Udało mi się w końcu skończyć serwetkę frywolitkową "Wiosna 2014" według wzoru Renulka. Serwetka ma prawie 70cm średnicy i jest wykonana z jasnożółtej Aidy20. To była świetna zabawa i korci mnie aby zacząć kolejną serwetkę ale muszę to przemyśleć, bo boję się czy starczy mi czasu na realizację wszystkich planów. Dosyć jednak gadulstwa. Oto zdjęcia serwetki.
Frywolitek u mnie ciągle sporo. Czasami wydaje mi się, że wygrywają u mnie z innymi technikami. Na prezent powstał wisiorek frywolitkowy z różyczką ze srebrnych metalizowanych nici.
Zrobiłam także kolejny komunijny wianek frywolitkowy.
Inne zamówienie komunijne to mój anioł z kielichem i hostią.
Maj to miesiąc pełen różnych uroczystości. Musiały więc powstać kolejne karteczki.
I co jeszcze zrobiłam?? Dzisiaj do zamawiającej poleci pewien turkusowy komplecik biżuterii i jeszcze jeden anioł, więc pokażę wszystko następnym razem, gdy dotrą na miejsce przeznaczenia. Zakończyła się także kolejna wymianka na moim ulubionym forum maranciaki. Na razie nie został opublikowany album z naszymi pracami, więc tym co dostałam i co wysłałam pochwalę się w następny poniedziałek.
Na majowy weekend upiekłam "Sernik bez sera", który jest już tylko wspomnieniem.
Zimno u nas okropnie. Zazdroszczę tym, którzy mieli chociaż trochę ciepełka. U mnie słonecznie, ale zimnica okrutna, bo w dodatku mocno wieje. W dodatku jest bardzo sucho, bo od dawna nie było deszczu, a podlewanie przy tej temperaturze nie należy do przyjemności. No cóż taka uroda Kaszub. Z niektórymi kwiatami wróciłam do domu, bo codziennie nocą są przymrozki. Nie wiem czy uwierzycie, ale nie było jeszcze takiej pogody abym mogła porobótkować na powietrzu, na moich schodach.
Wszystkim z serca dziękuję za odwiedziny i komentarze. W końcu obserwatorzy przestali ubywać, ale jest ich mniej ponad dziesięć osób. Pod tym postem raczej na pewno zostanie opublikowany jubileuszowy komentarz. Bardzo jestem ciekawa na kogo padnie i kogo obdaruję.
Ludwika no niestety termin majowy spotkania robótkowego w Gdańsku absolutnie mi nie pasuje.
Iza kama koraliki do frywolitek przeważnie mam nawleczone wcześniej, a tylko czasami np przy łączeniu pikotek nie muszę tego robić.
bozenas rzeczywiście Brysia jest zawsze chętna do pomocy przy robieniu kartek
Monika Szołtys mnie tam cierpliwości nigdy nie brakowało, gorzej jest z wiarą w siebie i swoje możliwości
Lucyna trochę dużo tych moich obserwatorów zginęło i to w krótkim czasie, więc zastanawiałam się co jest tego powodem
Joanna jak kury teściowej zamknięte to przeszkadzają przymrozki
nawanna serdecznie zapraszam do mnie na naukę frywolitki. Chętnie podzielę się tym co sama umiem
pasje ali każdy komentarz bardzo mnie cieszy, więc czytam je dokładnie i przeważnie przy okazji odwiedzam blog autora
bozenawdaniec. u mnie też nie ma w tym roku Komunii. Wszystkie wianki powędrowały w Polskę.
