Właściwie u nas jeszcze natura ledwie zaczyna się budzić. Jeszcze wokół domu nie ma zieleni a rośliny ledwo zaczynają kiełkować. W domu natomiast wiosna na całego. Przede wszystkim za sprawą moich robótek. Zostałam poproszona o wykonanie trzech szydełkowych szkatułek z bratkami. Dwie miały być w fioletach a trzecia od czerwieni po żółć. Oto one.
I każda szkatułka po kolei.
Będąc w wiosennym temacie pokażę Wam moje roślinki. Najpierw te kwitnące.
I te, które zakwitną niedługo.
W minionym tygodniu postały nie tylko szkatułki szydełkowe. A więc po kolei.
Koralikowa bransoletka na szydełku w brązach.
Bransoletka z koralików.
Naszyjnik frywolitkowy 3D w beżach.
I do kompletu frywolitkowa bransoletka.
I jako ostatnia robótka, szydełkowa serwetka, która jest pierwszą z piętnastu. Wszystkie mają być błękitne w rozmiarze 16-20cm.
Oprócz tego co pokazałam, w końcu skończyłam coś najbardziej pracochłonnego, coś co zaczęłam jeszcze w sierpniu. Na razie nie mogę pokazać, bo wiem, że obdarowana zagląda na mój blog. Prezent poleciał do Niemiec więc trudno powiedzieć, kiedy będę mogła go pokazać.
I jeszcze moja zaległość czyli prezent od Basi. Naprawdę jestem szczęśliwa, że mam ten obraz z białymi różami. Basiu, brakuje mi słów, więc po prostu napiszę "dziękuję".
A na koniec mój Książe. Nie pisałam o tym, bo to było bolesne dla całej naszej rodziny ale było z nim źle. Jakiś czas temu ledwo przyczołgał się do domu. Ciągnął cały tył i ogon. Nie wiemy co się stało, ale liczyliśmy się z najgorszym. Powoli, powoli zaczął dochodzić do siebie. Najpierw zaczął chodzić ale ciągnął za sobą ogon. W ostatnim tygodniu ogon zaczął się poruszać i obecnie jest już ok. Na razie nie wypuszczamy go, bo obawiamy się ataku sąsiednich kocurów, gdy on jeszcze nie jest w pełni sił. Nasz kot chyba wykorzystał jedno ze swoich żyć.
Serdecznie witam kolejnego obserwatora. Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze, na które zawsze bardzo się cieszę.
Iwona Florentyna, Jo-hanah z Wrzosowej Polany, Szpuleczka przepis na mój tort kukułkowy postaram się opublikować w następnym poście, bo dzisiaj po prostu brakuje mi czasu
moj maly art swiat dzisiaj komplecik frywolitkowy leci do Ciebie
Efka Raj Brysia zaprosiła po bierzmowaniu do naszego domu swojego ojca i ciotkę na uroczysty obiad i kawę
Agni sernik to u nas w domu częsty gość. Szczególnie moi panowie je uwielbiają.
I to tyle na dzisiaj. Trochę jestem spóźniona, a czeka mnie bardzo intensywny czas. Dzisiaj świniobicie i za chwilę ma się zjawić rzeźnik aby zrobić to fachowo. Potem ja popakuję przetwory w słoiki, mięso poporcjuję i zamrożę, a resztę mąż będzie wędził. Trochę pracy z tym będzie ale nasze swojskie wędliny smakują domownikom i gościom. Tylko to wszystko ze względu na dietę. niestety nie dla mnie
Za tydzień chyba się nie mylę, że jest kolejne spotkanie robótkowe w Gdańsku?? Wybiera się ktoś?? Może uda mi się dojechać. Udanego tygodnia Wam życzę i pozdrawiam serdecznie.
piękne szkatułki:) kwiatuszki jak wszystko u Ciebie wspaniałe dopracowane:) branzoletki urocze a ta z białymi duzymi korale opleciona niebieskimi oczarowała mnie-taka delikatna i inna :0 pozdrawiam ze słonecznego ale mroznego rankiem podlasia -Ania
OdpowiedzUsuńOj Janeczko jaka ty kochana jesteś - zaniemówiłam przed ekranem takiej piękności jeszcze nie widziałam jaka ty zdolna kobietka - piękności i śliczności mi wymodziłaś dziękuję serducho - baaaaardzo // koszyczki sliczne te we fioletach bardzo mi się podobają , piszesz o świniobiciu jaka szkoda że ty tak daleko mieszkasz jak ja kocham jeść swojskie wyroby a i uczestniczyć w takich robotach - w ogóle kocham wszystko co jest tak powiązane typowo swojsko i domowo - serniki to u mnie również tradycja tydzień w tydzień musi byc na niedzielę - śliczne masz kwiaty w oknach kochana a obraz od Basi jest tak piękny że tych róż to troszkę zazdroszczę ale pozytywnie buziaki ślę oraz udanego tygodnia życze Marii
OdpowiedzUsuńAch z tego wszystkiego zapomniałam napisać o kotku - jest śliczny mój kiedyś miał podobną przypadłość ledwo ciągnął za sobą swój tył ale wyszedł z tego tyle że już nie umiał wskoczyć nawet na krzesło - no to papappa:):):)
Usuńnie martw się wszystko będzie dobrze
Czekam w niedzielę :-D
OdpowiedzUsuńWszystko u Ciebie jest piękne. Nawet grudnik zakwitł.
OdpowiedzUsuńA jak zwykle bardzo podziwiam frywolitki jestem nimi zachwycona.
Pozdrawiam i miłego tygodnia.
Janeczko! czy Ty sypiasz czasami? Kiedy Ty to wszystko robisz, Kobieto?! Co jedna rzecz to piekniejsza. Bratkami jestem zauroczona, frywolitki istne cudo!
OdpowiedzUsuńKsięciu duzo zdrówka życzę. Obawiam się, że mogło go auto uderzyć. Może warto żeby go zobaczył lekarz. Nie wypuszczajcie go jeszcze jakis czas i obserwujcie. Wygłaszcz go ode mnie :)
Domowych wedlinek zazdraszczam, bo też mi się marzy ich robienie.
Wszelkiej pomyślności :)
Zauroczyły mnie te szkatułki, piękne! I tak się zastanawiam po raz kolejny, czy jest coś czego nie potrafisz zrobić? Zazdroszczę umiejętności jak i tempa powstawania nowych prac
OdpowiedzUsuńszydełkowe szkatułki sa przepiękne! sama wiosna:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne szkatułki, a biżuteria zawsze u Ciebie zachwyca. Pozdrawiam i serdeczności przesyłam!
OdpowiedzUsuńSzkatułki piękne!!! Bardzo wiosenne :) Wszystko śliczne, biżuteria i twoje kwiatki. Zdrowia dla kotka! Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne te szkatułki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńależ cudna bransoletka ta frywolitkowa, zresztą wszystko piękne a szkatułki bardzo oryginalne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaneczko szkatułki to po prostu cuda nie wspominając o biżuterii ...ach...tak z rana kusisz i to od poniedziałku .....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)))
Jak zawsze wszystko piękne, a szkatułeczki przeurocze :)
OdpowiedzUsuńJaneczko jak u Ciebie wiosennie i kolorowo, Super ci wyszły te kwiatuszki szydełkowe, bratki najpiękniejsze ! biżuteria super.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię serdecznie do mnie :))
Janeczko, zachwycasz nieustannie. Szkatułki wprawiły mnie w osłupienie!!!!! Kolejne cuda! Cieszę się, że trafiłam różami w Twój gust...Ciepluteńko pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTe szydełkowe szkatułki są bardzo ładne i iście wiosenne. Mi bardzo podobają się te we fioletach.
OdpowiedzUsuńBiżuteria jak zawsze prześliczna, zwłaszcza frywolitkowa ! Piękne szkatułki ! Bardzo fajne dobrane kolory, no i te bratki- cudne :))
OdpowiedzUsuńKolejne cudowne prace.Różnorodność technik cudne.
OdpowiedzUsuńjak zwykle cuda pokazujesz!! a szkatułeczki to już mistrzostwo świata jest! piękne :)
OdpowiedzUsuńmam też prośbę :) mogłabyś napisać jak robisz mięso do słoików, bo szukam jakiegoś sprawdzonego przepisu i od razu chciałabym wiedzieć ile takie mięso w słoiku może stać :) z góry baardzo dziękuję za odpowiedź
Dziękuję za wiosenny post
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
przepiękne cudeńka,a kotek niech zdrowieje!!!
OdpowiedzUsuńOj pięknie i faktycznie wiosennie u Ciebie....
OdpowiedzUsuńJaneczko, czy Twoja doba ma na pewno 24 godziny? Jesteś tak pracowita, że zegar chyba u Ciebie chodzi wolniej :)
OdpowiedzUsuńA swojskie szyneczki, to dopiero rarytas :))
Jak zwykle jest na co popatrzeć! Zastanawia mnie tylko bransoletk koralikowa (ta z perełkami i turkusową drobnicą - czy to sznur turecki zy jakaś inna metoda? Pozdrawiam i życzę szybkiego ogranięcia tematu świnki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne szkatułeczki! delikatne, mistrzowsko dopracowane i w cudnych kolorach. Ta bransoletka z koralikami w środku jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńjak zawsze jestem zachwycona twoją frywolitką 3-D
OdpowiedzUsuńach piękne prace, kwiatuszki, prezenty....
