Ostatnio pracuję nad nowym fajnym zamówieniem. Powstaje mnóstwo malutkich przedmiotów. Dawno czegoś takiego nie robiłam, dlatego mam z tego dużą frajdę. Pokażę jak zamówienie dotrze do właścicielki.
Oprócz tego powstały nowe bombki, bo trochę eksperymentowałam z dodawaniem błyszczącej nitki, żeby sprawdzić jak się usztywnią. Cześć już sprzedałam, bo podobają się bardziej te właśnie błyszczące.
Nadal siedzę też w zaprawach. Ostatnio znowu były ogórki (mam cichą nadzieję, że to ich koniec) i tym razem maliny, których jest sporo, ale są mało słodkie.
Z serwetą frywolitkową jestem na bieżąco. Będę ją kontynuować jak Agasunset poda wzory na następne rzędy.
Ale pracuś z Ciebie- przetwory, bombki, frywolitki i wszystko super! Przyznam Ci się, że tez nabrałam chęci na frywoitki i zamówiłam już igłę i szydełko(!).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niby jesień a już zima?
OdpowiedzUsuńAle pracowita mróweczka z Ciebie
OdpowiedzUsuńCudne te bombki :)))
OdpowiedzUsuńJaneczko, skoro masz tak dużo ogórków,
to zrób sobie jeszcze przecier na zupę - pyszny :)
jeśli zechcesz, to napiszę Ci
przepis na maila ...
pozdrawiam :)
Ależ cudne te bombki!
OdpowiedzUsuńA z serwetą gnasz jak huragan! :-)
Mnie już nic u Ciebie nie zadziwi;))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basia
Bombowe są Twoje bombki :)
OdpowiedzUsuńA cz ty kiedykolwiek zajmujesz się "nicnierobieniem"???
Ciepło pozdrawiam
Oj, czuję się przy tobie jak jakiś leń pospolity...
OdpowiedzUsuńSerwetka wychodzi prześlicznie :)) a bombki jak zawsze SUPER!
Piekne te bombki!! Pracowita mrowka z ciebie i jak zawsze rezultaty oszalamiajace. Pozdrawiam xxx kasik
OdpowiedzUsuńWitaj Pracusiu :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne! Serwetka super Ci wychodzi, muszę Cię dogonić :)
Pozdrawiam
Janeczko dzialasz zgodnie z powiedzeniem "bez pracy nie ma kolaczy". Frywolitkowa serwetka zapowiada sie bardzo ladnie, a bombki juz sa bardzo ladne.
OdpowiedzUsuńJakość, tempo i ilość oszałamiające!!! Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że nie samą pracą człowiek żyje ;)
OdpowiedzUsuńU Janeczki jak zwykle bajecznie i kolorowo!
OdpowiedzUsuńPodziwiam!
-Kochana przesyłka dotarła cała i zdrowa!
Zawartość kopert mnie oszołomiła!
-DZIĘKUJĘ Ci z całego serca!
Z radością wszystko pokażę u siebie!
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!
-Marlena
Bellisimos, felicidades
OdpowiedzUsuńbesos desde España
Cudna serweteczka a przetwory również prezentują się niczego sobie. Szkoda, że tych ogóreczków nie posmakuję.... malinki też lubię :P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI w taki sposob czlowiek nabawia sie kompleksow. Przy tobie to ja jestem len i to jeszcze jaki!!!!
OdpowiedzUsuńJaneczko, pracusiu ty jeden!!!! Nie zawstydzaj mnie tak bardzo.....ale pracuj, aby nacieszyc moje oczeta.
Prześliczne bombki robisz! A i twoja frywolitkowa serwetka ogromnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJuż tyle pochwał dostałaś, ale jedna więcej nie zaszkodzi. Bombki są przaśliczne. Czekam na kolejne rządki serwetki:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerwetka zapowiada się ślicznie ja na razie się uczę frywolitki i jeszcze nie mam co pokazać :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mojedzierganehobby.bloog.pl
Śliczności - tylko szkoda, że zdjęcia nieostre.
OdpowiedzUsuńJestem taka spóźniona a u Ciebie tak dużo komentarzy - to może już nic nie pisać? I słyszę jak odpowiadasz "pisać, pisać". Tyle ,że ja nudna jestem, nie napiszę nic nowego, czego by Ci dziewczyny wcześniej nie napisały. Wszystko, co nam pokazujesz jest śliczne.Bombki - rewelacja! Zaprawy zapewne smaczne.A o serwetce to lepiej nic nie wspominać...Ja mam dzięki siostrze b. dużo serweti serwetek. Ale takiej nie mam...:)
OdpowiedzUsuńVery nice - I like :-)
OdpowiedzUsuńI wish I coud read what you write :-)