Chyba trochę nudno dzisiaj będzie. To moje ostatnie na razie prace. Obecna sytuacja wpłynęła u mnie na ograniczenie zamówień. Robótkować nie przestanę, bo planów mam ogrom ale osobistych. Najpierw wykonam jakieś prezenty na zająca a potem czekają mnie wyzwania związane z jesiennym ślubem i weselem starszego syna.
Zacznę jednak od czarnej chusty. Zdjęcia niestety znowu nieudane. Zresztą tak do końca to nie jestem z niej zadowolona. Chusta poleciała już do właścicielki a ja dopiero teraz zobaczyłam, że brakuje mi zdjęcia całości na płasko bo na dworze przeszkadzał mocny wiatr. Na chustę zużyłam 4 motki Baby Alpaca Silk Dropsa. Wzory ażurowe wymyślałam sama.
Dużo więcej czasu poświeciłam na ubieranie kolejnych jaj akrylowych w pastelowe koszulki. W zeszłym tygodniu nie było poniedziałkowego posta, bo tylko jaja miałam do pokazania. Jaja miały miedzy innymi zdobić parapety w pewnym kościele na Śląsku podczas świąt, ale teraz to nierealne.
Osoba zamawiająca ozdobi nimi swój dom albo poczekają rok. Teraz więc kolejna porcja jajek.
Tyle moich prac. Chcę jednak jeszcze pokazać Wam uszytki mojej koleżanki, które oczywiście tak jak moje prace można zamówić.
I na koniec jeszcze muszę się pochwalić, ale zacznę od początku. Rzadko zapisuję się na blogowe rozdawajki, bo ostatnio sama jakoś nie mam czasu na zorganizowanie podobnej na swoim blogu. Jednak gdy zobaczyłam, że można coś wygrać u Justyny to stanęłam w kolejce. Od dłuższego czasu całym sercem obserwuję i podziwiam prace tej uzdolnionej osóbki. Jakiś chochlik sprawił, że zostałam pominięta na liście do losowania. Okazało się jednak, że ta pomyłka to jak wygrana na loterii, bo razem z przeprosinami dostałam cudowny upominek. Zdjęcia u Justynki na blogu są piękne ale mimo wszystko nie oddają rzeczywistości. Trzymać jej cudo w ręce to dopiero można podziwiać. Zresztą zobaczcie same.
Jeszcze raz bardzo, bardzo Ci Justynko dziękuję.
A na sam koniec nieśmiała wiosna u mnie na Kaszubach.
Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze.
Elżbieta też bardzo nie lubię usztywniania, zresztą podobnie do zszywania itp.
Bokasia tak, pokazuje prace przeważnie wykonane w ciągu tygodnia, czasami trochę dłużej jak np dzisiaj z dwóch tygodni.
Chyba trochę przydługo wyszło. Nie wiem kiedy znowu pojawię się z nowym postem, bo kończę kilka robótek, ale to na razie niespodzianki. Zobaczymy. Na razie uciekam. Dużo optymizmu i uśmiechu mimo wszystko życzę i do napisania.
Piękna chusta! A co do zamówień, to trochę się dziwię, bo teraz ludzie siedzą w domu i przeglądają internet, więc na Twoje prace powinni trafić. Życzę wielu zamówień. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlub syna, to wielkie wydarzenie Janeczko, z pewnością poszalejesz z robótkami. Bardzo mi się podobają Twoje kolorowe jajeczka i te uszytki są genialne. Podziwiam Twój wysiłek przy dzierganiu czarnej chusty, w robocie z ciemnej nitki oczka gorzej widać,a mimo to jest duża i ażur ją zdobi.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wiosna nieśmiała za to robótkami ją nadganiasz
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Janeczko :)
Nie ma nudy, nic, a nic. Fantastyczna chusta, piękny wzór. Ogólnie widzę śliczne prace, a laleczki Justyny znam i podziwiam od dawna jej prace i samą ją. :) Pozdrawiam cieplutko, życzę dobrego zdrówka. :*****
OdpowiedzUsuńJaneczko u Ciebie jak zawsze piękne rzeczy :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJaneczko Ty jak zwykle zadziwiasz :) Pozdrawiam Cie serdecznie.
OdpowiedzUsuńP.S. Ja próbuje wrócić do blogowania także zapraszam.
Wow,chusta mgiełka, cudeńko. Jajka sliczne. Jestem ciekawa co będziesz robić na ślub. Zapewne zaproszenia, kreacje.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwszystko piękne wykonaae,dopieszczone
OdpowiedzUsuńCo ja co ale te króliczki dzisiaj są numerem jeden, są ekstra i buzia się sama do nich śmieje :)
OdpowiedzUsuńświetne prace:)))
OdpowiedzUsuńSympatyczne ubranka dla jajeczek a chusta taka delikatna - śliczna. Gratulacje dla koleżanki - śliczne maskotki. Pozdrawiam i dużo dobrego życzę.
OdpowiedzUsuńpięknie tu i kolorowo. Już wiosennie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowności, jak zawsze!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńhehe, czas dla rodziny się jednak przydaje, na pewno dla syna zrobisz coś extra. Pewnie i tak byś zrobiła, ale jednak czas sprzyja kreatywności. Zając z zielonymi stópkami jest przesłodki :-) Zdrowia życzę dla całej rodziny,żeby na jesieni było bardzo wesoło :-))
OdpowiedzUsuńChusta bajeczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😄
Bardzo ładna ta chusta, Właścicielka musi być zachwycona.
OdpowiedzUsuń