Taki już mój bliźniaczy żywot, że zawsze jestem rozdwojona. Były zamówienia, to myślałam żeby coś zrobić innego, nowego. Jak zamówienia się skończyły to mi ich brakuje. Mam teraz czas na nowe pomysły. No i trochę zwariowałam. Niektórzy twierdzą, ze powinnam robić to co umiem najlepiej, a nie na starość uczyć się nowości. Mimo takich rad zamówiłam potrzebne materiały i myślę, że w przyszłym tygodniu Was zaskoczę. Oczywiście jeżeli dam sobie radę z całkowicie obcą mi techniką. A na razie powstał komplecik frywolitkowy, który nie ma właścicielki. Miałam ochotę na zrobienie czegoś w moich kolorach i to frywolenie sprawiło mi wiele radości.
Kolejne anioły też skończone.
Pierwszy dla mojego męża, który chce kogoś obdarować w srebrzystościach.
Drugiego chce moja mama aby komuś podziękować za życzliwość.
A trzeci komunijny dla kuzynki
Dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny, komentarze i całe dobro, którym mnie obdarzacie. Rano wstaję i myślę o tym który z moich wirtualnych znajomych odezwie się w sieci. Szkoda, ze nie mogę Was uściskać i poczęstować kawą i czymś słodkim. No ale może jeszcze to da się nadrobić, bo liczę, że jak tylko zrobi się cieplej i ktoś z Was będzie choćby przejazdem na Kaszubach to mnie po prostu odwiedzi. Zaproszenie jest nadal aktualne.
Anioły piękne.Ale uważaj na męża komu on chce to ofiarować.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne te aniołki - ten srebrzysty jest magiczny
OdpowiedzUsuńa poznawać nowe techniki warto zawsze i wszędzie!!! -trzymam więc kciuki, choć przy Twoich zdolnościach manualnych napewno się uda
cieplutko pozdrawiam
chętnie skozystam z zaproszenia jak tylko uporam sie z finansami
OdpowiedzUsuńJejkuś, Janeczko kochana, rozczuliłaś mnie tym wpisem! Moi teściowie mieszkają w Swornegaciach, to chyba niedaleko. Zrobię co w mojej mocy, żeby kiedyś wypić z Tobą kawkę na Kaszubach, a przy okazji na żywo popodziwiać Twoje cudne prace :) Do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńŚliczne frywolitki i przepiękne aniołki...:-) Każdy jeden jest niezwykły i dopracowany w każdym najmniejszym szczególe...:-)
OdpowiedzUsuńkolejne piękne prace :)
OdpowiedzUsuńa zapowiedź nowej techniki ... intrygująca :)
To już jestem ciekawa! Ostatni aniołek cudny!
OdpowiedzUsuńJaneczko świetnie Ci wychodzą frywolitki :o)
OdpowiedzUsuńAniołki wspaniałe, ale Ty jesteś od nich specjalistką, to nic dziwnego, że zawsze są piękne :o)
pozdrowienia
Ania
Po takich wyrobach wcale nie dziwi mnie, ze nie zaspokoiłaś Janeczko naszej ciekawości. Pod poprzednim postem pytałyśmy o różne rzeczy i myślę, że brak czasu nie pozwolił Ci na odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńMoże teraz będziesz miała chwilkę żeby podzielić się z nami Twoją wiedzą. Bardzo proszę.
Twoje aniołki to stojąca doskonałość!Nie wiem jaką technikę poznajesz, ale z ciekawością zobaczę Twoje prace,bo u Ciebie zawsze wszystko ,,zapięte na ostatni guzik"!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTwoje prace są śliczne z przyjemnością się i je ogląda i żal że tego nie potrafię.
OdpowiedzUsuńJaneczko moim zdaniem nigdy nie jest za pozno aby nauczyc sie czegos nowego...wyprobowac nowej sztuki i zaspokoich swoj glod wiedzy...Tworz i zaskakuj nas, bo jak na razie cokolwiek w raczki wezmiesz zamienia sie w male cudenko...Ja nie moge sie doczekac na Boze Narodzenie i choinke, bo wtedy znowu zobacze Twoja piekna gwiazde!
OdpowiedzUsuńSciskam
xxx
Oj już jestem ciekawa co to będzie za nowość.
OdpowiedzUsuńPiękne aniły :) Ciekawe czego nowego zapragnęłaś się nauczyć? Ja uważam, ze na naukę nigdy za późno i jeżeli tylko chcemy to powinnimy odkrywać w sobie to co jest do odkrycia, nauczenia....
OdpowiedzUsuńJesteś już ekspertem od aniołków, robisz je doskonałe.
OdpowiedzUsuńKomplecik frywolitkowy jest bardzo ładny, a może zostawisz go sobie?
Czy zakładasz swoją biżuterię jako upiększający dodatek do swojej garderoby? Ja czasami to robię i muszę przyznać, że zwraca uwagę. Kobiety wyrażają chęć kupna.
Prawdopodobnie w połowie marca będę jechała na Gdańska do rodziny. Moja trasa prowadzi z Koszalina przez Miastko, Bytów, Kościerzynę, Przywidz do Gdańska. Czy mieszkasz gdzieś przy mojej trasie? Chętnie Cię poznam.
Pozdrawiam:)
Cóż to za piękne anioły! Niezwykłe!
