Miniony tydzień minął pod znakiem cukinii. Obrodziła wyjątkowo w tym roku i trzeba było popakować ją w słoiki.
Większość została zrobiona jak ananasy, ale trzeba było też usmażyć placuszki, które są bardzo lubiane w moim domu. Podzielę się z Wami przepisem, bo robię je trochę inaczej niż większość.
Składniki:
2 średnie młode cukinie
1 duże lub 2 małe jajka
pół szklanki płatków owsianych
mąka pszenna lub kukurydziana
ząbek czosnku
sól, pieprz, odrobina chili
ulubione zioła u mnie zioła prowansalskie
Wykonanie
Cukinie obieramy, wydrążamy środki a resztę ścieramy na grubej tarce. Solimy, i tu różnica w porównaniu z innymi przepisami, bowiem ja nie odlewam soku powstałego po posoleniu cukinii, tylko dodaję płatki owsiane.Czekam, aż płatki wchłoną sok.Można ich dodać więcej jeżeli cukinia jest bardzo wodnista. Potem dodajemy resztę składników. Mąki dajemy tyle aby cukiniowa mieszanka była jak gęsta śmietana. Smażymy na gorącym oleju. Ciekawa jestem czy wykorzystacie ten przepis i czy placuszki będą smakowały.
Będąc w temacie kulinarnym podaję przepis na "Cudo" o który prosiło kilka osób.
Składniki ciasta
7 dkg margaryny
7 dkg miodu
14 dkg cukru
1 jajko
5 łyżek kwaśnej śmietany
1 łyżeczka sody
0,5 kg mąki
Składniki kremu
0,5 litra mleka
0,5 szklanki kaszy manny
1 cukier wanilinowy
szkl cukru
1 kostka tłuszczu
Wykonanie
Z podanych składników wykonujemy ciasto. Dzielimy je na 3 części i pieczemy 3 placki. Temp 180 stopni a pieczemy do zarumienienia ciasta. Zagotowujemy mleko, dodajemy cukier, kaszę i cukier wanilinowy i gotujemy do zgęstnienia. Studzimy. Rozkręcamy tłuszcz i dodajemy po łyżce zimną kaszkę. Powstałym kremem przekładamy upieczone placki. Polewamy ulubioną polewą lub posypujemy drobną czekoladą. Ciasto nie nadaje się do jedzenia zaraz po zrobieniu, bo jest twarde. Im dłużej leży tym jest lepsze. Smacznego!!!
Tyle kulinariów. Czas pokazać co powstało z robótek. Będzie znowu bardzo różnorodnie.
Najpierw kartki, bo były potrzebne na urodziny blogowych koleżanek.
Potem było małe zamówionko na znaną juz Wam czarownicę.
Sutaszowy paw na prezent dla pewnej bardzo wyjątkowej osoby.
Gdzieś w sieci zobaczyłam plecione frywolitki i musiałam spróbować czy dam radę. Tak powstała frywolitkowa bransoletka w kolorach brązowym i morelowym.
Uplotłam też kolczyki z koralików.
I to tyle moich wytworków. Czas na kwiaty. W tym roku wyjątkowo duże kwiaty mają begonie.
Zaczęły intensywnie kwitnąć bielunie.
Część moich pelargonii.
I czerwona chryzantema. Widać więc zbliżającą się jesień.
A teraz wyniki rozdawajki z okazji trzechsetnego posta. Torba poleci do Gabrieli. Bardzo proszę Cię o adres do wysyłki. Prezent wyślę natychmiast po jego otrzymaniu. Natomiast autorką komentarza nr 12345 jest Joasia . Hi, hi, Ty na prezent będziesz musiała poczekać do naszego spotkania.
Serdecznie witam nowych obserwatorów. Wszystkim natomiast bardzo dziękuję za odwiedziny, komentarze i liczny udział w szybkiej rozdawajce.
wykon Ania 3nereida regian chciałyście przepis to go zamieściłam. Moje datury kwitną co roku.
Urszula moja maszyna też nie szyje filcu. Torby w większości szyłam ręcznie.
ewa_m tak, te kolczyki to są sznury szydełkowo-koralikowe wklejone w odpowiednie zawieszki
Nitki A nitki zielony naszyjnik jak kołnierzyk powstał bo zainspirowałam się tym
https://www.youtube.com/watch?v=vc1QmrevagA
Joanna Twój nr telefonu mam. Jak dojadę to wyślę sms-a.
Dewberry kupiłam książki o filcowaniu na mokro i zaczęłam
ciapara torba z makami jest moją pierwszą torbą filcowaną na mokro.
Ptysiek początek września to fajny termin. Będę czekać na Twoją wizytę.
I to na dzisiaj tyle. Życzę Wam udanego tygodnia i pozdrawiam serdecznie:))))
piękne kwiatki..sliczne prace...
OdpowiedzUsuńJaneczko podziwiam różnorodność Twoich prac.
OdpowiedzUsuńPiękne zrobiłaś prezenty.Ciasto cudo znam ale przepis na placki przepisuję bo jest trochę inny niż mój.Pozdrawiam i dobrego tygodnia Tobie życzę.
Cukinia u mnie też obrodziła , z resztą zawsze jest jej sporo, a placuszki cukiniowe u mnie wszyscy uwielbiają, ale ja ścieram cukinie w całości , ani nie obieram ani nie wydrążam. Dodaję tylko jajka i mąkę sól i pieprz a jemy na słodko albo na ostro z sosem czosnkowym.:)
OdpowiedzUsuńPiękne wytworzyłaś rzeczy ,niewątpliwie paw tutaj na pierwszy plan wychodzi,jest prześliczny!
Pozdrawiam ciepło :)
Tyle się Janeczko u Ciebie dzieje, że można kilka razy wracać i oglądać.Same wspaniałości.Już sama nie wiem, co ładniejsze. Placuszki z cukinii wypróbuję. Zresztą większość przepisów mam w moim kajeciku. Jak robisz cukinie ananasowe i czy zielona też się nadaje?
OdpowiedzUsuńJaneczko :)
OdpowiedzUsuńPojąć nie mogę czym sobie zasłużyłam na taki WSPANIAŁY PREZENT , że to do mnie właśnie trafiła pierwsza kartka i ten śliczny PAW :)
DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ ŚLICZNIE :)))
A propos cukinii , takiej żółtej jeszcze nie widziałam , zwykle obrabiałam zielone i wielkie , że aż bez smaku , a te Twoje to były by akuratne , jutro u nas dzień targowy , to może takie wypatrzę i zrobię według Twojego przepisu .
Miłego dnia życzę Ci i uściski ślę :))
Ilona
Bardzo lubię te Twoje czarownice :) Paw jest prześliczny :) Kwiatki super kwitną-masz rękę do kwiatów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny ten paw - obdarowana osoba na pewno będzie wniebowzięta :-) Dziękuję za przepisy - na 100% wypróbuję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJaneczko ten paw to prawdziwy odlot! Piękny!
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis i kwiatki!
Miłych chwil!;)
Oj Kobieto, Kobieto, jesteś tytanem pracy. I wszystko taaaakie piękne.
OdpowiedzUsuńPlacuszki wyglądaja bardzo apetycznie, musze i ja takie usmażyć, dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńZa sutaszową bizuterią nie przepadam, ale ten paw jest przepiękny :)
Pozdrawiam
Janeczko ślicznie u Ciebie- ogródkowo i robótkowo .Paw sutaszowy najładniejszy .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsmaczne rzeczy dziś serwujesz a ja przed śniadaniem . Bransoletka jest cudna , czego Ty nie potrafisz ???
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wykonałaś sutaszowego pawia. Przepis spróbuję wykorzystać. Bardzo lubię cukinie, a w sezonie jest ich dużo, więc każdy obiad jest z ich dodatkiem.
OdpowiedzUsuńCzarownica i ten sutaszowy paw urzekające! Masz nie tylko rękę do robótek, ale to kwiatów także - pięknie Ci się odwdzięczyły za opiekę!
OdpowiedzUsuńza każdym razem oglądam u Pani same cudowności, ale paw to po prostu mistrzostwo :) cudo :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne rzeczy Pani robi podziwiam chyba niema techniki w rękodzielnictwie której by Pani nie zrobiła.Kwiaty też piękne tylko patrzeć i podziwiać pozdrawiam Ziuta.
OdpowiedzUsuńhihi... trzy razy sprawdzałam czy to na pewno chodzi o mnie !
OdpowiedzUsuńnormalnie mam szczęście Janeczko !
jak zwykle cudeńka stworzyłaś... zwłaszcza coś na moje podobieństwo... hihi chodzi mi o... wiedźminkę
oj... fajnie, że już tylko ponad tydzień zostało... do spotkania...
pa
Piękne robisz frywolitkowe ozdoby i różne rzeczy! U Ciebie zawsze jest "ciekawie" Kwiatuszki masz przepiękne! U mnie w ogródku też w tym roku kwiaty kwitną niebywale i jest ich dużo. Chyba dla kwiatów pogoda jest idealna ;) Uwielbiam to ciasto a zwłaszcza masę :p Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPoczytuję od zawsze z zainteresowaniem Twojego bloga Janeczko. Co do robótek, to nawet nie wypowiadam się, bo mi dech zapiera ale słówko o placuszkach z cukini - ja robię takie z dodatkiem ziemniaka i cebuli.Też pyszne. Niektórzy odlewają wodę z różnych warzyw... uważam, że najlepsze składniki idą do zlewu, a trociny zostają do zjedzenia. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następne nowinki od Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób na placki, muszę spróbować, bo ja należę do tych "wszystkich", którzy odsączali wodę po starciu;)
OdpowiedzUsuńPaw powala na kolana! Cudo!
