OBSERWATORZY

poniedziałek, 24 stycznia 2022

Męski sweter na drutach i krepina po przerwie.

 Zacznę od tyłu, od prezentu dla kuzynki, czyli szkatułki z różyczkami krepinowymi. 

Kwiaty to była przyjemność tworzenia, a sweter dla męża to już niekoniecznie. Nitka niegruba, a w dodatku niestety znowu w kolorze czarnym. Sweter waży niecałe 500g a wykonany jest z włóczki Royal Alpaca od Lana Gatto na drutach nr 4. Mąż bardzo zadowolony, bo sweterek niegruby a bardzo ciepły.
Dla siebie zrobiłam podwójny komin z Alpaca Flowers. Wykorzystałam tylko połowę motka na drutach nr 4.
Nie mam obecnie żadnych zamówień, więc więcej robię dla siebie, bo moje ręce nie lubią bezczynności. Przerwy w pokazywaniu mogą być większe bo to bardzo duże prace. 
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze. Udanego czasu życzę i pozdrawiam serdecznie.

11 komentarzy:

  1. Róże jak żywe. A ciepły sweter i komin to obecnie bardzo cenne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Janeczko, imienniczko jestem pod wrażeniem Twoich prac i ich ilości. Jestem już od jakiegoś czasu stałą bywalczynią, ale z powodów, które podałam na swoim blogu rzadko komentuję. Róże są cudne. Kiedyś w czasach mojej młodości robiłam kwiaty na groby naszych bliskich. Tak bardzo chciałam do tego powrócić, ale nie wiem czy moja nie do końca sprawna ręka pozwoli mi na to. Pozdrawiam Cię bardzo serdeczne i będę nadal podziwiać Twoje jakże piękne i różnorodne prace:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne prace - mnie takie duże projekty przerastają :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne prace Janeczko. Sweter to mistrzostwo . Krepinowe róże przepiękne. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  5. zaglądam z przyjemnością, również życzę spokojnych styczniowych i lutowych dni. Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  6. Bukiet roz jak zywy, sweter i komin cudowny.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny męski sweter. Kiedyś też robiłam swetry, mężowi. Ale już nie chce swetrów, odkąd jeden był we wzory szwedzkie. Były to renifery, a on stwierdził, że to są jelenie i nie będzie w nim chodził. Cóż, sprułam...
    Różyczki jak żywe. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. O matulu, taki sweter zrobić to na prawdę coś, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Janeczko - bardzo podoba mi się komin, fajny kolorem. Podziwiam Ciebie za chęć tworzenia;ja od dłuższego czasu w robótkowym dole jestem. Pozdrawiam serdecznie i radosnych dni życzę

    OdpowiedzUsuń
  10. Kominy kolorowe pasują do różnych nakryć, świetny pomysł :-) za rok też się tak przygotuję do zimy. Róże nieustannie zachwycają :-) ja w ciągłym niedoczasie, ech, i spacerować muszę i trochę ćwiczyć i gotować dietetycznie, i lampiony itd, a nie chce się. Biorę witaminę D3 :-) Uściski kochana , aby do wiosny :-))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo tu zamieszczone:)