Zacznę od filcowania na mokro, które ostatnio bardzo mnie zajmuje. Bardzo to lubię. Powoli nabieram doświadczenia a pomysłów pojawia się coraz więcej. Powstały kolejne dwie torby. Pierwsza pokazana wcześniej z makami już znalazła nową właścicielkę a pokazane dzisiaj są do wzięcia. Byłoby jeszcze fajniej gdyby nie trzeba było wszywać podszewki do torebki. Wrr... Nie cierpię tego.
Pierwsza od czarnego poprzez szarości do białego z niebieskimi kwiatami a druga w niebieskościach z czerwonymi i niebieskimi kwiatami.
Mój starszy syn poprosił mnie o kartkę dla nowożeńców, bo wybierał się na ślub koleżanki z gimnazjum.
Kuzynka też zapragnęła kartki na ślub, ale miała być "taka lepsza". I tak znowu, zrobiłam coś po raz pierwszy, czyli karki w pudełkach. Mam tylko nadzieję, że któraś się spodoba.
I to wszystkie moje wytworki powstałe w minionym tygodniu, ale nie koniec pisania. Na początku tygodnia zdarzyło się bowiem coś, co spowodowało, że chodzę jeszcze bardziej uśmiechnięta a moje oczy się pocą gdy myślę o tym co się zdarzyło. Młodsi zaglądacze pewnie nie znają, ale starsi pewnie pamiętają, ze kiedyś w telewizji była dosyć popularna audycja a właściwie akcja pod nazwą "Niewidzialna ręka". Cała sprawa polegała na tym aby pomagać ludziom anonimowo a na miejscu zostawiać karteczkę z obrazkiem ręki. Dobrze to pamiętam, bo sama tak działałam. I teraz w poniedziałek ja się poczułam jak osoba obdarowana właśnie przez niewidzialną rękę. Najpierw dostałam maila, że jedzie do mnie kurier. Szybko przeleciałam w myślach, czy czasami w jakimś zaćmieniu umysłowym czegoś nie zamówiłam przez internet, ale nie, bo przecież w perspektywie mam wyjazd na Podlasie i wszelkie dodatkowe wydatki są niewskazane. Pomyślałam, że to pomyłka. Ale to nie była pomyłka. Gdy zjawiał się kurier okazało się, że to prezent dla mnie. Wzruszyłam się bardzo. Spełniło się kolejne moje marzenie. Moja radość jest wielka, chociaż wolałabym chyba wiedzieć kto zrobił mi taką wspaniałą niespodziankę, abym mogła się jakoś odwdzięczyć, a tak?? Napiszę więc po prostu: Dziękuję!!!!!! A może darczyńca się przyzna??? No ale dosyć gadania. Zobaczcie co dostałam.
I już z robótką.
To był bardo udany tydzień. Dużo się działo, a ja tak lubię. Miałam gości i przyjechał na weekend mój starszy syn, którego trzeba było trochę porozpieszczać. Najszybciej zginęły jagodzianki.
Był też miętowy murzynek przełożony śmietaną i ciastka twarogowe, które syn zabrał ze sobą, bo wczoraj już pojechał do pracy.
Po słodkościach czas na moje roślinki. Niestety nadchodzi jesień. Słabo to widać ale nawet winobluszcz po ostatnich zimnych dniach zaczął się przebarwiać.
I jeszcze kwiaty.
I tradycyjnie na koniec witam serdecznie nową obserwatorkę a wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze. One dają siły do dalszego tworzenia.
regian u mnie w tym roku zastrajkowały żółte datury, ale jeszcze mam nadzieję.
ciapara następne torby już są. Nie wiem czy lepsze ale na pewno inneMałgoś ja też lubię placuszki z cukinii z kwaśną śmietaną, ale ze względu na dietę jem je z jogurtem naturalnym
bozenas szkoda, ze to tak daleko do Ciebie, bo cukinii mam nadmiar. Przerobiłam 19 sztuk a rosną następne
Ptysiek fajny pomysł z pieczeniem placuszków z cukinii na papierze w piekarniku. Następnym razem też tak je zrobię bo bez tłuszczu będą bardziej dietetyczne
Beata Popecka do Częstochowy chodziłam z Pomorską Pieszą Pielgrzymką z grupą tczewską a start był z Torunia. W czasach gdy chodziłam na pielgrzymki nie było jeszcze tak długich pielgrzymek jak obecnie.
I to tyle na dzisiaj. Nie wiem, czy zjawię się za tydzień, bo mam malutką nadzieję, ze mój wyjazd trochę się przedłuży i nie będzie trwał tylko przez weekend, no ale zobaczymy. Życzę Wam udanego tygodnia i do napisania :)) Uciekam, bo obowiązki wzywają. Pa, pa....
Torby Janeczko są fascynujące. Wspaniałą kolorystykę im dajesz. "Niewidzialną rękę" pamiętam dobrze i cieszę się, że pojawiła się i u Ciebie. Cudowna niespodzianka. Miłego dzionka Janeczko
OdpowiedzUsuńPrzepiękne torby,a niewidzialną rekę również pamietam,taki dobry odruch od serca.Ta reka wspaniałą niespodzianke Ci uszykowała.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że rozszalałaś się w filcowaniu... ja ciągle czekam na duży stół, aby się do tego zabrać. Bo na razie nie bardzo mam gdzie.
OdpowiedzUsuńFajnie wychodzą Tobie te filcaki.
A niewidzialna ręka... tak pamiętam - a ile radości było podglądając reakcje ludzi :)
Taką michę do kłębka mieć rewelacja - dobrze, że nadal działa "ręka"
znowu śliczne prace..filcowanie wciąga...bardzo....
OdpowiedzUsuńTorby cuuuudowne, az mnie pokusa bierze do nieprzezwyciężenia.Na razie walczę z nią:) Janeczko jaka jest ich wielkość, bo to dla mnie ma znaczenie, żeby mi się wkład zmieścił.
OdpowiedzUsuńCudownie, że radość sprawiła Ci niewidzialna ręka.No i dobrego wypoczynku, cudownych pachnących natura chwil Ci życzę.Pozdrawiam:)
Śliczne są torby, karteczki również. Prezent od niewidzialnej ręki bardzo praktyczny. Słodkości wyglądają przepysznie. Jesteś bardzo pracowitą mrówką. Pozdrawiam i uściski zasyłam.
OdpowiedzUsuńSuper te torby, a na widok okrąglutkich jagodzianek naprawdę można dostać ślinotoku ;-) Też chciałabym zrobić podejście do filcowania, ale niestety czasu wciąż nie starcza :-( Mam nadzieję, że kiedyś dam radę :-) Udanego urlopu życzę! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńbardzo lubiłam program " Niewidzialna ręka ' - stare, dobre czasy !
OdpowiedzUsuńtorby ładniutkie...w karteczkach jest co wybierać....
no to szykuj się na to Podlasie Janeczko...
moje autko jest już sprawne ( ponoć ) i stoi przed domem... oczywiście czekając na ... wyjazd
pa
Janeczko śliczne torby aż mnie kusi by spróbować.A misa do robótek to moje marzenie....kto wie skoro niewidzialna znowu działa.....udanego wyjazdu wypocznij-:)))
OdpowiedzUsuńTo był bardzo inspirujący program dla dzieciaczków do pomocy potrzebującym!To miłe, że ktoś tak bezinteresownie spełnił Twoje marzenie!
OdpowiedzUsuńTorby zachwycają a słodkości aż mi się zachciało ciacha jakiegoś dobrego...
Miłego dnia, paaa!
Śliczne torebeczki! Bardzo mi się podoba to przejście od czerni do bieli.
OdpowiedzUsuńA karteczki wychodzą Ci coraz piękniejsze, "sto lat" i te dwie ostatnie ślubne - cudo!
Pozdrawiam cieplutko
Jestem zachwycona torbami. Wszywanie podszewki faktycznie błe :)
OdpowiedzUsuńKartki śliczne.
Przepiękne torby!!!Kolory są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńKarteczki jak zawsze urocze...a ciasta,mogę tylko powzdychać:)))
Sarenkowa misa jest śliczna!
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne torby :) piękne karteczki :) piękna niespodzianka :) piękne kwiaty :) i pyszne słodycze :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie same cudowności, torby przepiękne a i karteczki - urocze,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko ;-)
Janeczko, jesteś jak burza, tyle że naładowana pozytywnie. Działasz z prędkością światła, torby prześliczne, mnóstwo kartek, wypieki i frywolitek sporo już nasupłałaś. Wielkie brawa.
OdpowiedzUsuńProgram doskonale pamiętam, hasło było " Niewidzialna ręka to właśnie ty ", to była wielka frajda pomóc komuś i na koniec na kartce podrzucić znak odciśniętej dłoni :)Ręka, ręką, a ja bym na przesyłce szukała miejsca nadania :D Pozdrawiam.
Zachwyciłam się tymi torbami - są przecudne :)) Kartki rewelacyjne - każda piękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wychodzi ci ten filc, dla mnie to nadal ciemna magia.
