Wykończenia przy szyi.
A tak wykończyłam dół i rękawki sukienki.
I jeszcze trochę drobiazgów, które sprzedają się najlepiej.
I nie tylko drobiazgi
Przede wszystkim dziękuję Joasi. Moja droga rozpieszczasz mnie maksymalnie. Sprawiłaś mi niespodziankę i ogromną radość, ale pamiętaj, że moje musi być na wierzchu, hi, hi, hi... Dziękuję Ci także w imieniu moich domowych łasuchów, bo ostatnio ze względu na moja dietę rzadko kto przysyła słodycze, więc się ucieszyli.
Dziękuję także Ani za kartkę z życzeniami.
Nie tylko ja zostałam obdarowana. Danusia po królewsku obdarowała Brysię. Moja zastępcza córka cieszyła się ogromnie. Podziwianiu nie było końca. Obecnie Brysia dwa tygodnie spędza u ojca, ale pewnie po powrocie znowu będzie się cieszyć i wtedy wspólnie wybierzemy miejsce do powieszenia tego dzieła w jej pokoju.
Bardzo dziękuję także Alicji za kolejne wyróżnienie. Ala to wspaniała dziewczyna z mojej miejscowości. warto do niej zajrzeć.
Powinnam podać 7 faktów o sobie,ale naprawdę nic mi nowego do głowy nie przychodzi ponad to co już kiedyś napisałam. Nie będę też nominowała następnych blogów. Jest wiele wspaniałych blogów i ciężko wybrać tylko kilka i tak samo dużo blogów, które nie chcą wyróżnień.Kto więc chce niech się częstuje.
I na koniec jak zwykle zdjęcia z otoczenia mojego domu.
Zakwitła kolejna datura. Tym razem w kolorze morelowym o pstrych liściach. Mam nadzieję, że zakwitnie także żółta, bo ma pąki, a kto wie może i pozostałe zrobią mi niespodziankę.
Jeszcze goździki
I samosiejka - niecierpek
Witam serdecznie nowych obserwatorów. Wszystkim dziękuję za odwiedziny i za komentarze, które dają porządnego kopa do dalszego działania.
Ina Kaźmierska jak zbiorę nasiona, to chętnie się nimi podzielę także z Tobą.
wełniana kraina Elis nie padało, tylko mżyło, ale okna w całym domu umyte i czyste firany wiszą
Bożena wiesz to co blisko jakoś nie jest docenione. Ja wychowałam się i moja mama mieszka w Gdańsku, więc nad morzem, ale dla mnie to żadna atrakcja.
ania.n tak opisałaś swój ogród, że miałabym ochotę go zobaczyć.
Ludwika na spotkaniu robótkowym w Gdańsku w będę, a każde zamówienie jest dla mnie na wagę złota.
darakw bardzo nie lubię zmieniać planów. Planowałam przyjechać na Podlasie na dłużej a teraz robię wszystko aby spędzić tam chociaż weekend . Ciągle mam nadzieję, że się spotkam z Tobą i mam nadzieję, że nie tylko z Tobą.
Alicja bardzo dziękuję za wyróżnienie
Joanna jestem wstrętną egoistką, ale gdy napisałaś, że nigdzie nie wyjeżdżasz to pomyślałam, że to dobrze, bo się prawdopodobnie nie rozminiemy jeżeli uda mi się przyjechać w Twoje strony.
I to tyle na dzisiaj. Zamierzam dzisiaj szybko uwinąć się z obowiązkami i potem już tylko przyjemności, chociaż konkretnych planów robótkowych nie mam. Pomysłów wręcz przeciwnie. Musze coś podziałać, bo nie mam nic do pokazania na niedzielnym spotkaniu robótkowym w Gdańsku. Życzę Wam udanego tygodnia i pozdrawiam:)))
Jak zwykle wszystko piękne a suknia cudna. Masz tempo w dzierganiu. Już czekam na zdjęcia z wypełnieniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Nieustannie podziwiam Cie za cierpliwość i tempo wykonania prac, z odrobiną zazdrości ;)
OdpowiedzUsuńSukienka juz mi sie podoba, a z wkładką pewnie podbije moje serce :)
Frywolitki nie są moja mocną stroną więc z zachwytem oglądam, koralikowe ozdoby zawsze na czasie, a ja niestety nie nauczyłam się jeszcze ich robić, może kiedyś... wzór już mam i nawet czasami podglądam jak to zrobiłaś, ale póki co noszę i się chwalę :)
Gratuluję prezentów, to miłe dostawać tak serdeczne podarki:)
Pozdrawiam
Rewelacyjna sukienka :-)
OdpowiedzUsuńJakoś wcale się nie dziwię, że bransoletki makramowe cieszą się wielkim powodzeniem :-) Ostatnio sama zostałam ich fanką...
Ogród masz cudny - wspaniałe kwiaty :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Tempo wykonania sukienki niesamowite. Czekam na zdjęcia na ludziu. A może pokażesz się w niej w Gdańsku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Januś z pewnością sukienka na Tobie musi wyglądać super. Podziwiam zdolne rączki a do tego najszybsze :)))
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy jest ten planowany wyjazd :).
Prezentów z serca gratuluję, cieszę się, że dobre duszki pamiętają o Tobie. Obraz Danusi cudny, jak zawsze.
Ściskam czule :*
Bardzo ładna sukienka Janeczko !
OdpowiedzUsuńniestety u mnie lato jak zawsze jest pracowite i nie mam czasu złapać się za szydełko
słoneczka życzę
Sukienka wykonana z prędkością światła.
OdpowiedzUsuńAleż ciekawa jestem jak leży.
Kasia pokazywała się w swojej sukience, na spotkaniu robótkowym, na facebooku.
Jak miło włączyć rano komputer i zobaczyć taki super post.
Gorąco pozdrawiam:)
Podziwiam, kiedy Ty masz czas to wszystko zrobić.
OdpowiedzUsuńJa się nie wyrabiam z niczym :-)))
Wow, aż się chce zobaczyć tą sukienkę na ludziu :) wszystkie twoje prace są cudowne, jak ty to robisz: pranie, sprzatanie, gotowanie i jeszcze tyle cudów, poproszę o przepis na tak świetną organizację pracy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka. Wszystkie Twoje prace są przepiękne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMakramki superowe.Fajne to i szybko się robi ,ale co to dla ciebie jak taka suknie w tak krótkim czasie popełniłaś.Wszystkim się zachwycam po kolei , brawa dla autorki tulipanow .I ten zestaw komunijny dla chlopaka bomba
OdpowiedzUsuńJesteś wszechstronnie uzdolniona. Wszystko pięknie dopracowane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaneczko! Sukienka jest CUDNA!!! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚliczności tworzysz:) Gratuluję wspaniałych prezentów:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFrywolitki są cudowne:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna sukienka,wspaniałe drobiazgi!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale masz tempo! U mnie jedna praca powstaje tygodniami, a u Ciebie - myk i co tydzień kilka nowych prac :-) Zauważyłam ,że masz dobrą rękę do roślin - tak Ci wszystko pięknie kwitnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna sukienka :)) Gratuluję cierpliwości :)) Jak zwykle zasypujesz nas całym mnóstwem prześlicznej biżuterii, aż żal mi, że ja tak nie potrafię, bo robota pali Ci się w rękach... :)) I świetne prezenty :))
OdpowiedzUsuńtak..masz racje...ja ma Bieszczady tuż..tuż....wymieńmy się na jakis czas ;)))
OdpowiedzUsuńprace śliczne i dawaj czym szybciej fotkę sukienki na ludziu....
jak zawsze najbardziej podobają mi się frywolitki :-)
OdpowiedzUsuńja tez na razie odpuszczam, zamykam pracownie i w piatek ruszam w Bieszczady.
Frywolitkowe profitki są prześliczne! Podziwiam Twoją cierpliwość przy sukience. Ja na szydełku robię przeważnie serwetki. Z ubrań zrobiłam tylko kamizelkę dla 12-latki i zaczęłam w tamtym roku bluzkę dla siebie. Skończę ją ..... nie wiem czy;) Skąd Ty bierzesz siły i czas żeby tyle zrobić takim "ekspresem" - jesteś mistrzem w organizacji pracy!
OdpowiedzUsuńJaneczko sukienka piękna.Ale Ty masz niesamowite łapki.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńSukieneczka urocza, ale poczekam na wkładkę ha ha , to co robisz jak zawsze jest urocze pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPiękne dziergadełka, ja osobiście wzdycham do frywolitek, kupiłam sobie dwie igły, obejrzałam kilka filmików, jak to rozgryźć i co? Nico - nadal wiem, jak wykonać słupki, pikotki, łańcuszki, ale nijak nie mogę połączyć tego w coś, co przypominałóby chociaż z nazwy frywolitkę. Pozdrawiam z podziwem i zazdrością:))
OdpowiedzUsuńTworzysz przepięknie,każdy Twój posta to święto dla mnie bo mogę podziwiać twoje prace i przepiękne kwiaty.
