Zrobiłam tylko 2 zdjęcia.
I jeszcze robótkowy prezent od Lucyny. Reszta podarunków, niech pozostanie moją słodką tajemnicą.
Bardzo mi się podoba i wzór i wykonanie. Jeżeli kiedyś się zdarzy, że będę miała dużo wolnego czasu to chyba zrobię sobie duży obrus na stół.
Zostało jeszcze trochę słodkości po odwiedzinach, więc częstujcie się wirtualnie. Ciasto cukiniowe, keks i różne ciasta smakowały. Jeżeli ktoś ma ochotę spróbować w realu to zapraszam.
Robótkowo rok 2014 rozpoczęłam frywolitkowo. W noc sylwestrową powstał frywolitkowy naszyjnik w kolorze czarnym z Aidy 20
Moja sąsiadka poprosiła mnie o kolczyki w kolorze srebrnym. Podobne kiedyś jej zrobiłam, ale jeden zaginął.
Wydawało mi się, że na szpulce srebrnych nici było niewiele, a podłużnych koralików tylko kilka, więc postanowiłam je wykończyć. I tak powstał najpierw pierwszy komplecik frywolitkowy.
I następny komplecik frywolitkowy.
Srebrne nici wciąż były, więc zrobiłam jeszcze 2 pary kolczyków.
I tu sobie odpuściłam, bo dosyć miałam tej niteczki.
Ponieważ w styczniu jest sporo okazji do obdarowywania, więc zrobiłam jeszcze zakładki fywolitkowe.
I to są wszystkie tegoroczne prace. Muszę jednak trochę powrócić do starego roku. Zaraz po świętach dostałam zamówienie na chyba ostatnią bombkę ze Świętą Rodziną.
No i nadal z całego serca dziękuję za życzenia świąteczne i noworoczne a szczególnie za kartki, które dostałam zaraz po Nowym Roku od Ani, Agnieszki, Pauliny, Kasi i Ewy
Karteczka od Pauliny doleciała aż z Australii, natomiast kartka od Eli około 300km pokonywała przez 17 dni. Elu dziękuję.
Wszystkim bardzo dziękuję za wspaniałe życzenia. Jeżeli chociaż trochę z nich się spełni to obecny rok będzie bardzo udany.
14000 komentarz napisała Ina. W podziękowaniu do jego autorki poleciał prezencik .
Witam serdecznie nowych obserwatorów, a wszystkim dziękuję za odwiedziny i za to co najbardziej cieszy czyli komentarze.
Florentyna oczywiście jeżeli tylko będziesz chciała to ozdobię Ci bombki frywolitką1blusia1 nie jesteś absolutnie nieproszonym gościem. Zapraszam z całego serca.
Aurelia wciąż jesteś obecna w moich myślach i modlitwach. Trzymam kciuki za Twoje szczęście w nowym wydaniu.
Pełnoletnia ze Skarpy serdecznie zapraszam na blog a gdybyś zawitała na Kaszuby to zapraszam na naukę szydełkowania
I to na dzisiaj tyle. Uff zdążyłam, bo za chwilę przecież wybieram się na mszę do kościoła, bo dzisiaj święto Trzech Króli, a chciałam zachować tradycję moich poniedziałkowych postów . Zmykam więc, udanego tygodnia Wam życzę i pozdrawiam serdecznie :)))
Pięknie zaczęłaś ten rok! Frywolitki są śliczne! Aż czkawki dostałam, bo właśnie śniadanie jadłam :) Szaleństwa robótkowego i duzo spokoju dla Ciebie i Twojej rodziny w Nowym Roku życzę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaneczko pięknie zaczęłaś Nowy Rok w którym ci życzę wszystkiego dobrego spełnienia realizacji planów oraz marzen i dużo dużo zdrówka - frywolitki są cudne a spotkanie zapewne udane buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńpracowity początek, życzę dużo zamówień i spotkań, wiem piekne są spotkania w realu,jakby się człowiek znał sporo lat,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego w NOWYM ROKU, nieustającej weny twórczej i licznych zamówień....... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękności frywolitkowe jak zwykle! Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Twojej Rodziny!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe spotkanie!
OdpowiedzUsuńFrywolitkowe prace zachwycające, zresztą jak wszystkie Twoje.
Wszystkiego najlepszego w 2014 roku Janeczko!
Pięknie zaczęłaś ten rok. Może znajdę czas żeby zacząć naukę frywolenia. Bardzo bym chciała jak patrzę na Twoje cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Milutko i przyjemnie!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedy zrobi się cieplej, spotkamy się na dłuższe pogaduchy. Zdjęcia niestety nie w pełni oddają urok frywolitek ze srebrnej nitki. Ten komplecik jest śliczny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaneczko no to fajnie zaczęłaś rok! Na spotkaniu miałaś piękną sukienkę i lepiej Ci w dłuższych włoskach! Prace jak zwykle zachwycające!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i jak najwięcej takich miłych spotkań! ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKochana Janeczko, dosłownie łza w oku zakręciła z powodu tego Twego powitania, dziękuję najserdeczniej za Twe przemiłe słowa i na pewno będę bardzo, ale to bardzo częstym gościem, ponieważ od razu poczułam pozytywne fluidy płynące od Ciebie i Twego bloga! :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak fajne koleżanki, przyznam szczerze, że koleżanek mi brak, bo zawsze byłam raczej skrytą i nieśmiałą osobą... stąd może właśnie ten mój blog, przynajmniej tu mogę się "wygadać" :)))
Na koniec napiszę, że jestem po wielkim wrażeniem Twych kompletów biżuterii i mam pytanie, czy można zamówić u Ciebie taki komplet? Jeśli tak, szczegóły przekażę może już mailowo :)
No i dziękuję serdecznie za zaproszenie na kurs szydełkowania, mieszkam w Małopolsce, więc mamy daleko do siebie... ale kto wie, co planuje dla nas los?
Pozdrawiam poniedzialkowo i jeszcze świątecznie :)))
Takie spotkania pozostają długo w pamięci:) Frywolitkowa biżuteria zachwyca swym pięknem:) Cudna bombka ze świętą rodziną:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiły początek roku, życzę Ci żeby cały rok upływał w tak miłej atmosferze i był taki twórczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Frywolitki są bardzo eleganckie. Uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńDroga Pani. Ale tempo. W noc sylwestrową powstał naszyjnik? Chciałabym kiedyś zobaczyć na żywo Twoją pracę. Przepraszam, że tak zwracam się po imieniu, ale jestem tu od nie dawna i zauważyłam, że wszystkie tak się do siebie zwracają. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, ale gdyby tak było - to powiedz. Wolę szczerość.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za całokształt pracy.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Ale cudowne spotkanie noworoczne! aż mi szkoda, że mnie tam nie było, bo chętnie poznałabym te sympatyczne dziewczyny. Ty Janeczko to jak zawsze spokojnie nie usiedzisz i tworzysz te cudowności. Buziaki ogromne dla Ciebie i Rodzinki posyłam.
OdpowiedzUsuńPrace jak zawsze piękne ale aniołowa zakładka frywolitkowa jest ponad tym wszystkim. Przepiękna. Widzę taką pierwszy raz i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńpiękne prace, frywolitka , chyba dla mnie za trudna, ale może spróbuję, bo moje koleżanki frywolitkowe, bardzo mnie do tego namawiają pozdrawiam noworaocznie Teresa
OdpowiedzUsuńPomyślności w nowym roku! Wspaniałe spotkanie :))
OdpowiedzUsuńPrace jak zwykle bardzo piękne, dobrze że niteczka nie skończyła się tak szybko i takich niteczek, co to są i są Ci życzę :)
Witam noworocznie! To miło, że masz serce otwarte i szczere . Z bloga Janeczko czuć tę szczerość. Zachwycam się frywolitkowymi dziełami, piękna biżuteria, a zakładeczki przesłodkie. Bombeczka prześliczna. Miłego świątecznego dnia życzę!
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko !
OdpowiedzUsuńIle się dzieje u Ciebie kochana ,goście ,frywolitki ,tylko pozazdrościć energii.
Prace piękne ,na ciacho z chęciom bym wpadła ale.............
Z Ciebie kochana to kobieta torpeda .
Pozdrawiam serdecznie ;-)))
ależ frywolnie poszlaś mocno!
OdpowiedzUsuńdużo serdeczności w Nowym Roku
wszystkie prace super ale zauroczył mnie naszyjnik czarny frywolitkowy,jest cudny
OdpowiedzUsuńBiżuteria frywolitkowa wspaniała, a ciasto pycha :) Trzeba by zaplanować wypad na Kaszuby! Życzę Ci głowy pełnej pomysłów na ten rok i czasu na obrus :)
OdpowiedzUsuńWzór serwetki również i za mną chodzi od dłuższego czasu :) Biżuteria super a po zdjęciach widać ,że spotkanie towarzyskie równie udane jak i smakołyki , które zawitały na stole :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko w Nowym Roku.U Ciebie jak zwykle pracowicie i same cudeńka pokazujesz.Życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku całej Twojej Rodzince.
OdpowiedzUsuńJaneczko- frywolitkowa biżuteria jest zniewalająca. Oczy mi wyłażą na wierzch z zachwytu. Wszystko mi się podoba... CUDNE!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak już pisałam u Lucynki,tego spotkania to Wam zazdroszczę:)))Może kiedyś uda nam się też spotkać:))pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDużo szczęścia i zdrowia w Nowym Roku i mnóstwo tak pięknych prac,aby sił starczyło!!!!!
OdpowiedzUsuńJaneczko już tyle zrobiłaś w tym roku!!!!!!!!! Wszystko bardzo pracochłonne tym bardziej słowa uznania!!!!!! Pozdrawiam!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam - i ożyły cudne chwile spotkania.O smakołykach nie wspominam, bo za odkurzacz robiłam, wszystko było pyszne. Zostały rozmowy i atmosfera, jest do czego wracać "jakby co". Takie spotkania to dar. dziękuję:)
OdpowiedzUsuńTwoje frywolitki zachwycały mnie w 2013 roku w 2014 nic się nie zmieniło :)
OdpowiedzUsuńBombka ...ekstra! Zresztą jak wszystkie Twoje pracki. Wszystkiego dobrego w nowym roku!
OdpowiedzUsuńSuper blog,super Kobieta.Jestem pod wrazeniem.Trafiłam tu po raz pierwszy i zupełnie przypadkowo.Niespotykane ile masz pomysłow,zdolności ,no i jak to wszystko ogarniasz.Ile trwa Twój dzień? Przejrzałam blog oczywiście wyrywkowo,ale na pewno tu wrócę.Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku dla Ciebie i Twojej rodziny.Wandzia.
OdpowiedzUsuńTakich spotkań to ja Tobie Janeczko zazdroszczę.;) Cudny bieżnik dostałaś,a biżuteria w Twoim wykonaniu jak zwykle wspaniała .Pozdrawia w 2014 roku ;)
OdpowiedzUsuńTwoje frywolitki zawsze są piękne Janeczko. Skoro od nich zaczęłaś rok, to będzie ich dużo, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle żeż posrebrzyłaś ten rok! :) No musi być udany, jak by inaczej? Oby nowy rok był dla Was jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitki, podziwiam Twoje prace. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńwszystko piekne! I dużo zdrówka w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńPodziwiam frywolitki! Śliczności. Chyba nigdy się nie nauczę...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te kompleciki. Wszystkiego naj naj w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńJaneczko witaj w Nowym Roku:)Pozdrawiam Cie bardzo goraco.Spiesze doniesc ze niezmiennie jestem zauroczona Twoimi pracami a w dodatku nie wiem czy uprawiasz jakas magie czy co bo co to znaczy ze Ci sie nitka nie konczy?Tworzysz i tworzysz:)Mnie jej zawsze jakby za malo:)Zdradz patent :)
OdpowiedzUsuńCiasto pieknie sie prezentuje i smakuje z pewnoscia wspaniale,rekodziela sliczne jak zawsze coz wiec dodac:)Ide sobie pozazdraszczac:)
no zobacz... na samym końcu jestem... hihi
OdpowiedzUsuńjak zawsze jest czym oko nacieszyć...
Janeczko... nie ma jak spotkania w realu...
buziaczki
Janeczko witam Cie w Nowym Roku i życzę wiele serdeczności :) Frywolitki piękne. Narobiłaś różności wiele. Nawet w Święta nie próżnowałaś widać. Bombki szydełkowe ze Świętą Rodziną są piękne i podobają się moim dzieciom. Zakładeczki też bardzo fajne:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOj takie spotkania to sama radośc! Tak jak chcesz zycze Ci ich wiele w nowym roku , piekne upominki dostałaś , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFrywolitą u Ciebie nieustannie się zachwycam, a takich spotkań można tylko zazdrościć! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJaneczko u Ciebie jak zawsze miło i smacznie :) Piękne są te frywolitki może się mi uda i w tym roku się ich nauczę :)) Pozdrawiam Viola.
OdpowiedzUsuńJaneczko ogromnie Dziękuję. Modlitwa na pewno się przyda.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie ogląda się fotki z waszych spotkań.
Robótki jak zwykle rewelacyjne. te świąteczne ,zawsze oglądam z taką samą fascynacją.
Gorąco pozdrawiam i ogromnie dziękuję za karteczkę z życzeniami.
Tak mi wczoraj czegoś brakowało... nie pojawił się u Ciebie nowy post, zaniepokoiłam się trochę, mam nadzieję, że po prostu jesteś zajęta dzierganiem :) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńAle piękny ten czarny naszyjnik frywolitkowy z dołączanymi różyczkami (chyba fimo, co?) Ale rozbroiła mnie i powaliła na kolana ta bombka ze Świętą Rodziną. Pierwszy raz taką widzę. Superowa! I w ogóle podziwiam Cię za ilość prac które jesteś w stanie wykonać w tak krótkim czasie. Tytan pracy z talentem w dłoniach i złotym sercem!
OdpowiedzUsuńPiękne frywolitki. Ciągle nie mogę się nadziwić Twojej cierpliwości. Może wpadniesz do mnie na chwilę wytchnienia przy zimowej zgadywance? http://www.powolusku.blogspot.com/2014/01/zapraszam-was-goraco-do-zimowej-zabawy.html
OdpowiedzUsuńorigamiiptaki.blogspot.com zapraszam:)
OdpowiedzUsuńZaglądam i zaglądam - brakuje mi Twoich wpisów. Zdrówka życzę!!!.
OdpowiedzUsuń