Jak wiecie zapewne przez Kaszuby przeszła okropna nawałnica powodując ogromne szkody. Nas też trochę dosięgnęła. Zresztą tydzień później też była burza ale już nie taka straszna. To było powodem, że w poprzedni poniedziałek nie było normalnego posta. Przerwa w dostawie prądu była wielogodzinna a internet nadal działa z przerwami. W porównaniu do widocznych uszkodzeń wokół nasze straty są niewielkie. Wiatr przewrócił ścianę od kurnika a na naszym domu zerwał do połowy winobluszcz. Najbardziej ucierpiały rośliny a szczególnie datury, które właśnie szykowały się do kwitnięcia. Myślę więc że jestem usprawiedliwiona z nieobecności, bo do pokazania miałam i mam sporo. Jednak prac jest trochę mniej niż normalnie byłoby przez dwa tygodnie, ale wieczory bez prądu były stracone dla robótek. Dosyć już jednak o tym. Czas na pokazanie tego co zrobiłam.
Najpierw szydełkowo komplet na komodę i stolik.
Z mojego ulubionego kordonka Muza10 szydełko 1,1 serwetka na komodę o wymiarach 180x36cm. Duszek dokonał odbioru technicznego.
Do kompletu mniejsza serwetka na stolik wykonana z tego samego kordonka ale szydełkiem 1,3 o wymiarach 80x40cm
I tak z rozpędu zamówiona okrągła serwetka z tych samych nici o średnicy 61 cm szydełkiem 1,1. Miała być trochę mniejsza ale mam nadzieję, że i taka zostanie zaakceptowana.
Lata u nas w tym roku praktycznie nie było. Wciąż padało, wiało i było zimno, więc jesienne klimaty czyli liście z różnych melanżowych kordonków nie dziwią.
Tyle szydełka, teraz będzie koralikowo.
Na początek błękitno biały naszyjnik z koralików. Zdjęcia absolutnie nie oddają rzeczywistości. Błękit naprawdę jest piękny pastelowy.
Jako następny dwuczęściowy koralikowy komplecik z przezroczystych koralików - naszyjnik i kolczyki
I jako ostatni koralikowy trzyczęściowy komplet z kolorowych koralików, czyli naszyjnik, bransoletka i kolczyki
I na ostatnim dzisiaj zdjęciu ciasto ze szpinakiem upieczone jeszcze przed przerwą w dostawie prądu.
Serdecznie witam kolejną osobę obserwującą a jedną żegnam i dziękuję, że przez jakiś czas mnie odwiedzała. Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Urszula97 bozenas Brysia szkołę chce skończyć. Drugą klasę ukończyła ze średnią powyżej 4. Będzie jednak miała utrudnioną i wydłużoną drogę do szkoły.
Tyle dzisiaj. Szybko sprawdzę błędy i zapiszę co napisałam, bo raz już mi przepadła pisanina przez rwący się internet. Dobrego tygodnia wszystkim życzę i do napisania.
U nas też była taka nawałnica. W pobliskim parku i lesie połamało mnóstwo drzew. Nam porwało dach folii, pod którą rosą pomidorki. Ale faktycznie w porównaniu do okolicznych strat, to nasze są minimalne. Bardzo ciekawy wzór ma serwetka na komodę. Na pewno pięknie się na niej prezentuje. Okrągła serwetka jest cudna:) Jakie ma wymiary? Wzór wygląda na skomplikowany;) Bardzo mi się podobają te liściaste serwetki. Sama planuje je wykonać, ale czy mi coś z tego wyjdzie, to nie wiem he he Biżutki są śliczne, a co jedna to piękniejsza:) Oj jak Ty na to wszystko znajdujesz czas? Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko, ostatni tydzień spędziałam w tamtej okolicy i na własne oczy widziałam skutki kataklizmu. Myślałam o Tobie, ponieważ mieszkasz w rejonie przeszłych burz. Brak wpisu sprzed tygodnia zaniepokoił mnie, ale wiedziałam, że wiele osób nie ma prądu. Niestety i Ciebie dotknęły skutki burz. Przepiękne serwetki i biżuteria. Zauroczył mnie ten trzyczęściowy komplecik. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiezmiennie jestem pod wrażeniem Twoich prac. Zastanawiałam się, czy Was dosięgnął ten kataklizm, ale, jak mówisz w niewielkim stopniu. To szczęście.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Zachwycające serwetki i wspaniała bizuteria, szczególnie ta kolorowa mi się podoba:-) Placek wygląda bardzo apetycznie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
I u nas była nawałnica, oprócz wielu szkód na osiedlu, zerwało dach bloku obok którego mieszkam. Dzięki Bogu nikomu nic się nie stało. Kolejny raz zachwycasz cudownościami. Kochana, życzę Tobie, by wszystko jak najszybciej wróciło do normalności. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście, ominęła Was najgorsza nawałnica.