Pozdrawiam:)
Podobne ciasto robi moja mama,ale masę stanowi gotowany biały ser z budyniem. Co do prac-paw jest naprawdę śliczny-nie można się napatrzeć. Pozdrawiam! Aga86
OdpowiedzUsuńSmakowity ten post bardzo. Gratuluję Szczęściarom prezentów. Czarownice czarują urokliwie. Kwiaty kwitną, frywolitki sie plotą - cudne zycie jak popatrzę. Pozdrawiam i dobrego wypoczynku zyczę- a potem do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńAleż Ty Janeczko jesteś pracowita!!!! Piękne Twoje prace i rośliny, smacznie wyglądające placuszki aż chciałoby się sięgnąć po nie. Burczy w brzuchu i najlepiej gdyby ktoś zrobił i podał wtedy najlepiej smakują/; Muszę zrobić bo ślinka cieknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam kilka kilogramów kabaczków do przerobienia :-) I u mnie będą przede wszystkim na słodko :-) Dziękuję za przepis na placuszki.
OdpowiedzUsuńŚliczności stworzyłaś - wszystko bardzo mi się podoba (jak zawsze :-))
Kwiaty cudowne.
Pozdrawiam serdecznie.
Takich placuszków jeszcze nie robiłam, dzięki za przepis z pewnością skorzystam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace a paw...wyjątkowy!
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za przepis na ciasto i placuszki. Ciasto zrobię już w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńPiękne robótki, śliczne kwiaty.....a moje datury w tym roku zastrajkowały i nie zakwitły, nawet nie wypuściły pąków...:-((
Pozdrawiam.
regian
kochana Janeczko, ogromnie dziękuję za czarowniczkę - jest cudna!:)))
OdpowiedzUsuńA paw zapiera dech w piersi!
Buziaki :***
Yes, I too love the peacock and the recipe look fun to try. the flowers and pictures all nice Thankyou for posting.
OdpowiedzUsuńładne.:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Huuuuurrrrraaaa!!!!! Wygrałam Wygrałam!!!! Janeczko jesteś kochana!!!! Dziękuję bardzo uwielbiam do Ciebie zaglądać i robisz wspaniałe rzeczy !!!!! A ja jestem wniebowzięta!!!!
OdpowiedzUsuńJak to jest pierwsza torba filcowana na mokro... to ja wymiękam... bo jakie będą następne??? :-)
OdpowiedzUsuńPadłam od pawia! Jest cudny! Ależ wymyśliłaś!
OdpowiedzUsuńi nie myliłam się, naszą Stefankę robię identycznie jak Twoje Cudo. Pyszne ciacho, prawda? placuchy zapisałam i zrobię jutro do gulaszu, który został z dzisiejszego obiadu. Ja też nie odlewam soku, bo są w nim cenne składniki i szkoda. Czarownica cudnie zwariowana i pięknie się prezentuje w tych zaroślach. Paw obłędny. Zaskakujesz Janiu za każdym razem gdy tu zaglądam. Wszystko piękne i dopieszczone, łącznie z kwiatami. Buziaczki posyłam
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie i pięknie,jak zwykle ,Janeczko!!A moją szczególną uwagę zwrócił ten sutaszowy paw...Jesteś mistrzynią!Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńJaneczko piękne prace. Placuszki z cukinii dziś zrobiłam i bardzo posmakowały mojej rodzinie. Na pewno je powtórzę bo cukinii mam dostatek. Placki polałam odrobiną kwaśnej śmietany i były jeszcze lepsze. Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńnajpierw pomyślałam że to banany haha,a to cukinia-piękny paw i zresztą cała reszta też
OdpowiedzUsuńpiękne prace,a cukini zazdroszczę:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis na cukiniowe placuszki;-)
OdpowiedzUsuńZamierzam w tym tygodniu wypróbować, bo dotychczas faktycznie robiłam inne.
Ślicznie i radośnie u Ciebie jak zawsze;-)
Buziaki ślę i dobrego tygodnia życzę.
Paw cudowny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam żółtą cukienię,wyrywam ją jednak ciut mniejsza niż Ty,bo z reguły używaj jej w kuchni w calosci bez wydrążania:) dla mnie jest o niebo lepsza niż zielona.Piękne rzeczy stworzyłaś,paw prześliczny bogaty:) Miłego i pogodnego tygodnia Ci życzę
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było,a tutaj tyle pięknych nowości! Podziwiam Twoje prace!
OdpowiedzUsuńCukinie uwielbiam, najbardziej z leczo:)))
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na candy!
