Robienie na drutach, to była technika od której zaczynałam moje rękodzieło jako dziecko. Obecnie nastąpił jakby do tego powrót i prac drutowych jest najwięcej, ale czasami dobrze jest zrobić sobie przerwę na coś innego.. Zacznę jednak od drutowania. W poprzednim poście pokazałam 3 komplety z z włóczki Bellissimo od Yarn Artu. Z powierzonej mi włóczki po ich wykonaniu sporo jej zostało, więc za zadanie miałam wykorzystanie resztek do końca. I tak powstały.
Najpierw chusta w wachlarzyki
Potem szalik.
Pierwsza połowa
Druga połowa
I dwie czapkiNastępne zamówienie to mitenki na drutach. Ma ich być w sumie 7 par, no i coś z resztek. Dzisiaj 3 pary mitenek. Włóczka Calico od Lana Gatto druty nr 2. Kolory mocno przekłamane, bo naprawdę są mocniejsze, ale nic innego nie potrafiłam zrobić przy panującej u nas od dawna jesiennej ciemnicy i braku słońca. Mitenki bez prania i blokowania bo dzisiaj lecą do właścicielki.No i w końcu coś innego, bo na szydełku. Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie króliczka dla jej wnuka.I jeszcze mała niespodzianka dla kogoś bardzo mi bliskiego.
Karteczka
I buciki. Włóczka Merino Baby od dropsa. Długość podeszwy 7cmA na zakończenie aby osłodzić te jesienne słoty bułeczki twarogowe.Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i pozostawione komentarze. Dużo uśmiechu życzę. Nie dajmy się depresyjnym jesiennym nastrojom. Uściski serdeczne przesyłam.
Jak zwykle bardzo pracowicie spędziłaś czas. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńregian
Piękne prace! Mi szczególnie do gustu przypadły mitenki, jako że sama zamierzam takie sobie zrobić ;) Niestety moje umiejętności kończą się na szydełku. Chociaż jako dziecko jeden szalik na drutach zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Faktycznie sporo wloczki zostało bo tyle udziergow.Mitienki piękne ale maskotka przesłodka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystko piękne Janeczko, ale chusta wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy. Kapitalne pomysły.
OdpowiedzUsuńA wiesz Janinko ,że ja też zaczynałam od drutów:))mój pierwszy blezerek w flagi państw zrobiłam jak miałam 16 lat:))boszsz co to była za porażka:)))haha,ale potem poszło.Mój znajomy jeździł do Turcji i przywoził włóczki jakich nigdzie nie było:))Jakie ja swetry fantazyjne robiłam:)sobie,dzieciom,rodzinie,czasem koleżankom:)))dziś te swetry mogły by chodzić po wybiegach a ja zarzuciłam włóczkę dla haftu:))))
OdpowiedzUsuńrównież usciski i uśmiechy posyłam :D
OdpowiedzUsuńWachlarzykowa chusta - rewelacja:)
OdpowiedzUsuńMnie również ostatnio druty coś zaczynają kusić, nie wiem czy uda się im to, ale niech próbują:)))
A te buciki i urocza karteczka? Czyżby wnusia w drodze była???
Pozdrawiam serdecznie
Extra , ale chusta w wachlarzyki mnie oczarowała. Muszę się nauczyć tych wachlarzyków :-) Uściski serdeczne :-) Bułeczki twarogowe bym pożarła, łoj :-)))
OdpowiedzUsuńJaneczko udanego tygodnia i wielu równie wspaniałych udziergów. Mitenki świetne. Pozdrawiam z zapłakanych deszczem Karkonoszy Ewelina
OdpowiedzUsuń