Sekwencja 3a,1b,3c,1b
I jeszcze cały komplet koralikowy czyli naszyjnik, bransoletka i kolczyki. Sznur ma ponad 110 cm długości a takie kolczyki robiłam po raz pierwszy w życiu, bo to kulki koralikowe. Przeczytałam najpierw tutorial Weraph, na ten temat, ale oczywiście pokombinowałam sama, bo dostosowałam wielkość do posiadanych wewnętrznych koralików i kulki zrobiłam w jednej całości a nie zszywane. Chociaż efekt jest daleki od doskonałości to praca nad kulkami bardzo mi się podoba i pewnie powstaną jeszcze inne. Będę ćwiczyć.
Z szydełkowych prac to pokażę Wam jeszcze początek czegoś dużego. Do połowy listopada ma powstać wdzianko z koronki irlandzkiej. Pierwsze elementy zostały zaakceptowane przez przyszłą właścicielkę. Łatwo nie będzie.
I jeszcze coś poza szydełkiem czyli potrzebne na już kartki.
I oczywiście przetwory. W tym tygodniu zostały zerwane prawie wszystkie pozostałe w ogrodzie cukinie. Zostało jeszcze kilka małych.
Grzybów też wciąż dużo rośnie w lasach. Mniej co prawda jest prawdziwków ale podgrzybki też radują grzybiarzy. Większość suszymy a te najlepsze, bo same małe łepki marynuję.
W tym tygodniu przybyło kolejnych 4 obserwatorów. Witam serdecznie i zapraszam do częstych odwiedzin. Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.
ewa_m bombki wcale nie są takie delikatne na jakie wyglądają. Są bardzo twarde i nawet rzucanie im nie szkodzi
Promyk dynie polecą do Ciebie jeszcze w tym tygodniu
Alis moja zalewa do grzybków na pewno słodsza od Twojej bo takie moja rodzinka lubi najbardziej
I tak wygląda podsumowanie mojego roboczego tygodnia. Mam nadzieję, że i ten dzisiaj się zaczynający będzie pomyślny. Wam też życzę udanego tygodnia i pozdrawiam serdecznie:)
No to moja ciekawość została zaspokojona. Oglądajac zdjecia jakie wstawiłaś opisując spotkanie robótkowe miałaś tę pracę przed sobą. A mnie zastanawiało co też to takiego powstanie:) Patrząc na zaczątek tej pracy myślę, że powstanie najpiękniejsze wdzianko z koronki irlandzkiej jakie wyszło spod Twoich rąk. Janeczko nadal zazdroszczę Ci grzybów a i cukiń też. U nas susza "załatwiła" wszystko. Pozdrawiam słonecznie Ewelina
OdpowiedzUsuńZawstydzasz swoją pracowitością !
OdpowiedzUsuńA wszystko takie cudne. Podziwiam początki wdzianka , pracowite, ale taka praca odwdzięcza się swoim pięknem. pozdrawiam Basia
o ja nie mogę, to wdzianko zapowiada się fantastycznie, choć pracy przy nim sporo!! ja cukinie robię z Twojego przepisu a'la ananasy- są pyszne. Już nawet nie pytam kiedy Ty odpoczniesz, bo to bez sensu. Miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńAle tu pięknie , ale tu fajnie!!!!Super zaczątek czegoś pięknego:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zwykle chylę czoła. Cuda cudeńka, a do tego w takich ilościach;-) Koronka irladzka zachwyciła mnie absolutnie.
OdpowiedzUsuńGrzybki smakowite. U nas nie ma;-(
Buziaki slę i pięknego tygodnia życzę.
Janeczko, a co będzie z pysznej cukinii? u nas bardzo sucho, grzybów prawie nie ma, bo zrobiło się też bardzo zimno, serdeczności :))
OdpowiedzUsuńJakie cuda ! Śliczne prace i w jakich ilościach :) podziwiam, podziwiam i nie mogę wyjść z podziwu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Cuda piękności powstają, nie idzie przestać oglądać :)
OdpowiedzUsuńWszystko piekne ale te grzybki to chyba beda mi sie po nocach snily.U nas w tym roku grzybow malo.
OdpowiedzUsuńu nas lubimy marynaty i nie koniecznie muszą być to główki. Przygotowuję kilka słoików takich śliczności jak Twoje. Ale akceptują również kostkę z większych grzybków i nóżek, a że dawno nie mieliśmy tak zdrowych borowików przerabiam na zaś. I oczywiście trochę ruszy w świat. Bo nie lada to przysmak :)
OdpowiedzUsuńWdzianko z koronki irlandzkiej zapowiada się pięknie.
OdpowiedzUsuńOj jak u Ciebie świątecznie i pięknie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWdzianko zapowiada się fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńNio,dzisiaj to ja stawiam na grzybki,są najbardziej oczekiwanym produktem,niestety długa susza,która nas dotknęła wymiotła sezon grzybkowy,mam nadzieję,że będą opóźnione i jeszcze w grudniu będziemy je zbierać!!! Bombeczki,aniołeczki i ta cała reszta to c.d. twoich cudności na które mogłabym patrzeć i patrzeć Janeczko!!! Kompleciki koralikowe wyszły oryginalnie i bardzo mi się również podobają, a koronka irlandzka, fiu fiu fiu niemożliwa ilość pracy ale jaki będzie efekt!!!!! Tylko kolorek mógłby być bardziej "żywy" ale klient nasz pan podobno, jak taki kolor sobie zażyczył to tak musi być:) Serdeczne pozdrowienia śle Czarownica!
OdpowiedzUsuńOj to widać niejedna choinka będzie wystrojona przez Ciebie :) Piękne ozdoby świąteczne i biżuteria :)
OdpowiedzUsuńAniołki, jak zwykle, cudne. Podoba mi się, że zawsze coś zmienisz we wzorze i każdy jest inny. Wdzianko zapowiada się bardzo interesująco. Będę Ci kibicować :)
OdpowiedzUsuńwszystko jest takie piękne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam największego pracusia świata:-)
OdpowiedzUsuńCudne szydełkowe prace , a grzybów zazdroszczę ,bo u nas susza i z grzybów nici :-(
OdpowiedzUsuńJaneczko ile u Ciebie doba ma godz? Tyle robótek zrobionych o jeszcze przetwory. Piękne robotki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby choinkowe;)
OdpowiedzUsuńGrzyby:))a u mnie posucha:))byliśmy trzy razy i po dwa znalazłam:)
OdpowiedzUsuńpracowicie u Ciebie:)))
pozdrawiam cieplutko
Janeczko ale sliczne to wszystko co zrobilas.Koronka irlandzka to bardzo pracochlonna technika .Masz zaciecie nie powiem.Czasem wykorzystuje jej element lisc czy kwiat lub jakis inny element ale calosci to nie mam odwagi choc podoba mi sie bardzo ale jak sobie pomysle ile wloczki i ile czasu i pracy trzeba poswiecic to od razu mi sie odechciewa.Podziwiam wiec tym bardziej.Oczywiscie wszystko sliczne a na tak piekne grzybki slinka leci.Bombczasy i anioly na czasie bo nie wiadomo kiedy czas zleci,i juz Boze Narodzenie bedzie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniała kolekcja, aniołki są fantastyczne. Kartki, bąbki i biżuteria bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńO ludzie! Przecież to cała armia aniołów!
OdpowiedzUsuńGrzybków zazdroszczę.mieszkam w lesie a grzybków nie mam,u mnie sucho strasznie.Śliczne wszystko a koronka irlandzka zachwycająca.Miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńNo Kochana, zanim święta przyjdą, Ty już będziesz świetnie przygotowana. Aniołki bardzo mnie urzekły i te grzybki w słoiczkach. Ech, a u nas w centrum grzybów jak na lekarstwo. Ciekawi mnie ta koronka irlandzka, jest śliczna, ale chyba pracochłonna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dorota
Cóż tu powiedzieć ponad to,że - cudowne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIleż pracy!! Kłaniam się do samej ziemi przed Twoją koronką - efekt będzie przepiękny.. Kiedy widzę Twoje ozdoby, które bardzo mi się podobają, zastanawiam się czy nie męczy Cię ich wykonywanie.. tyle ich wyszło spod Twoich rąk!! Męczy czy nie, życzę Ci wielu kolejnych zamowień :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtwoje prace nie do podrobienia, a ta nowa koronka fascynuje mnie....
OdpowiedzUsuńWspaniale u ciebie i bardzo rozmaicie. Serdecznie Cię pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspaniałości dla oka i podniebienia!!!!
OdpowiedzUsuńpoczątki tego wdzianka bardzo mnie zaintrygowały, czekam na całość!!! zapowiada się coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńBoskie naszyjniki.
OdpowiedzUsuńo właśnie! na te zastępy anielskie czekałam! ;-)
OdpowiedzUsuńpiękne :-)