OdpowiedzUsuńKarteczki cudne.
Niewidzialna ręka, to moje dziecięce lata, pamiętam i bardzo miło wspominam, a Tobie gratuluję spełnionego marzenia :)
Pozdrawiam
Przepiękne torby!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
torby są prześliczne! pięknie je robisz:) a niespodzianki zawsze są najfajniejsze:) miłego wypoczynku życzę:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyszły kartki w pudełkach. Też muszę spróbować, bo taka forma bardzo mi się podoba. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli wyjazd się przedłuży, to zawsze możesz wysłać post ode mnie :) Takie wstępne sprawozdanie :)
OdpowiedzUsuńTorebki szykowne. Nie przepadam za rzeczami filcowanymi, ale te są świetne!
Torebeczka ta na drugim zdjęciu jest cudowna ale i ta na pierwszym tez mi się podoba.
OdpowiedzUsuńO Matko i Córko! Jak dużo u Ciebie wszystkiego i to tylko tygodniowe dzieła. Ja się chwalę u siebie dwoma bransoletkami i sernikiem na zimno, a tutaj tyle cudownych tworów. Karteczki w pudełkach na pewno przypadną obdarowanym do gustu, a prezent dostałaś wspaniały. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńo jejku ile piękności u Ciebie powstało ;)
OdpowiedzUsuńkartki są śliczne szczególnie wszystkie trzy ślubne ;) myślę, że to udany debiut jeśli chodzi o kartki w pudełkach ;)
śliczną niespodziankę dostałaś ;)
i udanego wyjazdu ;)
Coraz piękniejsze te Twoje torby. Takie przemyślane i aż mi się chce spróbować coś większego ufilcować. Karteczki w pudełkach zachwycają. A Niewidzialna Ręka obdarowała Cię anonimowo (i to jakim użytecznym drobiazgiem!), bo pewnie spodziewała się słodkiej zemsty:) Mam pytanko, czy możesz napisać ile mniej więcej na jedną torbę wychodzi Ci wełny i jakiej? Nawet nie wiem gdzie kupić, żeby nie było strasznie drogo, a wełna dobrze się filcowała.
OdpowiedzUsuńjesteś wszechstronna i bardzo utalentowana .Podziwiam wszystko co robisz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTorby są prześliczne :) widać, że filcowanie sprawia Ci sporo radości :)
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie mi sie uda zostawić komentarz, zanim znowu wyrzuci mnie z sieci:o(
OdpowiedzUsuńTorby przepiękne, zresztą jak wszystko u Ciebie!
A te smakołyki! hmmmmmm aż szkoda, że z Wieliczki do Karsina taki kawał drogi!!!
Buziaki
Janeczko ja zaczynam poważnie myśleć, że Ty nie jesteś z tego świata. Te wszystkie rzeczy które tworzysz, do tego te wypieki, roślinki... No jak to jest możliwe, że Tobie to wszystko tak pięknie wychodzi?! Nie, zwykły człowiek nie ma aż tyle talentów!!! Musisz więc być dobrą wróżką i na pewno ukrywasz gdzieś czarodziejską różdżkę. ;-)
OdpowiedzUsuńCudne torebki :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale kwitną kwiaty w Twoim ogrodzie :-)
Prezent cudowny!
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne torby powstały!!!!! Mojej wszyscy Mi zazdroszczą i chodzę dumna jak paw :)
OdpowiedzUsuńSame śliczności nam tu pokazujesz, cudne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńŁadniutkie wszystkie kartki, Filcaki przepiękne i pyszności tak wyglądają, że ślinka cieknie a ręka idzie w ich kierunki. Janeczko niewidzialną rękę pamiętam, sama brałam udział i faktycznie niespodziankę miłą dostałaś:) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńa ja pierwszy raz widzę taka dziurawą miskę ! zastanawiałam się do czego służy i dobrze że pokazałaś na fotce bo ja szłam w kierunku układania kwiatów ;-)
OdpowiedzUsuńrobisz cudności !!! i te jagodzianki no !
przyjemnego wypoczynku i spokojnej podróży !
wspaniały prezent,ja też nie wiedziałam że cos takiego istnieje
OdpowiedzUsuńEverything is beautiful nice felting work and food and little tatting and flower pictures it's all so nice and you did a great job thank's for posting.
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace!:-)
OdpowiedzUsuńPiękne torby, karteczki udane, a prezent niesamowity. Pierwszy raz coś takiego widzę.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana tymi torebusiami:))))Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńŚliczne torebki i karteczki piękne najbardziej urzekają mnie te ze zdjęciami wyglądają jak z szuflady mojej kochanej babci.pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJaneczko, ale masz tępo pracy, trudno nadążyć...
OdpowiedzUsuńczy istnieje jakaś technika której nie potrafisz robić? Torebki wychodzą coraz piękniejsze, na słodkości ślinka cieknie, a taką niewidzialną rękę chyba każda z nas by sobie życzyła.
Nadrobiłam zaległości czytelnicze - jestem zachwycona i oczarowana:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Kwiatuszek prześlicznie kwitnie i zachwyca ciekawskich:)
wszystkie prace cudowne, podziwiam Twoją wszechstronność. Kurcze, wszystkie komentarze wyczytałam, bo myslałam, że ręka się ujawni. A ja bym nie wiedziała do czego taka dziurawa micha :-) Chyba bym tam jabłka włozyla :-)
OdpowiedzUsuńJaneczko, za co się nie weźmiesz kochana wszystko Ci pięknie wychodzi:) Torebki filcowane są cudowne! Podobnie jak każda inna Twoja robótka:) Janeczko piękną karteczkę imieninową od Ciebie dostałam i z serca Ci za nią dziękuję. Przepraszam, ze nie odpisałam od razu ale akurat w tym czasie trafiłam do szpitala i dopiero teraz troszkę normalniej oddycham, aczkolwiek nie koniec jeszcze moich zdrowotnych perturbacji:( Pozdrawiam Cię cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńŚliczne torebki zrobiłaś - jestem pod wrażeniem! Karteczki też cudne, szczególnie podobają mi się te z pudełeczkami :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTorby są wspaniałe! W każdej technice jesteś mistrzynią :-)
OdpowiedzUsuńJaneczko mam nadzieję że wyjazd Ci się uda i odpoczniesz :) torebki są znakomite a karteczki myślę że będą sie podobały bo soą śliczne :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńps. możesz napisać gdzie szukać przepisu na bułeczki i murzynka.
Prace piękne, słodkości apetyczne, a kwiaty śliczne! Najbardziej mnie ujmują torebki. Są cudne ;-))
OdpowiedzUsuńI co ja mam napisać? Jak zwykle śliczności i pyszności.
OdpowiedzUsuńUpiekłam Twoje "cudo" i jeszcze inne. I jak myślisz, które zniknęło pierwsze? ......Oczywiście "cudo", a ponieważ można robić jego różne wersje na pewno zagości na stałe w moim domu.
Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku.
regian
Czemu mnie nie dziwi, że u Ciebie Janeczko zawsze coś się dzieje i my zaglądacze korzystamy z tego ile wlezie.
OdpowiedzUsuńTorby piękne,zwłaszcza pierwsza bo w szarościach które lubię.Podobno filcowanie można pokochać od pierwszej robótki.Nie ma to jak fantastyczny rezultat swojej pracy,to zachęca do tworzenia więcej.Czekam na kolejne projekty z filcu.
Karteczki też zachwycają.
Miłego spotkania z dziewczynami,wiem że Asia też się szykuje ,niech pogoda tylko pogoda dopisze,pozdrawiam:)))
Kochana torby jak marzenie, patrzę i patrzę i obie cudne!
OdpowiedzUsuńKarteczki najmocniej mi się podobają z dziewczynkami, nic nie mogę na to poradzić, naocznie widać, że dziewczynka Dla Ciebie słodka jest okrutnie...:)
Ale najważniejsze bo w końcu osłupiałam, to teraz ten wyjazd?? HA, informacji się domagam!
:***
Jakie cudności. Podziwiam Cię. Chyba nie ma rzeczy której byś nie umiała zrobić. Torby są cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne to wszystko, kwiaty uwielbiam ale nie mam do nich ręki:(Pozdrawiam Janeczko:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tu zaglądać,tak rodzinnie...
OdpowiedzUsuńOj Janeczko, Ty jak zwykle piękne rzeczy robisz, to filc , to karteczki i takie tu smakołyki serwujesz aż ślinka mi leci... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiewidzialnej ręki nie pamiętam...uznam to za komplement- że niby taka młoda jestem:) Ale torby cudne jak zwykle!
OdpowiedzUsuńCudowne torby padłam na twarz z wrażenia!!! Ciesze sie ze mialas wakacje i mogłas odpocząc serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBoskie prace, nie wiem które są piękniejsze, bo każda z nich ma w sobie coś urokliwego :)
OdpowiedzUsuńPiękne dzieła. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń