Nie miałam zamiaru dzisiaj pisać znowu posta ale nazbierało się trochę rzeczy do pokazania i jeżeli nie dzisiaj to chyba dopiero w poniedziałek dałabym radę. Więc trochę po-przynudzam. A może komuś poprawię humor i przekażę trochę optymizmu i energii, których mi nie brakuje.
Zaczynam znowu od podziękowań. Zostałam znowu po królewsku obdarowana przez Bietę. Nie wygrałam u Niej rozdawajki a że Ona wie iż całym sercem podziwiałam jej prace, jeszcze zanim założyłyśmy blogi, bo chwaliłam jej cudne serwety na drutach, na forum u maranciaków, więc postanowiła coś mi przysłać. Tylko, że to coś to była ogromna paka. Jeszcze raz bardzo Ci Elu dziękuję. Zobaczcie co dostałam.
Podzieliłam się włóczkami trochę z Brysią ale jak widzę te cudne kolory to znowu obudziła się we mnie jak kiedyś chęć zrobienia kilimu. Może coś z tego będzie, ale ja to mam całkiem nie po kolei w głowie. Chciałby się znowu spróbować czegoś innego. Ciekawe jaki pomysł zwycięży a uwierzcie mi,że jest ich dużo.
A teraz obiecana kartka zrobiona przez Brysię na urodziny jej babci. Musiałam trochę pomóc jej kleić ale większość zrobiła sama. Kartkowanie jej się podoba, bo jakoś do dziergania nie ma zdolności chociaż chęci by były.
A teraz ponieważ w głowie fiołki mi kwitną a w sercu ciągle maj to pokażę Wam moje kwiatki. Więcej kwitnie mi w domu niż w ogrodzie, bo dzisiaj trzeci dzień był mróz ok 3-4stopnie i wszystko było białe. A więc w domu:
I przed domem
I na koniec trochę robótkowo. Zrobiłam na zamówienie na drutach ponczo dla dziewczynki 3letniej. Absolutnie nie jestem zadowolona. Po pierwsze to były resztki dziwnej fantazyjnej włóczki, którą jakoś trzeba było połączyć, po drugie dostałam na wzór sweter i moim zdaniem był to rozmiar na wyrost. Miałam dylemat jaki rozmiar zrobić? Ten według swetra czy taki jak według mnie powinna mieć trzylatka. W końcu musiałam robić na grubych drutach czego nie lubię i wyszło ponczo futerkowe. Jeden dzień je robiłam a dwa dni zbierałam się do jego wykańczania bo nie miałam serca do tej pracy. Osobom które dzisiaj były u mnie na kawie ponczo podoba się ale zobaczymy co powie składająca zamówienie. Łączyłam 4 kolory.
Oto przód
I tył
Mam jeszcze do zrobienia komplecik na chrzest i sukienkę na 2 latkę i potem chyba zacznę realizować, których z moich nowych pomysłów. Na razie frywolitkuję, aby odreagować grube druty.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i miłe słowa zamieszczone w komentarzach
poganka jeszcze nigdy nie próbowałam robić czegoś z bibuły ale jak oglądam choćby Twoje prace to zaraz mam ochotę na spróbowanie. Tylko dla mnie to i doba gdyby miała 48godzin to i tak byłoby za mało
tkaitka tych moich panów to trudno nagonić do czegokolwiek. Chyba ich rozpuściłam i teraz są przyzwyczajeni, że wszystko robię sama.
ABOKU nie przeżyję. Byłaś blisko i nie poznałyśmy się!!! Ech to jakoś trzeba naprawić. Jak będziesz jeszcze kiedyś w pobliżu to odezwij się i wpadnij do mnie koniecznie.
Alicjo wpadaj do mnie kiedy chcesz. Chyba trzeba będzie zorganizować jakiś sabat karsińskich czarownic, bo już jesteśmy trzy robótkujące z tej samej wsi a i z pobliskich miejscowościach też są osoby pozytywnie zakręcone
Przypominam, że jeszcze trzy tygodnie trwa Moje rocznicowe candy spełniające marzenia
Wszystko piękne. Kartka Brysi śliczna. Poncho musiało Cie wykończyć, ale wygląda super. Tylko faktycznie na 3-latkę chyba za duże, ale wola zamawiającej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale kwieciście u Ciebie.Mój storczyk własnie przekwitł.Ja tak sobie mysle że pomysł który chodzi po głowie to tkanie,czy mam rację?Tkany kilimek na ściane ...cos pieknego:)
OdpowiedzUsuńJaneczko pozdrawiam serdecznie i dziekuje za życzenia urodzinowe,miło usłyszeć takie słowa.Buziaki.