OdpowiedzUsuńJakie piękne szkatułki i biżuteria, i serwetka prześliczna. Obraz z białymi różami to urzekający prezent. Kwiaty zapewne cudnie stroją Twój dom. Kotuś niech szczęśliwie wraca do zdrówka, bidulinka. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńPięknie, wiosennie, kwieciście :) Przy dzisiejszym słońcu te wszystkie wspaniałości wyglądają cudnie. Szkatułki bardzo ładne. Frywolitkowa bransoletka odlotowa. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpiękne szkatułki :))trudny wybór bym miała:))Twoje frywolitki niezmiennie zachwycają a obraz od Basi -cudo:))pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAleż tu u Ciebie wiosennie! Kotkowi zdrówka i mizianka za uszkami! Silny chłop wyliże się (mam nadzieję)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą sobie przypomniałam...że jest poniedziałek.
OdpowiedzUsuńA jak poniedziałek to nowy post u Janeczki.:)
Ja miałam to samo z kotkiem.
Jeden weterynarz mnie wyśmiał, kazał mu skonstruować wózek inwalidzki.
drugi kazał zostawić zwierzę w spokoju, w domu , w zacisznym miejscu. Tak zrobiłam. Dogadzałam mu jak mogłam.Kot wyszedł z tego cało.:)
Jak zwykle jest na czym Janeczko , zwiesić oko.
Wszystko piękne i dopieszczone.W kwiatkach widać, że o nie dbasz.
Pracy przy śwince nie zazdroszczę, choć sama nie wiem co to znaczy, wyobraźnia buja.:)
Gorąco pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.:)
bardzo piękne szkatulki,
OdpowiedzUsuńSzkatułki - ja myślałam, że babeczki :) Piękne Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTe szkatułki są cudowne, a rękę do kwiatów widać, że masz dobrą. Rosną i kwitną jak oszalałe :) Pozdrawiam cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńim dalej w post tym wszystko piękniejsze!!! Ach te Twoje zdolne rączki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUroczy Książę i smutna sprawa. Janeczko moja kotka dawno temu miała podobne zdarzenie. Przyczołgała się na łapkach przednich do domu i mocz był z krwią. Ale doszła do siebie. Nie miała problemów z bieganiem , skakaniem.
OdpowiedzUsuńA prace Twoje jak zwykle z przyjemnością oglądam . Kwiaty tez piękne. Bardzo ładny obraz od Basi.Pozdrawiam
Oj Janeczko, przyznaj się - masz gdzieś dostęp do magazynu dodatkowego czasu? Kiedy Ty to wszystko robisz?!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Janeczko... urocze szydełkowe pudełeczka... z bratkami zresztą...
OdpowiedzUsuńcieszę się, że z kociem już w miarę w porządku...
słońca życzę
buziaczki
Janeczko piękne rzeczy znowu porobiłaś! Obraz prezent też jest piękne. Zdolna Dziewczyna Basia, bardzo! No i dla kociaka zdróweczka posyłam, niech wraca do sił, bo na pewno chce już na dwór wychodzić.
OdpowiedzUsuńSzkatułki cudne. Ale bransoletka frywolitkowa w beżach - po prostu obłędna! Cuda tworzysz! Ale przecież znasz moją opinię :) Mam nadzieję, że trochę z mięsem się obrobiliście, bo to ogrom roboty. Życzę, by poszło wszystko szybko i sprawnie, było smaczne i dobrze się przechowywało :)
OdpowiedzUsuńBratki jak żywe, te fioletowe zwłaszcza zupełnie mnie zauroczyły!
OdpowiedzUsuńUmiejętności koralikowania zazdroszczę :)
wszystko wyglada cudownie :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne szkatuleczki a kotek taki slodki i niewinny...bransoletka z perlami bardzo elegancka.Pozdrawiam :i
OdpowiedzUsuńSzkatułki niesamowite, co za pomysł!!!! Twój wszechstronny talent jest godny pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńJaneczko, dziękuję za przepiękny prezent urodzinowy. Bransoletka jest niesamowita! Kłaniam się nisko:))
Janeczko twoje prace zawsze mnie zadziwja są takie różnorodne, piękne róże dostałaś, a te szkatułki są przecudne,
OdpowiedzUsuńależ kwiatuszków u Ciebie! cudownie wiosennie :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne a bransoletka frywolitkowa w beżu z naszyjnikiem jest moim marzeniem.....Małgorzata z Poznania
OdpowiedzUsuńJa tak o kocie, też coś takiego przeszłam, kocury mają to do siebie, że zdarza się im zator, tak jak ludziom, tutaj pewnie zator tętnicy udowej. My naszemu po takim czymś podawalismy do końca leki na rozrzedzenie krwi, a po samym zatorze masowaliśmy mu nogi , żeby krążenie poprawić Był też w zwierzakowym szpitalu) Ale i tak po pół roku odszedł:(
OdpowiedzUsuńjejuuu jakie te szydełkowe szkatułki są śliczne, kolorystycznie takie cieplutkie i takie dopracowane. śliczne!!!
OdpowiedzUsuńzauroczyły mnie też te białe róże. piękne!
pozdrawiam wiosennie ;)