OdpowiedzUsuńZ radością znów podziwiamy Twoje prace Janeczko.
Janeczko, zawsze i wszędzie podziwiam zarówno talent, jak i wielozadaniowość no i cudowne rzeczy, które tworzysz! jesteś niesamowita! dziękuję za możliwość ich oglądania. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńuśmiechy zostawiam poniedziałkowe :)
OdpowiedzUsuńNas na szczęście omijają nawałnice,raczej mieliśmy nadmiar słońca i tropiki.Bardzo Wam współczuję.Nie ma nic gorszego jak stracić dorobek życia przez kataklizm.
OdpowiedzUsuńCieszę się że Brydzia skończy jednak szkołę:)trzymam za nią kciuki:)możesz jej powiedzieć ,że ciotka Bożena będzie się o nią dopytywać:)))nie wolno jej odpuszczać szkoły:)))
Twoje prace jak zwykle zachwycają:))
pozdrawiam cieplutko:)
Jak zwykle wszystko cudne🌸
OdpowiedzUsuńU nas wiatr i deszcze szalały, jednak mieszkam w takim miejscu że to najgorsze nas omija...
OdpowiedzUsuńKolejne piękne prace Janeczko, Twoje ręce chyba nie mają ani chwili odpoczynku, bo kiedy? :)
Janeczko! Jak zawsze wszystko jest przeurocze , Serwetki cudowne, Biżuteria również śliczna - Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńSerwetki sa cudowne.Pozostale prace są też śliczne.Ciasto jadłam pycha.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Dobrze, że nic złego Wam się nie stało, choć przewrócona ściana od kurnika to też spory kłopot. Pozdrawia serdecznie.
OdpowiedzUsuńO popatrz, a ja właśnie dziś rozmawiałam z mężem, że mamy fajne ciepłe lato. Jednak Polska nie jest takim mały krajem, skoro pogoda może być tak różna :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ciasto mech, ale jeszcze nie dojrzałam do jego zrobienia ;)
A Prace szydełkowe, jak zwykle zachwycają!
Piękne, białe, delikatne takie uwielbiam - serwetki, naszyjniki frywolitki itp. Janeczko jesteś "wirtuozem" w pracach ręcznych! Tak to prawda, gdyby nie Ty to my wszyscy nie moglibyśmy podziwiać Twojego talentu jesteś niezwykłą osóbką. Mech leśny piekłam jest bardzo dobry na pewno powtórzę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkie pracy. Jesteś niezwykle uzdolnioną osobą i pracowitą. Taka różnorodność prac a wszystkie piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńśliczne wszystko,a nawałnicy się nie daj
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia Ci życzę, Janeczko. Oby te szaleństwa pogodowe już się zakończyły. A listeczki jesienne u Ciebie takie spokojne, takie kolorowe :-) Uściski serdeczne i mam nadzieję choć trochę rozweselające :-)
OdpowiedzUsuńCudowności jak zwykle pokazujesz, Janeczko!!! Podziwiam wszystkie Twoje prace!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńMoc przyrody jest wielka. Dobrze że nie ucierpieliście znacznie. Szydełkowce bardzo pracowite, ale musisz śmigać na szydełku z prędkością światła, jak tyle produkujesz. Koralikowe cudeńka śliczne.
OdpowiedzUsuńPiekne.rzeczy,takie.wypracowne,pozdrawiam.cieplo.i.trzymam.kciuki,aby.wszystkie.nawalnice.WAS.omijaly
OdpowiedzUsuńJaneczko! Tak sobie o Was wszystkich na Kaszubach myślałam po tej okropnej nawałnicy. Nie było posta i to nie było fajne uczucie. Dobrze, że jesteś a szkody niewielkie. Frywolitki jak zwykle piękne!
OdpowiedzUsuńMiła Janeczko. Obserwuję Twoje wspaniałe prace. Twórczość w Twoich rękach sama się produkuje. Piękne rzeczy. A tyle ich powstaje, że zastanawiam się, ile godzin ma Twoja doba?
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie Cię pozdrawiam.
Ola
Janeczko pracę są przepiękne. Ciasto wygląda smakowicie (uwielbiam szpinak). Serwety - liście - skradły moje serce, serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolorowy komplecik z koralików śliczny. Zresztą, która z Twoich prac nie jest piękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Serwety i bieżnik zachwycające.
OdpowiedzUsuńAlez cudne serwety i bieznik i bizutki
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń