Bo spore są i mają po kilkanaście centymetrów. Zrobiłam je na szydełku 1,5mm z włóczki Softfun Scheepjes. Zobaczcie co wyszło.
I po kolei.
To tyle na razie zdjęć. dziergałam te zabawki z wielką przyjemnością. Pomagały mi w tym prace Ольга Гаркуша - Furry Loya . Oczywiście robiłam po swojemu, bo rzadko odwzorowuję prace według gotowych schematów. Najbardziej podglądałam jak robić wykończenia zabawek, bo na ten temat mam mało robótkowego doświadczenia. Mam nadzieję, że będę jeszcze miała okazję na wykonywanie zabawek, może lalek dla mojej wnuczki Helenki jak ona trochę podrośnie.
Słodkie breloczki, bajecznie wyszły.Maryja w pelerynie a wokół pasowne kwiaty, cudo.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSympatyczne stworki:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły zabawkowe breloczki :)
OdpowiedzUsuńBreloczki są super - a czy robiłaś je "ciągiem" czy są zszywane? Janeczka jesteś Mistrzynią :)
OdpowiedzUsuńdzień dobry Janeczko :-) Urzekły mnie zabawki, breloczki. Co za talent Janeczko tych drobiazgów, detali. Podziwiam wszystkie prace niezmiennie, ale zaskakujesz co chwila nowym nowym. Uściski serdeczne :-D
OdpowiedzUsuń