Długo??? Ale jak interesująco!!! I robótki i kwiatki i prezenty!!! U Ciebie nigdy nie jest nudno:)) Pozdrawiam cieplutko, mimo pogody za oknem:))
OdpowiedzUsuńpiękne prezenty, kolekcja kwiatów super-wszystko to co lubię, ale tył poncza to już mój całkiem:D
OdpowiedzUsuńAleż kwiatowo u Ciebie, musisz mieć dobrą rękę do kwiatów, że tak ślicznie kwitną...u mnie to nawet kaktus ma szansę zwiędnąć i gdyby nie Mąż, który dzielnie kwiatuchy podlewa, to nic byśmy zielonego w domu nie mieli.
OdpowiedzUsuńKartkę Brysia śliczną zrobiła, widać ma zacięcie do prac plastycznych, może by to trzeba było rozwijać...
A poncho, cóż trudne miałaś zadanie, ale efekt twojej pracy świetny. Wygląda ładnie, i kolorowo, a dzieci tak lubią :)
Pozdrawiam cieplutko
Masz rękę do kwiatów, tak pięknie kwitną, ponczo śliczne, tylko ta trzylatka utopi się w nim :))) a i karteczka urodzinowa piękna!!!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, ja się niestety jakiś cas temu pozbyłam z domu amarylisa i kliwii, a teraz po kilku latach żałuję, bo wytrzymałe były, i nawet po sporym przesuszeniu dawały radę :)
OdpowiedzUsuńponczo śliczne, wygląda na bardzo miłe w dotyku, ale nawet jeżeli Brysia jest wyjątkowo drobna jak na swój wiek, a tamta 3-lata olbrzymia to chyba trochę będzie musiało poczekać...
Ponczo super, takie kolorowe ;o)
OdpowiedzUsuńEj, miało być długo! Stanowczo za mało do chwili wytchnienia od pracy. Prezenty robią wrażenie, szczególnie ta żółta serweta. Przy takiej ilości nowych włóczek to pewnie ręce same rwą się do pracy! Kwiaty masz piękne. Brysi praca też bardzo staranna i pasuje jej to poncho (chyba 3-latka trochę na nie poczeka, bo duże)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje kwiaty. Ja niestety nie mam dobrej ręki i wiele kwiatów zmarnowałam.
OdpowiedzUsuńChociaż muszę się pochwalić, że mój storczyk powtórzył kwitnienie i co jakiś czas kwitnie też kwiat podobny do grudnika.
Pozdrawiam
Fajne prezenty!!!!Masz piękne kwiaty !!!A ten biały krzew jest boski!!!A poncho wygląda bardzo milusio!!!!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę białe bratki !!!!
OdpowiedzUsuńkartka Brysi ładna :-) a poncho jeśli jest dobre na Brysię to tamta dziewczynka trochę poczeka pewnie ale najbardziej nurtuje mnie to że Ty takie poncho w jeden dzień udziergasz????!!!!!!!!!!!!!
pełen szacunek do Twoich rąk !
pozdrawiam
Kwiatki (tfu, tfu, żeby nie zapeszyć) ślicznie kwitną. W tym roku moja kliwia tez kwitła.
OdpowiedzUsuńKwiaty w domu masz bardzo ładne. Brysia zrobiła cudna karteczkę, a i prezenty dostałaś ładne. Mnie tez osobiście podobają się serwetki zrobione na drutach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne kwiaty masz w domciu a i przed domem cudownie, wszystko pięknie kwitnie tylko to zimno nam dokucza.
OdpowiedzUsuńGratuluję prezentów, serwetki bajeczne.
Pozdrawiam.
Maj Ci się pięknie rozmaił kwiatami! Prezenty urocze. Taka ładna praca to poncho, a Ty masz do siebie żale. Zupełnie niesłusznie.
OdpowiedzUsuńSerweteczki całkiem jak Twoje domowe kwiatki, bardzo trafiony prezent :D
OdpowiedzUsuńFajne otrzymałaś prezenciki a zwłaszcza serwety druciane i kwiaty w domu i ogrodzie .
OdpowiedzUsuńA jak nazywa się kwitnący krzaczek w ogródku ?
Bardzo mi się podoba chciałabym taki do swojego ogródka .Pozdrawiam .
U Ciebie Janeczko jak zawsze kolorowo:) Prezenty bardzo udane, Brysia karteczkę zrobiła uroczą. Kwiaty zachwycajace!!!! Pozdrawiam Cię ciepło
OdpowiedzUsuńJak zwykle pokazałaś u siebie same śliczności i faktycznie czego nie dotkniesz to zamienia się w cacko , a dowodem są kwiaty, bo sama dobrze wiesz,że nie każdemu kwiaty rosną ,a cóż dopiero kwitną.
OdpowiedzUsuńNio i gdzie te dłuuuuuuugo???????? Ja tu z herbatką, aby posiedzieć a tu szast prast i pozamiatane... Cieplutko pozdrawiam i koniecznie swoją frywolitkę Janeczko nam pokaż, bo bez niej, to zupełnie nie jak u Ciebie :))
OdpowiedzUsuńSerwety cudowne tylko pozazdrościć, ale tak pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńBrysi karteczka śliczna, ma talent, zdecydowanie.
A ponczo WOW !!! jak można w jeden dzień tyle zrobić ??? podziwiam :)
A kwiatki cudne, u mnie też storczyki oszalały i kwitną na potęgę, za to wszystko inne uśmiercam przez zasuszenie :)
Achhhhhhhhh u Ciebie jak zwykle tak cudnie i optymistycznie, aż się cieplej na serduchu robi.
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko :**
Te kolorowe kłębuszki i słodkie serwetki są miłym prezentem.
OdpowiedzUsuńBrysi należą się gratulacje, kartka jest piękna.
Ponczo bardzo mi się podoba. Pomyślałam o mojej wnusi, ona byłaby zachwycona. I sądzę, że właścicielce też się spodoba.
Kwiatki masz przecudne. Widać, ze masz rękę do nich.
Pozdrawiam serdecznie
Nie wiem dlaczego ale nie wyświetlają się zdjęcia.Zaglądam już kilakrotnie i za kazdym razem tak samo.Narazie Pozdrowie Cię bardzo serdecznie.A śliczności obejrzę później.
OdpowiedzUsuńJuż wszystko obejrzałam, udało się.Prezenty Fantastyczne.Kwiaty po prostu brak słów do zachwytu.Ale kartka Brysi bije wszystko na głowę. Jest śliczniutka.Z pracą nad ponczem całkowicie Cię rozumie.Podoba mi się.Ale jak nie mam nieraz serca do jakiejś pracy to lepiej nie mówić jak ona mi idzie.Pozdrawiam jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńSliczne te serwety! A kwiaty - cudne! Ilez to przyjemnosci miec taki 'ogrodek' w domu.
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki otrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńA kwiaty super u Ciebie rosną :)
U mnie tylko kaktusy rosną ;/ do innych jakoś nie mam ręki
Pozdrawiam :)
Janeczko ,cieszy mnie bardzo ,że podobają Ci się serwetki.Twoja radość jest moją radością.
OdpowiedzUsuńZawsze tak miło i ciepło komentujesz moje prace-dziękuję.
Kwiaty masz prześliczne a mój storczyk się zbuntował i nie kwitnie.Ponczo rewelacyjne:)
pozdrawiam
Serwetki piękne, a karteczka Brysi bardzo ładna, widać, że włożyła w nią dużo serca:)
OdpowiedzUsuńJaneczko a Twoje kwiaty są po prostu przecudne:)
Miłego, ciepłego weekendu:)
Pozdrawiam.
kartka jest przepiękna... ma dziewczyna dryg, ślicznie ją zrobiła
OdpowiedzUsuńKwiatki kwitną przepięknie :) Widać,że masz rękę i do kwiatów i do robótek.Ja też nie mogę uwierzyć,że to ponczo zrobiłaś w jeden dzień :) Jak Ty to robisz :) ? Karteczka Brysi śliczna i serwetki też.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo, no śliczności dostałaś:) Karteczka Brysi jest urocza.
OdpowiedzUsuńMasz dużo pięknie kwitnących roślin:) Storczyki bardzo lubię.
Wspaniałe prezenty otrzymałaś, a poncho - parząc na zdjęcia wydaje się dość duże i takie puchate :) Kartka Brysi - fantastyczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizyty u mnie i propozycję z gazetkami,ale sama mam ich pełny kosz.Ciepło pozdrawiam i ciągle podglądam :)
OdpowiedzUsuń:) ech Janko, nie miałam przy sobie Twojego adresu ale byłam z Tobą myślami i wspominałam mężowi że właśnie ty tu gdzieś mieszkasz :) Pięknie kwitnąco u Ciebie, ale wcale mnie to nie dziwi już. Brysia też sobie nieźle radzi. Janko, jeśli mogę, chciałabym Brysi doradzić w sprawie równego naklejania napisów, może się przyda. Niech weźmie zwykłą taśmę klejącą i przyklei do napisów. Teraz trzeba oderwać napisy razem z taśmą i przenieść na kartkę w wybrane miejsce, na koniec powoli odkleić taśmę i gotowe. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka.
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty dostałaś, kartka Brysi bardzo mi się podoba, ponczo wyszło świetne, masz rękę do kwiatów :)
OdpowiedzUsuń