Dzisiaj mam zamiar zakończyć wszystkie zamówienia. Wczoraj poleciała do Niemiec paczka z największym zamówieniem. Wspominałam już kiedyś, że robię tunikę irlandzką. Ta robótka przeplatała się z robótkami świątecznymi. Żeby nie było nudno powstawała w tak zwanym międzyczasie. Lubię takie prace, ale obiecałam sobie, że to ostatnia irlandka w tym kolorze. Zrobiłam coś podobnego na wymiankę walentynkową u maranciaków i potem to już poleciałoooo.. Obecna klientka też chciała podobną. Przód chociaż skomplikowany powstał szybko i dziergałam go z przyjemnością. Gorzej z tyłem. Zamawiająca chciała aby tył był zrobiony na drutach jednolity. No mi to nijak nie pasowało. Sprułam i zrobiłam bardzo ciemno zielony tył słupkami. Mogłam to dziergać tylko przed południem, bo przy sztucznym świetle ta nitka była dla mnie jak czarna. Moje oczy koniecznie wołają o wizytę u okulisty. W święta mam zamiar zacząć wyszywać bieżnik hardangerowy i to pewnie całkowicie zmobilizuje mnie do tych odwiedzin. Tunikę pokazuję na płasko, bo nie miałam modelki pod ręką a chciałam jak najszybciej wysłać, bo droga przed tą przesyłką daleka.
Tak wygląda w całości.
I jeszcze w dwóch kawałkach, żeby było lepiej widać.
Pisałam Wam już o wymiance z Małgosią. Miały być wymienione moje gwiazki frywolitkowe za szkatułkę Gosi. Ale ona by nie była sobą gdyby na tym się skończyło. Wczoraj mój zapracowany listonosz przyniósł trzy paczki, a wśród nich przesyłkę od Małgosi. Same wspaniałości. Szkatułka już mi służy do przechowywania przydasiów. Dziękuję Ci bardzo Małgosiu. Jesteś wspaniała. Dziękuję.
Mozna zazdrościć.
A dzisiaj listonosz oprócz zamówionych koralików i zawieszek do bombek,( zabrakło mi), przyniósł kartkę świąteczną od Justyny. Dopiero jak się ma takie cudo w rękach to widać marność własnych kartek świątecznych. Dziękuję Ci kochana za taką miłą niespodziankę.
No to zmykam do moich robótek. Choćbym nie miała iść spać to je dzisiaj skończę. Przez następny tydzień będzie mnie pewnie mniej w internecie. Może wpadnę z jakimś postem kulinarnym. Duże buziaki i uściski.
Przepiękna tunika i prezenty cudne!Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna jest ta tunika.Widziałam na rosyjskich blogach dużo bardziej bogatą (dla mnie za bogatą), ta jest w sam raz, chyba,że ktoś sobie jeszcze doszyje trochę koralików.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że się chwalisz upominkami, karteczkami - są śliczne!
Piękna tunki i wszystko inne też, pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJaneczko jak zobaczyłam tunikę to odleciałam !!!
OdpowiedzUsuńCudna !!!
Nigdy takiej nie widziałam, jestem poporstu oczarowana ;-)
Prezenty dostałaś wspaniałe !!!!
Pozdrawiam serdecznie
Aga
tunika rewelacyjna
OdpowiedzUsuńPiękna jest tunika, w moich ulubionych kolorkach ;-)) Wymiankowy prezent i pocztówka są śliczne ;-))
OdpowiedzUsuńMatulu ta tunika to istne cudo !!!!!!
OdpowiedzUsuńJaneczko Ty chyba wcale nie śpisz ? ...albo zegar cofasz :)
pozdrawiam serdecznie :)
Tunika... cudeńko!
OdpowiedzUsuńSerweta... czekam na pierwsze zdjęcia!
Prezenty ... świetne1
Janeczko, kartka świąteczna od Ciebie... bezcenna, bo zrobiona Twoimi rączkami i życzenia pisane od serca, dziękuję!
Piekna tuniczka, podziwiam talent i cierpliwosc...
OdpowiedzUsuńJaneczko - tunika cudo! za miłe słowa stokrotnie dziękuję! cieszę się że pudełeczko już wykozrystane! z kordonka mam nadzieję że cuda powstaną-dlatego wybrałam błyszczący! a gdzie zamawiasz zawieszki do bombek bo ja szukam srebrnych:)
OdpowiedzUsuńTunika cudna! A Twoje kartki wcale nie są marne- wiem, bo jedna z nich dostałam i bardzo Ci za nią dziękuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczna tunika i na dodatek zielona:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTunika prześliczna, wyobrażam sobie jak wiele pracy włożyłaś, ale efekt jest powalający:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ja padam na kolana przed Tobą! Z irlandzkiej to ja potrafię ją tylko na zdjęciu rozpoznać...
OdpowiedzUsuńTunika jest cudowna.
OdpowiedzUsuńWspaniała tunika, nawet nie potrafię sobie wyobrazić ile to musiało być pracy, piękna!!!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam
Fantastycznie Ci wyszła tunika! I prezentów gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiam Cię od dawna . Śliczne rzeczy robisz. Tunika piękna a ile pracy przy niej było :-)) Prezenciki śliczne.Oj jak ja lubię takie pudełeczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekna tunika. Widac, ze ciezko pracujesz siedzenie po nocach i tyle szycia dziergania! Nie zapomnij o odpoczynku w te Swieta! Inaczej roZchorujesz nam sie
OdpowiedzUsuńsciskam
xxx
Piękna ta tunika, podziwiam Cię. Zrobić coś takiego mistrzostwo świata. Strasznie dużo pracy. Fajne prezenty.
OdpowiedzUsuńPiękna tunika, widać, ze włożyłaś w nią mnóstwo pracy :)
OdpowiedzUsuńTunika - cudo, ale się napracowałaś. Nie dziwie się, że bolą Cie łapki, jak tyle cudowności narobiłaś. Ładne prezenciki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Wspaniała tunika, podziwiam wykonania, dla mnie to magia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZrobiłaś tunikę - arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńPrezenciki też wspaniałe :))
Pozdrawiam ciepło.
Rany!! Ależ cudności same tutaj. Bardzo podobają mi się frywolitkowe gwiazdeczki i reszta dzieł też jest urocza. Będę zaglądać częściej. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTakie dzieło to praca artysty!!!
OdpowiedzUsuńTakie dzieło to praca artysty!!!
OdpowiedzUsuńta kamizelka to mistrzostwo !!!!
OdpowiedzUsuńJaneczko, Ty chyba już w kołysce szydełkowałaś :).
OdpowiedzUsuńci co oglądają tunike nie mają pojęcia, że to co na zdjęciu widać w rzeczywistości wygląda równie pięknie,wszystko równiutkie robota eksportowa i polecam posiadanie czegoś takiego w szafie w wykonaniu tej pani.Mówię to ja: właściecielka tegoż fantastycznego łaszka.
OdpowiedzUsuńFakt p.Janeczko kolorki mogłam wybrać weselsze :o)
Pozdrawiam świątecznie.
Janeczko, chylę czoła!
OdpowiedzUsuńMatko i córko!!!! Jaka piękna tunika!!!!!
OdpowiedzUsuń