Zachwycił mnie ten sutaszowy paw;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Piękny ten Twój paw. Po prostu mnie zatkało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dana.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko !
OdpowiedzUsuńCoś mam dzisiaj pod górkę z komentarzem :/ ...
Placuszki z cukinii też robię bardzo często.
Tylko że piekę je w piekarniku na papierze.
Mniej roboty i bałaganu przy smażeniu.
U Ciebie jak zawsze pięknie. Jestem pod wrażeniem Twoich pelargonii :)
Już nie mogę doczekac się urlopu...
Pozdrawiam i do zobaczenia we wrześniu :)))
Ewa
Janeczko, ale się u Ciebie dzieje:) kiedy znajdujesz czas na wszystkie prace? Śliczne karteczki:) Czarownica pomysłowa i śliczna :)
OdpowiedzUsuńBiżuteria zjawiskowa :))) A kwiatki w ogrodzie same cudnie rosną:) Pozdrawiam
Czy jest coś czego ty Kochana nie potrafisz? :))) Śliczne prace, najbardziej wpadł mi w oko pawik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJaneczko, placki wyszły niebywale smacznie. Super przepis.Dzięki
Janeczko zawsze u Ciebie cos wspanialego sie znajdzie .Qurcze przegapilam poprzedni wpis i ominelo mnie rozdawnictwo czego szalenie zaluje ale coz gapowe sie placi.Co do cukini to masz jej sporo,u mnie takze obrodzila ale na raty robie i to raczej do sloikow surowki.Placki tez robie ale faktycznie inne niz twoje i juz nie moge sie doczekac aby je sobie wyprobowac:)Dzieki za przepis:)Ten paw to po prostu dzielo sztuki ,szczena mi opadla jak go zobaczylam-swietny pomysl:)A kwiaty jak zwykle przecudnie Ci kwitna.
OdpowiedzUsuńNie czytam tych 50-u komentarzy!!!! napiszę od siebie i pewnie się powtórzę ale brak mi słów do tego co zobaczyłam :) jesteś niesamowita!!! ten PAW!! i reszta! super dzieła!!! Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńPaw piękny , kwiatki bardzo urodziwe, przepis na placki wypróbuję, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko jak zwykle piękne i w hurtowych ilościach. W imieniu organizatorów i swoim, dziękuję za ofiarowanie naszyjnika, na aukcję dla Beatki, dziś dotarł, cudny jest :)
OdpowiedzUsuńPlacuszki cukiniowe na pewno upiekę, brzmią apetycznie :)
Pozdrawiam :)
Sliczny jest ten sutaszowy paw i czarownica :)
OdpowiedzUsuńA ja tak nadrabiając zaległości zabieram się do napisania komentarza, bo z posta na post czymś zaskakujesz pięknym. W sukience granatowej prezentujesz się niezwykle elegancko (dziergana sukienka w takim kolorze to jedno z moich marzeń, ale nie wystarczy mi zapału), a tym razem pawik powalił mnie na kolana. Jak to możliwe, że Dobra Wróżka tworzy takie fajne czarownice? I z całą przyjemnością mogę powiedzieć, że kolczyki na żywo są o wiele piękniejsze - ten kolor! Dziękuję za wszystko. I za przyjemność popatrzenia na piękne kwiaty, których u mnie jak na lekarstwo - kury (nie moje) zniszczyłyby je.
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęściarze pięknej torebki:) Wiedźma jest wspaniała ale ten paw jest cudny :)) kwiatuszki jak zwykle piękne ale pelaśki podbiły moje serducho :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńJa wykorzystam przepis na cukiniowe placki z płatkami, bo tak jeszcze nie robiłam:))Akurat w sobotę będę gościła rodziców, bo dla mnie jednej samej nie chciałoby mi się robić. Teraz już wiem, że gotowanie dla jednej osoby jest bez sensu. Niezależnie, jak mały garnek wezmę, to i tak jest za dużo:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Janeczko przepis na placki juz zapisalam,piekne kwiaty choc na zdjeciu mozna podziwiac.Pozdrawiam Wielkopolanka:)
OdpowiedzUsuńChwile mnie nie było, a u Ciebie tyle się dzieje - dzięki za przepis ;))
OdpowiedzUsuńBegonie śliczne , a czarownica łał.
Uściski
Bardzo lubię placki z cukinii! Twoje wyglądają bardzo, ale to bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za miły komentarz Janeczko, a Twoje prace są przepiękne. A odnośnie pielgrzymki to rzeczywiście musiała trwać dość długo biorąc pod uwagę odległość, tym bardziej podziwiam wytrwałość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Paw jest niebywale piękny. Twoje czarownice mnie urzekają. W ogrodzie pieknie, dziękuję za przepis. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń