OBSERWATORZY

piątek, 3 czerwca 2011

Zadowolenie i spokój

Wszystkie moje prezenty i prywatne wymianki poleciały do ludzi. Było tego kilkanaście sztuk. Obdarowane osoby proszę o wyrozumiałość, że nie dołożyłam dodatkowo słodkości i przydasi, ale przy tej ilości starałam się aby przesyłki były jak najlżejsze, a i tak trochę dostałam po kieszeni. Mam nadzieję, że chociaż niektórzy obdarowani będą zadowoleni. Obecnie z robótkami jestem na czysto. Miałam w planach zrobienie czegoś dla siebie, bo sprzedaż  moich dzieł całkowicie ustała, ale życie jak zwykle przyniosło inne rozwiązania. Moja sąsiadka, starsza pani przyniosła sweter do sprucia, który jest na nią za duży i chce z tej odzyskanej włóczki(owcza wełna) nowy. No a ja, jak to ja nie umiałam odmówić chociaż wcale na mam ochoty na tę. pracę. Dla uprzyjemnienia monotonnego dziergania będę wykonywać różaną pracę na Różaną wymiankę u moteczka.
Dostałam kartkę z życzeniami urodzinowymi od Agnieszki. Bardzo dziękuję Ci kochana.

A teraz kilka prac, które dotarły do właścicielki, więc mogę je pokazać.



I jeszcze moje anioły bez przydziału. Są do wzięcia w każdej chwili.


Osoby, które zaglądają do mnie regularnie wiedzą, ze zajmuję się nie tylko robótkami. Oto moje pierwsze zaprawy czyli szczaw.

Oprócz robótek bardzo lubię rośliny. One to wiedzą i odwdzięczają mi się. Z pewnym kwiatem rozmawiam więcej niż z innymi, bo jak nie kwitnie to nie wygląda ciekawie. Straszę go, że go wyrzucę, a on do tego nie dopuszcza bo kwitnie,



grahasil myślami jestem z Tobą. Wierzę, że wszystko będzie dobrze.

Wszystkim jeszcze raz dziękuję za życzenia i komentarze. Jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądacie i zostawiacie po sobie ślad. Jedno candy minęło niedawno, a ja myślę już o czymś nowym. Chciałabym obdarować tych najwierniejszych komentatorów. Muszę to jeszcze przemyśleć. Ściskam Was mocno i biegnę do obowiązków.

30 komentarzy:

  1. Jak zwykle Twoje pracki cudne Janeczko.
    Jak widze aniołka,to mam na myśli swoją gwiazdkę szczytową na choinkę, ktorą odnalazłam, między serwetkami, jak szukałam coś do koszyczka na wielkanoc:)))
    Nie wiem dlaczego tej wiosny jak widzę takie piękne kwiaty, chciałabym być pszczołą, wejść do środka.:)))
    Przeróbek ja również nie lubię, dlatego trzymam kciuki.:)
    Gorąco pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tak tak, candy! Może tym razem wygram:-) Coś sutaszowego bym chciała, ale ani złotówki na zbyciu:(

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne pracki ! życzę cierpliwości do swetrzydła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje prezenty bez słodkości na pewno sa wystarczająco słodkie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak można nie być uszczęśliwionym z Twojego prezentu, Janeczko?! Jak otworzyłam kopertę i wyjęłam zawartość, to aż zapiałam z zachwytu! Kolia i kolczyki są cudowne, w dodatku doskonale trafiłaś w mój gust jeśli chodzi o kolor! Nie będę się z nimi rozstawać! Wreszcie mam coś dla siebie, bo ilekroć postanowię zrobić coś sobie, to potem i tak mi znika! :)Komplecik od Ciebie będzie moim niezbędnikiem! Dziękuję z całego serducha!
    Aniołki przepiękne, zwłaszcza ten z zielenią. Kwiat pięknie się wybronił przed wyrzuceniem :) dobra technika motywowania roślin :) i jaka skuteczna! :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz dziękuję za piękną niespodziankę!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś niesamowita ! Szczaw , mniam <-- wiem ze to nieładnie ale nie mogłam się powstrzymać . Twoje anioły to arcydzieła , przepisy tak dobre ze bez pudła wychodzą , tryskasz energią i jak to mówi mój syn : chceniem :)
    Jak Ty to robisz , skąd bierzesz siły ... Ech . Ściskam Cię mocno i czekam na efekty z prac przeróbkowych (sweter dla sąsiadki)

    OdpowiedzUsuń
  7. U Ciebie jak zawsze dużo się dzieje. Anioły nieodmiennie mnie zachwycają, a Twoje biżu sutaszowe łapie za serce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana popłakałam się czytając dziś twój post.
    Jak wspomniałaś o szczawiu... pamiętam jak byłam mała i razem z moja ukochaną babusią chodziłyśmy po łąkach i zbierałyśmy te pyszności na zupę. Potem mycie, przecieranie, wszystko wspólnie. Tak mi brakuje tej cudownej osoby w życiu. Jak to nie wiele trzeba aby człowiek wzruszył się do łez... dziękuje za to ;o*

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze że szczaw zobaczyłam bo się ocknęłam!!!!przecież sam się nie zrobi!!!anioły boskie po prostu;)))zresztą wszystko co robisz jest cudowne bo TY jesteś cudowna;))) pozdrawiam i oby sweter jakoś poszedł do przodu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ho ho ktoś się obłowił prezentami :)Aniołki śliczne zwłaszcza ten z zielonymi wykończeniami .A szczawiową uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja w sprawie kwiatka super zakwitł mam takiego tylko różowego więc może się wymienimy,prace super zwłaszcza sutaszowe kolczyki,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Janeczko kochana po stokroć dziękuję za prezencik jaki mi wysłałaś coś pięknego :))) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  13. Janeczko, Ty pracusiu - nie dość, że szydełkujesz, dziergasz, frywolitkujesz, sutaszowe dzieła tworzysz, to jeszcze za szczawiu się wzięłaś - podziwiam i zastanawiam się: Kiedy Ty to wszystko robisz?
    Ty chyba na sen nie masz już czasu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja ostatnio Janeczko na szczawiową "chorowałam" :) Teraz będę się musiała na szczaw wybrać, albo leniwie kupić słoiczek w sklepie. Wczoraj zrobiłam sałatkę z czosnkiem konserwowym z Twojego przepisu - pycha :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Janeczko kochana wszystko śliczne i teraz najważniejsze - TY to zrobiłaś!
    Moc buzioli Ci posyłam :**
    P.S. może jakieś wskazówki na szczaw w słoiku? Nigdy nie robiłam a bardzo bym chciała.

    OdpowiedzUsuń
  16. Janeczko Twoje anioły są cudne, biżuteria zaś fantastyczna.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To ja chyba też tak dobitnie zacznę do kwiatków przemawiać :) Anioły przepiękne zrobiłaś i biżuteria jak zawsze elegancka.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Do aniołów mam wyjątkową słabość.Prezenty przepiękne.Podziwiam Cię ja Ty się z tym wszystkim wyrabiasz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. NO a Ty, jak to Ty, nie potrafisz odmówić... Cała Ty, Janeczko! Piękna dusza... a jaka utalentowana ;-)
    Ściskam Cię czule!

    OdpowiedzUsuń
  20. Janeczko-poczytałam Twoje kulinarne zakładki i... Twoja marchew w sosie pomidorowym, ogórki curry, ogórki z pieprzem ziołowym, cukinia jak ananas- to przepisy, które spisałam i na pewno zrobię u siebie. Rewelacja!Cieszę się , że tam zajrzałam, bo to kopalnia inspiracji - przepisy na sałatki imprezowe, ciasta i przetwory pierwsza klasa! Czekam na kolejne:-) I jeszcze tyle ładnych rzeczy tworzysz...

    OdpowiedzUsuń
  21. Janeczko...prace Twoje są prześliczne...podziwiam!
    Wspaniałe:)
    Dziękuję z całego serca za odwiedziny na blogu:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurcze, jesteś niezmordowana :D Piękne pracki i ten szczaw... Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam I Komunię i wszystko mi poumykało...
    Proszę, przyjmij ode mnie spóźnione życzenia urodzinowe- zdrowia, samych dobrych chwil i spełnienia marzeń.
    Na szczaw muszę koniecznie wybrać się z dziećmi, zupkę lubią bardzo. Dobrze, że przypomniałaś.
    Za to na początku maja udało mi się zrobić miodek z mleczy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. cudowne rzeczy tworzysz, ale anioły są najpiękniejsze :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Podziwiam Cię kobieto za pogodę ducha i pracowitość. Zastanawiałam się nad fenomenem Twojej popularności w sieci i doszłam do wniosku, że Twój optymizm po prostu się innym udziela i wiele osób chętnie tego bloga odwiedza wirtualnie "podkradając" cząstkę Twojej energii. Ja też jestem takim energetycznym wampirkiem i lubię tu zaglądać. Na zdjęciu widzę radosną kobietę i to jest bardzo miły obrazek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Janeczko - wszystkiego najlepszego.
    Nadziwić się nie mogę, że tak późno to piszę!

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne kolczyki, aniołki i do tego tak kolorowo :)Kwiatek cudnie kwitnie i wcale mu się nie dziwię ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)