to dzisiaj będzie jej sporo. Poproszono mnie o ubranie we frywolitkę 8 jajek akrylowych o różnych rozmiarach. Dzisiaj pokażę 6 sztuk, bo nie zdążyłam z resztą. Za tydzień zaprezentuję dwa ostatnie największe jajka.
Dłubaniny z tymi ubrankami ogrom, ale i przyjemności sporo przy tworzeniu.Następna praca to sukienka dla mojej synowej. Nie zdążyłam zrobić zdjęć na płasko, tylko są na właścicielce. Trochę zdjęcia skracają jej sylwetkę ale robione przez syna ze sporej wysokości.
Sukienka wykonana jest z 14 sztuk 50gramowych motków włóczki Phil Randonnees firmy
Phildar na drutach od 3 do 4,5mm. Na cieńszych drutach zaczynałam stójkę z góry i potem zmniejszałam druty w okolicy pasa aby otrzymać taliowanie. Bardzo się cieszę, że prezent spodobał się.
A na koniec ogromne podziękowania dla Basi za pierwszą świąteczną kartkę. Zmobilizowała mnie ona i przypomniała, że najwyższy czas zająć się przygotowaniem kartek wielkanocnych. Większość wczorajszej niedzieli upłynęła właśnie na wycinaniu potrzebnych elementów. Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze. Po długim czasie serdecznie witam kolejną obserwatorkę i zapraszam do rozgoszczenia się.
Nie wiem jak u Was ale u mnie czas ucieka w strasznym tempie. Święta zbliżają się, a pracy ciągle przybywa. Życzę Wam udanych przygotowań i oczywiście nie zapominajcie o czasie dla siebie na przyjemności. Pozdrawiam cieplutko.
Piękne prace Janeczko. Szczególnie ubranka na jajka, bo ja kocham frywolitki :) ja też dopiero się biorę za kartki, bo rozłożyła mnie na łopatki angina i wcześniej nie dała bym rady. Trzymaj się ciepło :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne prace jak zawsze. Sukienka jest obłędna po prostu :)
OdpowiedzUsuńPięknie ubranie mają jajeczka. A sukienka? Na takiej zgrabnej osobie wygląda pięknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaneczko Ty zawsze piękne rzeczy robisz :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFrywolitki to dla mnie czarna magia. cudne. I sukienka fajna.
OdpowiedzUsuńŚwietne jajka, a sukienka boska! Taka teściowa jak Ty to skarb!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka i cudne jajka!
OdpowiedzUsuńJaneczko rewelacyjne koronkowe pisanki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńA sukienka świetna ,prze super leży na pięknej modelce.
Czyli same cuda.
Zdrowia i słonecznych, ciepłych dni Wam życzę.
Serdecznie pozdrawiam.
Sukienka synowej to rewelacja .Jaja takie zawsze mi się podobają.
OdpowiedzUsuńOjej jakie śliczne te frywolitkowe ubranka. I sukienka super na pięknej synowej, hehe. Ja niestety siły nie mam. Robię kroki, koktajle warzywne i padam. No trudno. Może jak cieplej się zrobi to energia się odnajdzie. Buziaki Janeczko :-))
OdpowiedzUsuńCudowne są Twoje frywolitki Janeczko! A sukienka dla synowej -rewelacja! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFrywolitki prześliczne, sukienka świetna. Pozdrawiam z lubuskiego Małgorzata
OdpowiedzUsuńJaneczko ślicznie u Ciebie a zresztą jak zawsze, jajka super, Sukienka wymiata. Pozdrawiam cieplutko. Już zaczęłam serwować kawusię w czwartki jak znajdziesz chwilę to wpadaj.
OdpowiedzUsuńSukienka śliczna, ale trzeba mieć taką figurkę jak Synowa. A te frywolitkowe jajeczka- cudne, zachwycające, będzie piękna dekoracja.
OdpowiedzUsuńpięne jajeczka i piękna sukienka i piękna synowa!
OdpowiedzUsuńJaneczko wszystko jest śliczne, moje ulubione frywolitki i piękna sukienka na pięknej właścicielce, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJaneczko podglądam Cię od lat, więc śmiało mogę nazwać się wielbicielką Twych prac, ale ja z innej beczki.Na jednym ze zdjęć na szyi synowej widoczny jest pieprzyk.Dość duży, o nieregularnym kształcie i zakładam że o nierównym zabarwieni.On jest KONIECZNIE do konsultacji dermatologicznej lub chirurgicznej.Nie zlekceważcie tego.
OdpowiedzUsuń