Znowu długo mnie nie było, ale to dla mnie bardzo, bardzo intensywny czas i na post na blogu go zabrakło . Przygotowania do ślubu i wesela starszego syna nabierają tempa. W ubiegłym tygodniu udało mi się sporo zrobić, żeby młodzi mogli sobie wszystko w niedzielę zabrać.
Zacznę od ażurowej parasolki dla mojej przyszłej synowej. Posłuży pewnie głównie do fotograficznej sesji ślubnej ale może też się czasami przydać, bo pod koronką znajduje się przezroczysta folia, która zabezpieczy także przed ewentualnym deszczem. Wzór znany w sieci. Taki model wybrała sobie moja przyszła synowa. Nici to 15 dkg kordonka Maximum i szydełko 1,25
Zanim jednak sesja ślubna to reszta zaproszeń i zawiadomienia.
W kolejności koszyczek na obrączki z łabędziami o jakim marzyła pani młoda.
Jeszcze księga gości.
I podziękowania dla gości weselnych, czyli akrylowe serduszka ozdobione wykonanymi przeze mnie kwiatkami z krówkami w środku. 63 sztuki
Trochę kwiatków zostało, to przydadzą się do innych prac.
A na koniec już nie weselnie, tylko zamówienie na bluzkę z kółeczek. Ta bluzka waży 550 g. Nici to kordonki Maxi i Maximum a szydełka 1 i 1,25. Bardzo pracochłonny projekt. Kółeczek zrobiłam 775 sztuk
Zdjęć i wykonanych prac mam jeszcze sporo, ale na dzisiaj wystarczy. Zresztą jeszcze nie wszystkie prezenty z mojej rozdawajki trafiły do właścicielek, więc będzie co pokazywać za tydzień.. Mnie wzywają obowiązki, których jakoś nie ubywa a wręcz przeciwnie jakby ich ciągle przybywało. Dziękuję za wszystkie życzenia, odwiedziny na blogu i komentarze.
Licznik 777 777 udało się złapać Lidzi. Czekaj cierpliwie bo prezent na pewno doleci.
Udanego tygodnia Wam życzę i do napisania.
U Ciebie to trudno wybrać, która z rzeczy się bardziej podoba - wszystko jest piękne i do wszystkiego oczy się śmieją!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jejuś, ale śliczności Janeczko. Napracowałaś się niesamowicie nad tymi wszystkimi rzeczami. Parasolka jaka piękna i ten koszyczek z łabędziami jest cudny! Niesamowita jesteś :)
OdpowiedzUsuńSuper teściowa, cudowne rzeczy dla młodych,parasolka ekstra,ile oszczędności. Bluzka piękna lecz niesamowicie pracochłonna.Same slicznosci.
OdpowiedzUsuńcuda wykonałaś - zresztą jak wszystko co tkniesz.:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mieć taką mamę, która przygotuje śliczności na ślub to po prostu skarb :) Ja ze swojej strony jeszcze raz Ci dziękuję za cudny komplecik i serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace , a parasolką jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPiękne te dodatki ślubne i jakie wypracowane:))młodzi pewnie się cieszą ,że mają taką fajną mamę co robi te wszystkie cudeńka:))))
OdpowiedzUsuńSame cuda i cudeńka, ale ta parasolka to prawdziwe mistrzostwo! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńParasolka jest cudna, gdyby nie byla na foli to świetna jako ochrona przed słońcem.
OdpowiedzUsuńWszystko, co robisz Janeczko, jest perfekcyjne, ale parasolką to już przeszłaś samą siebie: genialna jest|! I piękna!:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie Janeczko przygotowałaś tyle piękna Młodym. Synowa będzie mieć super z Tobą, oby tylko potrafiła docenić...
OdpowiedzUsuńNiech się wszystko pięknie uda, ciesz się tym dniem, bo tak mało jest w życiu radości...
Świetna parasolka i w dodatku nie tylko do ozdoby :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace - parasolka odlotowa; tunika z kółeczek niezwykła!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Piękna parasolka, bardzo podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPrace sa przepiekne !!!! ciesze sie, ze choc przypadkowo i po wielu latach - ale jednak - udalo mi sie Ciebie odnalezc <3
OdpowiedzUsuńUsciski sle :)!
Janeczko prace przepiękne, a bluzka z takiej ilości kułeczek mnie przyprawia o zawrót głowy. Ja bym nie podołała takiej ilości. Podziwiam twoją ciwrpliwość
OdpowiedzUsuńAle cuda!
OdpowiedzUsuńAleż piękne te ślubne arcydzieła . Dobrej zabawy i szczęścia dla Młodej Pary życzę :-)))
OdpowiedzUsuńParasolka jest genialna :-)))
OdpowiedzUsuń