OBSERWATORZY

piątek, 30 września 2011

Atak????

Chyba jednak nie, bo widziałam wcześniej, że niektóre blogi miały podobny problem. Ja nie miałam na ten temat żadnych wiadomości dopóki nie dostałam maili od Jomo i Grahasil. Zrobiliśmy z synem dochodzenie i okazało się, że to, czy ostrzeżenie o złośliwym oprogramowaniu pojawia się czy nie zależy od używanej przeglądarki. Ja mam Mozillę i nie ma żadnych komunikatów , a jak wejdę na mój blog przez Google Chrome to komunikat się pojawia. Na moim blogu miałam dodany do obserwowanych blog "Mitricot", ktróry to właśniee jest powodem   kłopotów. Z tej witryny podobno przez ostatnie 90 dni nie było żadnych ataków, ale dla spokojności usunęłam go. Niestety komunikat pojawia się nadal i nie wiem co jeszcze można zrobić.
Wczoraj odwiedziła mnie Zosia. Fajnie było. Szkoda tylko, że tak krótko. Dziękuję Zosiu za odwiedziny i prezenty. A prezenty w wykonaniu Zosi to nie byle co. Zresztą zobaczcie same.


A ja nadal wykonuję ozdoby świąteczne na zamówienie. Oto następna ich porcja.





Wykonałam też małe frywolitkowe zamówienie.


Trzymajcie za mnie kciuki, bo następne dni będą dla mnie trudne. W poniedziałek wybieramy się z mężem do Gdańska na rozprawę rozwodową rodziców Brysi. Mamy być świadkami z racji tego że ich córka jest u nas w rodzinie zastępczej. Modlę się, żeby to była wyprawa jednorazowa, ale znając nasze sądy nie jestem dobrej myśli. Boję się, że znowu wszystko będzie trwało bardzo długo a adwokatka mamy Brysi będzie nas znowu posądzała o jak najgorsze intencje. Przy poprzednim kontakcie z nią podczas załatwiania rodziny zastępczej nie było łatwo. Walczyłam jak lew na rozprawie, ale potem nie mogłam opanować płaczu. Czułam się poniżona i brudna.
Dziękuję za maile i komentarze. Szkoda tylko, że niektórzy pouciekali z moich obserwatorów. Chyba przestraszyli się komunikatem o złośliwym oprogramowaniu na moim blogu.
Trilli  co do zawieszek w bombkach, to mocuję je tak jak w normanych bombkach. Podczas dziergania zostawiam odpowiedni otwór, który zresztą służy też do włożenia balonika podczas usztywniania. A zawieszki do bombek kupuję na allegro.
mika78  główkę aniołka usztywniam tak jak jego resztę. Zaczynam pracę właśnie od wykonania główki, którą wypełniam watą i potem razem z głową wykonuję sukienkę. Potem dorabiam rączki i skrzydełka. Takiego aniołka usztywniam a na koniec doklejam włoski i aureolę oraz ozdoby.
zmorka  tak, bombki usztywniam na baloniku
To na dzisiaj tyle Mam na dzisiaj dużo planów. Niestety w większości to praca w kuchni. Chodzi za mną ostatnio jabłecznik i jakoś nie może doczekać się realizacji. Na obiad planuję ziemniaki z sałatką z solonych grzybów.  Życzę udanego weekendu i pozdrawiam.

43 komentarze:

  1. Janeczko, w sprawie komunikatu o złośliwym blogu napisz do Kasicy z Różności dla przyjemności http://roznoscidlaprzyjemnosci.blogspot.com/ - też miała taki problem, ale coś podziałała i jest zmiana na plus.
    Trzymam bardzo mocno kciuki za Was i za Brysię. Oby wszystko rozstrzygnęło się szybko i po Waszej myśli :*
    Oczywiście ozdoby, które wychodzą spod Twojej ręki, są niesamowite :)
    A ja postawiłam sobie za punkt honoru przeczytać Twojego bloga od samego początku Moc serdeczności :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Janeczko, ja wrócę do poprzedniego komentarza, ja tez nie uważam się za artystkę, ale chyba przez to, że jestem z ciąży bliźniaczej: ja + lenistwo , męczy mnie powielanie tych samych wzorów i kojarzy mi się z produkcją hurtową, dlatego tak napisałam, Trzymam za ciebie kciuki z racji tej rozprawy, wiem co czujesz, przynajmniej w minimalnym stopniu wiem, ponieważ u mnie też niewesoła sytuacja. Co prawda to nie mój niby problem, ale problemy dziecka wydają sie niewspółmiernie większe niz swoje własne.Pozdrawiam cię gorąco i życzę by jak najmniej pomyj na ciebie wylano w tym sądzie, licho by porwalo tych wszystkich adwokatów od spraw rodzinnych.Bronią osób dla forsy zdając sobie sprawę, że wynajmujący ich są winni podłych zachowań.I motywują to dobrem dziecka, które akurat ich najmniej obchodzi. Liczy się wygrana, nie dziecko. Trzymaj się, dbasz o małą, zostanie u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Janeczko ja wchodzę na twój blog bez żadnego komunikatu. Trzymam kciuki za powodzenie w rozprawie , przecież Brysia tak dobrze się czuje u was i nie powinno być inaczej . A bombki i aniołki jak zwykle cudne ./././

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie żadne komunikaty nie pojawiają się :)) trzymam kciuki, dobroć zwycięża!!!! Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne ozdoby, serwetki wspaniałe, zwłaszcza ta druga ma bardzo ciekawy wzór. Życzę powodzenia na rozprawie, Podobno sędzia też człowiek więc może w końcu dostrzeże dobro dziecka i zostawi Wam Brysię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale u Ciebie już świątecznie. Tyle pięknych ozdób choinkowych. To mi przypomina, że powinnam już chyba i ja zacząć myśleć coś w tym temacie. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za odpowiedz,trzymam kciuki żeby wszystko w sądzie przebiegło bezproblemowo.pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejne cudne ozdoby świąteczne:-) Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Janeczko, u mnie też jest problem z komunikatem, ale tak samo jak u Ciebie tylko wchodząc przez Google Chrom, a wspomniana Mitricot nie jest w moich obserwatorach i nigdy nie była, nie mam więc pojęcia jaka jest przyczyna, pozwolę sobie skorzystać z podpowiedzi i napisze do Kasicy, może rozwiąże nasz problem.
    Za sprawę rozwodową rodziców Brysi będę trzymać kciuki, aż powiesz, że sprawa załatwiona :) ale jestem dobrej myśli, musi być dobrze, bo co złe masz już za sobą, za Twoje dobre serducho nagroda musi przyjść :)
    A prezenty i ozdoby świąteczne cudne, podziwiam i gratuluję :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie prezentują się Twoje ozdoby choinkowe:)
    Sprawy w sądzie nie należą do przyjemnych, będę trzymała kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Serwety przepiękne. A te ozdoby świąteczne robisz po prostu prześliczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Żadnego komunikatu nie było. :-0
    Trzymam kciuki za rozprawę!
    Prezenty piękne!

    OdpowiedzUsuń
  13. jej piękne są , no i trzymam równiez kciuki

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zawsze, wszystko piękne i dopracowane. Jesień ledwo się zaczęła i wszyscy już zaczynają ozdoby świąteczne ;) Widzę, że w Janeczkowie również.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko śliczne,piękne.TRZYMAM KCIUKI,powodzenia!Anka

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne ozdoby!!! Frywolitki oczywiście też urzekają. Mam nadzieję , że wszystko dobrze się ułoży i Brysia zostanie z Wami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Janeczko, też miałam ten sam problem, tylko z inną odwiedzaną przeze mnie stronką. Po usunięciu wszystko wróciło do normy.. U Ciebie też nie pojawił się ten komunikat, więc chyba już będzie dobrze.
    Prace piękne, jak zwykle szczegółowo dopracowane, jest oko nacieszyć:)
    Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę,że będzie dobrze:)
    Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Janeczko! U mnie jak na razie z blogiem wszystko ok, choć też korzystam ostatnio z Gogle Chrom, wcześniejsza przeglądarka explorer zaczęła mi szwankować. Prezenty dostałaś cudne!!! Nigdy nie mogę napatrzeć sie do woli na śliczności dziergane na drutkach:)) Trzymam kciuki z całych sił aby wszystko ułożyło sie po Waszej mysli! Ściskam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  19. Janeczko ,u ciebie nie mam tego komunikatu ,ale u innych dziewczyn owszem ,skorzystałam więc z twojej podpowiedzi i faktycznie w mozilli sie otwierają te blogi,
    Przepiękne ozdoby choinkowe !
    trzymam kciuki ,niech wszystko dobrze sie ułoży
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne ozdoby!!! będzie dobrze, zobaczysz sama :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak wchodzę na Twój blog (z Google Chrome) - nie widzę komunikatu. Mój też jest zainfekowany. Jednak zainteresowało mnie, że napisałaś, że źródłem u Ciebie był blog Mitricot - okazuje się, że to to samo źródło - co u mnie. Usunęłam ten blog, a jednak komunikat mam nadal. Jest taki sznureczek - inni mają, jako źródło zakażenia podawane inne blogi - pierwszy raz spotykam się z tym, że mamy takie samo źródło.

    OdpowiedzUsuń
  22. Janeczko, u mnie już ten komunikat się nie pokazuje, gdy do Ciebie zaglądam. Faktycznie w ciągu ostatnich dni, na kilku blogach takie komunikaty były. Śliczne ozdoby porobiłaś. Ja też już świątecznie myślę i niedługo zapewne zacznę pokazywać "wytwory" na swoim blogu. Trzymam kciuki za pomyślne i bezstresowe załatwienie spraw rodzinnych. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Janeczko trzymam kciuki za sprawne załatwienie spraw sądowych, mam nadzieję, że tym razem nasze państwo stanie na wysokości zadania. Twoje ozdoby świąteczne pobijają na głowę wszystkie inne jakie kiedykolwiek widziałam. Są małymi arcydziełami. Ściskam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też nie mam problemów, ale nie mogłam u Ciebie zostawiać kometarzy(ciekawe, czy ten "pójdzie")
    Prezenty suuuuper!
    A Twoje wytwory przecudne!

    OdpowiedzUsuń
  25. Bombeczki sa swietne! Az zazdroszcze :)) Bedzie na pewno dobrze. Nie ma sie co martwic. Uszy do gory!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ozdoby prześliczne...wspaniałości dostałaś.
    W sądzie będzie dobrze:)
    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Janeczko, wszystko gra, nic się u mnie nie dzieje, serwety są przepiękne twoje frywolitki również,ściskam Cię serdecznie i mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy i będziesz mogła odpocząć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie ma innej możliwości.Musi być dobrze.Trzymam kciuki.Prezenty śliczne.Frywolitki-brak słów zachwytu:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam Mozilla Firefox i nigdy żadne komunikaty o złośliwym oprogramowaniu mi się nie pojawiały u Ciebie.

    Trzymam kciuki żeby rozprawa odbyła się możliwe mało boleśnie i z pozytywnym wynikiem:)

    A wogóle to Chciałam Ci powiedzieć że zmotywowałaś mnie do ćwiczenia frywolitek:-) Cudne sa te które dostałam od Ciebie i ja tez muszę się nauczyć tak ładnie robić:-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja tez ostatnio złapałam wirusa ale nigdy by mi do głowy nie przyszło że to paskudztwo z bloggera może być... wszystkie dzieła (Twoje i prezentowe) śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Witaj Janeczko kochana!!! W końcu :)))
    Wszystko mi się pootwierało i już mogę się pogrzać w Twoim ciepełku :D

    Bombki mnie strasznie kuszą, więc rób zapasy złotej nitki :)

    Za Brysię i za Was trzymam kciuki!!!!

    Ściskam Was serdecznie i bardzo dziękuję Tobie i Maciejowi, za dochodzenie - moc buzioli dla Was :***

    OdpowiedzUsuń
  32. Kciuki za Was trzymam! A prace jak zawsze genialne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękne te ozdoby świąteczne...
    Powodzenia w sądzie, oby dobro dziecka było dla wszystkich najważniejsze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. śliczne ozdóbki, komunikat już się nie pojawia, choć wcześniej był, trzymam kciuki mocno za waszą wspaniała rodzinę. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Janeczko Ty na prawdę nie sypiasz chyba wcale... Cudności zrobiłaś..:))
    A za sprawę sądową -trzymam kciuki, na pewno będzie wszystko ok .Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Już spokojnie wchodzę na twój blog :).
    Śliczne serwetki dostałaś od Zosi a i kolorek mi się podoba.
    Też mam zieloną serwetę na drutach.
    Ozdoby świąteczne i kolczyki są super. Szczególnie podziwiam bombki.
    Trzymam za was kciuki i życzę dużo wewnętrznego spokoju w czasie rozprawy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam nadzieję, że wszystko się poukładało po Waszej myśli. Trzymam kciuki. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  38. Trochę się spóźniłam z "kciukami",ale i tak trzymam bo do finału pewnie jeszcze długa droga..A co do robótek to chyba jednak jesteś NIEDOŚCIGNIONA.

    OdpowiedzUsuń
  39. Droga Janeczko
    nie mogę napatrzeć się na te cudne bombki, ślinka mi kapie taką mam na nie chrapkę.
    Ustawiłabym się grzecznie w kolejce jak nie za długa :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)