A teraz same dynie.
I znane już Wam kolejne moje wesołe szydełkowe czarownice.
Ale jesień minie i przyjdzie zima. Potrzebne więc będą ozdoby świąteczne.
Najpierw kolejna partia bombek na szydełku. Tym razem beżowe.
I jeszcze szydełkowe grzybki, które bardzo się podobały gdy je poprzednio pokazywałam.
A na koniec kilka karteczek, które będą potrzebne w najbliższym czasie.
To tyle zdjęć z moimi pracami z minionego tygodnia.
Bardzo serdecznie witam kolejne 3 osoby obserwujące. Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze. Autorką 16000 komentarza jest Meri i to do niej poleci prezencik. Postaram się aby stało się to jak najszybciej.
Dendrobium ja zauważyłam, ze kaktusy kwitną jeżeli nie są przelewane, maja dużo światła i gdy obrywam im odnóżki.
Alis kiszoną kapustę robimy tak. Nie kupujemy gotowej poszatkowanej tylko mój mąż szatkuje sam kapustę. Ja w tym czasie obieram i ścieram na tarce marchewkę. Lubimy dodać sporo marchewki. Potem mieszaninę kapusty z marchwią solimy według smaku. Nie może byc za słona ale sól musi być wyczuwalna. Tak zostawiamy kapustę na dobę, żeby puściła sok. Następnego dnia w wyparzone słoiki typu weck wkładamy kapustę i bardzo mocno, naprawdę mocno ubijamy aby nie było powietrza. Za pomocą sprężyn zamykamy słoiki i ustawiamy je w ciepłym miejscu na kilka dni, a potem zanosimy do piwnicy. I to wszystko. Czasem zdarzy się że słoik kapusty zepsuje się ale zdarza się to bardzo rzadko(przeważnie gdy słoik jest uszkodzony). My np w zeszłym roku nie kisiliśmy kapusty bo została nam jeszcze z poprzedniego roku i nadal jest dobra, chociaż trochę bardziej kwaśna.
To tyle dzisiaj. Zapowiada się fajny chociaż jak zwykle pracowity dzień. Wam życzę udanego całego tygodnia. Uściski przesyłam i pozdrawiam:)
Witaj. Mam pytanie co do kapusty - rozumiem, że po ubiciu nie ma powietrza w środku słoika, ale kapusta nie sięga do samej nakrętki tylko jest trochę poniżej? A w piwnicy jaka jest temperatura (mniej więcej oczywiście).
OdpowiedzUsuńA Twoje prace jak zwykle rewelacyjne :) zaglądam tutaj codziennie :)
Pozdrawiam - Gośka :)
Cudowne czarownice i wspaniałe dyniusie. Pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Twoja czarownica i u mnie cieszy oczy od dawna. Uwielbiam te wiedźmowate spojrzenie. Fajnie zrobiłaś dynie, pasują jak ulał do tych kobitek z miotłami. Kurcze, może i ja się skuszę na kiszenie kapusty?
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Janeczko i całego tygodnia
Wszystko jest takie przeurocze. Do zrobienia dyni zabieram się trzeci rok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace.Zawsze czekam na poniedziałek by nacieszyć oko.Miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim szydełkowym cudeńkom dzieci nie będą się bały bajek z czarownicami :) Rewelacyjne są!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Te dynie są tak fajne, że aż poczułam ochotę na robienie podobnej, mam taką super bawełnę, na dynię powinno wystarczyć:) Czarowniczki jak zawsze urocze. POzdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jesień właśnie za te jej przepiękne kolory i gdy świeci słońce, wtedy jest cudnie (bo deszczowej jesieni nie znoszę). Twoje dynie Janeczko są cudne a czarownice fantastyczne, na halloween jak znalazł! A bombeczki cudne, szkoda że nie mam wzoru na nie. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńDynie i czarownice powaliły mnie na kolana :) Fantastyczne jak i pozostałe ozdoby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudne dynie i czarownice. Ja dzisiaj też siadam do jesiennych wzorków, ale krzyzykowych. Grzybki mnie ujęły są śliczne... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDynie z czarownicami wyglądają cudnie :-) Bombeczki jak zwykle rewelacyjne ;-)
OdpowiedzUsuńZ tak pięknymi ozdobami jesiennymi , jesień wcale nie jest straszna ale bardzo bajeczna i kolorowa i takiej jesieni Janeczko z serca Ci życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDynie są świetnie:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta jesień u Ciebie - dynie i grzybki rewelacja :) A wesołe czarownice od dawna podziwiam :) Oby taka piękna jesień jak dzisiaj u nas rozgościła się na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co jak co - ale te urocze wiedźmy są mistrzowskie! :)
OdpowiedzUsuńRobótki, przepiękne. Też, robię trochę na szydełku, ale takich cudeniek, nie potrafię. A zatem, gratuluję pomysłów i cierpliwości, przy ich wykonaniu. Z przepisu, na kiszenie kapusty skorzystam, za co dziękuję. Jak się ukisi, dam znać, jak smakuje. Pozdrawiam serdecznie i pięknego dnia oraz, całego tygodnia życzę... Rosa
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje jesienne klimaty, dynie i grzybki ekstra, a czarowniczki niech nam zatrzymają jak najdłużej złota jesień.
OdpowiedzUsuńThe seasonal crochet work is really cute! You have done very fine work and puts me in the mood for the holidays! Great post! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe dynie :-) Z czarownicami wyglądają doskonale ;-)
OdpowiedzUsuńOzdoby choinkowe piękne.
Pozdrawiam serdecznie.
Janeczko, te dynie są obłędne! Super wyglądają!
OdpowiedzUsuńJaneczko jak zwykle wszystko jest przepiękne !!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńslicze prace ciagle wymyslasz cos nowego:)
OdpowiedzUsuńO rany! Kiedy Ty to wszystko zrobiłaś? Czarownice, Janeczko na zawsze pozostaną moją miłoscia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaneczko przyznaj sie gdzie chowasz te krasnoludki? ;-) Kolejny tydzień i kolejna hurtowa ilość wspaniałych prac! Dynie, grzybki, czarownice, bombki... Wszystko takie piękne :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi sie nieustannie bombki. Grzybki - urocze :)
OdpowiedzUsuńDynie - optymistyczne!
Dziękuję pięknie. Podpowiedź mi się bardzo przyda. Ciągle marzy mi się własna kiszona kapusta.
OdpowiedzUsuńale praca u ciebie cała parą wre,śliczności
OdpowiedzUsuńDynie do czarownic pasują idealnie! Prawdziwy wysyp kartek :)
OdpowiedzUsuńAle cuda wychodzą spod szydełka, śliczne. Oglądam blog i co rusz to ładniejsze rzeczy. Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńCzarownice z dyniami pięknie się prezentują. Produkcja ozdób świątecznych w pełni, są śliczne. Podziwiam karteczki. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystko wyszło rewelacyjne !
OdpowiedzUsuńdynie przepiękne, rozweselające smutne szarugi jesienne.
Z przepisu na kapustę na pewno skorzystam.
Zastanawiam się Janeczko czy dodajesz do niej koperek lub kminek?
Ta kupna jest w tych workach zaparzona, zupełnie nie ma tego aromatu...
Zawsze robiłam do beczki, ale z powodu ciepłych zim, i ciepłej piwnicy, nie trzyma się teraz najlepiej, dlatego myślę o słoikach...
Życzę Wam pięknego ciepłego tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Cudne te bombki! Ja planuję po raz pierwszy zrobić takie w tym roku - zobaczymy jak wyjdą , bo nigdy takich nie robiłam, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Pozdrawia,m!
OdpowiedzUsuńDynie sa rewelacyjne! Czarownice też... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPięknie czarownicom pasują te dynie.Prawdziwie jesienny widoczek.Janeczko nie wiem czy dostałaś email więc jeszcze raz wielkie dzięki i buziaki zasyłam.
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje dynie, Janeczko :) Masz może jakiś przepis jak je zrobić. I grzybki też fajne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dana.
Jestem pod wrażeniem dzisiejszego wpisu a konkretnie podobają mi się bardzo czarownice z dyniami no i te grzybki :) suuper :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńWitam bardzo ciepło ,zawsze z ciekawością czekam na poniedziałkowe posty,co tym razem ! a potem ochy i achy.Czarownice są cudowne czy mogę sobie podpatrzeć i wydziergać , oczywiście za Pani pozwoleniem.pozdrawiam Janina
OdpowiedzUsuńAle dynie fajne! Cudnie wyglądają ze swoimi "Paniami" :) Trzeba sobie takie udłubać. Bo w ogrodzie w tym roku dyń mam bardzo cienko, żeby nie powiedzieć, że wcale. To chociaż tak duchu jesiennego dotrzymać :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńDynie są fajne,ale czarownice są przeurocze,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak ja lubię Twoje dziergatki:) słodkie te czarownice a dyńki.....:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te dyńki z czarownicami:)))
OdpowiedzUsuńJaneczko, dynie i czarownice cudne! jesteś genialna!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Klimacik jesienny u Ciebie Janeczko wyśmienity. A urobek "na zimę"- rewelacja. Przygotowana jesteś na każdą porę roku:))
OdpowiedzUsuńDynie świetne - ja mi nie wyszła i wygląda jak czosnek - czarownice karteczki bombeczki Janeczko ile masz krasnoludków że tak piękne prace w ciągu tygodnia wykonujesz - u ciebie zawsze ogrom pięknych prac - gratuluje Mari - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńDynie i bombki wspaniałe! Po raz kolejny podziwiam Twoje tempo i zapał :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAle świetne te czarownice i dynie, kolejne bombki to już perfekcja w Twoich rękach Janeczko. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna jesień się zapowiada z czarownicami w tle :) Bombki zachwycają, pewnie już rozleciały się w świat. Ciekawe, co pokażesz jutro? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń