To dzisiaj dwa główne tematy.
Zacznę od podziękowań dla organizatorki tej wymianki czyli Justynki. To była bardzo udana wymianka, a ja bardzo dziękuję za jej organizację. Kilka lat już z różnych powodów, nie brałam udziału w wymiankach, ale tym razem się skusiłam, chyba głównie przez sympatię do jej organizatorki. Moja parą wymiankową była Alinka. Dostałam od niej wspaniale prezenty, ale zobaczcie same. Alinko dziękuję.
A ja przygotowałam następujące prezenty.Dwuczęściowy komplet biżuterii frywolitkowej w jesiennych kolorach.
I jesienną karteczkęDodatek stanowiły herbatka i czekolada.Oprócz prac wymiankowych zrobiłam dla siebie komin na drutach. Dostałam w prezencie bardzo oryginalną włóczkę Drago. Z 3 motków powstał podwójny komin, który bardzo pasuje mi do czerwonego płaszczyka.
To tyle dzisiaj. Bardzo dziękuję za odwiedziny a szczególnie za komentarze, bo ich coraz mniej na tym blogu.Sylwia, regian, Anna, Urszula97, bozenas, jajołki pomysłowe, Joanna, Ewelina Brysia po ukończeniu 18 lat zadecydowała że wraca do ojca. Potem zaszła w ciążę i zamieszkali razem z chłopakiem u jej ojca. Nie wszystko jest na różowo, ale to jej dorosłe życie i jej decyzje, za które trzeba ponosić konsekwencje.. Ja tak jak i dla moich dorosłych synów nie komentuję, nie wtrącam się, ale zawsze jestem gotowa wysłuchać, poradzić i gdy trzeba pomóc.
Czeka mnie bardzo pracowity i chyba dosyć trudny tydzień, bo pełen niepokoju o zdrowie najbliższych, ale chyba sporo osób tak ma. Nawet mój wrodzony optymizm i uśmiech w tym trudnym czasie nie zawsze daje radę. Mimo wszystkich przeciwności udanego tygodnia Wam życzę i pozdrawiam serdecznie.
Swietna ta wymianka, tez cieszę się że wziełam w niej udział, piękne prezenty sobie przygotowałyście :)
OdpowiedzUsuńW każdy poniedziałek rano włączając komputer zastanawiam się co pięknego zobaczę u Ciebie. Jeśli nie ma nowego wpisu, to czuję się trochę zawiedziona i zaglądam w tygodniu, bo a nuż jednak coś wrzuciłaś w inny dzień... Robisz cudne rzeczy, ale najbardziej podziwiam Cię za różnorodność technik i za organizację czasu! Bo i robótki, ogród, i przetwory- ja tak nie umiem :-( A z dzisiejszego wpisu to podziwiam najbardziej karteczkę!
OdpowiedzUsuńPięknie się wymieniłyście, zarówno jesienne wieszaki jak i biżuteria mogą zauroczyć.
OdpowiedzUsuńPieknie sie wymieniłyście.
OdpowiedzUsuńZdrowia Janeczko Tobie i Twoim najbliższym życzę. Ja już takie chwilę grozy przeżyłam więc wiem o czym mówisz, ale nie martw się, trzeba wierzyć że będzie dobrze.
Bardzo efektowna to była wymianka. Wspaniałe rzeczy przygotowałyście dla siebie.
OdpowiedzUsuńJaneczko piękny komin, z niespotykanej wełenki zrobiłaś.
Życzę Tobie i wszystkim Twoim bliskim zdrowia i dobrego samopoczucia. Oby wszystkie zarazy i smutki poszły precz.
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczności!
OdpowiedzUsuńPiękna wymianka.Komin ciekawy a w zasadzie ta włóczka bardzo ciekawa. Znam historię Brysi, wiem że może na Ciebie liczyć i że pomożesz.zpozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne są wymianki, rzadko biorę udział bo wydaje mi się że nie mam czasu, albo jestem źle zorganizowana. Jak brałam udział to bardzo mnie cieszyły prezenty :)
OdpowiedzUsuńSuper przedmioty wymianki! Wszystkie śliczne. Komin mnie zachwycił prawdziwie.
Wspaniale się dziewczyny wymieniłyście.:) Pozdrawiam Janeczko serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowicie kolorowa była Wasza wymianka. Przepiękne prezenty przygotowałyście :)
OdpowiedzUsuńTwój komin zrobił na mnie wrażenie, świetnie wygląda wykonany z tej włóczki.
Ściskam posyłam moc pozytywnych myśli :)
Janeczko kochana ja przede wszystkim ciesze się Twoim szczęściem i aż miło czytać, że jesteś zadowolona :). Jeszcze raz dziękuję za udział w wymiance i ciesze się, że przełamałaś się i uczestniczyłaś w niej :). Przepiękne prezenty poleciały w obie strony! Kochana dużo zdrówka dla Ciebie i Twoich bliskich. Tule mocno!
OdpowiedzUsuńBardzo miła zabawa wymianki, hehehe podziwiam. Podziwiam Janeczko,ze się nie wtrącasz i dajesz młodym dorosnąć. Mnie to niemalże musieli siłą odganiać, bo przyzwyczajona byłam czuwać. A tu proszę okazało się,że choć nie wszystkie ich decyzje były udane, to wyszli z tego zwycięsko i teraz się już nie martwię. Na pewno się Brysi wszystko w głowie i w sercu poukłada, na pewno przesiąkła wartościami z domu w którym żyła. Uściski serdeczne Janeczko :-)
OdpowiedzUsuńJaneczko Kochana, pięknie dziękuję za wspaniały upominek! Twoje frywolitkowe biżutki robią niesamowite wrazęnie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesyłam:))
Zachwycający ten komin Janeczko. Zdrowia Wam życzę ze smutnej Małopolski.
OdpowiedzUsuńRozkoszne te mini buciczki. Szalik, czy tez komin takze sliczny i bizuteria... Zdolna jestes. Tez mam kurtke w takim energetycznym czerwonym kolorze. I nosze do niej falszywy golfik od Ciebie! Serdecznie Cie pozdrawiam, trzymaj sie cieplo.
OdpowiedzUsuń