I to wszystko na dzisiaj. Życzę Wam udanego tygodnia. Proszę trzymajcie za mnie kciuki abym dała radę wyzwaniu, którego się podjęłam. Ciężko mi się dzisiaj wstawało a jeszcze trudniej dobudzić młodych, którzy muszą wybrać się do szkoły. Buziaki:))
Janeczko jak widzę takie serwety to rozdziawiam buzię i szukam oddechu. Jest cudna, cudna, cudna ,
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest ta serwetka, zachwycający jest nie tylko wzór ale i staranne wykonanie. :)
OdpowiedzUsuńSerweta przecudnej urody podoba mi sie od początku. Zła wiadomość, to że sie w maju nie spotkamy. Ja nie wiem, czy będę na spotkaniu, bo to zależy od Lucyny. Wszystko piekne, do podziwiania, podziwiam też czaaaas i zastanawiam sie, kto Ci go podrzuca:) Buziaki dla Ciebie i Brydzi
OdpowiedzUsuńPiękna serweta. Trzeba dużo cierpliwości, żeby ją stworzyć. Podziwiam bo ja nie zdołałam nauczyć się tej techniki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem pierwsza Janeczko, więc na pewno nie będę jubileuszowa:-) Trudno:-)
OdpowiedzUsuńAle tak Cię cenię, że już muszę Ci napisać, że żadna księżna w historii Polski nie frywolitkowała równie pięknie jak Ty!!!!! Mocno pozdrawiam i w podziwie nieustannym pozostaję!
Zacznę od prywaty - zazdroszczę Ci " odroczenia " w związku z maturą, ale za rok obiecuję Cię wspierać !
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowity pracuś, ciągle podziwiam, ile jesteś w stanie zrobić przez tydzień, a część jeszcze nie pokazana, tym razem Renulkowa serwetka, to numer 1 !
A co do obserwatorów, to zjawisko wystąpiło nie tylko u Ciebie, ostatnio bloger świrował i wszystkim chyba ubywało obserwatorów, nie można się było dodawać, przychodziły jakieś dziwne polecenia, ja przeczekałam ten czas i już jest ok :)
Pozdrawiam :)
Piękna frywolitka :)
OdpowiedzUsuńWianki komunijne oglądam u Ciebie nie pierwszy raz, ale za każdym razem mnie zachwycają! Są cudowne, aż żal, że moja Zulka dopiero za 8 lat będzie miała komunię :D
OdpowiedzUsuńSerwetka frywolitkowa jest po prostu przepiękna!!!, a ja nadal nie umiem frywolitki i żałuję że mieszkam tak daleko bo na szkolenie bym wpadła.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażdy Twój wianek jest inny i to jest piękne ;)
OdpowiedzUsuńSerwetka - brak słów zachwytu!
Jaki tu ruch od rana :)
OdpowiedzUsuńKciuki potrzymam, działaj Janeczko :)))
Śliczności :-) Cudowne prace - szczególnie zachwyciły mnie te frywolitkowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Serweta sam podziw.Reszta przecudna jak zawsze ,ciacho wspanle wygląda .Pozdrawiam z zimnego ale słonecznego Podkarpacia!!!!
OdpowiedzUsuńRenulkowa serweta wyszła ślicznie.
OdpowiedzUsuńSerwetka zachwycająca zwłaszcza, że to misterna praca frywolitkowa, szczerze podziwiam! Ozdoby komunijne niepowtarzalne, przepięknie tworzysz a serniczek mniam... miłego i cieplutkiego nowego tygodnia.
OdpowiedzUsuńSerwetka frywolitkowa prześliczna. Nie można się napatrzeć na nią, cudeńko.
OdpowiedzUsuńA wiankami frywolitkowymi jestem zawsze zachwycona.
Trzymam kciuki i pozdrawiam majowo.
Frywolitkujesz cudnie:). Podziwiam i zazdroszczę:). Anioł oryginalny, skąd taki pomysł? Pozdrawiam słonecznie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńSerwetka duża i piękna. Wiem, ze w realu piękniejsza bo robiłam również. Wianek śliczny . Tak , wszystkie prace pięknie wykonane, Janeczko jesteś pracowita niesamowicie i na pewno dasz rade z każdym wyzwaniem, ale mimo tego trzymam mocno kciuki by efekt był taki jak sobie wyobrażasz lub lepszy.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie liczę i byłabym mile zaskoczona, gdyby mi się udało trafić na ten odpowiedni czas. Nie widzę w przepisach Twoich tego sernika , może coś pominęłam. Ja robię sernik bez sera ze śmietany ale nie na cieście lecz na herbatnikach a na wierzchu brzoskwinie i zalane galaretką. Jest pyszny też:) Pozdrawiam serdecznie.
Lublin przez kilka dni był dość deszczowy, ale od wczoraj jest już słonko. Tylko zimny wiatr jest dokuczliwy. Dziś najbardziej zachwycił mnie anioł komunijny i ta cudna serweta. Jakiż ona ma piękny wzór!!!! ale się nadziubałaś, warto było. Muszę chyba Janeczko zawitać do Ciebie i przywieźć trochę dobrej pogody z Lublina. Wtedy siądziemy obie w Twoim uroczym kąciku przy schodach, wypijemy kawusię, pogadamy, a ja będę patrzeć jak szydełko fruwa w Twoich palcach. Całusy i serdeczności dla całej rodzinki i dla Ciebie
OdpowiedzUsuńPrace jak zawsze przepiękne, urzekły mnie wianuszki komunijne ale jak ma się w domu samych chłopów to o wianuszku można sobie tylko pomarzyć:)
OdpowiedzUsuńOd długiego czasu zaglądam i podziwiam serweta frywolitkowa przecudna tempo prac akordowe .Zastanawiam sie czy ty w ogóle śpisz i ile godzin ma u Ciebie doba.To jest niewiarygodne jak Ty tyle prac wykonujesz.Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy.Ania
OdpowiedzUsuńJaneczko, mam chandrę od rana, bo zastanawiam się czy czasem nie obraziłaś się na mój żart.Bywa, że mam nieuczesane myśli, ale podziwiam Cię nieustannie za Twój talent, pracowitość i dobre serce. Trzy w jednym To rzadkość.Przepraszam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerwetka ..cóż mogę napisać...słów po prostu brak.Janeczko cudo stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńZawsze się zachwycam Twoimi pracami, są takie piękne i tak misterne :)
OdpowiedzUsuńSerwetka prezentuje się przepięknie, frywolitkowy wianek również jest śliczny, bardzo delikatny. Anioł ze złotem też mi wpadł w oko ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfrywolitki jak zawsze cudne - bardzo mi się podobają, ale dziś zakochałam się w aniele,,,,cudny:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńThe doily came out wonderful, and I did not do that one, but I did start her new one, I am having fun and the sun flower card and other beautiful white crowns are beautiful and lovely to see, but you for got the recipe for the cheese cake with out cheese please let us in on the secret! :) looks delicious!
OdpowiedzUsuńJaneczko co tu dużo pisać ..
OdpowiedzUsuńjak zwykle zachwycasz cudnymi pracami ale tym razem to poiwem że i ja znam sernik bez serca i czasem go robię :)
najserdeczniej pozdrawiam majowo :)
70 cm ,bardzo duza ci wyszła , ja jeszcze daleko do końca.Wygląda fantastycznie . U nas tez eis ochłodziło , ale w koncu matury , dobrze , ze sniegu oszczedzilo jak w poprzednich latach . Piekne prace komunijne . Sernik bezsera ,czego to dzis nie ma .
OdpowiedzUsuńJak zwykle jest co podziwiać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJaneczko wszytskie prace cudne a te twoje wianki komunijne nornalnie powalaja mnie na kolana za każdym razem, na forum naranciaki własnie uzpełniłam galerie wiec juz mozesz sie chwalic swoimi pieknymi tworami dla swojej wylosowanki i pochwal sie tez tym co dostałas pozdrawiam ANIA
OdpowiedzUsuńJa bardzo podziwiam osoby, które zabierają się za serwetki frywolitkowe! Ja od dawna zamierzam jakąś spróbować zrobić, ale przeraża mnie to, ile to trzeba czasu na supłanie :) Na razie mierzą się tylko z kolczykami i bransoletkami ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace są przepiękne!
Miłego dnia
Serweta Renulkowa wyszła Ci fantastycznie!!! Pięknie wygląda w takim kolorze :) Myślałam również o takiej, tylko przeraża mnie troszkę wielkość, nie w sensie, że dużo pracy, tylko nie bardzo mam gdzie taką położyć... :( Ale wzór jest tak piękny, że cały czas mnie kusi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Twoje frywolitki są bajeczne,aniołki cudne a ciasto pychotka jak widać na obrazku.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka frywolitkowa:)
OdpowiedzUsuńSerwetka przecudnej urody .Zresztą wszystko co wychodzi z Twoich rąk jest niesamowite. Ciągle jest dla mnie zagadką czy Twoja doba jest dłuższa od mojej ? Pozdrawiam ciepło z zimnego Wałbrzycha .elaR
OdpowiedzUsuńSerweta frywolitkowa super tez sie za nia zabieram zeby zrobic ale jakos braknie czasu moze po weselu sie zmobilizuje bo teraz to odnawianie domu troszke i pozniej polter a ostatni tydzien to juz na nic czasu jedynie wieczorem zagladnac na blogi pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiekna ta serweta i jak zwykle cudne frywolitki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko chociaz u nas tez strrrrrrasznie zimno :*
Witaj Janeczko.Jak tam zyjesz po dlugasnym weekendzie?Mam nadzieje ze dobrze i wypoczeta zabierasz sie za kolejne zyciowe wyzwania:)Cudna ta serwetka .Uwielbiam ta technike chodz nie mam o niej pojecia to moze dlatego tak bardzo mi sie podoba bo gdyby przyszlo mi robic te zakretaski to juz chyba by tak superowo nie bylo.No poki co szydelkowe slupki i polslupki wole.Ciasto pycha wiem co mowie bo sama takze robie taki oszukanczy serniczek z jogurtow.Mniam:)Wianek przecudny i gdyby nie to ze ide na komunie do bratanka ktory nijak w takim wianku isc nie moze to sama wlasnorecznie bym zakupila takie cudo od Ciebie.Ale chlpu to nie wypada.hi hi.Janeczko mam pytanko odnosnie twojego chleba co to kiedys podalas przepis czy on dlugo zachowuje swierzosc????????Jakos nie moge sobie przypomniec pieklam go i wyszedl megasny ale za czorta nie pamietam gwarancji przydatnosci do spozycia ze sie tak wyraze.A pytam sie jeszcze czy moze szukasz jakis roslinek???????Mam na zbyciu Berberys i wiele innych roslinek moze potrzebujesz?Pozdrawiam i buziole przesylam.
OdpowiedzUsuńWow! Ale cudo!
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna, piękna serwetka i tylko tyle powiem, bo mi szczęka opadła i nie mogę jej podnieść. CUDO :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Wszystko piękne. Ciekawe kiedy skusisz się na zakup big shota i wykrojników ;-)))) Ale Brydzia by szalała !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJaneczko, przecudowna serwetka- chylę czoła i zazdroszczę umiejętności, bo toż moje marzenie, być właścicielką takich cudowności; ale nigdy nie podjęłam się tego wyzwania- zabrakło cierpliwości. Pozdrawiam i życzę nieustającej weny
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje frywolitkowe prace są cudne Janeczko, serwetka nie dość, że misterna, to jeszcze duża, a takich wypracowanych wianuszków komunijnych na żadnym blogu nie widziałam. U nas niedziela była wyjątkowo zimna, dzisiaj też trzeba było w piecu palić, zauważyłam, że co rok chłody na maturę przychodzą, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńyp co lubię..piękności..serwetka rewelacja...u nas zimno..dziś -2 stopnie.....pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMimo, że obserwuję Cię już od jakiegoś czasu, to każdy Twój nowy post oglądam z opadłą szczęką i ślinotokiem (jak patrzę na te Twoje domowe ciacha). Prace wykonane Twoimi rączkami są prześliczne. Nie wiem jak radzisz sobie z czasem - chyba tempo masz błyskawicy. Ja - za co bym się nie wzięła, to i tak, albo nie mam czasu skończyć, albo padam ze zmęczenia i po prostu mi się nie chce. A każde moje robótki przybywają tak wolno, że jeszcze bardziej mnie to demotywuje. Piękna serwetka - nigdy takiej rzeczy nie zrobiłam i pewnie już mi to nie grozi. Anioł przecudowny, wianek - doszłaś do takiej wprawy, że Twoje wianuszki zioną perfekcją w każdym calu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Anka
Serwetka piękna, marzę o takiej. Talent przeogromny!!! Frywolitki są cudne, już w tą niedzielę córka idzie do komunii w Twoim Janeczko wianuszku i jestem bardzo z tego szczęśliwa! Pozdrawiam Małgorzata.
OdpowiedzUsuńserwetka rzeczywiście powala na kolana ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się że udało ci sie skończyć tę piekną serwetkę-dziekuję za piekny prezent
OdpowiedzUsuńWszystko piękne i jak zwykle dopracowane:) Zasłużyło na wyróżnienie po które zapraszam :)
OdpowiedzUsuńNie gustuję w takiej sztuce ale uwielbiam Panią i nie mogę się doczekać każdego następnego poniedziałku!Pozdrawiam! Jolanta.
OdpowiedzUsuńJa Janeczko nie będę tu chwalićkażdego z osobna - karteczki śliczne a frywolitki wiesz że mam do nich słabość a jeszcze do twoich - marzenie - jestem szczęśliwą posiadaczką więc wiem co mówię - ciacho pysznie wygląda i apetycznie buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPodglądam Twego bloga od dawna, jestem pełna podziwu. Sama szydełkuje Twoje prace są dla mnie inspiracją, te wianki, serwetki i anioły po prostu mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło. Sylwia W
Serweta robi wrażenie, jest po prostu piękna! I te twoje cudowne anioły...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cuda :) aniołek jest piękny . Twoje prace to arcydzieła:)
OdpowiedzUsuńfrywolitki jak zwykle wymiatają wszystko inne!!!!:) Jest 23:29 i już nie mam siły dziś pisać ...pozdrawiam zatem!!!
OdpowiedzUsuńserweta piękna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwianek piękny i elegancki!
Frywolitki mają swój urok a serwetka jest zapierająca dech, ach..... czy ja się kiedyś naumiem frywolitki????
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie, Marlena
Janeczko.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za pamięć i urodzinową karteczkę którą od Ciebie dostałam.
Pragnę aby życzenia się spełniły.
Przepraszam że tak mało się odzywam i mało zaglądam ale mam teraz bardzo ważne i poważne sprawy.
Pozdrawiam gorąco.
Piękna jest Twoja serwetka frywolitkowa. Wszystkie Twoje frywolitki są wyjątkowe. Piękne stroiki komunijne tworzysz to prawdziwe dzieła. Podziwiam Twoją wytrwałość i pracowitość. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają serwety frywolitkowe ja też mam na taka ochotę ale jak później z blokowaniem? w każdy pikotek muszę wbijać szpilkę? aż się boję tego bo blokując serwety na drutach też mam wbijania szpilek od groma:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace a frywolitkowa serweta robi wrażenie, jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńWciąż podziwiam rękodzieło frywolitkowe. Twoje to wysokiej klasy misterne prace. Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Janeczko ile ty masz POWERA ;)))
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza !!!
Serweta przepiękna,marzenie na mój okrągły stolik ;)
Anioł przecudny!!! Wianuszki,karteczki i biżutki jak zawsze świetne :)
Ocieplenia życzę :) Pozdrowionka posyłam ;)***