tam wolę na ogródku siedzieć niż przed komputerem:)
    Podziwiam Cię, że się podjęłaś zrobić sukienkę ślubną, toż to ogrom pracy!!!
    trzymam kciuki za projekt:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  36. Beading, tatting and beautiful design on the heart love all! Nice to see flowers bloom too! hugs from Carollyn!

    OdpowiedzUsuń
  37. Pani Janeczko
    W Aniołkach to jest pani mistrzynią , w frywolitkach mistrzynią ,szydełoko kocha też pani więc suknia ślubna będzie rewelacyna tylko pracy przy niej nie zazdroszczę czekam na finał pozdrawiam Cornelka2

    OdpowiedzUsuń
  38. Robisz cudowne rzeczy Janeczko a Twoje szydełkowe aniołki zawsze mnie zachwycają, podobnie jak frywolitki. Z niecierpliwością czekam na fotki sukni ślubnej. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. no tak - koniecznie jeszcze parę par rąk by się przydało :)) frywolitki zawsze podziwiam - to dla mnie czarna magia :)) pozdrawiam, ab.

    OdpowiedzUsuń
  40. Beata z Oruni27 maja 2014 13:21

    Janeczko, czytając posta coś tak czułam, że te frywolitki będą moje:-) Śliczności!!! Dziękuję i pozdrawiam jeszcze raz z wietrznego Gdańska, Beata

    OdpowiedzUsuń
  41. O kurcze! Ta suknia...ryzyk-fizyk ;-) - na podstawie zdjęcia nie było akceptacji, a co dopiero przymiarka... no, ale bądźmy dobrej myśli :-) Pozdrawiam i podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  42. mistrzyni prac recznych - nieosiagalna!!!

    OdpowiedzUsuń
  43. Janeczko! Sto lat!!! Zdrowia, uśmiechów, zadowolenia z życia, miłości bliskich! Sto lat Kochana, sto lat!
    Prace jak zwykle - niezwykle piękne!

    OdpowiedzUsuń
  44. Przerabiać suknie no nie chyba bym poległa - pełen podziw dla Ciebie !

    OdpowiedzUsuń
  45. jak zwykle pięknie i pracowicie..ach ten czas ..nie tylko mi go brakuje....pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  46. Suknia ślubna na szydełku,cudownie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  47. Droga Janeczko :) Widzę,że świętowałaś podwójnie :)
    Do życzeń urodzinowych,które Ci posłałam,dołączam jeszcze te,które mam nadzieję się ziszczą : życzę dalszej tak owocnej pracy w te cudeńka,które tworzysz i dzielisz się nimi,byśmy mogli je oglądać i podziwiać :) Bloguj jak najdłużej,gdyż wnosisz w swe wpisy pozytywną energię,którą zarażasz nas :) Prawdziwe Słoneczko z Ciebie :)Dziękuję :)
    Prezenty,które otrzymałaś są cudowne :) A Twoje dzieła jak zwykle czarujące :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)***
    Ps.A na koniec smutna puenta :( Płakałam,bo zgubiłam kolczyk przez Ciebie zrobiony :( Strasznie to przeżyłam,gdyż wielkim sentymentem darzyłam tę biżuterię :) To była moja pierwsza wymianka ( z Tobą ) w świecie blogowym ...Trudno...tak bywa :(
    Jeszcze raz pozdrawiam :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to się stało,że ten komentarz umieściłam tutaj :(
      Miał się znaleźć pod postem " Rocznicowym " :)
      Gapa ze mnie i tyle ... ;)

      Usuń
  48. już wiesz co myślę na temat sukienki ślubnej...
    Janeczko... na fotę czekam... niech moje oczy ujrzą to cudo !
    plisss

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)