i bardzo, bardzo się z tego cieszę. Moje serce przepełnione jest nową wielką miłością. Jedyne co mnie trochę smuci to odległość, bo Helenka, która przyszła na świat 1 marca mieszka z rodzicami ponad 100km od nas. Niby to nie aż tak daleko ale i nie blisko.
Oto malutka w kombinezonie zrobionym przeze mnie.
Częściej teraz będą powstawały dziecięce ciuszki, ale takie jak będą chcieli rodzice, bo nic na siłę.
To teraz czas na pokazywanie moich wytworków powstałych w czasie od poprzedniego postu. Zacznę od szala z włóczki Filigran o wymiarach 200x50cm. Wykorzystałam niecałe 2 motki tej włóczki na drutach nr4.
Inną pracą wykonaną na drutach jest chusta. Zrobiłam ją z 2 motków włóczki Regina i motka włóczki Bloom podobnie jak szal na drutach nr 4.
I jeszcze jedna drutowa praca czyli sweterek dla mojej synowej. Włóczka Alize Angora Gold Star plus włóczka Harmony. Na drutach nr 4 wykorzystałam trochę więcej niż 2 motki pierwszej i niecały motek drugiej. Kolor niestety jest mocno przekłamany. W rzeczywistości to jakby kolor waniliowy z żółtym odcieniem.
I na koniec komplecik z koralików Toho w kolorze bardzo ciemno śliwkowym, takim bakłażanowym. Na zdjęciach kolor znowu przekłamany. Nie zdążyłam przed wysłaniem zmierzyć długości sznura, ale ma na pewno dużo ponad 1 metr.
I to tyle zdjęć dzisiaj. Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Czas ciężki, ale życzę wszystkim zdrowia i uśmiechu. Do napisania.