OdpowiedzUsuńAnioły są prześliczne. Komplecik z frywolitek również :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
śliczny komplecik ! Piękne aniołki ! Naprawdę cudeńka :) Czekam w takim razie na "nowe oblicze". ja też tak mam, każdego rodzaju rękodzieło mnie interesuje i mogłabym robić wszystko, gdybym tylko miała na to czas no i oczywiście przede wszystkim potrzebne do danej techniki "narzędzia" czy przybory, bo wiadomo że zawsze do czegoś coś potrzebne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Twoje dzieła jak zawsze zachwycają. Czekam na to co nowego stworzysz z niecierpliwością. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChętnie bym się wybrała na Kaszuby, jak się zrobi ciepło...ale chyba w tym roku się nie uda. Za to, jakbyś była przejazdem w okolicach Wieliczki to zapraszam do siebie na kawkę ;o)
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa co to za nowa technika. Pewnie znowu szybko dojdziesz do perfekcji! Pozdrawiam
Janeczko Ty i to Twoje wielgachne i dobre serduszko ;o) uwielbiam Cię za to ;o) A na uczenie się czegoś nowego nigdy nie jest za późno ;o)
OdpowiedzUsuńTwoje anioły są śliczne, jedyne i niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej nowej techniki, którą chcesz nas zaskoczyć. Nie przejmuj się tymi, co mówią, że nie należy się uczyć czegoś nowego. Ja też ciągle próbuję nowości. Niektóre polubię i robię, inne po jednej próbuje po prostu odkładam. Ważne, żeby sprawdzić i nie żałować, że się czego nie zrobiło.
Szkoda, że mieszkasz tak strasznie daleko, bo chętnie z Twojego zaproszenia bym skorzystała.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne, piękne, przepiękne, a może po prostu anioł anioły robi...
OdpowiedzUsuńCudne anioły! A na kawkę wpadnę na pewno i może już wkrótce... Niech tylko się ciut ociepli, bo tych mrozów nawet mój akumulator ma już dość:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jesteś niesamowicie serdeczną i ciepłą osobą,robisz cudowne rzeczy,nawet Twoja wirtualna kawa i ciacho smakowały przepysznie:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNa naukę nigdy nie jest za późno! A my mamy pewne podejrzenia, jak ta nauka może się skończyć ... rewelacyjnymi efektami oczywiście! Frywolitki i Aniołki jak zawsze prześliczne i dopracowane w każdym szczególe.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa nowości w Twoim wykonaniu - a anioły i biżuteria perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniale są te Twoje anioły! U mnie widziała moja sąsiadka i pytała ile kosztują, bo ona by dwa chciała.
OdpowiedzUsuńNapisz, proszę na maila. Dzięki.
Buziaki!
Jak zawsze slicznie , i jak zawsze mam nadzieje na spotkaie z Toba , ale ciągle cos nie po drodze.... Buziaki
OdpowiedzUsuńKobieto Cudowna - właśnie dałaś mi natchnienie wizualne (wiedziałam już co chcę, ale nie wiedziałam jak to ma wyglądać) - teraz już wiem, jak wykończyć anioła komunijnego. A Ten Anioł z zielonym listkiem jest śliczny! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana Twoje anioły jak zawsze cudownie pięknie;;
OdpowiedzUsuńOdbieram cię za cudowną kobietę o anielskim sercu:)Pozdrawiam
Co ja tu mogę jeszcze napisać po tylu zachwytach. Ćwiczyć mi, dużo ćwiczyć przyjdzie, ale przynajmniej widzę jak może wyglądać ideał!
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana! Wciąż mnie zadziwiasz! Wydaje mi się, że każdy Twój anioł jest inny! I czekam z niecierpliwocią tej nowej techniki której się uczysz :)
OdpowiedzUsuńNo ja przyjadę przecież niech tylko śniegi stopnieją
OdpowiedzUsuńOch Ty pracusiu jeszcze Ci mało talentów i umiejętności ?
OdpowiedzUsuńCałe zastępy aniołów , każdy inny ale wszystkie wyjątkowo ładne .
Za przepis na sernik jestem Ci bardzo wdzięczna , może podrzucisz coś ekstra na Wielkanoc w wolnej chwili oczywiście .
Pozdrawiam Yrsa
Coś mi się widzi, że ta nowa technika to będzie hardanger :D Chociaż może decupage?
OdpowiedzUsuńNie bądź taka i nie trzymaj nas długo w niepewności :D
Anioły są prześliczne!!!!! i frywolitka również :)
Pozdrawiam serdecznie.
janka masz u mnie jak w banku.jak bede wpolsce zachaczam o ciebie.wpadam do neski porywam ja i pedzimy na pyszne ciasto.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Jak zwykle cuda:)) Czekam z niecierpliwością co to za nowa technika:))
OdpowiedzUsuńŚliczne prace. Czekam na te prace w nowej technice. Dlaczego nie spróbować coś innego?Zawsze fajnie jest się uczyć. Zwłaszcza, że Ty bardzo zdolna jesteś i pracowita. Na pewno wyjdzie super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to ja czuję się zaproszona:)jak będę w pobliżu nie omieszkam wpaśc na kawę:)))))))))a tak serio:)nigdy nie jest za późno na naukę:)ale nas zaciekawiłaś co to będzie:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuń