W sobotę o godz 15 nasza blogowa koleżanka Alicja wychodziła za mąż. Mieszka w tej samej miejscowości więc bardzo chciałam uczestniczyć w tej uroczystości. Dziewczyna jest wspaniała. Chciałbym mieć taką córkę, która oprócz urody jest mądra i pracowita. Ślub był niesamowity, najpiękniejszy ze wszystkich w których uczestniczyłam. Wspaniałe przeżycie duchowe ale i estetyczne. Motywem przewodnim były słoneczniki. Szkoda, że nie mam na poparcie moich słów zdjęć, ale myślę, że Ala na swoim blogu sama się pochwali. Popłakałam się jak bóbr. Nie wiem co będzie gdy żenić się będą w przyszłości moi chłopcy, ale chciałabym aby też potrafili zachować taką klasę jak Alicja i Sebastian. Oczywiście nie poszłam na ślub z pustymi rękami. długo myślałam nad prezentem i w końcu poprosiłam o pomoc Ewę. Znacie pewnie jej wspaniałe słodkie bukiety. I oto co Ewa mi przysłała.
Słodki bukiet
Do tego pasująca karteczka
I prezenty dla mnie.
Wspaniałości, prawda??? Ewuniu dziękuję z całego serca. Teraz to już się ode mnie nie odczepisz. A ja ponieważ Ewa nie chciała zapłaty wysłałam jej takie drobiazgi.
A co jeszcze u mnie?
Nadal zaprawy. Ostatnio zamykałam w słoiki fasolę szparagową.
Praca nad sukienką też postępuje, chociaż zaczęty dół musiałam spruć po przymierzeniu. Góra jest w porządku.
I jeszcze karteczka, którą zrobiłam na ślub Ali. Ponieważ jednak ta zrobiona przez Ewę bardziej mi się podobała i pasowała do bukietu, więc tą podarował młodej parze ktoś inny.
I to tyle pokazywania na dzisiaj. Następny post dotyczący Wymianki kuchennej u Bożenki powinien ukazać się w środę, ale ponieważ uznaję zasadę, że dni świąteczne są dla Boga i rodziny, więc pojawię się pewnie w czwartek
Bardzo, bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze. Witam nowych obserwatorów i żegnam tych co sobie poszli.
Mania u mnie niestety nie ma miejsca całkowicie osłoniętego od wiatru gdzie mogłyby stać datury.. Wiatr na Kaszubach jest bardzo dokuczliwy. Alicja Wolska do Gdańska na spotkanie robótkowe się wybieram, więc mam nadzieję, że się zobaczymy
Ściskam wszystkich i pozdrawiam serdecznie. Do napisania.
Janeczko kochana, jak zwykle śliczności na Twoim blogu;-) Słodki bukiecik i karteczka dla Młodej Pary rzeczywiście śliczne, a Twoje prace, które zrobiłaś na wymiankę zachwycające.
OdpowiedzUsuńZmartwiły mnie bardzo Twoje zdrowotne kłopoty.
Trzymaj się dzielnie kochana i pamiętaj, że trzeba zadbać też o siebie, a nie tylko o innych. Ściskam kciuki za Twoje zdrowie i ślę moc dobrych myśli.
Buziaki i udanego tygodnia.
same cudowności , a bukieciki znamy i podziwiamy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie! Wysyłam wszystko, co najlepsze i bądź dobrej myśli....
OdpowiedzUsuńPrace jak zwykle piękne! Pozdrawiam.
och, Janeczko, życzę Ci dużo siły i cierpliwości... myśl o sobie. Buziaczki!
OdpowiedzUsuńOj, ściskam, życzę dużo dużo zdrowia i przesyłam pozytywną energię!
OdpowiedzUsuńPiękności!!! życzę zdrowia
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia!! Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie - wspaniała Janeczko wymianka !!!
OdpowiedzUsuńco do fasolki ... niestety juz nie robię w słoiki bo mimo pasteryzowania zawsze mi się psuła...
mnóstwo zdrowia życzę Ci Janeczko !!!
Piękności :-)
OdpowiedzUsuńSukienka zapowiada się rewelacyjnie. Czekam na zdjęcia skończonej sukienki :-)
Nadal będę się modlić o zdrowie dla Ciebie. Wszystko będzie dobrze :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Janeczko Kochana! Zdrowia Ci życzę, a nie oswajania choroby! Nie przyzwyczajaj się do niej, nie zapraszaj do domu tylko walcz i przegoń ją! Pozytywnych myśli i samego dobra płynącego z szerokiego świata Ci życzę.
OdpowiedzUsuńJaneczko musisz żyć i być zdrowa by dalej cieszyć nas swoją obecnością i twórczością. Będzie dobrze. Jak wszyscy Twoi realni i wirtualni wielbiciele zaczną trzymać kciuki to ani się obejrzysz a bedzie po wszystkim. Ja niestety dopiero we wrzesniu będę mogla pokazać się na spotkaniu, po 6 września. Buziaki przeogromne.
OdpowiedzUsuńPatent na bukiet odganiam ,oczywiście nie potrafię takiego samego tylko coś w tym rodzaju :D. Janeczko Twoje prace jak zwykle cudne .
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa ślubnych fotek ,uwielbiam słoneczniki , a Młoda Pani tez piękna ( fotki na blogu).
Witam, piękne rzeczy pokazałaś, ja w sobotę idę także na ślub i wesele, a młodzi zapragnęli słodyczy, więc pomysł z bukietem to dla mnie strzał w dziesiątkę:)) a prezenciki, które przygotowałaś są powalające, ja już nawet mam koraliki, ale naukę ich wyplatania mam przed sobą - może jesienią, gdy wieczory staną się dłuższe, a życie spowolni swoje tempo. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńZdrowiej nam Janeczko droga!!!pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJeśli chcemy być pomocni dla naszych najbliższych to musimy mieć siły.Aby mieć te siły musimy najpierw zadbać o siebie.I nie jest to egoizm , to zdrowo-rozsądkowe podejście do tematu.Tego Ci Janeczko życzę, abyś znalazła w sobie siłę o zadbanie najpierw o siebie bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię ten czas słoikowy...
Ciekawi mnie efekt końcowy szydełkowego dzieła:)
Pani Janeczko, życzę zdrowia i dobrej wiary. Serdecznie pozdrawiam, Ulka.
OdpowiedzUsuńJaneczko, piękne prace. Zasmuciły mnie Twoje problemy ze zdrowiem, trzymaj się cieplutko i nie daj się choróbsku ;)
OdpowiedzUsuńPani Janeczko zycze duzo sil do walki z choroba. I prosze sie nie poddawac. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO matko, jakież tu u Ciebie cudowności :) Jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńNie choruj nam, proszę ;) Ech, żeby to od nas zależało...
Trzymaj się cieplutko.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia,
Kasia.
Janeczko! Dbaj o siebie! Nie odkładaj troski o swoje zdrowie, bo rodzina ważniejsza. Jesteś im potrzebna, więc Twoje zdrowie i dla nich jest ważne. Mój Tata zawsze miał ważniejsze sprawy niż jego zdrowie...
OdpowiedzUsuńUważaj na siebie!
zdrowiej Janeczko:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Ilona.
Janeczko Ty jesteś tak silną osobą, że pokonasz chorobę! Ja w to wierzę, że siła od Najwyższego pomoże Ci! I nie możesz pogodzić się z chorobą, Ty musisz z nią walczyc i ją pokonać! I zdrowia dla syna życzę. Przecudny bukiet! Ale Ty odwdzięczyłaś się za niego piękną biżuterią! Pozdrawiam serdecznie i ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie jak zwykle.Podziwiam i podziwiam.Janeczko życzę Ci dużo siły i wiary w walce z chorobą,wiara czyni cuda i tego się trzymaj.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMyślę że pokonasz te przeciwności losu i wszystko dobrze się skończy:)) Janeczko myślami jestem z Tobą ściskam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńZycze sily i wytrzymalosci. Cudne prace, a przetwory tym bardziej :):)
OdpowiedzUsuńTwoja biżuteria jest piękna, jak zawsze.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo zdrówka i sił. Pozdrawiam serdecznie.
Wymianka cuudna.
OdpowiedzUsuńSukienka będzie śliczna.
serdecznie pozdrawiam Basia
Rany! Ależ u Ciebie się wciąż dużo dzieje! Wszystko cudowne :)
OdpowiedzUsuńWymianka bardzo piękna - wszystko takie śliczne - życzę zdrówka i posyłam ciepłe fluidy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny bukiecik, ma się pewność ze nie zwiędnie ;-)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio fasolę robiłam. Niestety jakaś w tym roku dziwna ta fasola bo okazało się że jakaś wysokopienna- normalnie tyczki trzeba było wkładać, a na pewno była szparagowa choć miałam już pewne wątpliwości( myślałam że może mi źle w sklepie sprzedali) ale zachowało się opakowanie.
Życzę wiele pogody ducha i przede wszystkim zdrowia droga Janeczko.
Pooglądałam sobie wszystkie cudowności.Zarówno te obecne jak i zaległe.Nadal nieustająco się zachwycam.
OdpowiedzUsuńNiestety radość z oglądania tych Twoich piękności została trochę przytłumiona wiadomościami o problemach zdrowotnych.
Życzę jak najszybszego rozwiązania tego problemu i samych radości.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Trzymaj się, nie daj się!!!
OdpowiedzUsuńTwórz dalej bo cudnie Ci to wychodzi, trzymam za Ciebie i pozdrawiam serdecznie oraz życzę wszystkiego naj...lepszego, naj...piękniejszego a naj...bardziej zdrówka!!! Magnolia57
Janeczko, duuużo zdrówka życzę, trzymaj się dzielnie i dokop wrogowi!!!
OdpowiedzUsuńSukienka zapowiada się się wspaniale :) Bardzo podobają mi się ciuszki z elementów ale nie lubię ich robić...
Pozdrawiam ciepło
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, mam nadzieję, że szybko okiełznasz tę bestię. Przygotowałaś wspaniałe prezenty na wymiankę za słodki bukiet.
OdpowiedzUsuńJaneczko wracaj nam do zdrowia szybciutenko:)Z racji tego ze mieszkam w Czestochowie to mimo rzeszy pielgrzymow ktora do nas przybywa udam sie do Najswietszej Panienki na Jasna Gore i poprosze o Twoje zdrowie.Ona nikomu nie odmawia.Moje przedmowczynie maja racje ze najpierw trzeba zadbac o siebie po to aby byc pomocnym reszcie domownikow.Oczywiscie rekodzielo takie cudowne te wszystkie rzeczy ktore tworzysz sa jak dla mnie dzielami sztuki takie dopracowane takie z sercem robione.Sa idealne:)Pozdrawiam i trzymaj sie i nie poddawaj:)
OdpowiedzUsuńPani Janeczko serdecznie Pania pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńJeju... tyle wspaniałych słów tu przeczytałam, że aż sama się wzruszyłam. Po pierwsze bardzo dziękuję za Pani obecność, naprawdę szczerze się ucieszyłam:)
OdpowiedzUsuńTyle odwiedzin na moim blogu dziś, pomyślałam co się stało, ale szybko do tego dotarłam. Oczywiście jak tylko będę miała zdjęcia od naszego fotografa pochwalę się na blogu, bo to był naprawdę wyjątkowy dzień, który zapamiętam do końca życia:) Jeszcze raz dziękujemy za życzenia i prezent. Pozdrawiam
Tyle pięknych rzeczy do podziwiania,a tu na wstępie taka smutna wiadomość... Trudno godzić się z cierpieniem i chorobą, musisz powalczyć o swoje zdrowie, dla siebie samej i dla Twojej rodziny. Będę modlić się, by to Ci się udało...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Janeczko Kochana - musisz zadbać najpierw o siebie! Żeby mieć siły dla najbliższych.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za naszą wymiankę. Napisałam Ci że biżuteria bardzo mi się podoba - I TAK JEST! Powiem Ci że frywolitkowe kolczyki zwracają uwagę, wczoraj w nich chodzilam i podobały się nawet naszym Gospodarzom urlopowym :)
W poprzednich postach same cudności.
A moja Przyjaciółka Kasia (Primulka) też dostała przesyłkę od Ciebie - jak ją znam, to się popłakała ze wzruszenia.
Ściskam!!
Piekny bukiet i piekne prace. Zastanawiam sie z czego robisz ta sukienke...zainteresowala mnie ta szpula z nicia....
OdpowiedzUsuńJaneczko, życzę zdrowia i aby wszystko pomyślnie się dla Ciebie ułożyło, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne prace. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Agnieszka
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Tylko trzeba wbić się w rytm i leczyć systematycznie. Wiem, że akurat dla siebie masz najmniej czasu. bo zawsze inni są ważniejsi ale dopilnuj też swojego zdrówka. Trzymam kciuki. Bukiet ślubny niesamowity, a dzieło jakie tworzysz dla siebie już mi się bardzo podoba!!!
OdpowiedzUsuńKochana! Co mogę powiedzieć... Że serce mi się kraje, że łzy w oczach... To tylko słowa. Ach, żebym mogła chociaż czymkolwiek Ci pomóc! Mogę tylko się modlić. Tak, jak modliłabym się za kogoś ze swoich bliskich. Trzymaj się! Całym sercem jestem z tobą!
OdpowiedzUsuńNa piękno Twoich robótek choroba na pewno nie działa :)
Piękne wyroby wychodzą w Twoich rękach, będę obserwować, życzę dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuń