A teraz obiecane podziękowania. Dziękuję to za mało, ale na razie tylko tyle. Te święta były dla mnie wyjątkowe bo rozłożyły mnie zatoki i gardło. Tak źle się czułam, że jakoś święta dla rodzinki przygotowałam ale przez ponad 5 dni wcale nie robótkowałam. Obecnie jest już lepiej ale jeszcze trochę potrwa zanim wrócę do całkowitego zdrowia. Tym bardziej więc Wasze życzenia i prezenty były cenne. Radowały i podnosiły na duchu. Zdjęcia pokażę w takiej kolejności jak do mnie docierały. Przepraszam, ze nie podlinkowuję każdego imienia ale za długo by to trwało.
Dziękuję więc Mirce
Dorocie
Lidce z Kanady. Dziękuję Ci Moja Droga za okazane zaufanie i list ręcznie napisany. Mam nadzieję, że gdy wyjdę na prostą po świętach, weselu chrześniaka i zamówieniach to odwdzięczę się tym samym.
Ani, Ewelinie, Aurelii i Beacie
Bożenie, Basi, Teni i Alicji
Marii i Beacie
Oksanie
JoasiAgacie, Danieli i Sylwii
Monice, Dance Ani i Eli
Gosi
Ilonie,Bożenie i Eli
Alutce,Eli, Violi i Kasi
Kasi, Marzence z Niemiec i Małgosi
Joli i Beacie Prezent od Anetty niestety nie przetrwał trudów podróży. Dziękuję jednak za serce i chęci obdarowania mnie
Kasi, Dasi i Ani
Kasi, Lucynie, Bożenie i Ewie
Uff,mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam i nic nie pomyliłam. Bardzo dużo życzeń dotarło do mnie i są one przedmiotem zazdrości moich znajomych. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Dziękuję także za życzenia w komentarzach, mailach, rozmowach telefonicznych sms-ach, mms-ach i kartkach elektronicznych. Naprawdę umiliły mi świąteczne chorowanie. I to tyle na dzisiaj. Nie jestem pewna czy zjawię się na 100 procent w poniedziałek, bo przygotowuję się do ślubu i wesela mojego chrześniaka i po prostu nie wiem czy będę miała co pokazać. Niedługo będę jednak na pewno bo w maju będę obchodzić kolejną rocznicę "Janeczkowa" i chyba czas na jakąś rozdawajkę. Może coś mi podpowiecie jaki prezent miałabym przygotować?? Będę wdzięczna za propozycje. Pozdrawiam serdecznie:)
Szybkiego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńTak mi przykro, z powodu Twojej choroby jak i dewastacji jaja. Jak znajdę porządne (pancerne) pudełko doślę i mam nadzieję że w całości dojdzie :)
OdpowiedzUsuńAle przysmaki przygotowałaś. A kartki i prezenty cudne :)
A ja Ci nie zazdroszczę, cieszę się, że blogowy świat jest jednak prawdziwy i tyle w nim życzliwości, serca i pięknych przedmiotów. Janeczko gratuluję Ci z całego serca tylu życzliwych ludzi wokoło. I ciepłe myśli posyłam, szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam A.
Twoje wypieki świąteczne Janeczko wyglądają tak, że palce lizać. Im bardziej się staramy w okresie przedświątecznym, tym gorzej się czujemy, gdy nadejdzie czas świętowania. Przerabiam to 2 razy w roku i uważam, że święta są przereklamowane. Życzę Ci zdrówka !
OdpowiedzUsuńNie ma czego zazdrościć, to wszystko za Twoją sprawą! Życzę dużo zdrowia Janeczko!
OdpowiedzUsuńI always enjoy visiting and getting inspired by the wonderful pictures all the cards are lovely and the string art eggs and the tulip and pink string egg are favorites!
OdpowiedzUsuńLooks like a gorgeous egg that broke :(
To czyli nie tylko mnie jakaś "cholera" dorwała na Święta ;) No ale tak to już jest najpierw dużo roboty ponad siły a później chorowanko. P.S. Blok czekoladowy pyycha sprawa - u mnie jest na każde święta bo się domownicy domagają ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś Janinko bardzo fajnym człowiekiem więc wcale się nie dziwię,że masz tyle dowodów pamięci i sympatii:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam poświątecznie:)
Pięknie i smacznie prezentują się Twoje Janeczko tradycyjne Wielkanocne wypieki.
OdpowiedzUsuńPrzecudne wszystkie kartki.
Mam nadzieję, że dzisiaj jest Ci już lepiej.
... na zatoki podobno bardzo dobry jest, chrzan.
Należy je porządnie wyleczyć, lubią się odnawiać.
Życzę natychmiastowego powrotu do zdrowia.
Aby móc w pełni cieszyć się wiosennym słonkiem.
Serdecznie pozdrawiam.
U nas też choroba w święta. Teraz się kończy (nie ja, ale dotkliwe to zawsze, może nawet bardzije gdy chorują dzieci).
OdpowiedzUsuńZadziwiajace jak inne słodkości przygotowujesz na święta niż ja. I takie wysokie te baby :))
Pozdrawiam życząc pełni sił i pięknego ślubu i wesela!
Ale słodkości przygotowałaś :) gratuluję prezentów :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie u ciebie,wspaniale tak dostawać życzenia
OdpowiedzUsuńWspaniale przygotowałaś się na święta. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI mnie choroba dopadła w święta, kaszel jeszcze nie odpuszcza, ale śliczne kartki robią dziewczyny i jajka, a babki śliczne podobne do mojej gotowanej pycha! Janeczko kuruj się i odpoczywaj bo na weselu trzeba się wybawić!!!! Pozdrawiam serdecznie Gośka
OdpowiedzUsuńZdrowia! Zdrowia! Zdrowia! I gratuluję tylu ,,fanów" Rzeczywiście jest czego zazdrościć! A co na to Pan Listonosz? Już się chyba przyzwyczaił? Podziwiam, że mimo choroby dałaś radę przygotować święta. Ślub chrześniaka - duże wyzwanie. Ja w maju mam komunię chrześniaczki i parę dni później bierzmowanie córki. Pozdrawiam i mam nadzieję, że jutro pojawisz się wypić ze mną poranną kawę....
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka Janeczko!
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę !
OdpowiedzUsuńśliczne niespodziewajki i dziękuję za karteczkę
buźka
Podła jestem, bo nie doczytałam/albo przeczytałam bez zrozumienia Twoją prośbę. Wstyd mi bardzo Janeczko!!!!!! Teraz sprawdzałam czy coś wstawiłaś i doczytałam....Już pewnie sobie poradziłaś. Nie mam pojęcia co się daje na ślub, ale przyszła pani domu pewnie ucieszyłaby się z obrusu Twojej roboty. Z takiego wielkiego oczywiście. Ale na to zapewne sama wpadłaś. Udanej zabawy.
OdpowiedzUsuń