OdpowiedzUsuńOj, dziewczyno! I jak Ci cierpliwości starcza na takie duże prace? Mnie to już wszy zajadły by. Ciekawa jestem efektów "na ludziu" :) I cierpliwie czekam :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńpodziwiam Panią już od dawna ,zazdroszczę takich sprawnych rąk.Najbardziej podobają mi się prace frywolitkowe.Jakie piękne kwiaty,czym je pani podlewa ?
OdpowiedzUsuńJaneczko! Inne dziewczyny będą Cię teraz gonić z tą sukienką:)Wszystkie pokazane dzisiaj wyroby cudne , ale nie ma się czemu dziwić! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta sukienka :) i pięknie wykończona. Teraz tylko czekam na wkładeczkę :)
OdpowiedzUsuńPozostałe prace również zachwycające :)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja nie wiem jak Ty to robisz?A robisz cudnie i to w tempie ekspresowym!
OdpowiedzUsuńJa z ledwością zdążyłam prezenty na wymiankę zrobić...
Czekam na zdjęcia na ludziu:)
Jak zwykle podziwiam i zazdroszczę zapału na ubrania dziergane szydełkiem :) sukienka śliczna :)
OdpowiedzUsuńCzekam na suknię w całej okazałości, czyli na Tobie - wtedy dopiero jest bardzo piekna.Na spotkanie cieszę się, bo czytam, że Lucynka będzie, a więc ja też..Ppzdrawiam
OdpowiedzUsuńJanko, wszystko śliczne ale Twoje frywolitki są naj, NAJ! ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje tempo w pracy i jak wszyscy - sukienkę, jest śliczna.
Wszystko jest wspaniałe , sukienka cudowna
OdpowiedzUsuńależ szybko zrobiłaś sukienkę:))moja bluzka leży i jakoś mi z nią nie po drodze:)))pewnie zimą ją skończę:)))
OdpowiedzUsuńSukienka jest śliczna teraz czekam na zdjęcia na Tobie :)) i biżutki cudne ;) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńJaneczko ciesze sie ze opis mojego ogrodu przypadl Ci do gustu.Jak bedziesz w moich stronach to serdecznie zapraszam:)Faktycznie jest on duzy i duzo sie w nim miesci ale to procentuje praca w nim .Teraz komary atakuja wiec odlogiem lezy bo nie sposob sie tam przez te wampiry poruszac.Co do Twoich prac jak zwykle przesliczne .Sukienka po prostu swietna i juz nie moge sie doczekac aby zobaczyc ja na Tobie.Fajnie miec tyle wspanialych znajomych co to prezenty sla od rana do wieczora z okazji i bez okazji.Zyze Ci ich jak najwiecej:)Ogrod piekny ,no prosze nie wiedzialam ze niecierpek potrafi tak sam z siebie wyrosc ,ja z reguly co roku kupuje w sklepie.Bizutka sliczna te kamee ach............
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zycze fajnej pogody ,mnostwa czasu na robotkowanie i radosci z zycia.Pozdrawiam serdecznie.
Sukienka świetna i chciała bym zobaczyć ją na "ludziu", a frywolitki powalają (ja jakoś nie nauczyłam się je robić, czarna magia)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co podziwiać bardziej, wszystko mi się podoba. Te frywolitki... kuszą mnie od dawna, ale nie wiem, czy jestem na tyle zdolna, by opanować tę sztukę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
sukienka super i reszta również pozdrawiam i obiecuję poprawę w komentowaniu dziecię odleciało ja się organizuję po swojemu tz dom było tak mam jedziemy na zakupy jedziemy do dentysty mam jedż ze mną nad Miedwie (jezioro)
OdpowiedzUsuńa mama resztką sił pędziła za dzieciem.
pozdrawiam
alez moc wytworów! jakie różnorodne, a wszystkie śliczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Na początek proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności z powodu braku czasu. Praca i chęć spędzania z dziećmi każdej wolnej chwili w plenerze biorą prym o tej porze roku, a przecież każda wspólna chwila pozostaje w pamięci na długo. Janeczko, sukienka to istne dzieło. Piękny kolor, wzór i fason- mistrzostwo. Posyłam gorące buziaki i idę do zaległego posta Twojego
OdpowiedzUsuńPodziwiam ekspresowe tempo tworzenia. W każdym poście tyle nowości i cudowności. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńfrywolitki mnie powaliły-sa piekne
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój drobny upominek się spodobał:) Sukienka zjawiskowa, koniecznie się w niej pokaż:) A biżuteria jak zawsze urokliwa :) Pozdrawiam