Szkoda, że w rzeczywistości nie jest to prawda, a tylko wykonane zamówienia na świąteczne śnieżynki na szydełku. Nie mogę się już doczekać zimy, bo ta jesień u nas jest okropna. Deszcz pada prawie codziennie, a słońce to bardzo rzadki gość.
Zacznę jednak od czegoś innego. Dostałam zamówienie na 3 spore zazdrostki. Klientka wybrała wzór. Postanowiłam wykonać je z bawełnianego kordonka nowosolskiego nr 10, którego miałam całe 2 szpule. Pomyślałam, że najwyżej dokupię, jeżeli zabraknie, bo i tak chciałam zrobić zakupy w tym sklepie. Pierwsza szpula kordonka skończyła się gdy miałam do zrobienia jeszcze jeden element zazdrostki. Złożyłam więc zamówienie na 2 szpule tego kordonka i robiłam dalej. Niteczki dostałam dosyć szybko i co się okazało? Biel tego otrzymanego kordonka baaaardzo różni się od tych nici co miałam. Te co miałam wcześniej były bielusieńkie a otrzymane wręcz kremowe.Pierwszy raz mi się to zdarzyło w stosunku do nici nowosolskich. Płakać mi się chciało. Na szczęście znalazła się dobra dusza, która po malej przeróbce przygarnęła zazdrostkę, a ja zaczęłam pracę nad 3 następnymi od początku. Tym razem robię z kordonka Muza10, bo straciłam ochotę na kolejne zakupy nowosolskiego.
Oto zazdrostka wykonana szydełkiem 1,3 o wymiarach 250x32 cm, bo dorobiłam jeszcze miejsce na wsuniecie patyka. Zamówione wcześniej 3 zazdrostki mają być wieszane na żabkach.
To teraz 3 zamówienia na śnieżynki.
Pierwsze 20 sztuk z bawełnianego kordonka nowosolskiego nr 10 wykonane szydełkiem 1,1
Drugie to 10 maleństw około 4cm średnicy z kordonka Ada30 wykonane szydełkiem 0,7. Dla porównania położyłam obok typową śnieżynkę. Niełatwo je było zrobić bo ciężko utrzymać je w palcach
Trzecie zamówienie to 25 śnieżynek z nici Muza10 szydełkiem 1,1
Mam zrobiony jeszcze jeden komplet śnieżynek, tym razem z Mikołajem, ale jeszcze usztywnia się.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Po długim czasie witam serdecznie kolejnego obserwatora.
Natalia F Lawenda prace mojej koleżanki są po 45zl za sztukę
To tyle dzisiaj. lecę, bo obowiązki wzywają. Jeszcze ciągle w przetworach siedzę. Marchwi sporo urosło. Mam zamiar jeszcze zrobić trochę słoików, no i suszę warzywa na własną przyprawę warzywną typu Wegeta. Udanego tygodnia Wam życzę i pozdrawiam serdecznie.
zaczynają się moje ulubione śnieżynki :) są po prostu perfekcyjne i cudowne :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiści u Ciebie Janeczko spadł juz snieg, tyle śniezynek... :)A zazdrostki super, choć nie zazdroszczę sytuacji z nićmi.
OdpowiedzUsuńŚnieżynki przecudne!!
OdpowiedzUsuńŚniezynki8 są prześliczne - zawsze je podziwiam i myślę, jaka piękna byłaby choinka ubrana w same takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńZazdrostka śliczna - ale historia z nićmi paskudna.
Podziwiam Twoje zazdroski Janeczko!!! Są przepiękne! Śnieżynkowa zima wygląda imponująco, obficie i różnorodnie. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńŚnieżynki są bajeczne. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPięknie zaśnieżyło. U mnie mniej więcej tyle samo, tylko rozchodzą się w takim tempie, ze nie zdążę im nawet zdjecia czasem zrobić
OdpowiedzUsuńNaprawdę zasniezylo, taki wysyp gwiazdek.Zazdrostka piękna.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Janeczko.
OdpowiedzUsuńJak zwykle przepiękne prace!!! pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo podziwiam piekno szydełkowych koronek i talent ich twórców. To prawdziwa sztuka i potrafi być niezwykłą pasją. Ja tego nie potrafię robić, ale mam sporo w domu, bo koleżanka mamy jest mistrzynią.
OdpowiedzUsuńZarówno zazdroski, jak i gwiazdki są fenomenalne!
Śliczne śnieżynki i jaka różnorodność :)
OdpowiedzUsuńO takiego warzywnego suszu to Ci zazdroszczę Janeczko :-) śnieżynki przecudne i rzeczywiście jak się na nie patrzy to za zimą tęskno.
OdpowiedzUsuńAle mnie ta jesień bardzo przypadła do gustu, słoneczko świeciło dziarsko, ale dziś buro, deszczowo. Wczoraj też kropiło, ale do tego bez wiatru i ciepło, więc raczej wiosennie. Mnie na balkonie wypuściły listki cebulki żonkili i warszawianka, hehe. Miłego tygodnia Janeczko :-)
Jak zwykle wspaniałe prace, Janeczko! Pozdrawiam bardzo gorąco:)
OdpowiedzUsuńZatrzęsienie śnieżynek, lubić to ja lubię je robic ale usztywniać to już niekoniecznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam