OBSERWATORZY

sobota, 15 stycznia 2011

Post na życzenie

W poprzednim poście w jednym z komentarzy przeczytałam
mareju pisze... Pokazalabyś kawałek sukienki .Pozdrawiam13 stycznia 2011 21:09 
 
Ponieważ od jakiegoś czasu dłubię właśnie dla Reni sukienkę na szydełku z kordonku Maxi, wiec postanowiłam spełnić to życzenie, tym  bardziej, że nic nowego nie mam do pokazania. Inne moje robótki powędrowały w daleki świat i chyba jeszcze trochę trzeba będzie poczekać aż dostanę wiadomość, że przesyłki dotarły i mogę pokazać co zrobiłam.
Tak więc pokazuję  jak postępuje praca nad sukienką. Skończę ją na początku tygodnia bo mam do zrobienia tylko rękawy. Więcej czasu zajmie mi pewnie wymyślenie jak ananasowo zrobić "główkę" rękawa niż samo wykonanie. Zresztą przy tej sukience jak zwykle musiałam  sporo pogłówkować.  Renia chciała  aby góra była zabudowana. Pierwsza koncepcja żeby zrobić to słupkami nie spodobała mi się więc zaczęłam robić górę muszelkami. Ale okazało się gdy doszłam do pach, że muszelki inaczej wyglądają robione przy odwracaniu robótki niż na okrągło. Ale jakoś dałam radę.  Oczywiście  jak zwykle nie korzystałam ze schematów, tylko inspiracją było zdjęcie pewnej bluzki otrzymane od Reni.
 
  

 

Mam nadzieję, że nowa właścicielka sukienki będzie zadowolona. Zdjęcia są nieciekawe, ale po pierwsze ja nie bardzo umiem robić zdjęcia a po drugie to przy tej szarej,  deszczowej pogodzie nie można oczekiwać czegoś innego.
Sukienkę Renia dostanie pewnie dopiero na spotkaniu Maranciaków 23 stycznia, chociaż mam cichą nadzieję, że może wpadnie szybciej, bo przecież zaczynają się u nas ferie więc nauczyciele mają wolne, a do mnie z Gdańska jest ok 100km. A może jeszcze ktoś by wpadł??? Na drogach przez odwilż nie jest najgorzej.

Wczoraj na moim liczniku pojawiła się liczba 33333. Złapała ją tylko jedna osoba Kathinna. Już wkrótce poleci do niej jakiś prezent. 

Wszystkim, którzy maja z różnych powodów zły nastrój przesyłam dużo dobrej energii i życzenia wszystkiego najlepszego. Ja już zwalczyłam lenistwo i humor mi dopisuje. Uściski
 

31 komentarzy:

  1. Podziwiam za cierpliwość. Ile tu jest dubaniny!!! Ale efekt, piękny! Uwielbiam takie rzeczy. Niestety na mnie jak na tym wieszaczku. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka śliczna!!!Pozdrowionko

    OdpowiedzUsuń
  3. Choć nie skończona to już widać, że będzie bardzo ładna. Już nie mogę się doczekać, aby obejrzeć całość:)
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę ekstra. A ja siedzę nad wytworkami dla Ciebie i im bliżej końca, tym bardziej się martwię czy przypadną Ci do gustu.Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna sukienka . Właścicielka będzie zachwycona. Podziwiam cię bo zrobienie takiej sukienki to nie jest takie proste ,a Ty ją zrobiłaś jakby to był prosty szalik. Podziwiam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ...bardzo pracochłonne, a aniołek poniżej piękny...pozdrawiam.papa

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym wzorkiem u dołu sukienki, w czasach kiedy zawzięcie drutowałam i szydełkowałam, zrobiłam sobie bluzeczkę, a tutaj dodaje on sukience uroku i seksowności!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale prześliczna sukienka! taka delikatna, kobieca... no cudna po prostu

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, Janeczko... Prędzej nauczyłabym się zasad fizyki kwantowej, niż zrozumiała jak się tworzy takie cuda!!! Chylę czoła, sukienka cudna!! Oglądam Twoje pozostałe prace, ależ Ty masz dar kochana!!!Pozazdrościć twórczych rąk i światłego umysłu który ogarnia te zawiłości ściegów!:)
    Pozdrawiam, dziękuję za Twoją wizytę u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. I taką Cię lubię! Energia i humor wróciły.
    Kiecka świetna!Przez chwilę myślałam, że zdradziłaś szydełko dla drutów:)

    OdpowiedzUsuń
  11. wow! bomba! ależ z Ciebie zdolniacha! godne podziwu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniala suknia! Ale szkoda ze ja mam do Ciebie troszkewiecej niz 100km...
    Podoba mi sie, ze jestes taka pozytywna Janeczko.
    Mocno Cie sciskm
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za tę dawkę dobrej energii :) Bardzo sie przyda! A ta sukienka jest rewelacyjna, cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi przydałoby się dobrej energii - szczególnie dzisiaj. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Sukienka rewelacyjna- podziwiam za cierpliwość
    (będę musiała pokazać mojej siostrze Twój blog, ona zawsze chciała mieć taką dzianinową sukienkę- a nóż się zdecyduje.
    PS. dziękuję za wspaniały komentarz, aż dodał mi skrzydeł, ponieważ to moja pierwsza torebka
    Dziekuję, i ściskam bardzo mocno
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale ta sukienka cudna...jestem zachwycona, a nieczęsto mi się zdarza przywiązywać uwagę do ciuchów, piękna! Co do wstrętnej, szarej pogody to u mnie tak samo, choć mieszkam na drugim końcu Polski:) Dziękuje serdecznie za odwiedziny i z niecierpliwością czekam na efekt koncowy sukienki, Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  17. Prześliczna sukienka , dziekuję za dawkę dobrej energii, dotarła i ....pomogła :)))
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Sukienka prześliczna!!! U nas też ferie...ale do Ciebie to mam jakieś 600 km, więc wpadać mogę tylko wirtualnie :)

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna sukienka, zresztą inne Twoje prace też bardzo mi się podobają. Twe ręce cuda czynią:) Pozdrawiam Cię Janeczko

    OdpowiedzUsuń
  20. Duże formy również wychodzą Ci wspaniale.Dłużej trzeba czekać na efekt ,ale za to później finał wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  21. Janeczko,

    Jakie Ty piękne rzeczy tworzysz...Ojej:)
    Ja umiem na szydełku zrobić tylko szalik- tzn, jak ktoś mi go zacznie i skończy:D

    Dziękuje za odwiedziny:)Chciałabym Ci wysłać drobiazg, bo bardzo mi miło, ze zostałaś moim pierwszym obserwatorem - potrzebuję tylko Twojego adresu:)

    pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrej nocy,

    Michasia

    OdpowiedzUsuń
  22. Ślicznie Ci wychodzi ta sukienka-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. NO MOŻE TYM RAZEM DOKOŃCZĘ POST, KOMPUTER SZALEJE

    sukienka jest tak cudowna, że brakuje mi słów uznania

    szczerze podziwiam za ten ogromny talent, wysiłek i cierpliwość

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)