OBSERWATORZY

poniedziałek, 2 maja 2016

Krótko

W minionym tygodniu pracy miałam mnóstwo ale zdjęć jest niewiele. Chyba to dlatego, że robótkowo nie tworzyłam drobiazgów, tylko kończyłam duże prace.
Zacznę od tego, że jestem na bieżąco z serwetką u Renulka. Po intensywnym szydełkowaniu wykonanie kolejnego 5 już okrążenia to sama przyjemność.
A co tak intensywnie szydełkowałam??? Kto zagląda tu regularnie to wie, że są a właściwie były szydełkowe firanki. Prawie je skończyłam. Prawie, bo  moja kochana zamawiająca chce aby o dwa elementy przedłużyć pierwszą firankę, która już wisiała w oknie. Tak więc firanki całkowicie skończę gdy dotrze do mnie pierwsza. A to dwie jednakowe po jakieś 160x80 cm skończone. Jeszcze muszę je zblokować.
Powstały też kartki na majowe uroczystości.
To już ostatnie z wykorzystaniem papierów 3D. Zrobiłam jeszcze pamiątkę komunijną od naszej rodzinki na wczorajszą uroczystość u znajomych.
Byłam zajęta oczywiście nie tylko robótkami. Świniobicie to też niemało pracy. Wyroby wędził mój mąż. Jeżeli ktoś ma ochotę spróbować to zapraszam.
Trwa majówka. Mam nadzieję, ze spędzacie ją miło i według upodobań. Część się bawi, część odpoczywa a niestety część pracuje.
Ja serdecznie witam trzy nowe osoby obserwujące a jedną żegnam. Dziękuję wszystkim za odwiedziny i radujące moje serce komentarze.
M.Zientarska - Szczerba  czekam na upały. Bardzo je lubię a na moich schodach nigdy nie ma takich trudnych do wytrzymania.
Mysia  mój dzień nie różni się pewnie bardzo od dni innych gospodyń domowych, tylko nauczyłam się robić kilka rzeczy na raz.
H anka  oj, ja wielu rzeczy jeszcze nie umiem. Nie próbowałam decu, pergaminków, koronki klockowej, prawdziwego filetu i wielu, wielu innych. Niestety ostatnio nie mam czasu na poznawanie nowych technik
Ewa  nie wiem od czego to zależy, bo mi po raz pierwszy chleby nie pękły

Niezbyt dużo zdjęć dzisiaj ale musi wystarczyć. Mam zamiar dzisiaj więcej porobótkować, bo obiad wczoraj przygotowałam na dwa dni a wysprzątanie też jest, więc czasu więcej. Życzę Wam aby ten  pierwszy majowy tydzień był dla Was udany, tak zresztą jak cały oby piękny maj. Buziaki:)

34 komentarze:

  1. Janeczko Twoje frywolitki to majstersztyk. Także życzę Wam ciepełka w te wolne dni majowe. Pędzę zarobić ciasto na chleb. Pozdrawiam serdecznie Ewelina;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W serwetce jestem zakochana!!! Jest przepiękna! Firanki to marzenie niejednej gospodyni! Ślinka mi cieknie na wyroby, zjadłabym sobie chleba z wątrobianką, mniam.
    Pozdrawiam słonecznie..

    OdpowiedzUsuń
  3. Serwetka cudna. Smakowite wyroby. Pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaglądam co tydzień i zawsze coś nowego! Super.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znowu wiele ślicznych prac. Jest co podziwiac. Serwetke Renulki również supłam i na bieżąco jestem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Firanki to po prostu poezja. A wędlinkami to mi aż przez monitor zapachniało :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Serwetka coraz piękniejsza!
    Reszta i piekna i smakowita ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Frywolitkowa serwetka zapowiada się przepięknie. :)
    Mnie przeraża szydełkowanie takich wielkich firanek i podziwiam Twoją cierpliwość do nich. Raz miałam taką sytuację, że ktoś mi marudził, że chce coś zmienić i trzeba było spruć spory kawałek i przyznam, że miałam ochotę wszystkim rzucać i powiedzieć tej osobie, żeby sama sobie to zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Same slicznosci.Czekam na efekt koncowy firanki,bo mam do niej wielki sentyment.Tyle wspomnien powrocilo jak ja u Ciebie zobaczylam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zjawiskowa frywolitkowa serweta :) a firanki powalają na kolana! Bajeczne są :)
    Kusisz apetycznym jedzonkiem, szkoda, że tak daleko mieszkasz! Ale może kiedyś się spotkamy, zapraszam do mnie, wakacje przed nami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dużo się U Ciebie dzieje :) serwetka jest piękna :)
    Ja niestety z tych pracujących...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem,jak te firanki wyglądają w całej krasie, na oknach, pokażesz? mam nadzieję :)) u nas majówka wyjątkowo chłodna i wietrzna, serdeczności :))
    ps.dla mnie umiesz wszystko :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem zakochana we frywolitkach!! Niestety mam dwie lewe ręce do tej techniki.Ale serwetka cudna:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnia fotka rewelaja,to co lubię,firany śliczne,sporo pracy w nie włozyłaś,jakie nici?

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna serwetka i firanka;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Firanka będzie piękna.Mnie też marzy zrobić ,ale kiedy jak jest tak mało czasu a pracy dużo.Zauroczyły mnie Twoje kartki.Wyroby kuszą żeby skosztować.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Frywolitki przybywa , firanka zachwyca urokiem , a karteczki jakie robisz sama chciałabym dostać :):)
    Na kiełbaskę się nie skusze ,choć w Karsinie byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniałe prace.
    Wyobrażam sobie, ile kosztowało Cię czasu wydzierganie firan... podziwiam Cię z całego serca.
    Frywolitkowa serweta piękna :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. o, na kiełbachę to bym wpadła i zobaczyła przy okazji mistrzynię przy pracy hehe wczoraj też mi się udało pobyć na powietrzu dużo ale dziś miałam rehabilitację i poleguję trochę. Na szczęście jutro też wyskoczę na działkę. Tak się cieszę,że Twoje życzenia się spełniają i wzajemnie życzę miłego majówkowania Janeczko :-D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja się zawsze Janeczko zastanawiam skąd Ty bierzesz na to wszystko czas? :) A jak zobaczyłam te "kiełbachy" o rany to aż mi ślinka pociekła :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak widzę tradycyjnie duuuużo się u Ciebie dzieje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Janeczko nie doceniasz się :) Twoja umiejętność robienia kilku rzeczy na raz to prawdziwy skarb:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zawsze wszystko wypracowane i piękne. Firanki,to naprawdę kawał roboty, już widać,że okna będą wspaniałą ozdobą, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniała ta frywolitkowa serweta! A co do firanki to jestem pełna podziwu - REWELACJA!!!I jeszcze na karteczki znalazłaś czas.Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Janeczko! serwetka i firanka są cudowne, karteczki są wspaniałe szczególnie ta komunijna a kiełbasy smakowite aż tu czuje ich zapach :-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Serwetka śliczna, ale firana to marzenie:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  27. A może Ty masz Janeczko cztery ręce? przyznaj się!

    OdpowiedzUsuń
  28. miłe to Twoje zaproszenie na wyroby swojskie,
    ..... aż się roześmiałam!

    ciagle mnie dziwi, jaki skarb mamy! a nie potrafilismy go docenić!

    - swojskie wyroby, u nas wędzone....- toż to marzenie wielu ludzi 9i blogerów)....

    pozdrowienia (tym razem nocne)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja, ja chcę tej kiełbaski!!! Janeczko, powtórzę kolejny raz, jesteś wielozadaniowa i każde zadanie wychodzi Ci wspaniale. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Wonderful Cards, and tatting, sausage looks good too, have a wonderful day from Carollyn :)

    OdpowiedzUsuń
  31. podziwiam Ciebie Janeczko... mi wiecznie brakuje czasu na to co powinnam robić; robótki leżą i kwiczą... hihi
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Niezwykłych dzieł dokonujesz Janeczko. Wędlinki, wyglądają znakomicie i bardzo apetycznie, chętnie bym się poczęstował każdą z nich. Uwielbiam swojskie wyroby, z którymi w żaden sposób, tych kupnych nie da się porównać. Podziwiam Twoją sumienną pracowitość, to dziś rzadkość wśród kobiet. Mam nadzieję, że żadnej z Pań nie uraziłem swoją wypowiedzią, adresowaną do Janeczki. Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  33. Janeczko szacun za firanki. To jest ogromna praca ... ale takie firanki to i ja bym powiesiła w swoich oknach. Buziaczki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)