Kto tu na blog od dawna zagląda to wie, że przez 11 lat byłam zastępczą mamą dla Brygidy. Dwa lata temu po ukończeniu 18 lat Brysia wróciła do ojca i teraz od ponad miesiąca sama jest mamą. W takim razie w jakimś tam stopniu chyba jestem babcią? Odnowiły się nasze kontakty, bo Brysia dobrze wie że zawsze może na mnie liczyć. Nie wszystko jest tak jakbym sobie wymarzyla dla niej, ale to jej życie a ja staram się wspierać ją trochę z boku i tyle ile potrzebuje.
Najpierw podkładki pod kubek z szarego sznurka nowosolskiego 2 mm z dodatkiem srebrnej przędzy. Wachlarzyki na brzegach zrobiłam z metalizowanego kordonka nowosolskiego.
Bokasia gotowe szydełkowe wytworki upinam wykałaczkami na styropianie. Dom mam spory, więc miejsca nie brakuje, chociaż czasami i ja mam z tym kłopot. W najbliższym czasie skończę serwetę szydełkową z elementów i na blokowanie będę potrzebowała aż 9 sztuk styropianu 50x100cm
Anula3333 do mojej przyprawy warzywnej suszę i dodaję te warzywa które urosną w ogrodzie czyli marchew, seler, por, pietruszkę.
Zacisze Lenki warzywa suszę w zwyczajnej warstwowej suszarce, w której ludzie przeważnie suszą grzyby. Obecnie po warzywach mój mąż kroi i suszy jabłka.
jajołki pomysłowe dobrze by bylo gdyby śnieżynki przyciągnęły śnieg, bo jak na razie u nas ciągle mokro i mokro
To tyle dzisiaj. Pracy ciągle mam dużo. Zamówień już do świąt nie przyjmuję. Muszę wyrobić się z tym co mam i trochę czasu zarezerwować na wykonanie prezentów, oprócz oczywiście pichcenia i sprzątania. Nie wiem tylko jak to będzie tym razem z wykonaniem i wysłaniem kartek świątecznych. Jak nie zdążę to trudno. Udanego tygodnia życzę i kochani nie dajmy się zwariować przygotowaniom. Warto nie tracić z pola widzenia tego co najwazniejsze. Do napisania.
Zauroczył mnie kombinezonik dla maluszka. Rosjanki chętnie dzielą się swoim warsztatem rękodzielniczym. Ja od nich nauczyłam się kształtowania góry pleców rzędami skróconymi w swetrze robionym od góry.
OdpowiedzUsuńPiękne prace stworzyłaś, kombinezonik jest przesłodki, na pewno będzie w nim maluszkowi cieplutko. Ta choinka na szydełku z Mikołajem jest boska, muszę sobie taką kiedyś wydziergać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaneczko, wszystkie Twoje prace jak zawsze cudne, ale śnieżynki z Mikołajem urzekły mnie szczególnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ile śliczności u Ciebie Janeczko..., a najbardziej mi się spodobał komplet dla maluszka.:) Super, że kontakt z Jego Mamą się odnowił. Piękny prezent dostałaś od Basieńki.:) Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie. Dopytam w jakiej temperaturze i jak długo suszycie warzywa i jabłka? Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne prace u Ciebie Janeczko:)
OdpowiedzUsuńNieraz zastanawiałam się jak tam Toje kontakty z Brysią. Aż trudno uwierzyć że to już 2 lata odkąd wyprowadziła się od Was. Mam nadzieje, że będzie tak samo dobrą Mamą dla maluszka, jak Ty byłaś dla niej. Cieszę się, że macie kontakt, Prześliczny ten kombinezonik. Buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuńDziękuję Janeczko za odpowiedź. Myślę co by w przyszłym roku zrobić taką przyprawę - zobaczymy jak będzie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPani Janeczko! Wiele razy czytałam blog, podziwiałam prace.
OdpowiedzUsuńJestem pełna uznania dla Pani pracowitości i oddania dzieciom. Serdecznie pozdrawiam z Bydgoszczy i życzę Pani dużo zdrowia i radości i samych szczęśliwych dni w życiu.
Cudne prezenty sprawiłaś.To mile ze zrobiłaś wnuków uroczy kombinezon.Mam nadzieje ze u Brydzi dobrze.Może to małe maleństwo sprawi że będzie jeszcze lepiej .Mam nadzieje ze jeszcze nie jedno powstanie dla dzidziusia.
OdpowiedzUsuńUbranko dla maluszka jest prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Janeczko
OdpowiedzUsuńJaneczko, jest mi ogromnie miło, że zasiądę z Wami do Wigilii...
OdpowiedzUsuńBieszę się, że Brysia odnalazła drogę do Ciebie, bo nikt inny Ciebie w tym względzie nie zastąpi. Tak, jesteś babcią, bo dla Brysi jesteś najprawdziwszą mamą.
Piękne mikołajkowe prezenty! Kombinezonik dla Agnieszki świetny. Cieszę się Janeczko, że kontakty z Brysią odnowione. Z pewnością wyniosła z Twojego domu samo dobro i teraz to dobro będzie powielać tworząc swoją rodzinę. Serdeczności zostawiam:))
OdpowiedzUsuńJaneczko kochana, wyobrażam sobie, że kontakt z Brysią jest dla Ciebie najpiękniejszym prezentem świątecznym :-) Ogromnie się cieszę,że czujesz się kochana przez dziecko, które też mocno pokochałaś. Czasem nie jest łatwo, ja się widziałam dwa razy z mamą, to może Wigilię też się zobaczymy? hehe, ale to wcale nie jest pewne;-) Więzi międzyludzkie są czasem bardzo poplątane, uch :-) U nas od dwóch dni kropi deszcz, a wcześniej była wiosna, więc Twoje śnieżynki zostają jedyną oznaką zimy. Ja niestety nie mam kartek w tym roku, te kilka co zrobiłam rozdałam tym co mi tu pomagają :-) Uściskamy się wirtualnie. Mnie już ciepło na serduchu, hehe. Sił do pracy życzę bo piękne rzeczy robisz to radość ludziom sprawiają. Pozdrawiam Cię serdecznie :-))
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości i cudeńka potworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Same cudeńka,dostać taki prezent,marzenie.Komplecik dla maluszka jest boski.Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity kombinezon, będzie fajnym prezentem - Spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuń